Cascada de nubes - wodospad chmur przelewających się przez grzbiet Cumbre Nueva. Takie rzeczy tylko na La Palmie 😎
Barranco de los Hombres, La Palma
Barranco de los Hombres, La Palma, ścianka nr 3 (najwyższa)
Barranco de los Hombres, La Palma
Barranco de los Hombres, La Palma, ścianka nr 1
Tymczasem na La Palmie...
Video(398954674804387)
Najlepsza rowerowa miejscówka w Alpach? Dla mnie bez wątpienia jest nią Livigno! Mamy jeszcze 2 wolne miejsca na wyjazd 10-17 lipca 2021 - więcej na: www.transalp.pl/livigno-2021.html
Zainteresowany? Dzwoń na: 500 575 311
serwis silnika Brose (Specialized Turbo Levo)
Mój Specialized Turbo Levo ma 4 lata, więc gwarancja na silnik już się skończyła. Mimo, że silnik nie wykazywał żadnych niepokojących objawów, Olek z Baltic-eBike namówił mnie, bym przed sezonem wysłał mu go do sprawdzenia. I wiecie co? Dobrze, że to zrobiłem, bo podczas którejś z wypraw mogłaby mi się przydarzyć przykra niespodzianka 😳🥵
Po serwisie, silnik dostał drugie życie - Olek wymienił wszystkie łożyska (które, jak się okazało, po przejechaniu kilkunastu transalpów były już mocno zmęczone). Odkrył też, że pasek ma spękania, przez które wkrótce mógłby się zerwać (i oczywiście wymienił go) oraz dołożył dodatkowe uszczelnienia, dzięki którym wnętrze silnika jest teraz lepiej zabezpieczone przed dostawaniem się kurzu i wody 👊
Livigno, Carosello 3000
Livigno, bikepark Carosello 3000, trasa H-Dream, jedzie Basia
Canyon Strive
Jak być może już wiecie, od dwóch sezonów jeżdżę na Canyonie Strive (model AL 7.0 Race, rocznik 2015). Jeżdżę nim po Alpach, po Kanarach, a niedawno mój Strive był ze mną też w Colorado i Utah. Krótko mówiąc, rower nie ma u mnie lekko. Wiele osób pyta mnie więc jak się Canyon spisuje i czy są z nim jakieś problemy. I za każdym razem, prędzej czy później, pada sakramentalne pytanie: "A jak się sprawuje Shapeshifter?"
A zatem - Shapeshifter jest OK, nie trzeba się go bać. Mój po pierwszym sezonie wymagał serwisu - odbyło się to w ramach gwarancji i dosyć bezproblemowo, tzn. nie odsyłałem całego roweru, tylko samego Shapeshiftera (jest w sieci video z instrukcją jak go zdemontować i zamontować z powrotem), a Canyon przysłał mi nowego. Trwało to bodajże 4 czy 5 dni. Nie naprawiali tego, który im odesłałem, tylko przysłali mi nowy - model 2016, który miał mieć poprawione uszczelnienia. I rzeczywiście, z tym drugim nie ma już żadnych problemów, po całym sezonie nadal działa bez zarzutu, więc myślę, że można przyjąć, że ten temat Canyon ma już opanowany.
A na czym w ogóle polegał problem z (nie)działaniem Shapeshiftera? Na tym, że (pomimo prawidłowego ciśnienia), po naciśnięciu manetki, tłoczek rozprostowywał się tylko połowicznie i rower nie przechodził do trybu XC tylko zostawał gdzieś pomiędzy DH a XC. Później się to stopniowo pogłębiało. Co jednak trzeba podkreślić: nawet gdy występował ten problem, to nie była to usterka, która by unieruchamiała rower! Cały czas można było z tym bez problemu (i bez szkody dla roweru) jeździć, jedyną konsekwencją była utrata możliwości przechodzenia to trybu XC (tzn. rower pozostawał cały czas w trybie DH - czyli Strive stawał się zwyczajną endurówką, tak jak by Shapeshiftera nie było).
Ogólnie, uważam że Shapeshifter to doskonały patent, dzięki któremu i tak już bardzo wszechstronny rower, staje się jeszcze bardziej wszechstronny - dostajemy "dwa rowery w jednym", czyli w pewnym sensie kupując Strive'a dostajemy w pakiecie od razu