Sudecki Polarnik - Przewodnik Górski Łukasz Pawłowski

  • Home
  • Sudecki Polarnik - Przewodnik Górski Łukasz Pawłowski

Sudecki Polarnik - Przewodnik Górski Łukasz Pawłowski Blog przewodnicki o tematyce górskiej, głównie sudeckiej - Zapraszam na wycieczki !

Cztery dni działałem ze świetną grupą w Górach Strażowskich 😎 Pasmo górskie w północno- zachodniej Słowacji, zbudowane z...
19/05/2024

Cztery dni działałem ze świetną grupą w Górach Strażowskich 😎 Pasmo górskie w północno- zachodniej Słowacji, zbudowane z wapieni, dolomitów oraz północna część ze zlepieńców. Masa ciekawych formacji skalnych oraz wszechobecna buczyna ⛰️🌳 Dodatkowo element etnograficzny z wioską Čičmany 😊
Super trekking z Piotr Żuk - trekkingi dla każdego 😁

SKPS Wrocław wychodzi kolejny raz do ludzi z darmowymi wycieczkami po Sudetach i Wrocławiu. Dodatkowo tym razem będą też...
28/04/2024

SKPS Wrocław wychodzi kolejny raz do ludzi z darmowymi wycieczkami po Sudetach i Wrocławiu. Dodatkowo tym razem będą też prelekcje w sklepie Decathlon :) Gdzie również, ja dorzucę swoje 5 groszy, na temat Spitsbergenu.

Moja prelekcja będzie 19.06 o 18:30 w Decathlon Magnolia 🤗

Jak pojawi się wydarzenie i link do zapisów to udostępnie na profilu 😎 Więc bądźcie czujni 😇

Oczywiście polecam przejrzeć wszystkie propozycje, bo moi koledzy i koleżanki z koła zgłosili naprawdę ciekawe tematy wycieczek i prelekcji 💪

Rozpoczynamy działania w ramach realizowanego wspólnie z Decathlon Wrocław projektu "Weekend z przewodnikiem", w trakcie którego odbędzie się 10 darmowych wycieczek oraz 5 prelekcji.

Śledźcie nasz profil, by być na bieżąco! Już dzisiaj zapraszamy Was na wydarzenia zaplanowane na maj. Szczegółowy harmonogram wszystkich inicjatyw znajdziecie w artykule (link w komentarzu).

Grafika: Patrycja Dawidzionek

W ramach treningu przed sezonem sudeckim, wyruszyłem na dach Afryki Północnej 😎. Tubkal - 4167 m n.p.m. zdobyty 🇲🇦. Prze...
21/04/2024

W ramach treningu przed sezonem sudeckim, wyruszyłem na dach Afryki Północnej 😎. Tubkal - 4167 m n.p.m. zdobyty 🇲🇦. Przede wszystkim podziękowania dla moich towarzyszy podróży, bo nie liczy się gdzie, a z kim 😊. Wyprawa naprawdę udana, z zagłębieniem się w lokalną kulturę, koloryt i kuchnie ⛰️🐪 Stowarzyszenie Międzynarodowych Przewodników Górskich "Lider"

P.S. Mam do polecenia lokalnego przewodnika, który nawet zaśpiewa i zatańczy Wam podczas ataku szczytowego 😂

W Sobotę miałem przyjemność pierwszy raz (zawodowo) współpracować z Cudne Manowce - Przewodnik Sudecki Marek Rosiak Wyci...
08/10/2023

W Sobotę miałem przyjemność pierwszy raz (zawodowo) współpracować z Cudne Manowce - Przewodnik Sudecki Marek Rosiak Wycieczka po Uzdrowiskach Ziemi Wałbrzyskiej w ramach Weekend z Przewodnikiem okazała się sukcesem frekwencyjnym oraz organizacyjnym. Udało nam się sprawnie połączyć zwiedzanie miasta wraz z akcentami górskimi, dostosowując trasę nawet dla najmłodszych uczestników.

Mogliśmy pokazać grupie "rejony" Marka i odczarować okolice Wałbrzycha. Szczególne wrażenie na Nas wywarł pałac Tielscha, który mieliśmy okazję zobaczyć od wewnątrz :o

Zdobyliśmy dwa szczyty (Ptasia Kopa oraz Wzgórze Giedymina) i szukaliśmy śladów dawnej świetności uzdrowiska "Stary Zdrój", a także zwiedziliśmy park zdrojowy w Szczawnie 🙂

Dziękuję wszystkim uczestnikom, byliście świetną grupą 💪

Osobne podziękowania dla Agnieszki S. z SKPS Wrocław matki projektu, dzięki której mogliśmy prowadzić tę wycieczkę 🥳

Cześć, miałem okazję wziąć udział w konferencji prasowej z okazji Święta województwa dolnośląskiego. Jako przedstawiciel...
15/09/2023

Cześć, miałem okazję wziąć udział w konferencji prasowej z okazji Święta województwa dolnośląskiego. Jako przedstawiciel SKPS Wrocław , zareklamowałem Naszą akcje Weekend z Przewodnikiem . Zapraszam do posłuchania 😂

Ze względu na jubileusz 25-lecia tegoroczne Święto Dolnego Śląska jest wyjątkowe i będzie trwało przez cały miesiąc. W październiku odbędzie się kilkaset roc...

Cześć ! Zapraszam wszystkich chętnych na wycieczkę pt. "Uzdrowiska Ziemi Wałbrzyskiej", która odbędzie się 7.10.2023 r. ...
11/09/2023

Cześć ! Zapraszam wszystkich chętnych na wycieczkę pt. "Uzdrowiska Ziemi Wałbrzyskiej", która odbędzie się 7.10.2023 r.

