Chitos Tour

Chitos Tour W pełni nieprofesjonalne biuro podróży którego motto to: "Z nami na pewno się zgubisz". Szukasz pewnego biura podróży?

Posiadającego kompetentną i odpowiedzialną kadrę? Zapewniającą najbardziej komfortowe warunki transportu oraz wypoczynku? Jeśli tak, to śmiało możesz odpuścić tą stronę. Jeśli szukasz natomiast luźnej atmosfery, zwiedzania różnego typu zabytków czy muzeów, korzystania z transportu publicznego, zwykle niskich cen oraz przewodnika który posiada wiedzę na temat zwiedzanego miejsca równą Tobie to dobrze trafiłeś

Nasz drugi dzień na Dolnym Śląsku rozpoczęliśmy od wyjazdu do Złotego Stoku. Znajduje się tam słynna Kopalnia Złota. Zwi...
10/02/2017

Nasz drugi dzień na Dolnym Śląsku rozpoczęliśmy od wyjazdu do Złotego Stoku. Znajduje się tam słynna Kopalnia Złota. Zwiedzanie jest podzielone na dwie części: w pierwszej mamy możliwość zapoznać się z historią tego miejsca, metodami wydobywczymi oraz poznajemy alchemika wraz z jego uroczą asystentką Grażynką. Po przejściu na powierzchni kilkusetmetrowej trasy, znów zagłębiamy się w podziemia, gdzie mamy możliwość zobaczyć podziemny wodospad czy też przejechać się lokomotywą turystyczną. Następnie udaliśmy się do Średniowiecznego Parku Techniki. Tutaj była możliwość zobaczenia, ale również w wielu przypadkach przetestowania narzędzi jakimi dysponowali średniowieczni górnicy. Ostatnim punktem w tym obiekcie jest domek kata, gdzie nie tylko zapoznajemy się z pracą w tym fachu, ale również mamy możliwość pośmiać się z czarnego humoru. Wizytę w tym mieście zakończyliśmy powrotem do Kopalni Złota, gdzie skorzystaliśmy z podziemnego przepływu łódkami. Była to mile spędzona godzina w towarzystwie przewodnika.
Oczywiście na tym nie zakończył się nasz dzień, gdyż po powrocie do Kłodzka udaliśmy się do najważniejszego zabytku w tym mieście, czyli do Twierdzy. Miejsce góruje nad miastem, dzięki czemu jest widoczne już z daleka. Zwiedzając to miejsce mamy okazję zapoznać się z architekturą forteczną ale również, z dalszymi remontami tego miejsca, które niekoniecznie były dobre dla niego. Po zwiedzeniu powierzchni po raz kolejny w tym dniu powróciliśmy do podziemi, by odwiedzić korytarze minerskie, które znajdują się pod twierdzą. Zwiedzanie ich jest bardzo ciekawe, gdyż dzięki zmiennej wysokości człowiek czasem bardzo musi się gimnastykować aby móc przejść przez dany korytarz.
Tak oto zakończył się nasz drugi dzień na Dolnym Śląsku. Był pełen emocji, chociaż sporą część czasu spędziliśmy w podziemiach. Na pewno na dłużej w naszej pamięci pozostanie ten dzień.

Przyszedł czas na wspomnienie naszego kilkudniowego wyjazdu na Dolny Śląsk. Powoli wrześniowe wyjazdy w tamte tereny sta...
08/02/2017

