11/05/2024
– To co? Jedziemy na te GULE?⚽️🌏🔮 Pewnie! 😍
Na południowo-wschodnich peryferiach Beskidu Śląsko-Morawskiego, tuż przy granicy Czech ze Słowacją, ale wciąż jednak po słowackiej stronie, leży wdzięcznie brzmiąca Milošová - dzielnica Czadcy. ⛰
Droga ciągnie się leniwie, dolinką wydłuż równie wdzięcznego Milošovskiego potoku, aby doprowadzić ciekawskiego geoturystę do tablicy, obok której leży kamienna kula. I tutaj niektórzy kończą swoją wycieczkę, dając na Googlach jedną gwiazdkę i opinię, że poza tą kulą, to nic tam nie ma. Nie dajmy się jednak zwieść, tym którzy ni tablic, ni mapy czytać nie umieją. 🗺
Na tablicy widnieje informacja o niejakich skalnych kulach, które możemy obserwować w kamieniołomie, do którego prowadzi 20 metrowa ścieżka – jak ogłasza kolorowy drogowskaz. Skalne kule to Megonky – Prírodná pamiatka, czyli słowacki pomnik przyrody. Wbrew opinii googlowskiej globtroterki, warto pokonać ten odcinek by dotrzeć do niewielkiego kamieniołomu piaskowców. Co więcej, bardzo zmyślnie zagospodarowanego. Chyba pierwszy raz zdarzyło mi się zobaczyć infrastrukturę, w tym wypadku wiatkę, nawiązującą do formy geologicznej, która jest przedmiotem zainteresowania tego miejsca. Okej, mamy drugą kulę – kulistą wiatę. Ale nie spocznę, póki kamiennej kuli nie obejmę.
Idziemy dalej dość stromą, kamienistą ścieżką opatrzoną w drewnianą i świeżo malowaną poręcz. Co prawda, w Polsce wykulibyśmy tam schody i dodali spoczniki, ale Słowacy nie martwią się zbytnio o niezgrabne madonny w letnich sandałkach, odwiedzające takie miejsca. 💃
Po krótkim wyjściu, naszym oczom poza rzędem sferyczno-kształtnych ławek, ukazuje się ściana wyrobiska, w której co jakiś czas dostrzec można nietypowe dziury. To zapewne fragmenty sfer w których kiedyś „siedziała” kamienna kula. Forma przypomina sterczącego zęba z którego wypadły dwie okrągłe plomby. Idąc dalej jest i ONA – kamienna kula! O i następna, i jeszcze jedna. Oczy nauczone dostrzegać charakterystyczny kształt, bardzo szybko zaczynają wyłuskiwać z kamiennej ściany różnych rozmiarów kule i formy, w których te, bądź inne kule niegdyś tkwiły. 🪨🪨🪨
– No fajnie, jest ich więcej – odetchnęłam z ulgą, że opinia googlowej globtroterki była błędna. Geoturystyczny umysł zaczął trawić zjawisko, które nie mogło sklasyfikować się do żadnej z poznanych wcześniej form. Znane mi kule z Kostaryki, Nowej Zelandii czy Ameryki Południowej są znane i powszechnie opisywane, ale czy tutaj, w środkowej Europie mamy to samo?
Czego efektem jest taka forma? Jedni mówią, że jaja dinozaurów, inni, że kosmiczne i diabelskie nasienie, a jeszcze inni po kryjomu zbierają gule do ogródków, gdyż miały poprawić kobiecą płodność.
Nie przekonują mnie jednak te hipotezy, co potwierdza informacja z tablicy informacyjnej, którą zamieszczam na jednej z fotografii.🦖🤱 🛸
Skoro kule powstały jednocześnie ze skałami je otaczającymi, skąd separacja tych form? Czy to efekt akumulacji materiału na jakiejś małej grudce lepkiego gliniastego mułu, muszelce, kamyczku (tzw. jąderku krystalizacji), który toczony po dnie morskim przez fale nabierał na siebie kolejne warstwy piasku, niczym kula śnieżna? Kojarzy mi się to zjawisko z występującymi zimą, lodowymi kulami na bałtyckiej plaży. Toczone przez fale kule nabierają na siebie kolejne warstwy zamarzającej wody. ❄️
Ruch w którym owe kule powstawały ubijał ziarenka piasku w kuli, przez co może ona mieć większą gęstość, niż piaskowiec, która ją otacza – stąd łatwość w separacji i większa odporność na wietrzenie. Większa gęstość wynikała z podwójnych sił działających na kulę – ciśnienie wody od góry i siła dośrodkowa wynikająca z toczenia. Warto by zobaczyć taką kulę w przecięciu. Może udałoby się dostrzec jakieś koncentryczne formy oznaczające warstewki, które na tej kuli się osadzały. Kiedy kula osiągnęła wagę, która nie pozwalała falom na swobodne toczenie, zostawała obsypana przez deponujące się wciąż piaskowce (na które działało tylko ciśnienie wody) i tak tkwi do dziś – lub nie tkwi – bo ktoś wydłubał ją by zwiększyć płodność kobiet w pobliskiej Miłošovej. 🌊🪨
Tak, czy inaczej na poszukiwanie kul na pewno wrócę, bo w okolicy Klokočovské Skály, około 10 km od Megonky czai się ich jeszcze sporo. Potwierdzają to zarówno spostrzeżenia turystów, jak i przekaz wyczytany z mapy geologicznej tego terenu.
Pas pomiędzy Kamieniołomem Megonky, a Klokočovskimi skałami znajduje się w obszarze fliszowej łuski o szerokości około 300m, która biegnie równolegle z granicą czesko – słowacką wzdłuż nasunięcia płaszczowiny magurskiej na śląską. ⚒
Skalne kule występują w obrębie piaskowców ciężkowickich datowanych na środkowy i dolny eocen (ipr, 48-55 mln lat ).
Kamieniołom Megonky zakończył eksploatacje, gdyż uznano, kamienne kule za pomnik przyrody. Eksploatację warto więc zamienić na eksplorację i poszukać więcej kamiennych kul oraz zweryfikować swoją teorię na temat ich powstania. 🧐