1. Wycieczka jest całkowicie bezpłatna, bez ukrytych kosztów🤑Wszystko dzięki dofinansowaniu przez samorząd Województwa Dolnośląskiego.

2. Wycieczkę prowadzę wspólnie z Cudne Manowce - Przewodnik Sudecki Marek Rosiak Jest to ceniony przedstawiciel młodego pokolenia przewodników, rodem z Wałbrzycha. Jego ciekawostki jako "lokalsa" ubarwią tę podróż 😎.

3. Trasa jest dosyć łatwa w terenie górsko-miejskim, dlatego szczególnie zapraszam osoby, które zaczynają swoją przygodę z Górami. Będziemy mogli razem zagłębić się zarówno w historie Szczawna Zdroju i Wałbrzycha, jak również w walory przyrodnicze Gór Wałbrzyskich.

4. Liczba miejsc jest ograniczona, dlatego proszę o sprawne zapisywanie się😊

Link do formularza zgłoszeniowego ponizej:
👉 https://forms.gle/dKrL5LpKGPr8jVbc9

Wycieczka odbywa się w ramach projektu Weekend z Przewodnikiem realizowanego przez SKPS Wrocław Na stronie wydarzenia znajdziecie również inne propozycje bezpłatnych wycieczek, które odbędą się pomiędzy 6 a 8 października🙂

Zachęcam do wycieczki i do zobaczenia pod dworcem Wałbrzych Miasto 7.10😊👋

Co robi przewodnik w dzień wolny 🧐?Poszerza swoją wiedzę 😇Wybrałem się zobaczyć Centrum Przyrodniczo-Edukacyjne Karkonos...
30/05/2023

Co robi przewodnik w dzień wolny 🧐?
Poszerza swoją wiedzę 😇
Wybrałem się zobaczyć Centrum Przyrodniczo-Edukacyjne Karkonoskiego Parku Narodowego - Pałac Sobieszów. Cały kompleks pałacowy, w ostatnich latach przechodzi całkowita odnowę/odbudowę. W budynku głównym umieszczono interaktywną wystawę poświęconą rodzinie Schaffgotsch-ów, dawnych właścicieli obiektu. Cała ekspozycja jest interaktywna i w głównej mierze skierowana do dzieci i młodzieży. Zwiedzanie zaczynamy od historii i makiety zamku Chojnik oraz obejrzymy film w sali kominkowej. Następnie są "żywe" obrazy członków rodu, niczym w Hogwarcie 😊. W kolejnej części zwiedzamy "bibliotekę" oraz poznajemy drzewa występujące w Sudetach. Na koniec czeka na Nas makieta całego majątku. Wystawa godna polecenia, ale dla turystów indywidualnych, przede wszystkim z dziećmi. Naprawdę można zainteresować swoje dziecko historią karkonoskich Ziem. Czas zwiedzania około 1 godziny. Dobra robota, Karkonoski Park Narodowy :)

W końcu trafiłem na prawdziwych pasjonatów Geologii. Serdecznie polecam GeoLearning chłopaki robią kawał dobrej roboty z...
17/05/2023

W końcu trafiłem na prawdziwych pasjonatów Geologii. Serdecznie polecam GeoLearning chłopaki robią kawał dobrej roboty z wycieczkami szkolnymi. Przekazują teorie, pokazują skały i szukają z grupami minerałów oraz skamieniałości 🤯. Organizują zajęcia w różnych regionach Polski, a w przyszłości... Nie zapeszam :) Ja miałem okazję współpracować z Nimi oprowadzając grupę po Szczelińcu Wielkim ⛰️🪨

Przy "Piąteczku" wycieczka integracyjna pracowników Mercedesa z Jawora. Zaczęliśmy od śniadania nad Jeziorem Bystrzyckim...
13/05/2023

Przy "Piąteczku" wycieczka integracyjna pracowników Mercedesa z Jawora. Zaczęliśmy od śniadania nad Jeziorem Bystrzyckim, żeby była siła na cały dzień atrakcji 💪😀. Następnie w Osówce, zapoznaliśmy się z kompleksem Riese i penetrowaliśmy sztolnie. Duża dawka wiedzy, w ciemnych podziemnych korytarzach, z materiałami filmowymi ukazujących historię i tragedię tego miejsca. Po południu cofamy się w czasie i udajemy się na początek Szlaku Zamków Piastowskich na urokliwy Zamek Grodno 🏰. Natomiast na koniec dnia, odpoczynek - ognisko zorganizowane przez Schronisko PTTK Andrzejówka Załoga tego miejsca, zawsze profesjonalnie i z uśmiechem podchodzi do grup turystycznych :)
Dodatkowo polecam organizatora całego wyjazdu Polska Górom Śledźcie ich profil, ponieważ niedługo startują z akcją promocyjną aplikacji Tropimy 🧐

Przypominam wszystkim miłośnikom Gór Stołowych, że obowiązują limity wejść na Błędne Skały oraz Szczeliniec Wielki. Wcze...
04/04/2023

Przypominam wszystkim miłośnikom Gór Stołowych, że obowiązują limity wejść na Błędne Skały oraz Szczeliniec Wielki. Wcześniejsza rezerwacja, gwarantuje udaną wycieczkę 😇😎

🎟🏞👫
Jest już dostępny system sprzedaży biletów❗

⏭www.pngs.com.pl⏮

Za jego pośrednictwem możesz zakupić:
🗿bilet wstępu na trasę turystyczną na Szczelińcu Wielkim,
🌆bilet wstępu na trasę turystyczną Błędne Skały,
🛺bilet wjazdu na górny parking przy Błędnych Skałach.

