Tour Guide Story - Artur Piniewski

Tour Guide Story - Artur Piniewski Podróżnik. Pilot wycieczek. Twórca wartościowych treści o podróżach i atrakcjach turystycznych. Z całą pewnością mogę powiedzieć, że jestem szczęściarzem.

Po kilku latach poszukiwań udało mi się znaleźć idealny dla mnie styl życia. Pracuję przez 5 miesięcy, a 7 miesięcy odpoczywam. Postawiłem sobie limit maksymalnie 150 dni pracy w roku. Tak osiągam mój workbalance. W 2008 roku wszedłem w zawód, który okazał się dla mnie idealny. Jestem pilotem wycieczek. Najważniejsze cechy idealnej pracy w moim rozumieniu to wolność, poczucie sensu działania, kont

akt z ludźmi, brak nudy, wielokulturowość, możliwość używania języków obcych, brak formalnej atmosfery biur, korporacji, brak papierologii i bezsensownej biurokracji, przyzwoite zarobki. Wszystkie te elementy odnalezłem w pracy pilota wycieczek. Najważniejsza jest dla mnie jednak możliwość podróżowania. Pracuję do 150 dni w roku, a pozostały czas podróżuję po całym świecie. Prowadzę życie nomady. Jest to fantastyczna forma życia, według mnie naturalna dla istoty ludzkiej. Dotychczas odwiedziłem kilkadziesiąt krajów na wszystkich kontynentach, ale to Ameryka Łacińska jest moją największą pasją. Po raz pierwszy przyleciałem w te regiony w 2006 roku i od tamtej pory spędzam w Ameryce co rok średnio 7-8 miesięcy. Pozostałe miesiące dzielę między Polskę i podróże po innych kontynentach.

AZJA CENTRALNA - CZY SKRADŁA MOJE SERCE ?5 tygodni podróżowałem po państwach Azji Cebtralnej. Na początek Uzbekistan - m...
26/06/2024

AZJA CENTRALNA - CZY SKRADŁA MOJE SERCE ?

5 tygodni podróżowałem po państwach Azji Cebtralnej.
Na początek Uzbekistan - miasta Samarkanda i Buchara.
Następnie Tadżykistan. Miasto Pendżakent, pobliskie 7 jezior, następnie stolica Duszanbe i dalej Trasa Pamirska (Duszanbe, dolina rzeki Pandż, miasto Khorog, korytarz Wachanski, Alichur, Murghab, jezioro Karakol).
Potem już wjazd do Kirgistanu. Tam na początek góry Alay, piękny masyw P*k Lenina. Dalej miasta Osh i Biszkek. Potem południowy brzeg jeziora Issyk-kul: miasteczko Bokonbayevo, Kanion Skazka, dolina Barskoon, skała 7 Byków, miasteczko Karakol, trekkingi w dolinach Ałtyn Arashan i Jyrgalan.
Na koniec Kazachstan. Miasto Ałmaty i okolice: kaniony Szaryński, Czarny i Księżycowy, jeziora Kaindy i Kolsai, kolejka linowa na Szimbulak.

Co było najlepsze z całej podróży?

Zdecydowanie pozytywnie widokowo zaskoczył mnie Tadżykistan. Przejazd 7 dniowy Trasą Pamirską był perełką całej podróży. Zdecydowanie polecam, najlepiej nawet ten przejazd wydłużyć o perę dni i zrobić kilka trekkingów. Widoki fantastyczne każdego dnia. Noclegi w jurtach albo fajnych pensjonatach, jazda samochodem terenowym. Fajna przygoda.

W Uzbekistanie Samarkanda fajna, Buchara rozczarowanie.

Po Kirgistanie bardzo dużo sobie obiecywałem, ale niestety byłem już po Trasie Pamirskiej i widoki w Kirgistanie nie dorównywały tym z Tadżykistanu. Z jednym wyjątkiem. Południe Kirgistanu, a konkretnie piękne góry z wielkimi szczytami Lenina, Łotwy, Estonii, pokrytymi śniegiem, trekking na ponad 4 tys wśród śniegów i wszechobecnych swistaków. Nocleg w jurcie, tuż nad jeziorem Turkul. O tak, to była bajka. Potem okolice jeziora Issyk-kul ok, ale bez efektu wow. No cóż, wybredny trochę jestem po krajobrazach andyjskich. Kanion Skazka był fajny, pokaz polowania z orłami też.

Kazachstan zaskakująco fajny. Ałmaty to naprawdę nowoczesne i dynamiczne miasto, a Kanion Szaryński i jezioro Kaindy, do którego jechałem sowieckim UAZem to naprawdę atrakcje pierwsza klasa.

