31/08/2022
Dwór w Mościbrodach
Piękna przyroda, niecodzienna atmosfera, tradycyjna podlaska gościnność i smaki staropolskiej kuchni – brama zabytkowego folwarku Mościbrody pozostaje otwarta dla Gości od lat 40. XIX wieku.
Poddany pieczołowitej renowacji Dwór zaprasza do odkrycia zarówno pełnych uroku i charakteru wnętrz, jak też komfortowo wyposażonych pokoi. W oficynie znajduje się recepcja, pokoje gościnne oraz warta osobnej opowieści Restauracja Dworska. W restauracyjnym menu królują tradycyjne staropolskie potrawy, wędliny, pasztety i mięsa własnego wyrobu oraz ryby z okolicznych stawów. Nieprzypadkowo Dwór Mościbrody leży na wyróżnionym Szlaku Kulinarnym Mazowiecka Micha Szlachecka, szlaku folkloru i smaków Mazowsza.
Legenda głosi, że jak Tadeusz Kościuszko ruszał na bitwę pod Maciejowicami, zajechał do Dworu na Michę i smacznie tu podjadł. Kościuszko przejeżdżał również tędy jak jechał na przegląd wojska, jadąc od Księżnej Ogińskiej, która oddała mu wszystkie kosztowności rodowe, a sama kazała się pochować w pozłacanej biżuterii wykonanej z drewna. Ale z miejscem tym wiąże się jeszcze jedna legenda:
„Po powstaniu styczniowym majątek Jarząbów w Mościbrodach został oddany w ręce carskiego generała Maniukina. Maniukin przybył tutaj z rodziną, zamieszkał, gospodarował i podobno bardzo dbał o majątek. Córka generała jeździła w gości na białym koniu do sąsiedniego dworu odległego jakieś 35 kilometrów. Ten biały koń to była ulubiona klacz generała Maniukina, podobno uratowała mu życie podczas wojny rosyjsko-japońskiej i generał podkuł ją złotymi podkowami. Klacz jednak zachorowała i zdechła. Podobno generał pochował ją w pobliskich wydmach wraz z tymi cennymi podkowami. Gdy po wyzwoleniu generał wyprowadził się, mieszkańcy przekopywali wydmy w poszukiwaniu skarbu – złotych podków białej klaczy. Do dzisiaj nikt skarbu nie znalazł.”
A 4 września Dwór Mościbrody zaprasza Was na wspaniały koncert. Może przy okazji rozwiążecie QUEST?