👉Chcecie wjechać na górny parking przy Błędnych Skałach i wejść na trasę turystyczną❓ Zakupcie oba bilety na tę samą GODZINĘ❗

Przypominam wszystkim planujących wizytę w Karkonoszach o sprawdzaniu zamkniętych szlaków. Od 1 kwietnia zamykane są szl...
01/04/2023

Przypominam wszystkim planujących wizytę w Karkonoszach o sprawdzaniu zamkniętych szlaków. Od 1 kwietnia zamykane są szlaki, w celach ochrony "ptasiej przyrody" 😇🐥🦅

Od 1 kwietnia co najmniej do końca maja zamknięte będą w Karkonoskim Parku Narodowym dla ochrony cietrzewi i sokołów wędrownych następujące szlaki:
a) szlak niebieski od Przełęczy Okraj przez Czoło i Kowarski Grzbiet do Skalnego Stołu.
b) odcinek szlaku zielonego z Polany przez morenę Kotła Wielkiego Stawu do grzbietowego szlaku czerwonego.
c) odcinek szlaku zielonego (Ścieżka nad Reglami) od Rozdroża pod Wielkim Szyszakiem do Schroniska pod Łabskim Szczytem.
d) szlak żółty od schroniska Pod Łabskim Szczytem do Śnieżnych Kotłów.
e) szlak niebieski przez Kocioł Małego Stawu.

Odcinki te zostaną oznakowane specjalnymi tablicami z sylwetką cietrzewia lub sokoła. Mapki i informacje są na https://kpnmab.pl/ostrzezenia
Po czeskiej stronie, w KRNAP od 15 marca zamkniętych jest kilka szlaków z tego samego powodu, szczegóły i mapki są na https://www.krnap.cz/aktuality/tz-sprava-krnap-docasne-uzavira-nektere-cesty-v-horach/?fbclid=IwAR21mik2FgoxaebadfvsDstZEVBC0fkGonuLuL2Uaxcpo15CEAozZH2hP1w

  Kudowa - Zdrój. Z czym się Wam kojarzy? Uzdrowisko, pijalnia wody, Park Zdrojowy... Natomiast ja zaproponuje miejsce m...
31/03/2023

Kudowa - Zdrój. Z czym się Wam kojarzy? Uzdrowisko, pijalnia wody, Park Zdrojowy... Natomiast ja zaproponuje miejsce mniej popularne, ale bardzo interesujące. Kiedy jesteście w tej miejscowości (w szczególności z dziećmi), a macie nie za ciekawą pogodę. Rozwiązaniem jest wizyta w ekocentrum Park Narodowy Gór Stołowych. Wstęp jest bezpłatny, a na zwiedzanie powinniśmy przeznaczyć 1-2h. Zaczynamy od filmu "historyczno-etnograficznego" nt. Gór Stołowych, gdzie lektorem jest Franz Pabel 😊 Następnie jesteśmy kierowani do multimedialnej historii geologicznej pasma. Tam możemy zarówno dotknąć skał budujących GS, ale też posłuchać legendy o Liczyrzepie. Po dwóch "obowiązkowych" salach, mamy już dowolność zwiedzania, gdzie czekają na Nas ciekawostki przyrodnicze, quizy i zagadki 🤓. Resztę zobaczycie sami na miejscu 😎

Podczas weekendu pogoda w górach była bardzo kapryśna 😕. Chwilami Słońce, ale więcej chmur, deszczu, a nawet "ataki" gra...
27/03/2023

Podczas weekendu pogoda w górach była bardzo kapryśna 😕. Chwilami Słońce, ale więcej chmur, deszczu, a nawet "ataki" gradu 🌥💦🫧 Celem szybkiej wycieczki była czeska strona Gór Stołowych - a dokładnie Broumovské stěny. Dwie pętelki po urokliwych żółtych szlakach w okolicy Božanovskiego Špičáka. Polecam te miejsca, dla osób chcących popenetrować piaskowcowe skalne miasta, bez całej masy turystów. Niestety przez pogodę, część atrakcji (w tym Koruna), odpuściłem. Wrócę tam późniejszą wiosną 😎

Cześć, jeżeli planujecie tego wieczoru trasy na zaczynający się weekend. To proponuję obejrzeć niedawno nakręcony film o...
24/03/2023

Cześć, jeżeli planujecie tego wieczoru trasy na zaczynający się weekend. To proponuję obejrzeć niedawno nakręcony film o dolnośląskich ratownikach GOPR-u (GOPR Karkonosze i Grupa Sudecka GOPR). Film opiera się w większości na wypowiedziach doświadczonych ratowników, dzięki czemu można poznać historie oraz teraźniejszość działania tej służby. Będzie to lepiej zainwestowane 50 minut niż na jakiś serial 🤭 Udanego weekendu i do Zobaczenia na szlakach 💪🏔🗻.

Koprodukcja: OŚRODEK KULTURY I SZTUKI WE WROCŁAWIU, TVP WROCŁAWReżyseria: Maciej Kieres Scenariusz: Daniel Jasiński, Współpraca reżyserska: Daniel Jasiński, ...

Wiedzy nigdy nie za dużo, szczególnie w tematach bezpieczeństwa górskiego. W Sobotę miałem okazję brać udział w szkoleni...
20/03/2023

Wiedzy nigdy nie za dużo, szczególnie w tematach bezpieczeństwa górskiego. W Sobotę miałem okazję brać udział w szkoleniu na temat lawin w Karkonoszach. Dodatkowo piękna pogoda, grupa znajomych oraz wycieczka terenowa do Obři důl oraz Białego Jaru, sprawiła że to był naprawdę owocny dzień. Podziękowania dla SKPS Wrocław oraz GOPR Karkonosze, a szczególnie dla prowadzącego "Juniora".