Przyszedł czas na wspomnienie naszego kilkudniowego wyjazdu na Dolny Śląsk. Powoli wrześniowe wyjazdy w tamte tereny stają się naszą małą tradycją.
W tym roku naszą bazą wypadową stało się Kłodzko. Miejsce nie tylko zapewniało dobrą komunikację z innymi miejscowościami, ale również samo miasto miało wiele do zaoferowania dla nas. Dlatego też po przyjeździe na miejsce oraz rozpakowaniu się udaliśmy się poznawać miasto. Nasze kroki skierowaliśmy do Muzeum Ziemi Kłodzkiej. Miejsce jest dość niezwykłe, bo najpierw mamy możliwość zwiedzać piwnice, potem poznajemy długą historię miasta, które miało dość burzliwą historię, oglądamy galerię portretów które dzięki tłumaczeniu szczegółów stają się dla bardziej jasne a kończymy podziwiając bogatą kolekcję zegarów. Drugim naszym celem na ten dzień, była wizyta w Podziemnej Trasie Turystycznej. Tutaj natomiast mieliśmy możliwość zwiedzić stare średniowieczne piwnice, które dzięki korytarzom sprawiły iż powstało miasto pod miastem, które zapewniało schronienie dla mieszkańców podczas konfliktów zbrojnych. Miejsce jest ciekawe, chociaż wydaje mnie się, że nie jest wykorzystany w pełni potencjał tego miejsca. Oczywiście miasto to nie tylko muzea ale również inne zabytki, które warto było też zobaczyć jak mi. most św. Jana czy też Konkatedra.
Kłodzko to piękne, stare miasto z bogatą historią.. Oczywiście, w tym dniu nie zobaczyliśmy wszystkiego ale najważniejszy zabytek odwiedziliśmy dopiero w kolejnym dniu. ale o tym w kolejnym poście.

Korzystając z pięknej wrześniowej pogody, oraz by móc lepiej się przygotować na wyjazd, na Dolny Śląsk wybraliśmy się zd...
04/02/2017

Korzystając z pięknej wrześniowej pogody, oraz by móc lepiej się przygotować na wyjazd, na Dolny Śląsk wybraliśmy się zdobywać Pilsko.
Powyższą górę mieliśmy już możliwość odwiedzić dwukrotnie, pomimo tego chętnie na szlak wyruszyliśmy. Z racji posiadania dużej ilości czasu oraz niezbyt długiej trasy, wycieczka była bardzo spokojna. Ponadto mogliśmy sobie pozwolić na dłuższy postój na szczycie, mogąc podziwiać piękny widok który stamtąd się rozpościera.
Tak oto minęła nam niedziela na łonie natury. Bardzo możliwe, że kiedyś znów zawitamy na tym szczycie.

Jak przystało na nietypowe biuro podróży, korzystamy czasem z usług konkurencji. Takim oto sposobem, mieliśmy okazję zwi...
12/01/2017

Jak przystało na nietypowe biuro podróży, korzystamy czasem z usług konkurencji.
Takim oto sposobem, mieliśmy okazję zwiedzić trzy zamki nad Wełtawą w Czechach.
Naszą podróż rozpoczęliśmy od wizyty w zamku Czerwona Lhota. Ten mały, romantyczny zamek położony nad jeziorem jest bardzo urokliwy. Dzięki pięknemu otoczeniu oraz czerwonej elewacji na długo pozostanie w naszej pamięci. Jedynym zgrzytem tutaj była szybka nauka języka czeskiego, dzięki przewodnikowi po zamku. Kolejnym miejscem które odwiedziliśmy był zamek Hlubowa. Ten pałac neogotycki nasuwa nam skojarzenia z Windsorem, co powoduje że odczuwamy się jakbyśmy przenieśli się do Anglii. Tutaj nie tylko imponuje bogate wnętrze, niezwykła architektura, ale również piękny ogród. Ostatnim miastem które odwiedziliśmy był Czeski Krumlov. Jest to dość niezwykłe miejsce, gdyż w 1992 roku zostało wpisane do światowego dziedzictwa UNESCO. Tutaj mieliśmy czas na samodzielne zwiedzanie, niestety trzeba przyznać, że na poznanie miasteczka oraz zamku potrzebny był cały dzień. My w ciągu 3 godzin zdążyliśmy tylko trochę pospacerować. Nawet tak krótki czas pozwolił chociaż odrobinę zapoznać się z magią tego miejsca.
Wycieczka u konkurencji była bardzo napięta oraz owocna. Miejsca które mieliśmy okazję poznać na długo pozostaną w naszej pamięci. Na pewno też skorzystamy z usług innego biura w przyszłości.