Wszystkie kraje bardzo fajne pod kontem traktowania turysty. Było wspaniale nie czuć się jak chodzący bankomat, co niestety w wielu krajach jest normą. Tu nikt nie był natrętny. Bajka. Ludzie bardzo mili.
Kuchnia dość monotonna. No cóż, kuchnia stepów, nomadów. Mięso, mięso i jeszcze mięso, generalnie tłusto. Dużo chleba i dużo produktów mlecznych i herbata w ilościach ogromnych. Dla mnie nuda i trochę nie moje klimaty kulinarne.
Łatwość dogadania się po rosyjsku, zdecydowanie trudniej po angielsku.
Tanio, naprawdę tanio. Noclegi bez problemu za 20-25 usd, pokój 2 osobowy, często ze śniadaniem. Transport tani, wszędzie tzw marszrutki, czyli busiki międzymiastowe lub taksówki, odjeżdżające kiedy się napełnią. Tanio.
Wszędzie super bezpiecznie. Nawet przez sekundę nie poczułem jakiegokolwiek zagrożenia. Żadnego znaczenia również nie miał fakt bycia Polakiem podróżującym w tych krajach w okresie wojny Rosji z Ukrainą. Raz jakiś starszy, prosty chłop na targu zwierząt w Karakol próbował nam uświadamiać, jak to Rosja nas podczas wojny wywolila a my teraz jesteśmy niewdzięczni. Ale to przypadek jednostkowy, ogólnie wszędzie przyjaźnie, miło, bez najmniejszych problemów.
Jeśli chodzi o kwestie religii i ubioru, to Uzbekistan i Tadżykistan są relatywnie konserwatywne, widać dużo kobiet dość mocno zakrytych. Kirgistan już jest dużo bardziej swobodny w tych kwestiach, a Kazachstan totalnie na luzie, właściwie prawie jak w Polsce.

Czy ten region skradł moje serce ?

Nie, zdecydowanie nie. Dobrze było tu przyjechać, ale w porównaniu do Boliwii, Peru, Gwatemali, Meksyku, Argentyny, a nawet Etiopii, Maroka, Indonezji czy Indii te kraje przegrywają z kretesem. Są po prostu nudne kulturowo, mało zróżnicowane. Kuchnia jest dość nudna, życie nocne prawie nie istnieje, nie ma żadnych ciekawych świąt, fiest, żadnych tańców, generalnie niewiele się dzieje. Targi są słabe, trochę takie nasze targi w malych miastach, albo dawny stadion dziesięciolecia. W porównaniu do targów w Maroku, Meksyku, Gwatemali, Peru czy Boliwii słabiutko.

Dla kogo ten region ?

Kraje bardzo bezpieczne, łatwe do podróży, bez jakiegokolwiek szoku kulturowego, wyraźne klimaty sowieckie, nieco podobne do tego, co wciąż można napotkać na prowincji w Polsce. Koniec końców kilkadziesiąt lat byliśmy w jednym socjalistycznym obozie państw i pewne wzorce kulturowe były podobne. Tanio, a nawet bardzo tanio. Czysto, za niewielkie pieniądze doba jakość noclegów, jedzenia.
Kraje dla osób lubiących trekkingi, spanie w jurtach, wycieczki konne, górskie krajobrazy.

Biszkek - sowieckie klimaty Biszkek jest miastem, w którym do odzyskania niepodległości w latach 90tych prawie 90% miesz...
12/06/2024

Biszkek - sowieckie klimaty

Biszkek jest miastem, w którym do odzyskania niepodległości w latach 90tych prawie 90% mieszkańców stanowili Rosjanie oraz w mniejszym stopniu Ukraińcy.
Obecnie stanowią oni jedynie ok 15% mieszkańców, ale Biszkek ma bardzo silnie sowiecki klimat. Powszechny w użyciu jest język rosyjski, a nie kirgiski, w szczególności wśród młodego pokolenia. Biszkek jest podobno jedynym miastem w byłym ZSRR, gdzie wciąż nie zmieniono nazw dzielnic, ulic, nie pousuwano pomników z czasów sowieckich. Rzeczywiście jest dzielnica Lenina, ulica Lenina, pomniki Lenina, Marksa, Engelsa i licznych bohaterów okresu sowieckiego. Zabudowa jest typowa dla okresu ZSRR. Nawet współcześnie budowane apartamentowce nawiązują stylistycznie do architektury z okresu Kirgiskiej Republiki Ludowej.
Ogólnie w porównaniu do drugiego największego miasta w Kirgistanie, jakim jest Osz, w Biszkeku prawie nie widać kobiet ubranych w stylu islamskim, zdecydowanie dominuje stylistyka zachodnia. Mężczyźni również ubierają się na luzie, w krótkie spodenki.

SIEDEM JEZIOR - TADŻYKISTANTadżykistan jest krajem wspaniałych widoków. 90% powierzchni kraju pokrywają góry. Jedną z at...
30/05/2024

SIEDEM JEZIOR - TADŻYKISTAN

Tadżykistan jest krajem wspaniałych widoków. 90% powierzchni kraju pokrywają góry. Jedną z atrakcji zachodniego Tadżykistanu jest wycieczka do 7 JEZIOR, położonych w Górach Fańskich, w pobliżu miasta Pendżakent.

7 JEZIOR to rzeczywiście 7 jezior położnych w pobliżu siebie, w jednej linii, każde nieco niżej od poprzedniego. Najwyższe znajduje się na wysokości ok 2400m.
Do szóstego jeziora można dojechać samochodem, nawet zwyczajną osobową taksówką wziętą z pobliskiego miasta Pendżakent.
Spacer od szóstego do siódmego jeziora trwa ok 40 minut, zaledwie 2 km. Widoki są całkiem fajne, ale nie spektakularne. Mija się przyjemną wioskę, gdzie można obserwować codzienne życie spokojnej lokalnej społeczności.
Warto odwiedzić 7 JEZIOR jeśli jesteśmy przejazdem przez Pendżakent, np w drodze do Duszanbe i dalej na Trasę Pamirską. Ale tylko jeśli mamy dużo czasu. Jeśli mamy go niewiele, to 7 jezior można pominąć, nie jest to miejsce tak bardzo spektakularne jak to opisują biura turystyczne. Nasze stawy w Tatrach robią większe wrażenie.
Nie warto kupować drogich wycieczek do 7 JEZIOR z Samarkandy.