W dniu dzisiejszym razem ze znajomymi z SKPS Wrocław miałem okazję uczestniczyć w 2. Konferencji Bezpieczeństwo na Szczy...
12/01/2023

W dniu dzisiejszym razem ze znajomymi z SKPS Wrocław miałem okazję uczestniczyć w 2. Konferencji Bezpieczeństwo na Szczycie w Katowice Miasto Ogrodów 🏔. Konferencja skierowana na szkolenie młodzieży, ze świetnymi warsztatami praktycznymi prowadzonych przez GOPRowców. Podczas paneli dyskusyjnych poruszane ważne kwestie od spakowania plecaka w zimę, hipotermii, aż po zasady postępowania gdy spotkamy niedźwiedzia. 🐻 Niestety nic nie było mówione o niedźwiedziach polarnych. 🐻‍❄️😔 Wśród zaproszonych prelegentów znaleźli się bohaterowie polskiego himalaizmu: Krzysztof Wielicki, Piotr Pustelnik oraz Janusz Gołąb. Na samym końcu programu, była dyskusja na którą specjalnie przyjechaliśmy: "Współczesne przewodnictwo górskie. Wymagania i oczekiwania wobec opiekunów górskich wycieczek." Niestety do końca została tylko Nasza delegacja i dosłownie kilka osób. Nie było żadnych reprezentacji innych frakcji przewodnickich z Polski, zatem szkoda braku zaangażowania koleżeństwa po fachu. Podsumowując bardzo ciekawe wydarzenie, jednak pozwolę sobie wrzucić łyżeczkę dziegciu... Magazyn Na Szczycie, patrząc na tematykę i język prelegentów czy nie zasadnym byłoby zaprosić uczniów szkół średnich, którzy mogą świadomie już planować pierwsze wyjścia w Góry? Obecni uczniowie szkół podstawowych podczas prelekcji, nie byli zbytnio tym wszystkim zainteresowani...

W 2023 roku, życzę wszystkim wyśmienitych warunków w górach 🏞️. Żebyście spełniali swoje górskie marzenia i stale rozwij...
31/12/2022

W 2023 roku, życzę wszystkim wyśmienitych warunków w górach 🏞️. Żebyście spełniali swoje górskie marzenia i stale rozwijali się 💪. Żeby zdrowie dopisywało i nie brakowało pieniędzy na wyjazdy 😎💵. Żebyście dobierali trasy proporcjonalnie do swoich umiejętności i predyspozycji. No i na koniec skromnie dodam, że jeżeli w górach nie czujecie się jeszcze zbyt pewnie... Możecie w przyszłym roku pojechać gdzieś na szlaki ze mną 😇

Cześć wszystkim 😀 !Dzisiaj jeszcze ważniejsza informacja niż wczoraj... W tym roku również oficjalnie zostałem Internati...
11/08/2022

Cześć wszystkim 😀 !

Dzisiaj jeszcze ważniejsza informacja niż wczoraj...

W tym roku również oficjalnie zostałem International Mountain Leader (IML) UIMLA 🥳😎

Spełniłem kolejne marzenie i postawiłem znaczący krok do przodu w górskim świecie 😊.

Jak to się zaczęło ?

Na swojej drodze w Arktyce w 2015 spotkałem Elżbieta Jacek Krzakowska Jurak. Gdy podczas jednej z rozmów wyszło, że obydwoje jesteśmy z Dolnego Śląska, a wspólny mianownik = Sudety. Jacek zaczął mi przybliżać prace przewodnika górskiego, a z tyłu mojej głowy zaczęła rozwijać się myśl o tym żeby spróbować. Również Jacek "wykrakał",że będę zimował w Polskiej Stacji Polarnej, gdzie ja zapierałem się rękami i nogami, że NIE !. Jednak on jako doświadczony starszy kolega, tylko rzekł widać to w Twoich oczach, że tutaj przyjedziesz na rok... W Lipcu 2017 roku brałem udział w 40. Wyprawie Polarnej 😊, no i spędziłem ten rok za kołem podbiegunowym. Dlatego kiedy zaczął mnie porządnie namawiać na kurs UIMLA, on szybciej ode mnie wiedział, że to zrobię 😇

Jak wyglądał kurs?

Lakonicznie: 300 godzin szkolenia
W praktyce:
Wyjazdy w Dolinki Krakowskie, Podhale, Bieszczady, Sudety
Letni kurs w Dolomitach
Zimowy kurs w Karpatach Rumuńskich
Dodatkowo wykłady teoretyczne
Masa otrzymanej wiedzy, nowe znajomości, nowe doświadczenia. 💪 Szczerze? Ten kurs to był jeden wielki egzamin 😁. Jednak dzięki temu każdy z Nas prezentuje wysoki poziom w górach, zarówno z klientem jak i w przypadku survivalu 😎.

Dziękuję całej kadrze prowadzącej kurs, kierownictwu kursu oraz wszystkim kursantom, z którymi przeżyłem masę niezapomnianych chwil w Polsce i Europie ⛰⛺️🌍😃

Pozwolę sobie wyróżnić i osobno podziękować Artur Zwatrzko. Kierownik szkolenia letniego i zimowego, człowiek z ogromną pasją i wiedzą górską. Rzadko można spotkać takiego człowiek jak on, który żyję górami na 100 %. Mimo, że jako kierownik czasami nas przeorałeś i wpuściłeś w maliny, to naprawdę szacunek za robotę, którą z Nami zrobiłeś.

Zatem polecam każdemu korzystanie z usług przewodników zrzeszonych w UIMLA Stowarzyszenie Międzynarodowych Przewodników Górskich "Lider"

Pozdrawiam wszystkich i do zobaczenia na górskich szlakach 🙂

10 sierpnia to Dzień Przewodników i Ratowników Górskich 💪🏔️. Dlatego wszystkim kolegom po fachu i Ratownikom życzę Zdrow...
10/08/2022

10 sierpnia to Dzień Przewodników i Ratowników Górskich 💪🏔️. Dlatego wszystkim kolegom po fachu i Ratownikom życzę Zdrowia, a reszta sama przyjdzie 🥳.