Jedną z naszych corocznych tradycji, jest wizyta pod fortem "Wędrowiec" końcem sierpnia. Tam właśnie,od kilku lat odbywa...
29/12/2016

Jedną z naszych corocznych tradycji, jest wizyta pod fortem "Wędrowiec" końcem sierpnia. Tam właśnie,od kilku lat odbywa się rekonstrukcja bitwy, jaka miała miejsce na tym terenie w pierwszych dniach II Wojny Światowej. Pomimo tego, że teoretycznie co roku prezentowane jest to sama bitwa, organizatorzy starają się co roku minimalnie zmieniać formułę, by dla stałych bywalców wizyta tutaj nie była nudna. Dzięki temu, każdy kto pojawi się w tym miejscu może po części sobie uzmysłowić jak wyglądały walki na tym terenie. Nowością do wcześniejszych lat była rekonstrukcja Operacji "Lawina", czyli zabójstwa żołnierzy NSZ z oddziału "Bartka" przez UB. Widać było, że inscenizacja była pokazywana pierwszy raz, lecz mam nadzieję, że w kolejnych latach uda im się lepiej zaprezentować to ważne zdarzenie związane z tym regionem.
Najprawdopodobniej znów za rok się pojawimy pod fortem, jeśli tylko będzie miało miejsce to wydarzenie. Dla miłośników historii jest to punkt obowiązkowy.

Nasz kilkudniowy pobyt w okolicach Malborku musiał dobiec końca.  Jednak nie bylibyśmy sobą, gdyby w czasie powrotu nie ...
26/12/2016

Nasz kilkudniowy pobyt w okolicach Malborku musiał dobiec końca. Jednak nie bylibyśmy sobą, gdyby w czasie powrotu nie zrobili postoju na dalsze poznawanie innych miast.
W związku z tym, że w dniu 15 sierpnia odbywa się Defilada Wojskowa z okazji Święta Wojska Polskiego, nie mogliśmy przegapić takiej okazji. Na miejscu byliśmy godzinę przed rozpoczęciem defilady, pomimo tego zebrał się już spory tłum. Z racji, że byliśmy już poza oficjalną trasą defilady, nie mieliśmy możliwości podziwiać grup rekonstrukcyjnych oraz jednostek pieszych. Na szczęście mogliśmy podziwiać maszyny. Na początku pojawiły się jednostki latające czyli helikoptery oraz samoloty bojowe i transportowe. Leciały dość nisko, dlatego też można było dzięki temu lepiej im się przyjrzeć. Później przyszedł czas na pojazdy bojowe. Niestety w tym momencie zaczął padać deszcz. Nawet tak niekorzystne warunki, nie zniechęciły widzów podziwiać defiladę. Można było wtedy zobaczyć mi. wozy bojowe, quady czy też czołgi. Pojawiły się nie tylko jednostki polskie ale również amerykańskie. Niestety nie jestem w stanie podać co dokładnie można było zobaczyć w czasie tej defilady, bo na pojazdach wojskowych się nie znam. Jednak nawet dla takiego laika jak ja, było to ciekawe przeżycie.
Po przejeździe wszystkich jednostek, z racji tego że jeszcze mieliśmy trochę czasu, udaliśmy się do Łazienek Królewskich. Był to raczej spacer po parku niż intensywne zwiedzanie, pomimo tego mogliśmy podziwiać piękno przyrody jak i architektury tego miejsca. Był to ciekawy kontrast do tego, co jeszcze nie tak dano widzieliśmy na ulicach Warszawy.
Tak oto zakończyliśmy naszą którą wizytę w Warszawie. Pomimo tego, że miał być to teoretycznie postój przy dalszej podróży my w pełni wykorzystaliśmy ten czas. Pewne natomiast jest to, że kiedyś znów zawitamy w stolicy.

