18/01/2023
Gdy w 1693 roku Georg Hellmann otworzył na podstawie stosownej koncesji pierwszą kawiarnię w grodzie nad Odrą – zwaną wówczas Coffee-Haus – zawitała do miasta w miniaturze nowa forma rozrywki rodem z Wiednia przypisana nad Dunajem do szynków czarnego trunku. Stoły bilardowe, gatunkowe trunki, moda na palenie tytoniu, spotkania towarzyskie tzw. towarzystw zamkniętych (geschlossene Gesellschaften), a z czasem bogata oferta czasopism społeczno-kulturalnych w kilku językach decydowały o mieszczańskim charakterze tych lokali, których gospodarzy tytułowano mianem Coffee-Schenk. Rozwojowi życia towarzyskiego w kawiarniach towarzyszył obecny od dawna w mieście hazard, oficjalnie zakazany, lecz żywo praktykowany nie tylko w kręgach mieszczańskich.
W 1718 roku działały we Wrocławiu trzy kawiarnie, a ponad dwie dekady później „warzących kawę” – pisał Johannes Sanftleben – było już pięciu. Szynki czarnego trunku przyciągały na co dzień liczną klientelę, kawa cieszyła się uznaniem wrocławian, podobnie jak stoły bilardowe, przy których grano często o wysokie stawki. Hazard był więc niejako przypisany do kawiarni od ich początków, w związku z czym władze miasta wprowadziły w 1712 roku zakaz gry na pieniądze przy zielonych stołach. Podniósł się sprzeciw mieszczan wrocławskich, co doprowadziło trzy lata później do złagodzenia wcześniejszych regulacji dopuszczających odtąd grę w bilard „o małe stawki”.
Prezentowane zarządzenie rady miasta z 1728 roku przywołuje obraz wrocławskich kawiarni niemalże na kształt świątyń hazardu, w których rozpełza się swawola gości, niektórzy tracili fortuny, a spory kończyły się często bijatyką. Nadto właściciele kawiarni nie przestrzegali nakazu zamykania lokali o 10 wieczorem, co było przyczyną licznych skarg mieszkańców miasta o zakłócaniu spokoju. Nowa regulacja podtrzymywała zakaz gry na pieniądze w karty i kości, dopuszczając obstawianie partii w bilard zgodnie z zarządzeniem z 1715 roku. Nakładała jednakże na kawiarzy i ich gości groźbę kary pod postacią aresztu za nieprzestrzeganie prawa. Odtąd już pierwsza skarga miała skutkować odprowadzeniem awanturników i hazardzistów przez stróżów porządku do więzienia, a po wysłuchaniu stron nałożeniem na nich „zasłużonej kary”. W późniejszym czasie gra w bilard toczyła się we wrocławskich kawiarniach o żeton zwany „marką”. Oficjalnie więc nie było mowy o hazardzie, a wartość owej „marki” gracze ustalali przed rozpoczęciem partii.
Zarządzenie rady miasta przeciw grom hazardowym i zakłócaniu spokoju w kawiarniach z 31 marca 1728 roku, kolekcja śląsko-
łużycka, sygn. GSL 85879
https://glam.uni.wroc.pl/index.php?s=GSL_GSL_85879_1477&view=single&p=1&browser=seadragon