Dlaczego mnie tutaj nie było, tyle czasu ?

Ponieważ, pierwszy raz w tym roku dzisiejsze święto również obchodzę JA 😎☺️. W czerwcu po 2,5 roku, zostałem Przewodnikiem Sudeckim III klasy😌. Dlatego życzę sam sobie powrotu do prowadzenia tej strony i wytrwałości w tym, tak jak zdobywania kolejnych szczytów.

Dziękuję wszystkim osobom, które pomogły mi w tej drodze. Natomiast największe podziękowania należą się kadrze prowadzącej kurs oraz kolegom i koleżankom z Wrocław 😇.

10/09/2020

Wspomnienie z przejścia GSS-u. Zając, który był bardzo ciekawy, co to za dwóch "człowieków", z takimi dużymi garbami idzie :D

Niedziela, Dzień złapania oddechu, jedna z niewielu, kiedy nie ma mnie w górach. Wykorzystuje ten czas, żeby na spokojni...
06/09/2020

Niedziela,
Dzień złapania oddechu, jedna z niewielu, kiedy nie ma mnie w górach. Wykorzystuje ten czas, żeby na spokojnie przemyśleć, co można zmienić w sprzęcie czy we własnym przygotowaniu przed kolejnymi górskimi przygodami. Jednak najważniejsze pytanie: Jaki następny cel ? 😎
Długodystansowy - Główny Szlak Beskidzki
Korony górskie - dokończenie Korony Gór Polski :D
Wysokościowy - Tubkal (Maroko) 4167 m n.p.m.
Sam nie wiem co wybrać :D Jedno jest pewne w przyszły weekend znowu powrót w Sudety ♥️ Na koniec muszę jeszcze pochwalić się dyplomem :D

14 dzień GSS KONIEC ☺️Głuchołazy - PrudnikDystans w ciągu dnia: 37,7 kmDystans łączny: 442-444 km Ostatni dzień, więc od...
05/09/2020

14 dzień GSS KONIEC ☺️
Głuchołazy - Prudnik
Dystans w ciągu dnia: 37,7 km
Dystans łączny: 442-444 km
Ostatni dzień, więc od rana dobry nastrój, bo czuję, że uda się zrobić ten szlak. Endorfiny same napędzają nogi do marszu, mimo że wg planu był to najdłuższy odcinek. Pierwszym celem po wyjściu z Głuchołaz jest Przednia Kopa. Dochodzę prawie pod szczyt, a tutaj wita mnie ogrodzenie i odgłosy prac budowlanych. Inwestor odbudowuje schronisko, które istniało na wierzchołku. Niestety przez te okoliczności, trzeba przedzierać się przez krzaki dookoła płotu :( Następnie przez Średnią Kopę, zmierzam w dalszą drogę. W Konradowie odbijam kilka kroków od szlaku żeby zobaczyć, stare przejście graniczne. Do teraz fascynuje mnie przekraczanie granic, na szczęście przynajmniej w Europie jest trochę łatwiej ;) Przez Jarnołtówek przechodzę bez zatrzymywania się, żeby zacząć podejście na Biskupią Kopę. Bardzo sprawnie wychodzi mi atak szczytowy, jednak żołądek domaga się jedzenia i muszę zawitać do schroniska na strawę :D Po posiłku końcówka podejścia i wejście na wieżę widokową, która jest na szczycie. Przez pandemię, musiałem odstać 20 minut w kolejce, ponieważ jest ograniczona ilość które mogą jednocześnie przebywać na wieży. Po osiągnięciu najwyższego punktu tego dnia, zaczynam schodzenie. Srebrna Kopa, Zamkowa Kopa, Szyndzielowa Kopa... kilometry same znikają. W Moszczance zaskakuję mnie krótkie lecz strome podejście pod bezimienny wierzchołek. W ogóle dziwny jest przebieg szlaku w tym miejscu, bo prowadzi przez sam środek ogródka piwnego smażalni ryb :D Przed Wieszczyną, czeka mnie druga na Opolszczyźnie przeprawa przez potok, który po opadach sięga po kolana... Na niepozornym wzniesieniu Długota, znajdują się młode dęby, które upamiętniają osoby, które umarły na szlaku. Potem udaje się, krętymi leśnymi drogami na "przedmieścia" Prudnika. Na wieżę widokową na Koziej Górze. Bardzo fajne miejsce na spacery i odetchnięcie świeżym powietrzem dla mieszkańców Prudnika. Był to ostatni "szczyt" na szlaku, więc szybkie zejście do miasta. Przejście przez park, Rynek, rzekę Prudnik i o to jest... KONIEC SZLAKU 😎 14 dni przygody, 440 km w nogach, 0 kontuzji. Poznani nowi ludzie oraz miejsca, wędrówka z dobrymi przyjaciółmi. Również samotne kilometry, kiedy człowiek poznaje sam siebie :) Po prostu było SUPER 🥰💪

13 dzień GSSTrzeboszowice - GłuchołazyDystans w ciągu dnia: 33,5 kmDystans łączny: 404,9 kmWiedząc, że to ma być szybki ...
04/09/2020