Naszym kolejnym celem podczas pobytu w okolicach Malborku był Kwidzyn. To urokliwe miasteczko, poza posiadaniem najwięks...
22/11/2016

Naszym kolejnym celem podczas pobytu w okolicach Malborku był Kwidzyn. To urokliwe miasteczko, poza posiadaniem największej ilości rond na mieszkańca , również ma zamek krzyżacki.
Naszą wizytę w tym mieście rozpoczęliśmy od wizyty w Katedrze św. Jana Ewangelickiego, gdzie znajduje się Krypta Mistrzów Krzyżackich. Pomimo, że mamy tutaj do czynienia z kilkoma eksponatami, dzięki charyzmie przewodnika godzina mija nam bardzo szybko. W tym czasie dowiedzieliśmy się między innymi jak można zdenerwować przewodnika w Malborku. Po tak intensywnej godzinie, przyszedł czas na zwiedzanie reszty zamku, gdzie aktualnie znajduje się muzeum. Możemy tutaj między innymi zobaczyć od środka najbardziej charakterystyczny obiekt tego zamku czyli gdanisko. Ponadto jest tutaj kilka różnorodnych wystaw, więc każdy powinien znaleźć coś ciekawego dla siebie.Po odbyciu intensywnej sesji fotograficznej w tym miasteczku, powoli wracaliśmy do naszego miejsca noclegowego. Jednakże nie bylibyśmy sobą gdybyśmy z tego dnia, jeszcze więcej nie wycisnęli. Dlatego też odwiedziliśmy kolejny zamek krzyżacki, tym razem w Sztumie. Niestety nie było możliwość zapoznać się w wnętrzami, dlatego też mogliśmy go wyłącznie podziwiać z zewnątrz. Ponadto okolica jest dość malownicza dzięki bliskości jezior, więc reszta dnia przebiegła nam dość spokojnie.
Tak oto minął nam kolejny dzień. Był on raczej spokojny, jednakże sporo zobaczyliśmy w tym czasie. Kwidzyn na pewno na dłużej pozostanie w naszej pamięci i zapewne kiedyś jeszcze tam wrócimy.

W Malborku znajduje się największy zamek gotycki w Europie. Dlatego też, to miejsce było na naszej liście do odwiedzenia...
21/11/2016

W Malborku znajduje się największy zamek gotycki w Europie. Dlatego też, to miejsce było na naszej liście do odwiedzenia od dłuższego czasu.
Malbork był dla nas nie tylko miejscem do zwiedzania, ale również miejscem noclegowym. Dzięki temu mogliśmy podziwiać ten zamek o różnych porach dnia. Tuż po przybyciu do tego miasta po rozpakowaniu udaliśmy się od razu do pełnego zwiedzania tego obiektu. Istnieją dwie możliwości poznania tego zamku: zwiedzanie z przewodnikiem albo samodzielne z audio przewodnikiem. Skorzystaliśmy z tej pierwszej opcji i zdecydowanie nie żałujemy podjętej decyzji, gdyż spędziliśmy 3 godziny słuchając o historii tego miejsca jak również zobaczyliśmy miejsca niekoniecznie dostępne dla reszty zwiedzających.
Zdecydowanie jest to miejsce które należy odwiedzić kilka razy, by móc w pełni poznać ten zamek. Dlatego też, nie zdziwiłbym się gdybyśmy odwiedzili to miejsce za parę lat.

Industriada czyli Święto Szlaku Zabytków Techników staje się powoli jednym z ważniejszych punktów w ciągu  naszego roku....
31/10/2016