PAMIR HIGHWAY - NIESAMOWITA PRZYGODA W TADŻYKISTANIE Już 2 czerwca wyruszam w 8 dniową podróż przez góry Pamir w Tadżyki...
30/05/2024

PAMIR HIGHWAY - NIESAMOWITA PRZYGODA W TADŻYKISTANIE

Już 2 czerwca wyruszam w 8 dniową podróż przez góry Pamir w Tadżykistanie.

Wyruszę ze stolicy kraju, Duszanbe, a następnie pojadę w kierunku położonej na zachodzie, już w pobliżu granicy z Afganistanem i Chinami, autonomiczej prowincji Badachszan. Żeby tam wjechać musiałem dziś załatwić specjalne pozwolenie.

Po drodze odwiedzę liczne miasteczka, wioski, pozostałości archeologiczne, ale przede wszystkim czekają na mnie wspaniałe górskie krajobrazy.

Trasa jest dość wymagająca, z przełęczami na wysokościach prawie 5 tys metrów, noclegami na wysokościach ok 4 tys metrów. Będzie ciężko. Ale widoki na pewno będą super. Esencja podróży.

30/05/2024

TADŻYKISTAN - KRAJ PIĘKNYCH WIDOKÓW

Tadżykistan jest państwem w 90% pokrytym górami. Pasma gór Fańskich oraz Pamir robią niesamowite wrażenie. Są naprawdę piękne.
To dopiero początek mojej podróży po tym fascynującym kraju, ale już widzę, że go polubię.

15 URODZINY - NAJWAŻNIEJSZA DATA W ŻYCIU KAŻDEJ KOBIETYW wielu krajach Ameryki Łacińskiej piętnaste urodziny są najważni...
19/05/2024

15 URODZINY - NAJWAŻNIEJSZA DATA W ŻYCIU KAŻDEJ KOBIETY

W wielu krajach Ameryki Łacińskiej piętnaste urodziny są najważniejszą datą w życiu każdej kobiety. W tym dniu dziewczynka staje się dorosła, staje się kobietą.
Tradycja wywodzi się z Europy, z Wiednia. Następnie zawędrowała do Hiszpanii i do hiszpańskich kolonii w Ameryce.
Obecnie piętnaste urodziny dziewczynek obchodzi się bardzo spektakularnie w wielu państwach Ameryki Łacińskiej, np.: w Gwatemali, Meksyku czy na Kubie.
Dziewczyny ubierają zazwyczaj czerwone, różowe lub niebieskie suknie, choć inne kolory też bywają popularne. Mody się oczywiście zmieniają. Jest uroczystość w kościele, a potem bal, często bardzo podobny do wesela. Zdarza się podobno, że wydatki na organizację takiej uroczystości są większe niż wydatki na organizację wesela, szczególnie wśród bogatych Latynosów.
Pierwotnie taka uroczystość miała na celu wprowadzenie dziewczynki to towarzystwa, niejako wystawienie jej na rynek małżeński. Obecnie cel jest w gruncie rzeczy podobny. Status materialny, społeczny jest traktowany bardzo poważnie w krajach Ameryki Łacińskiej I poprzez takie uroczystości również ten status jest podkreślany. Podejście "zastaw się a postaw się" jest bardzo powszechne. Ale jest to też forma inwestycji, poszukiwania odpowiedniej "partii" dla dziewczynki.

CHICKEN BUS - KOLOROWE AUTOBUSY W GWATEMALIW wielu państwach Ameryki Środkowej możemy zobaczyć stare amerykańskie szkoln...
19/05/2024

CHICKEN BUS - KOLOROWE AUTOBUSY W GWATEMALI

W wielu państwach Ameryki Środkowej możemy zobaczyć stare amerykańskie szkolne autobusy wykorzystywane jako autobusy miejskie lub międzymiastowe. Takie pojazdy, często pamiętające lata 60te można zobaczyć m.in. w Nikaragui, Hondurasie, Salwadorze, Belize, Gwatemali. I to właśnie te gwatemalskie są najbardziej spektakularne.

Autobusy są kupowane na aukcjach w stanach i następnie sprowadzane do Gwatemali, gdzie są malowane i wyposażane według życzeń właściciela. Efekt końcowy bywa naprawdę spektakularny. Oprócz najczęściej bardzo żywej kolorystyki, autobusy charakteryzują się porządnym nagłośnieniem. Muzyka musi grać i to zazwyczaj na pełny regulator.
Autobusy mają różne nazwy. Gwatemalczycy nazywają je zazwyczaj po prostu camion. Czasami używa się też określenia parilla, czyli grill, ponieważ autobusy są zazwyczaj wyposażone w metalowy stelaż na dachu, na którym można przewozić bagaże.
Wśród turystów upowszechniła się nazwa chicken bus, ponieważ w dni targowe autobusami wożone są przeróżne towary, w tym żywe kurczaki. Sami Gwatemalczycy oczywiście tej nazwy nie używają.
Przejażdżka takim autobusem to fajna atrakcja, jednak zazwyczaj na krótką metę. Autobusy prawie zawsze są pozbawione klimatyzacji, co w gwatemalskich warunkach klimatycznych bywa męczące. Ponadto Gwatemalczycy są niscy, więc odległości między siedzeniami są niewielkie. Przy kilkugodzinnej podróży bywa ciężko.