13 dzień GSS
Trzeboszowice - Głuchołazy
Dystans w ciągu dnia: 33,5 km
Dystans łączny: 404,9 km
Wiedząc, że to ma być szybki dzień, z ładną pogodą, pozwoliłem sobie dłużej pospać. Dlatego w trasę wyruszam grubo po 7 ;) Po wyjściu, z Trzeboszowic klucząc przez pola gruntowymi bądź asfaltowymi drogami udaje się do kolejnych miejscowości. Przez cały czas towarzysza mi góry... na horyzoncie :( Pierwszą ciekawostką na trasie jest przysiółek o intrygującej nazwie Krakówkowice :D Coś po II wojnie chyba poszło nie tak z dokładnym tłumaczeniem ?🤔 W Piotrowicach Nyskich jest prywatny pałacyk, w którym można nocować. Tutaj pierwszy raz trafiam na bardzo fajny szlak Mitów i Legend Nyskiego Księstwa Jezior i Gór. Na każdym punkcie tego szlaku są po 3 obracane prostopadłościany, ze zdjęciami, opisem atrakcji oraz kolejnymi atrakcjami. W Kałkowie, znajduję się kościół pw. Narodzenia NMP i św. Jerzego, który ma też diabelską legendę w tle... Maszerując dalej przez pola za Jarnołtowem, szlak przechodzi przez mały ciek wodny, jednak przez wielkość opadów z poprzedniego dnia, woda sięga po połowę łydki :( Po pokonaniu przeszkody, doganiam starszego Pana (70 lat z dużym plecakiem i namiotem), który robi połowę GSSu. Pełen szacunek dla Niego :) Wędrując we dwójkę od słowa do słowa, okazuję się, że to ojciec mojego znajomego :D Kolejny raz wychodzi, że świat jest bardzo mały ;) W sprawnym tempie, w przyjemnej atmosferze dochodzimy wspólnie do Głuchołaz. Tam rozchodzimy się, każdy na swój nocleg. W związku ze wczesną porę, idę zobaczyć miasto jeszcze raz bez plecaka. Na koniec zakupy i dobra pizza :D Na liczniku strzeliło 400 km i przygoda powoli się kończy...

12 dzień GSSWójtówka - TrzeboszowiceDystans w ciągu dnia: 37,9 kmDystans łączny: 371,4 kmWybił 1.09, dla dzieci oznacza ...
03/09/2020

12 dzień GSS
Wójtówka - Trzeboszowice
Dystans w ciągu dnia: 37,9 km
Dystans łączny: 371,4 km
Wybił 1.09, dla dzieci oznacza powrót do szkoły, również jest to rocznica rozpoczęcia II Wojny Światowej. Ja też wiedziałem, że ten dzień będzie wyjątkowy (trudny). Smsy od RCB o intensywnych opadach i możliwości lokalnych podtopień, nie wróżyły dobrze. Dodatkowo tego dnia wypadał długi dystans, a wszystkie noclegi porezerwowane, więc trzeba było to zrobić. Sam poranek był udany, ponieważ, gospodyni agroturystyki w której spałem (Kamiz - Wójtówka) wstała przed 7:00 sama z siebie, żeby zrobić dla mnie śniadanie. Dzięki jej życzliwości, mogłem spróbować seru, który sama robi oraz nabrać sił na marsz. Od samego wyjścia z obejścia, pada deszcz, zamieniając się raz w mżawkę, a raz w ścianę wody 🙄 Dochodząc do samego szlaku idę asfaltem i jeszcze nie jest źle. Następnie przez las przechodzę do Orłowca, asfaltem przez wieś i podchodząc w stronę Jawornika, ukazał się potwór... Wielki Harvester wycinał wszystko dookoła i rozjezdził cały szlak, zamieniając wszystko w bagno. Na początku, próbowałem omijać jakoś bokiem, ale nie dało się. Błoto powyżej kostek, a następnie ściana wody, przed szczytem. Więc przebiegłem przez podszczycie, nie wyciągając nawet telefonu, żeby go nie stracić. Jedyny plus był taki, że jak zszedłem do Przełęczy pod Trzeboniem, byłem zupełnie czysty :D Następnie przechodzę przez uliczki i Rynek w Złotym Stoku. Od tego miejsca będzie płasko..., aż do Głuchołaz :/ Zaczynam, w dużej mierze asfaltową wycieczkę, pierwsza miejscowość Błotnica, gdzie główną atrakcją był eratyk (głaz narzutowy) w lesie. Następnie Kozielno, ładna miejscowość, ale tak gęsto zabudowana, że jest problem ze zrobieniem jakiegoś zdjęcia zalewu. Na obiad przybywam do Paczkowa i tutaj zaskoczenie w postaci Muzeum Gazownictwa :D Niestety było już zamknięte :( Bardzo ładne miasto, z paroma zabytkami, polecam, tutaj zajrzeć ;) Na ostatni etap przypada mi znowu trakt asfaltowy, przez kolejne wsie. Przebieg tej części szlaku, nie jest dla zrozumiały, ale jakimś plusem było odchaczenie wizyty w miejscowości "Lisie Kąty" (nazwa nawet lepsza od Paprotek). W Ujeźdźcu, mogę na własne oczy, zobaczyć jak lokalne cieki są bliskie wystąpienia z koryt. Na koniec "dopływam" do mojego celu - noclegu w Trzeboszowicach. 11 godzin drogi, deszcz nie przestał padać nawet "na chwilę". Co to są suche buty zapomniałem definitywnie pod Jawornikiem. Jednak reszta odzieży i poncho sprawdziły się :D Podczas tego dnia stoczyłem, kolejną zwycięska batalię z górami, pogodą i samym sobą :)

11 dzień GSSMiędzygórze - WójtówkaDystans w ciągu dnia: 31,5 kmDystans łączny: 333,5 kmKolejny mglisty poranek, nie zapo...
02/09/2020