Industriada czyli Święto Szlaku Zabytków Techników staje się powoli jednym z ważniejszych punktów w ciągu naszego roku. Trzeba przyznać, że nie tylko styl ale również skala na jaką organizowana jest powyższa impreza, zasługuje na uznanie. Święto nie jest wyłącznie organizowane w obiektach które należą do Szlaku Zabytków Techniki, ale również w miejscach które są również powiązane z techniką na Śląsku. Nawet przejazd publicznym środkiem transportu nie należał do nudnych, gdyż w jego trakcie przewodnik opowiadał o miejscach które były mijane.
Naszą Industriadę rozpoczęliśmy od wizyty w Muzeum Techniki Sanitarnej w Gliwicach. Mogliśmy tam podziwiać nie tylko budynki z początku XX wieku, eksponaty związane z techniką sanitarną ale również zobaczyć współczesną oczyszczalnię ścieków. Oczywiście po całym obiekcie oprowadzał przewodnik,który mówił o historii tego miejsca jak również o tym jak wygląda aktualnie proces oczyszczania ścieków. Drugim a zarazem ostatnim miejscem, które odwiedziliśmy w tym dniu była Kolonia Robotnicza Ficinus w Rudzie Śląskiej. Jest to jedno z najstarszych tego typu miejsc na Górnym Śląsku, a dzięki użyciu jako budulca piaskowca stało się jeszcze bardziej niezwykłe. Również tutaj istniała możliwość zwiedzenia kolonii wraz z przewodnikiem, jak również odwiedzenia kościoła ewangelickiego gdzie mi. były pokazywane filmy nieme, do których była grana muzyka na żywo.
Tak oto zakończyliśmy kolejną naszą wizytę na Industriadzie. Był to czas interesujący i na pewno za rok znów się tam pojawimy.

Kraków jest miastem, które nie ma wyłącznie ciekawego centrum, ale czasem warto udać się na obrzeża, aby zobaczyć równie...
08/10/2016

Kraków jest miastem, które nie ma wyłącznie ciekawego centrum, ale czasem warto udać się na obrzeża, aby zobaczyć równie ciekawe obiekty. Właśnie dlatego naszym kolejnym celem było Opactwo Benedyktynów w Tyńcu. Klasztor został wzniesiony na wapiennym wzgórzu przy Wiśle. Będąc tam mamy możliwość nie tylko podziwiać kościół oraz budynki klasztorne zewnątrz, ale dzięki wycieczce z przewodnikiem poznajemy historię tego miejsca, wraz ze zwiedzaniem części wnętrz.. Miejsce posiada długą i burzliwą historię, gdyż pierwsze budynki powstały już w XI wieku, a kilkukrotne ataki oraz przebudowy sprawiły, że można tutaj odszukać kilka rodzajów stylów architektonicznych. Poza zwiedzaniem kościoła wraz z budynkami klasztornymi, znajduje się tutaj również małe muzeum poświęcone początkom tego miejsca. Po zwiedzeniu obiektu, skorzystaliśmy z niezwykłej formy transportu jakim jest tramwaj wodny. Dzięki temu mogliśmy podziwiać od strony Wisły podczas podróży do centrum Krakowa, między innymi: śluzę Kościuszki, klasztor kamedułów czy też sam Wawel.
Tak oto zakończyła się nasza skromna, ale równie ciekawa wyprawa. Jest to kolejny obiekt zakonny który mieliśmy możliwość zwiedzić. Pewne jest, że na pewno nie ostatni tego typu dla nas.

Nasze wyprawy to nie tylko wyjazdy komunikacją publiczną czy samochodem, ale również wycieczki rowerowe. Dlatego też kor...
04/10/2016