19/05/2024

MARIMBA

Narodowym instrumentem Gwatemali i południowego Meksyku jest marimba. Jest to instrument muzyczny pochodzący z Afryki, sprowadzony do Ameryki Środkowej przez afrykańskich niewolników.
Muzyków grających na marimbie można często usłyszeć i zobaczyć w turystycznych miejscowościach w Gwatemali (Panajachel, San Juan La Laguna, Antigua) oraz w meksykańskich stanach Chiapas, Oaxaca i Tabasco.

JEZIORO ATITLAN - GWATEMALAJednym z najpiękniejszych,  a jednocześnie najciekawszych miejsc, jakie warto odwiedzić w Gwa...
19/05/2024

JEZIORO ATITLAN - GWATEMALA

Jednym z najpiękniejszych, a jednocześnie najciekawszych miejsc, jakie warto odwiedzić w Gwatemali jest Jezioro Atitlan.

Jest to jezioro pochodzenia wulkanicznego. Wokół jeziora widać trzy stożki pięknych wulkanów: Atitlan, Toliman i San Pedro.

Nad jeziorem znajduje się wiele niewielkich miejscowości, zamieszkanych przez Majów z różnych grup ludnościowych, m.in.: Kakchikel, Tzutujil.
Turyści najczęściej docierają do Panajachel, gdzie można znalezc dziesiątki opcji zakwaterowania w różnych cenach oraz liczne łodzie, którymi można dostać się do innych miejscowości nad jeziorem.
Polecam odwiedzić Santiago Atitlan, San Juan La Laguna, ale inne miejscowości zlokalizowane nad jeziorem też są bardzo interesujące. Można w nich przyjrzeć się codziennemu życiu ludności rdzennej.

RAPA NUI - Z DALA OD CYWILIZACJI - wraca po przerwie super trasa łącząca zwiedzanie środkowego Chile z Wyspą Wielkanocną...
07/05/2024

RAPA NUI - Z DALA OD CYWILIZACJI - wraca po przerwie super trasa łącząca zwiedzanie środkowego Chile z Wyspą Wielkanocną !!!! Trasa w ofercie biura Rainbow .pl

Kto chętny na taką wycieczkę ?

W ofercie terminy :

17.11.2024
13.01.2025
09.02.2025

Chile jest niesamowite. Różnorodność krajobrazów zadziwia. A na deser Wyspa Wielkanocna.

Będzie się działo tej zimy, a raczej lata, bo w Chile od grudnia do marca pełnia lata. Nic, tylko zwiewać od polskiej zimy z dala od cywilizacji, na drugi koniec świata 😀

DOLINA TĘCZOWA - VALLE ARCOIRISGóry w północnym Chile, w Boliwii oraz północnej Argentynie są piękne. Skały mienią się w...
26/04/2024

DOLINA TĘCZOWA - VALLE ARCOIRIS

Góry w północnym Chile, w Boliwii oraz północnej Argentynie są piękne. Skały mienią się wieloma kolorami i w wielu miejscach natykamy się na wspaniałe mozaiki kolorystyczne stworzone przez naturę. Na zdjęciach Dolina Tęczowa w Chile

LA PAZ - MIASTO KONTRASTÓWLa Paz jest pięknie położonym miastem o brzydkiej zabudowie. Miasto liczące prawie milion mies...
26/04/2024

LA PAZ - MIASTO KONTRASTÓW

La Paz jest pięknie położonym miastem o brzydkiej zabudowie. Miasto liczące prawie milion mieszkańców wraz z Sucre jest stolicą Boliwii. Znajdują się tu siedziby władz wykonawczej i ustawodawczej, czyli prezydenta i kongresu.
Miasto położone jest w głębokim na kilkaset metrów wąwozie, przez który przepływa rzeka Choqueyapu. Miasto dzieli się bardzo wyraźnie na kilka dość bogatych dzielnic, położonych w dole doliny, zamieszkanych głównie przez Metysów oraz wiele dzielnic położonych na stromych zboczach wąwozu, zamieszkanych głównie przez lud rdzenny Aymara, którego przedstawiciele w większości należą do biedniejszych grup społeczeństwa, jedynie nieliczni w ostatnich kilkunastu latach awansowali do klasy średniej.
Miasto jest znane z bogatej oferty rozrywkowej, bardzo zróżnicowanej. Obok dyskotek typowych dla całego świata, zlokalizowanych w bogatszych dzielnicach, można znaleźć peñas, czyli lokale z muzyką ludową, knajpy z muzyką metalową, areny walk cholitas (wolna amerykanka kobiet w tradycyjnych strojach) itd . La Paz jest ważnym ośrodkiem turystyki aktywnej, przygodowej. Liczne biura lokalne organizują wejścia na przynajmniej kilkanaście szczytów w Andach, trekkingi, wycieczki do dżungli amazonskiej, zjazdy rowerami słynną trasą śmierci do Coroico itp.
Na każdym kroku widoczna jest niesamowita energia mieszkańców, w szczególności dzielnice ludności rdzennej są fascynujące, z licznymi targami , w tym z wyrobami szamanistycznymi i zielarskimi.