11 dzień GSS
Międzygórze - Wójtówka
Dystans w ciągu dnia: 31,5 km
Dystans łączny: 333,5 km
Kolejny mglisty poranek, nie zapowiadający nic dobrego :/ Po zakupach w lokalnym GSie (w Międzygórzu istnieje), w którym można płacić kartą ;), ruszam w stronę schroniska na Śnieżniku. W wyniku warunków atmosferycznych, mżawki, która zamieniła się w porządny deszcz, wrzucam 5 bieg i w tempie GOPRowskim zdobywam cel ;) Gdy wchodzę do bufetu jestem tam jedynym gościem. Gdy zobaczył mnie w taką pogodę właściciel od razu na koszt Schroniska dodał mi herbatę do jajecznicy. Natomiast przed wyjściem dopytywał się czy napewno nie chce nic suchego, mimo że miałem rzeczy na zmianę. Potwierdza to, że są jeszcze w górach bezinteresowni ludzie :) Jak to mawiają, żeby nie "tracić zimna", równie prędko ruszam na Czarną górę. Ciągła mżawka z deszczem, powoduje że aż do szczytu nikogo nie spotykam. Dopiero na zejściu pojawiają się pierwsi ludzie. Koło południa na Puchaczówce, przeżywam szok, wyszło nie śmiało Słońce i deszcz ustał. Wtedy ten dzień zaczyna nabierać kolorów. Zatem już tak nie spiesząc się schodzę w kierunku Lądka. Za przełęczą Pod Chłopkiem spotykam chłopaka, który robi jednocześnie Główny Szlak Beskidzki z łącznikiem i Główny Szlak Sudecki ;) Ostrzega mnie żebym uważał na błotnisty szlak na Jaworniku, lecz ja tego dnia mam nocleg kilka km wcześniej. W samym Lądku mam problem ze znalezieniem otwartego lokalu gastronomicznego :( Urlopy lub inne powody zamknięcia, powodują, że odbijam od szlaku 1,5 km na pizzę. Po posiłku i zakupach, przez szybkie zdjęcia na Rynku, udaję się na ostatnie 3 km do wsi Wójtówka, gdzie mam nocleg. Mimo pogody w pierwszych godzinach, dzień w miarę udany...

10 dzień GSSLasówka - MiędzygórzeDystans w ciągu dnia: 32,6 kmDystans łączny: 302 kmKolejny dzień, który przywitał Nas "...
01/09/2020

10 dzień GSS
Lasówka - Międzygórze
Dystans w ciągu dnia: 32,6 km
Dystans łączny: 302 km
Kolejny dzień, który przywitał Nas "ograniczoną" widocznością. W związku z gęstą mgłą, bardzo szybko przemieszczamy się do Schroniska Jagodna na śniadanie. Po 8 km rozgrzewce, jajecznica smakuje wyśmienicie. Sama atmosfera miejsca, ludzie i załoga po prostu robią robotę i renomę temu miejscu. Po wyjściu, na zdjęcia załapały się jeszcze owce ;). Następnie asfaltem kierujemy się w stronę wsi Ponikwa. Stan dużej części zabudowań tej miejscowości, wywołuje żal w sercu, że ludzie tak żyją. Przez Długopole przechodzimy bardzo szybko, nawet nie wstępując do Parku Zdrojowego, ponieważ o 12:40 Wojtas ma pociąg do domu. Odjazd pociągu, równa się tym, że do końca będę szedł już sam. O dziwo jeszcze przed Wilkanowem pośród pól spotykam w sumie dwie osoby, idące kawałki GSSu. Około godziny 14 moja passa pogodowa kończy się definitywnie, zaczyna padać :( Najgorszy deszcz przeczekałem pod wiatą przystanku autobusowego, jednak trzeba było iść dalej. Dlatego żwawym tempem, ruszam w stronę Iglicznej. Na samym szczycie przeżywam podwójny zawód. Niespodziewany w postaci zamkniętego schroniska oraz spodziewany... Wcześniej czytając o sanktuarium i oglądając zdjęcia (bez oceniania całego sporu z proboszczem, kto ma rację), chciałem odwiedzić to miejsce. Jednak faktycznie, automatyczna brama, milion kamer i zakazów mnie osobiście zniechęciły do wejścia. W związku z powyższym schodzę do Międzygórza na nocleg. Na samym końcu wędrówki, udaje się nad wodospad Wilczki. Odnowiona cała okolica wodospadu, robi bardzo dobre wrażenie i zwiększa atrakcyjność tego miejsca dla turystów. Jednak dla moich stóp po całym dniu schodzenie po twardych schodach nie jest czymś fajnym. Podsumowując, dzień dosyć średni przez pogodę, mgły i 3 godziny deszczu :(

9 dzień GSSDańczów (Jeleniów) - LasówkaDystans w ciągu dnia: 32,9 kmDystans łączny: 269,4 kmPierwszy dzień, w którym pog...
30/08/2020

9 dzień GSS
Dańczów (Jeleniów) - Lasówka
Dystans w ciągu dnia: 32,9 km
Dystans łączny: 269,4 km
Pierwszy dzień, w którym pogoda miała się popsuć. Poranek znacznie zimniejszy od wcześniejszych, do tego zamglenia oraz mokry szlak po całonocnych opadach deszczu. Od razu w Dańczowie, dołącza do Nas kilka koleżanek, wyraźnie zainteresowanych kierunkiem, w którym podążamy. Ponieważ pokrywał się z ich drogą na pastwisko :D Po wejściu do lasu na podejściu na Grodziec pojawia się mgła, która towarzyszy Nam, aż do zejścia w okolice Bukowego Stawku. Mimo, że wybudowano całkowite nowe "chodniki" na zamek Homole, nie decydujemy się tam wchodzić. Byłem tam jeszcze przed "renowacją" szlaku dojściowego i przy ładnej pogodzie polecam te ruiny ;) Przed samymi Dusznikami, mamy jeszcze przyjemność spotkania zwierząt w postaci koni :) Po wejściu do miasta rzucają Nam się w oczy mała kolekcja zabytkowych aut. Następnie szybko przechodzimy przez Rynek i kierujemy się do Zdroju na jedzenie. Niestety musimy czekać, na otwarcie kuchni w knajpach i robi się Nam 1,5 godzinna przerwa :/ W drodze, do Zieleńca "ścigamy" się z rowerzystami biorącymi udział w zawodach. Na bardziej stromych podejściach jesteśmy szybsi od "amatorów" :D Potem wchodzimy na autostradę sudecką i asfaltem oraz chodnikiem przemierzamy cały Zieleniec. Wchodząc GSSem na teren torfowiska pod Zieleńcem, gdyby nie tablicę informacyjne to w ogóle nie dostrzegłbym, że jestem na torfowisku. Normalna ścieżka przez las, o wiele lepszy do obserwacji tego terenu jest szlak zielony. Droga prawie do samej Lasówki, to kolejne zaskoczenie. Kilka kilometrów, równiutkiego asfaltu, który jak to określił Wojtas "Łączy nic z niczym przechodząc przez nic" ;) Dzień kończymy w Sudeckiej chacie, w dobrych nastrojach. Chociaż połowa drogi dzisiaj prowadziła asfaltem :/