Nasze wyprawy to nie tylko wyjazdy komunikacją publiczną czy samochodem, ale również wycieczki rowerowe. Dlatego też korzystając z dobrej pogody, wyruszyliśmy w kierunku Hali Boraczej. Przejazd rozpoczęliśmy od Żabnicy, gdzie mogliśmy zobaczyć między innymi pomnik poświęcony partyzantom, którzy zostali powieszeni przez hitlerowców w czasie II Wojny Światowej. Ponadto minęliśmy kościół drewniany pod wezwaniem Matki Bożej Częstochowskiej. Dalsza nasza jazda do schroniska na Hali Boraczej przebiegała dobrze, gdyż do samego końca szlaku poprowadzona jest droga asfaltowa. Nie można jednak powiedzieć, że trasa jest łatwa, ponieważ trzeba pokonać różnicę poziomów około 260 metrów na dystansie 3 kilometrów. Po tak wyczerpującym podjeździe, można śmiało odpocząć przy schronisku. Z racji, że mieliśmy trochę czasu udaliśmy się w kierunku Hali Redykalnej, aby móc jeszcze po obcować z górami. Tutaj trasa była już trudniejsza, gdyż był to typowy szlak górski. Pomimo trudów jazdy, a w niektórych miejscach nawet marsz, widoki jakie nam towarzyszyły rekompensowały cały nasz wysiłek. Po dojechaniu do Hali Redykalnej, wróciliśmy tą samą trasą, a minąwszy schronisko udaliśmy się w kierunku Prusowa. Po zdobyciu tego wierzchołka jazda była dużo łatwiejsza, ponieważ wyłącznie zjeżdżaliśmy już w kierunku Cisca.
Tak oto zakończyła się nasza pierwsza przejażdżka rowerowa w tym sezonie. Pomimo tego, że trasa nie była tak długa w sumie pokonaliśmy 30 kilometrów. Jestem pewien, że jeszcze zawitamy na tej trasie, z racji niedalekiej odległości.

Każda inicjatywa czy też wydarzenie kulturalne, mające za zadanie podnieść atrakcyjność danego terenu, jest bacznie obse...
03/10/2016

Każda inicjatywa czy też wydarzenie kulturalne, mające za zadanie podnieść atrakcyjność danego terenu, jest bacznie obserwowane przez nasze biuro podróży.
W związku z pojawieniem się na terenie Bielska Białej, wydarzenia pod tytułem "Noc z Kulturą" nie omieszkaliśmy odwiedzić miasta w tym dniu.
Naszą przygodę rozpoczęliśmy od wizyty w miejscu już kilkukrotnie odwiedzanym przez nas czyli Galerię BWA. Mogliśmy tam między innymi podziwiać wystawę Polskich Lalek Artystycznych. Pomimo, iż wydawało by się, że jest to mało znacząca forma sztuki, wizyta tam pokazała nam, iż to jest błędne twierdzenie. Prezentowane lalki posiadały wysokie walory artystyczne, pokazując że nie warto lekceważyć ich. Ponadto można było zobaczyć fotografie najciekawszych prac z dziedziny land artu lubelskiego artysty Jarosława Koziara. Dodatkową atrakcją była nie tylko prezentacja filmu pokazująca prace nad takimi dziełami, lecz również możliwość porozmawiania z artystą osobiście. Po takiej dawce sztuki przyszedł czas na doznania raczej duchowe. Naszym przystankiem był teraz Kościół Ewangelicki pw Zbawiciela. Ten sporej wielkości kościół, pomimo skromnego wystroju jak przystało na tego typu budowle posiada swój urok. Chcieliśmy dodatkowo skorzystać z możliwości wejścia na wieżę kościelną, jednakże ilość osób również zainteresowanych wizytą w tym miejscu jak i tempo poruszania się kolejki spowodował, że musieliśmy zrezygnować z tej atrakcji. Naszym ostatnim punktem na ten dzień była wizyta na Starym Ewangelickim Cmentarzu. Już samo otwarcie bram, sprawiło że przenieśliśmy się do innego świata. Bo czy kogoś nie poruszyłby widok XIX dżentelmena, który za pomocą laski, po trzykrotnym uderzeniu w bramy otwiera cmentarz. Aby jeszcze podnieść atmosferę w tym miejscu, oświetlenie stanowiły pochodnie a w tle słychać było muzykę organową. Niestety pomimo, nawet tak znaczących elementów, niektóre osoby nie z pełni rozumiały miejsce w którym się znajdują. Sam cmentarz z powodu długoletnich zaniedbań nie jest w najlepszym stanie, jednakże z rozmowy z osobami które aktualnie zarządzają tym terenem planowana jest renowacja wraz z utworzeniem miejsca pamięci. W związku z czym podczas zwiedzania, istniała możliwość wsparcia finansowego tej inicjatywy.
Tak oto zakończyła się nasze pierwsze spotkanie z Nocą z Kulturą. Mam nadzieję, że nie będzie to jednorazowa inicjatywa, a inne instytucje kulturalne wesprą ją, gdyż kultura powinna łączyć a nie dzielić.