CUSCO - MAGICZNE MIASTO W PERUWiększość turystów podróżująca do Peru przed podróżą zna jedynie Machu Picchu. Te niewielk...
26/04/2024

CUSCO - MAGICZNE MIASTO W PERU

Większość turystów podróżująca do Peru przed podróżą zna jedynie Machu Picchu. Te niewielkie ruiny inkaskiego miasta, pięknie położone w Andach, są prawdziwą perełką peruwiańskiej turystyki, magnesem przyciągającym do tego niesamowitego kraju.
Ja jednak, być może pod prąd większości opinii, wolę Cusco od Machu Picchu. Oczywiście trudno porównywać żyjące miasto z ruinami dawnego miasta.
Cusco jest niesamowite. Na fundamentach dawnych budynków inkaskich Hiszpanie, a później Peruwiańczycy zbudowali wille, kościoły i inne budowle. Układ ulic w centrum miasta pozostał jednak bez zmian, jest całkowicie inkaski. Wąskie uliczki są piękne w dzień i wypełniają się totalną magią w nocy.
Cusco jest zdecydowanie stolicą peruwiańskiej turystyki. Można tu spędzić wiele dni i nie będziemy się nudzić. Jest tu wiele biur podróży oferujących niezliczone atrakcje w mieście i w jego pobliżu, nastawione zarówno na poznawanie historii, sztuki, architektury, jak i współczesnej kultury, kuchni oraz przede wszystkim wiele wycieczek aktywnych tj.: liczne trekkingi w okolicznych górach.

MACHU PICCHU - MAGIA PERU W NAJLEPSZYM WYDANIU Byłem w Machu Pichcu już ok 25 razy, ale zawsze robi na mnie ogromne wraż...
26/04/2024

MACHU PICCHU - MAGIA PERU W NAJLEPSZYM WYDANIU

Byłem w Machu Pichcu już ok 25 razy, ale zawsze robi na mnie ogromne wrażenie.
To niewielkie miasteczko Inków jest położone pomiędzy dwiema górami, Huayna Picchu i Machu Picchu. W dole, 400 metrów niżej, wije się rzeka Urubamba. To wszytko w otoczeniu soczystej zieleni, ponieważ Machu Picchu znajduje się już na obrzeżach Amazonii, zaledwie na wysokości 2400mnpm.
Miejsce jest magiczne. Trzeba tu być choć raz w życiu.

Belgrad - fajnie zagospodarowane nabrzeże W Belgradzie bardzo spodobało mi się fajne zagospodarowanie nabrzeża rzek Sawa...
03/04/2024

Belgrad - fajnie zagospodarowane nabrzeże

W Belgradzie bardzo spodobało mi się fajne zagospodarowanie nabrzeża rzek Sawa i Dunaj. Na długości wielu kilometrów, wzdłuż obydwu rzek rozciągają się fajne deptaki ze ścieżkami rowerowymi, deptakami dla pieszych, dziesiątkami restauracji.
Powstaje wiele nowych inwestycji, część nabrzeża rzeki Sawa wygląda naprawdę nowocześnie i dość luksusowo.
W jednym z parków nad rzeką jest nawet dluga na prawie 3 km trasa tartanowa dla biegaczy, a to naprawdę duża rzadkość. Jako biegacz taką rzecz bardzo doceniam.

Belgrad - wrażenia po krótkiej wizycie Na kilka dni odwiedziłem Belgrad, zupełnie bez przygotowania, bez wcześniejszego ...
03/04/2024

Belgrad - wrażenia po krótkiej wizycie

Na kilka dni odwiedziłem Belgrad, zupełnie bez przygotowania, bez wcześniejszego czytania o mieście i o kraju. Zdałem się na odczucia.

Serbów z Belgradu odebrałem jako dość smutnych ludzi, z zaciętymi twarzami, raczej niezbyt szczęśliwych. Strasznie raziło mnie palenie dosłownie wszędzie. Miasto jest również dość drogie, zarówno jeśli chodzi o noclegi, jak i restauracje. Dość zauważalne są wciąż różne nawiązania do wojny, hasła patriotyczne na murach, ogólnie wyczuwa się nacionalizm budowany na tematach powrotu Kosowa do Serbii.
To tyle jeśli chodzi o minusy.

Miasto wydaje się dość dynamiczne, dużo się buduje. Wszędzie wyznaczone są ścieżki rowerowe, jest dużo parków, nieźle zagospodarowane są brzegi rzek Sawa i Dunaj. Wszędzie widać ludzi w knajpkach.

Ogólnie miałem wrażenie, że Belgrad jest trochę jak polskie miasta kilkanaście lat temu.

Running in Rio de Janeiro - beaches Copacaba and IpanemaRio is one of my favorite cities to run. There is perfectly prep...
24/03/2024

Running in Rio de Janeiro - beaches Copacaba and Ipanema

Rio is one of my favorite cities to run. There is perfectly prepared route from Leme to Leblon, passing along Copacabana and Ipanema beaches, together around 8 km.
Great place to run, always hundreds of people running.

ROCINHA - największa fawela w BrazyliiJedną z atrakcji turystycznych jest wizyta w dzielnicy Rocinha. Jest to tzw favela...
24/03/2024

ROCINHA - największa fawela w Brazylii

Jedną z atrakcji turystycznych jest wizyta w dzielnicy Rocinha. Jest to tzw favela, biedna dzielnica, zamieszkana oficjalnie przez ok 100 tys mieszkańców, a nieoficjalnie przez ok 200 tys.
Rocinha może się pochwalić doskonałą lokalizacją pomiędzy bogatymi dzielnicami Sao Canrado i Leblon, na wzgórzu z pięknym widokiem na ocean.
Jednakże jest to dzielnica zamieszkana przez biednych mieszkańców, o zabudowie bardzo gęstej, z ogromnymi problemami z komunikacją, wywozem śmieci, służbą zdrowia i dostępem do mediów.
Dzielnicę głównie zamieszkują Brazylijczycy, którzy przybyli z biednej, północno wschodniej części kraju.
Niesamowity jest ogromny kontrast pomiędzy luksusem dzielnic Leblon, Ipanema, Copacabana czy Sao Conrado a chaosem i brzydotą zabudowań w dzielnicy Rocinha.
Rocinha ma jednak swój niepowtarzalny klimat, jest pełna życia, energii. Coraz większa liczba mieszkańców próbuje również skorzystać na popularności turystyki w Rio.