8 dzień GSSWambierzyce - Dańczów (Jeleniów)Dystans w ciągu dnia: 32,5 kmDystans łączny: 236,5 kmDzień zaczynamy od krótk...
29/08/2020

8 dzień GSS
Wambierzyce - Dańczów (Jeleniów)
Dystans w ciągu dnia: 32,5 km
Dystans łączny: 236,5 km
Dzień zaczynamy od krótkiej wizyty w Bazylice i lokalnym sklepie. Po wyjściu z miasteczka, idziemy malowniczymi polami, którymi dochodzimy do pierwszego podejścia. W szybkim stylu zdobywamy szczyt i tak znajdujemy się na wierzchowinie Gór Stołowych. Od tego momentu, przez kilka kilometrów, możemy podziwiać: Skalne Grzyby - czyli piaskowcowe ostańce, które kształtem przypominają grzyby. Następnie dochodzimy pod obejście Szczelińca i trafiamy na "Sudeckie Krupówki". Milion ludzi, budki z mydłem, powidłem i łoscypki... :( W tym miejscu wypada, połowa szlaku oraz moje pożegnanie z Bartkiem. Zatem teraz chwilowo ruszam sam. Podchodzę pod Błędne Skały, gdzie jestem jedną z bardzo niewielu osób z większym plecakiem. Żeby jak najszybciej uciec z tego tłumu, narzucam sobie dobre tempo. Dzięki czemu turyści już całkiem patrzą się na mnie jak na kosmitę 😀. Zejście do Kudowy, jest jednym z najmniej lubianych przeze mnie w Sudetach. Ciągnie się i ciągnie, dodatkowo jeszcze końcówkę idzie się asfaltem bez pobocza :( W Kudowie porządny obiad i odbijam z GSSu, żeby odebrać z dworca PKP kolegę Wojtasa, który będzie ze mną szedł przez ten weekend :D We dwójkę przemierzamy ostatnie kilometry do Dańczowa, skąd mamy kilometr do gościńca w Jeleniowie, w którym nocujemy. Dzień udany, połowa za mną, lecę dalej 💪😎

Address


Telephone

+48608259631

Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Sudecki Polarnik - Przewodnik Górski Łukasz Pawłowski posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Sudecki Polarnik - Przewodnik Górski Łukasz Pawłowski:

Shortcuts

  • Address
  • Telephone
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Travel Agency?

Share

Sudecki Polarnik - co to za nazwa ??

Cześć internetowy przechodniu ! Mam na imię Łukasz i chciałbym przywitać Cię na (powstającym) blogu podróżniczym Sudecki Polarnik. Znajdziesz tutaj inspirację do małych górskich podróży oraz motywację do realizacji dużych górskich marzeń. Chciałbym żebyś dostrzegł, że góry są dla wszystkich, jeżeli podejdziemy do nich z odpowiednią pokorą. Pokażę Ci jak krótka droga dzieli Cię od pomysłu, do spakowania plecaka i ruszenia w Góry. Poprowadzę Cię krok po kroku po górskim świecie, zaczynając od najbliższych mojemu sercu i najlepiej poznanych Sudetów, a czasami będziemy zapuszczać się gdzieś dalej... Beskidy, Tatry, Kaukaz... Arktyka.

Dobra, dobra, co z pytaniem zawartym w tytule? Dlaczego Polarnik? Miałem okazję uczestniczyć w kilku letnich uniwersyteckich wyprawach polarnych oraz w całorocznej 40. Wyprawie Polarnej IGF PAN w Polskiej Stacji Polarnej Hornsund. Na archipelagu Svalbard spędziłem w sumie 1,5 roku życia. Ten czas wykształcił mój charakter oraz pozwolił nazbierać doświadczenie w warunkach “wysokogórskich”. Dopiero tam człowiek, mógł zobaczyć jak jest malutki i zdany na łaskę przyrody... Dlaczego Sudecki? Ponieważ jako wrocławianin od dziecka widziałem gdzieś na horyzoncie Ślężę oraz przy dobrej widoczności nawet Pradziada. Więc to był naturalny kierunek dla chłopaczka, który chciał zwiedzać świat. Natomiast przypieczętowaniem tej fascynacji był wybór studiów geograficznych na Uniwersytecie Wrocławskim, a następnie ukończenie specjalizacji Geomorfologia. W taki sposób pasja, stała się wykształceniem, a miejmy nadzieję, że w niedługiej przyszłości jeszcze czymś więcej. Obecnie sudeckie pasma przemierzam, 2-3 weekendy w miesiącu i ciągle mi mało...

Jeżeli tutaj dotarłeś, udało mi się Ciebie zaintrygować... Mam nadzieję, że spotkamy się kiedyś na górskim szlaku ;).