Nasze podróże nie posiadają zawsze jakiegoś konkretnego klucza. Czasem ym agrumentem na zwiedzenie danego miasta jest wy...
21/08/2016

Nasze podróże nie posiadają zawsze jakiegoś konkretnego klucza. Czasem ym agrumentem na zwiedzenie danego miasta jest wyłącznie brak wcześniejszej wizyty w nim. Takim właśnie miastem był Ostrów Wielkopolski.
Znajduje się tam jedno, skromne muzeum ulokowane w byłym ratuszu. Pomimo niezbyt dużej wielkości, zostało ono podzielone na trzy eskpozycje: poświęconą historii miasta, instrumentom ludowym oraz dawnemu wyposarzeniu kuchni. Mała ilość eksponatów w tym wypadku nie jest wadą ale zaletą, gdyż możemy bardziej się na nich skupić. Po odwiedzeniu tego miejsca resztę czasu poświęcilismy na zwiedzaniu zabytkowych miejsc sakralnych. Nasze kroki skierowaliśmy do kościoła pw. Stanisława Biskupa Męczennika, kościoła pw. Najświętszej Maryi Panny Królowej Polski, który kiedyś był zborem ewangeliskim. Ponadto odwiedziliśmy również jeden z najstarszych cmentarzy w Polsce.
Tak oto zakończyliśmy wizytę w tym mieście. Pomimo tego, że wizyta trwała tylko kilka godzin można powiedzieć, że czas spędzony tam był udany. Może w przeciągu najbliższych lat znów nie pojawimy się tam, jednakże miło będziemy wspominać tamten czas.

Wrocław w związku że, w tym roku jest Europejską Stolicą Kultury organizuje różne wydarzenia kulturalne.Wystawą która na...
17/07/2016

Wrocław w związku że, w tym roku jest Europejską Stolicą Kultury organizuje różne wydarzenia kulturalne.
Wystawą która nas ściągnęła, do tego miasta była prezentacja malarstwa polskiego wieku XIX i XX w muzeum miejskim. W większości obrazy pochodziły z prywatnych zbiorów, dzięki czemu gratka dla miłośników sztuki była jeszcze większa. Kolejnym miejscem, które również odwiedziliśmy był stary ratusz, gdzie można było również oglądać wystawy czasowe. Prezentowana była tam wystawa fotografii poświęcona tematyce kultury i obrządku górali podhalańskich. Ponadto równolegle były zaprezentowane także antyki złotniczej sztuki sakralnej. Ostatnią częścią naszej wycieczki bylo wdrapanie się na wieżę w kościele św. Elżbiety, skąd z góry można oglądać pobliski rynek jak również odleglejsze budynki mi. Sky Tower.
Oczywiście wizytę w tym mieście można byłoby uznać za nieudaną, gdyby nie udało nam się znaleźć chociaż jednego krasnoludka. Na szczęście kilka nowych posągów udało nam się zlokalizować, więc wizyta jest satysfakcjonująca.
Wrocław powoli staje się miastem do którego częściej zaglądamy. Przyciągają nas tam nie tylko zabytki, klimat ale również krasnoludki. Pewne jest, że jeszcze nie raz tam zawitamy.

03/07/2016
Już w najbliższą sobotę po raz kolejny będzie miała miejsce Industriada. Bardzo prawdopodobne, że również my weźmiemy ud...
07/06/2016

Już w najbliższą sobotę po raz kolejny będzie miała miejsce Industriada. Bardzo prawdopodobne, że również my weźmiemy udział w tej imprezie.
https://www.youtube.com/watch?feature=player_embedded&v=A-bRMODSlak

30 s. zapowiedź VII edycji Święta Szlaku Zabytków Techniki 11 czerwca - INDUSTRIADA 2016 Realizacja na zlecenie Urzędu Marszałkowskiego Województwa Śląskiego...

