03/01/2025
Hammam marokański
Po kilku dniach marznięcia w górach zapragnęłam ciepełka. I o ile samo Maroko kojarzy się ze słońcem (a tak jest) to mało kto uwierzy, jeśli nie doświadczy, że w tym kraju pada śnieg. Dlatego postanowiłam, że na JUŻ znajdę hammam czyli łaźnię, gdzie można poddać się zabiegom oczyszczania ciała.
Pogrzebałam w necie i niewiele punktów mi się świeciło w mojej miejscowości, ale zanim zdecydowałam się wyjść z grupą, podeptałam sama na miejsce sprawdzić przybytek. Od progu mijały się kobiety w swoich tradycyjnych strojach z wielkimi plastikowymi miskami wypełnionymi taborecikami i pakunkami zawiniętymi w torebki. Niepozorne wejście zdradzało, że nie jest to atrakcja dla turystów, lecz hammam publiczny. Już mi się oczy zaświeciły z ekscytacji!
Po 30 minutach byłam już wewnątrz z kilkoma osobami.
W pierwszej sali rozebrałyśmy się do rosołu. Pani z recepcji, z którą dogadywałam się trochę po angielsku (chciała poćwiczyć) i francusku (ja chciałam poćwiczyć) otworzyła nam kolejną wielką, kamienną salę z łukowatym sklepieniem, pełną pary i nagich pań w różnych wieku. Żadna z nich nieskrępowana pucowała ciało, ale mocno zadziwiona białymi kobietam, ciut zagubionymi jak we mgle, tu właściwie w gęstej parze.
Po kilku minutach przyszły zamówione panie z wielkimi misami i taborecikami, dokładnie takimi samymi jak widziałyśmy na wejściu, które miały nas umyć. Rozłożyły matę, nałożyły czarne mydło i zaczęły szorowanie specjalną rękawicą.
Wszystko działo się jedna przy drugiej, nie dalej jak metr od siebie, siedząc na wspólnej rozgrzanej od hektolitrów wylewanej gorącej wody kamiennej posadzce. Wymieniałyśmy ciekawskie i serdeczne uśmiechy. Były też nieśmiałe pogaduchy.
Czarne mydło i rękawica rolowało skórę w taki sposób, w jaki jeszcze nigdy nie widziałam. Jedna z sąsiadek zapytała, jak często my się myjemy! Odpowiedziałam: codziennie, ale czy uwierzy?
Szerzej o wizycie w hammam i wszelkich odczuciach towarzyszących mi temu doświadczeniu napiszę w osobnym tekście na blogu - sporo pojawiło się ciekawych spostrzeżeń, którymi chcę się z Wami podzielFotomorfozabyście czegoś takiego doświadczyć? Jak u was jest z nagością w podobnych miejscach?
Ps. Do hammamu nie można wchodzić z jakimkolwiek sprzętem, dlatego załączona fotka pochodzi z innego miejsca: Hotel At Herbal na Cyprze, a autorką zdjęcia jest cudowna