29/01/2015
Area 51
Tak się składa, że na trasie: Gdańsk - Starogard Gdański, kursuje linia 51, tego samego przewoźnika.
Tylko autobusy nowsze.
Ongiś trafiło mi się wsiąść w taki pojazd i dojechać do owego Starogardu.
Okazuje się, że nie tylko ja tak się zagapiłem!
Koleś z roboty wczoraj popełnił podobny błąd i poprawił go wysiadając... gdzieś tam
To gdzieś nazywa się Świncz.
Po czym spostrzegł, że kurs w jedną i drugą stronę to jakieś dwie godziny czekania ( tu byłem lepszy: olałem sprawę, otworzyłem drugiego browara i kontynuowałem wycieczkę), a on zaiwaniał z buta, z powrotem do Pruszcza.
Jeżdżąc 50ką, podsłuchałem rozmowę pewnego starszego pana, którego córka popełniła ten sam błąd... tyle że wracając późnym wieczorem z pracy!
I została w szczerym polu.
Więc wysłał po nią taxówkę.
Podejrzewam, że to norma (więc piszcie o swoich przygodach!).
Z drugiej strony: czy mało jest numerów, by tak mylić ludzi jedną cyferką?!
Gratuluję Arrivie inwencji!