CAPOEIRA W FAWELI ROCINHA W RIOPodczas pobytu w Rio de Janeiro zawsze odwiedzam fawelę Rocinha. Jest to bardzo ciekawa d...
24/03/2024

CAPOEIRA W FAWELI ROCINHA W RIO

Podczas pobytu w Rio de Janeiro zawsze odwiedzam fawelę Rocinha. Jest to bardzo ciekawa dzielnica, zamieszkana przez biedniejszą część społeczeństwa, w większości ludzi pochodzących z północnego-wschodu kraju.
Jednym z ciekawszych elementów kultury Brazylii, jakie możemy zobaczyć w faweli Rocinha jest pokaz capoeiry.
Capoeira jest sztuką walki połączoną z tańcem. Wymaga niesamowitej sprawności, zwinności. Podczas treningów i pokazow można usłyszeć charakterystyczną muzykę z rytmem wygrywanym na berimbau.

Miałem okazję obejrzeć pokaz grupy młodzieży, a nawet zaprosili mnie, żebym powtarzał pokazywane mi ruchy. Szło średnio 🤣🤣🤣

OBSERWACJA NIEBA NA PUSTYNI ATACAMAJedną z atrakcji oferowanych przez biura podróży w San Pedro de Atacama w północnym C...
24/03/2024

OBSERWACJA NIEBA NA PUSTYNI ATACAMA

Jedną z atrakcji oferowanych przez biura podróży w San Pedro de Atacama w północnym Chile jest tzw wycieczka astronomiczna.

Zwykle jedzie się kilkanaście kilometrów od miasteczka San Pedro, gdzie światła miasta nie przeszkadzają w obserwacji nieba. Pustynia Atacama jest jednym z najsuchszych miejsc na świecie, a jednocześnie okolice San Pedro znajdują się na wysokości ok 2400mnpm. Te czynniki powodują, że przejrzystość powietrza jest bardzo dużo, chnur bardzo niewiele i jeśli tylko trafimy na dzień, kiedy Księżyc nie świeci zbyt silnie, to mamy zagwarantowane piękne widoki gwiazd i planet.

Zwykle w ramach takiej ok 2-3 godzinnej wycieczki jest też sesja zdjęciowa z gwiazdami w tle.

Santiago de ChileSantiago jest stolicą Chile. Metropolię zamieszkuje 6,5 mln ludzi. Miasto charakteryzuje się ogromnymi ...
26/02/2024

Santiago de Chile

Santiago jest stolicą Chile. Metropolię zamieszkuje 6,5 mln ludzi. Miasto charakteryzuje się ogromnymi dysproporcjami w bogactwie między dzielnicami.
W centrum historycznym miasta można obejrzeć kilka budynków z XIX wieku, natomiast prawie zupełnie nie zachowały się konstrukcje z okresu kolonii hiszpańskiej, czyli z okresu od XVI do początku XIX wieku. Jest to wynikiem częstych trzęsień ziemi.
Będąc w Santiago warto obejrzeć pałac La Moneda, pójść na Plaza de Armas czyli główny plac historycznej części miasta, zjeść doskonałe owoce morza w hali Mercado Central oraz obejrzeć panoramę miasta z jednego z licznych wzgórz (San Cristobal lub Santa Lucia na przykład).
Trudno nazwać Santiago miastem pięknym, natomiast lokalizacja jest fajna. Miasto znajduje się blisko plaż Pacyfiku oraz blisko ośrodków narciarskich w Andach, otoczone jest górami, w pobliżu znajdują się liczne winnice oraz jest to doskonały punkt wypadowy do zwiedzania całego kraju.
Santiago jest miastem bogatym, jest tu wiele siedzib koncernów międzynarodowych, zarabia się nieźle.
Dla mnie jednak Santiago jest miastem nudnym. To miejsce, gdzie się pracuje. Moim zdaniem brakuje tu atmosfery innych miast Ameryki Łacińskiej. Rio, Lima, Buenos Aires, Miasto Meksyk są dla mnie zdecydowanie fajniejsze.

Dziś Światowy Dzień Przewodnika TurystycznegoWszystkiego najlepszego wszystkim przewodnikom i pilotom wycieczek. U mnie ...
21/02/2024

Dziś Światowy Dzień Przewodnika Turystycznego

Wszystkiego najlepszego wszystkim przewodnikom i pilotom wycieczek.

U mnie już 16 lat w zawodzie pilota wycieczek. Ponad 200 grup, tak na oko około 8000 turystów w kilkudziesięciu krajach świata.

Moja decyzja, by w 2008 roku zrezygnować z pracy biurowej okazała się bardzo dobrą decyzją. Najbardziej w tej pracy cenię sobie wolność jaką daje.

17/02/2024

PODGORICA - KOTOR - DUBROVNIK - SARAJEVO - PODGORICA

Co robi pilot wycieczek, kiedy ma kilkanaście dni wolnych od pracy w Ameryce Łacińskiej? Oczywiście nie siedzi na tyłku zbyt długo.

Kupiłem bilet za 70 zł z Gdańska do Podgoricy. Korzystając z lokalnych autobusów odwiedziłem w ciągu kilku dni Podgoricę i Kotor w Czarnogórze, Dubrovnik w Chorwacji, Mostar i Sarajewo w Bośni i Hercegowinie.

