Jeśli szukasz wygód w postaci betonowych chodników, pachnących toalet wyłożonych glazurą, mola po którym będziesz spacerować przy zachodzie słońca, to nie jest to miejsce. Molo też się znajdzie, ale tylko po to by zaczerpnąć z niego wody do wiadra. Bo przecież nie może być bardziej bieżącej wody niż ta, którą sami bierzemy. Tu nie myślimy o zapłaceniu rachunku za prąd, bo go nie ma. Abonamentu za
TV też nikt od nas nie chce. To właśnie u nas można się dowiedzieć, że w jednych spodniach i jednej koszulce można chodzić dwa tygodni i nic nikomu się nie dzieje. To miejsce dla ludzi, którzy cenią luz a przede wszystkim naturę. To u nas o 5 nad ranem obudzi Cię krzyk bielika. To u nas zobaczysz zachód słońca jakiego nigdy nie widziałeś. To u nas zobaczysz prawdziwą burzę. Jednocześnie zapewnimy Ci spokój i bezpieczeństwo. Tu nie ma „dyskotek” w środku nocy. Możesz za to słuchać szant lub sam je tworzyć. Jeśli masz w sobie odrobinę wariata, cenisz spokój, naturę i nie szukasz dziwactw w postaci prysznica z ciepłą wodą, to jest to miejsce dla Ciebie...i o to nam chodzi, by przez ten krótki czas naszego urlopu zastanowić się nad tym, co naprawdę w życiu ważne i czego tak naprawdę do szczęścia nam trzeba.