Fajna wycieczka, ładne miejsca, szczególnie Kotor i Dubrovnik. Warto zobaczyć.

Widziałem zdjęcia z Bałkanów w sezonie turystycznym. Tłoczno, gorąco. Teraz było super. Wszędzie pusto, tanio, przyjemnie. Polecam podróże po Europie poza sezonem. Dla mnie to jedyna opcja, Europa w sezonie jest turystycznym koszmarem.

Ile kosztuje taki wypad na Bałkany w lutym?

Lot Gdańsk - Podgorica 70 zł.

Autobusy lokalne ok 15-25 euro na trasach Podgorica - Kotor, Kotor - Dubrovnik, Dubrovnik - Mostar, Mostar - Sarajewo, Sarajewo - Podgorica. Przejazdy krótkie, ok 2-3 godz, jedynie Sarajewo - Podgorica to przejazd ponad 6 godzin. Autobusy można kupować albo online (ja korzystałem z flixbus, getbybus, omnio) albo na dworcach. Na granicach szybko, sprawnie, wszędzie na dowodzie osobistym.

Noclegi brałem z booking, w dniu przyjazdu, zwykle w centrum. Ceny już od 20 euro za pokój ze wspólną łazienką i od ok 25-30 euro za pokój z łazienką albo całe mieszkanie. Standard w takiej cenie całkiem ok.

Jedzenie niedrogie, oprócz Dubrovnika, gdzie jest bardzo drogo. Pozostałe miejsca ceny jak w Polsce albo nieco niższe.
Jeśli ktoś chce super tanio, to można żywić się burkiem !!!! Jest to ciasto w stylu francuskim wypchane zwykle mięsem, serem lub szpinakiem. Napycha totalnie i jest tanie. Innych wypieków też dużo.

Lot powrotny z Podgoricy do Krakowa 100 zł.

Podsumowując wychodzi tanio i co najważniejsze wszędzie bez tłumów. Piękne widoki, temperatura ok 10-15 stopni. Idealny wypad zimowy.

15/02/2024

Dubrovnik w Chorwacji

Spacer po murach miejskich w Dubrovniku, pięknym chorwackim mieście.

13/02/2024

Kotor, Czarnogóra
Piękne miasto Kotor nad Adriatykiem.

Jakie spektakularne trasy najbardziej utkwiły Wam w pamięci? W podróży często nastawieni jesteśmy na dotarcie do konkret...
12/02/2024

Jakie spektakularne trasy najbardziej utkwiły Wam w pamięci?

W podróży często nastawieni jesteśmy na dotarcie do konkretnego miejsca, zwiedzanie konkretnego miasta, ruin, obiektu.
Czasem jednak to droga sama w sobie jest najwspanialszą atrakcją i przejazd nią zapamiętujemy na zawsze.

Ja uwielbiam drogi w górach, na pustyniach, w pobliżu klifów, nad kanionami. Jedne z piękniejszych tras jakie pamiętam to trasa z Manali do Leh oraz z Leh do Turtuk w Ladakhu w Indiach, trasy na altiplano w Boliwii, Chile, Argentynie pomiędzy Uyuni, Tupiza, San Pedro de Atacama, Purmamarca, trasa wzdłuż Andów pomiędzy San Martin de los Andes i Barriloche, trasa z Gondar do Aksum w Etiopii, jazda w parku Canyonlands w USA, jazda z Ouarzazate do doliny Ait Bouguemez i trasa przez wąwozy Dades i Todhra w Maroko, trasa z Creel do Batopilas w Chihuahua oraz podróż z Loreto de Guerrero Negro na Płw Kalifornijskim w Meksyku, niektóre odcinki wybrzeża Peru i wiele innych.

A Wam jakie trasy czy ich fragmenty najbardziej utkwiły w pamięci?

JAK PLANUJECIE PODRÓŻE? CZY NA PRZESTRZENI LAT ZMIENIAŁO SIĘ WASZE PODEJŚCIE DO PODRÓŻY?Od prawie 20 lat podróżuję po św...
09/02/2024

JAK PLANUJECIE PODRÓŻE? CZY NA PRZESTRZENI LAT ZMIENIAŁO SIĘ WASZE PODEJŚCIE DO PODRÓŻY?

Od prawie 20 lat podróżuję po świecie i na przestrzeni tych wielu lat szwędania się po świecie zmieniało mi się podejście do form podróżowania, wyboru atrakcji.

Wiele lat temu kręciły mnie głównie miasta, zwiedzanie, napawanie się atmosferą odwiedzanych miast. Fajne było mieszkać w hostelach i szwędać się z innymi turystami tzw backpackersami po mieście. Jedzenie na mieście, browarek w fajnym towarzystwie to były ważne aspekty podróży.

Bardzo interesowały mnie również kultury ludzi żyjących inaczej, głównie ludów, które żyją z dala od cywilizacji zachodniego świata, często bez edukacji w naszym rozumieniu, bazując na swoich odwiecznych wierzeniach, szamanizmie itp. Widziałem często w tych ludach pewien mistycyzm, a nawet trochę ich idealizowałem jako posiadaczy jakichś głębszych prawd, o których my, ludzie zachodu zapomnieliśmy.

Uwielbiałem również odwiedzać ruiny dawnych cywilizacji i muzea historyczne i archeologiczne. Jak wszedłem do jakiegoś muzeum, to spędzałem tam cały dzień czytając każdą informację, chłonąc jak najwięcej wiadomości.

Podczas podróży starałem się poznać maksymalnie każde miejsce, łaziłem od rana do wieczora, starałem się zwiedzić wszytko, co miał do zaoferowania dany kraj lub region.

A TERAZ ZAUWAŻAM, ŻE DUŻO MI SIĘ ODMIENIŁO

Po pierwsze zauważam, że miasta są fajne do mieszkania w nich, ale odwiedzanie ich turystycznie stało się dla mnie mało atrakcyjne. Historyczne miasta są ok na chwilę, można po nich pospacerować parę godzin i należy uciekać. Nowoczesne miasta typu Miasto Meksyk, Bangkok, Nowy Jork, Rio de Janeiro są super do mieszkania, może na citi break.

Totalnie odmieniło mi się podejście do ludów żyjących w odmienny, czasem dość prymitywny sposób gdzieś w dżungli. Patrząc na ich często totalny brak wykształcenia, wierzenia w szamanizm, duchy, rytuały magiczne, powszechny alkoholizm albo używanie jakichs innych substancji, zacofanie w kwestiach równouprawnienia płci, zabobony, wyganianie dzieci do pracy, czuję przede wszystkim żal, smutek i znaczną złość.

Ruiny dawnych miast, piramidy, pięćdziesiąty trzeci klasztor buddyjski, 67 katedra i 123 piramida nie wywołują już większych emocji.

W TAKIM RAZIE CZY STAŁEM SIE TOTALNYM CYNIKIEM PODRÓŻNICZYM I POWINIENEM SOBIE PODRÓŻE ODPUŚCIĆ I SKIEROWAĆ ENERGIĘ W COŚ ZUPEŁNIE INNEGO?

Otóż nie, zauważyłem, że przyroda jest tym, co mnie teraz kręci najbardziej. Jedna wspaniała atrakcja przyrodnicza daje mi więcej satysfakcji niż kilka ładnych miasteczek, muzeów, ruin dawnych cywilizacji. Piękne krajobrazy pustynne, górskie, kaniony, laguny, dżungla, wodospady to teraz dla mnie esencja podróży. Im bardziej aktywne podróże, z elementami trekkingów, jazdy w niedostępne miejsca itp tym bardziej mnie podróż kręci.

Zauważyłem też, że podróż jest dla mnie teraz pełniejsza, jeśli jadąc w jakiś region świata lub do jakiegoś kraju, wybiorę sobie 2-3 atrakcje, ale takie naprawdę z przytupem, bardzo spektakularne niż tak jak wcześniej wiele atrakcji w całym kraju. Może to już pewne zepsucie ilością odwiedzonych pięknych miejsc, ale klasyczne objeżdżanie danego kraju od deski do deski nie ma już dla mnie sensu.

Kiedyś śmiałem się z wycieczek, gdzie w czasie 2 tygodni odwiedza się 3-4 państwa. Teraz uważam, że odwiedzanie tylko tzw perełek ma dużo większy sens niż chęć zaliczenia jak największej ilości miejsc w danym kraju. Często widać komentarze, że np na tan czy ten kraj to potrzeba parę miesięcy minimum. Sam tak często powtarzałem. Jednak świat jest duży, a czasu zwykle mamy za mało. Np Meksyk, Peru , Hiszpanię czy Indonezję objechałem wzdłuż i wszerz i jedyny wniosek jest taki, że będąc przeciętnym podróżnikiem o ograniczonej ilości wolnego czasu, wybrałbym z każdego z tych krajów jedynie po parę najlepszych miejsc, żeby mieć czas na zobaczenie reszty świata. Zamiast wielu godzin w autobusach, oglądając po drodze "wypełniacze programu" latałbym pomiędzy jednym super miejscem i kolejnym super miejscem.

JAK JEST U WAS? CZY TEŻ WASZE GUSTA PODRÓŻNICZE MOCNO SIĘ ZMIENIAŁY?

Adres

Kiezliny

Telefon

+48782542115

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Tour Guide Story - Artur Piniewski umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Tour Guide Story - Artur Piniewski:

Widea

Udostępnij

Podróże, pilotaż, języki obce, pasja.

Od 20 lat jestem w podróży poznając świat podczas indywidualnie organizowanych podróży i dzieląc się swoją pasją i doświadczeniami z turystami. Odwiedziłem kilkadziesiąt krajów na wszystkich kontynentach, ale to Ameryka Łacińska jest moją największą pasją. Trzy lata mieszkałem w Meksyku, po kilka miesięcy w Ekwadorze, Peru, na Kubie, w Hiszpanii, Portugalii oraz we Francji. Pilotem jestem od 2002 roku. W 2000 roku uzyskałem licencję. Posiadam doświadczenie w prowadzeniu imprez objazdowych, firmowych i pielgrzymek na całym świecie. Posługuję się biegle językiem hiszpańskim i angielskim, w stopniu zaawansowanym znam portugalski i francuski. Świadczę usługi na zasadzie własnej działalności gospodarczej. Współpracowałem z następującymi biurami: Rainbow Tours, Łachmański Travel, Triada, Destino Mexico, Mazurkas, Albatros, ICP Group, PZŁ Łowex. Doświadczenie w prowadzeniu grup w wielu krajach, m.in. cała Ameryka Łacińska, USA i Kanada, Portugalia i Hiszpania, Maroko, Etiopia i Kenia, Indie, Nepal i Indonezja. Pilotowałem ponad 180 grup i ok. 5000 turystów.