Naszym jednym z założeń na ten rok, było odwiedzenie kolejnego województwa w Polsce. Tym razem przyszła kolej na wojewód...
05/06/2016

Naszym jednym z założeń na ten rok, było odwiedzenie kolejnego województwa w Polsce. Tym razem przyszła kolej na województwo świętokrzyskie a dokładniej stolicę czyli Kielce.
Naszą wędrówkę rozpoczęliśmy od najważniejszego miejsca w tym mieście czyli Muzeum Narodowego, które znajduje się w Pałacu Biskupów Krakowskich. Dzięki temu zwiedzając to muzeum, możemy zobaczyć nie tylko jak wyglądało to miejsce, gdy było zamieszkiwane przez biskupów ale jak to zwykle ma miejsce w takich miejscach, mamy możliwość podziwiać dzieła wielu wybitnych polskich malarzy. Drugim miejscem które zwiedziliśmy w tym dniu był Ośrodek Myśli Patriotycznej i Obywatelskiej. W tej jakże nietypowej nazwie, ukryte jest multimedialne muzeum historyczne. Muzeum skupia się na historii Polski od XVIII wieku do czasów PRL. Podziemia tej instytucji mówią o historii tego budynku, gdzie było więzienie Gestapo a później NKWD. W tym miejscu Polacy byli nie tylko przetrzymywani ale również mordowani.
Tak oto zakończyliśmy naszą wizytę w Kielcach. Miasto pomimo tego, że jest stolicą województwa nie przytłacza ogromem, lecz posiada swój unikalny klimat. Pewnie jest to, że jeszcze kiedyś zawitamy do tego miasta. Kto wie, może jeszcze w tym roku.

Galeria BWA w Bielsku Białej jest jednym z tych miejsc, które przynajmniej raz do roku odwiedzamy. Takim wydarzeniem któ...
17/05/2016

Galeria BWA w Bielsku Białej jest jednym z tych miejsc, które przynajmniej raz do roku odwiedzamy. Takim wydarzeniem które nas przyciąga jest wystawa Fotografii Dzikiej Przyrody, organizowanej przez N. Sam konkurs jest nie tylko szansą dla profesjonalistów, ale również szanse mają amatorzy. Jak co roku poziom fotogatural History Museum w Londynie. Wystawa prezentuje wyłącznie nagrodzone oraz wyróżnione prace, które zostały podzielone na kategrorie według tematyki. Jak co roku poziom był wysoki a niektóre zdjęcia pozostaną w naszej pamięci na dłużej. Druga wystawa również prezentowana w galerii, była dziełem Ewy Zawadzkiej pod tytułem: "Maretia Ciszy". Tematyka tych prac różniła się bardzo od tego co moglismy zobaczyć wcześniej, gdyż tutaj tematem przewodnim był beton. Było to ciekawe spotkanie ze sztuką, pokazujące że nawet prosty temat może posiadać interesującą głębię. Ponadto prace oglądane pod określonym kątem wydawały się wręcz trójwymiarowe.
Tak oto zakończyliśmy naszą wizytę w Bielskiej Galerii. Pewne jest to, że za rok znów pojawimy się na Wystawie Dzikiej Przyrody.

Szlak Zabytków Techniki to jeden z naszych stałych elementów, które staramy się odwiedzać. Dlatego też zaskoczeniem nie ...
11/05/2016

Szlak Zabytków Techniki to jeden z naszych stałych elementów, które staramy się odwiedzać. Dlatego też zaskoczeniem nie powinna być nasza wizyta w Dąbrowie Górniczej.
W pierwszej kolejności odwiedziliśmy Kopalnię Ćwiczebną "Sztygarkę". W tym miejscu w przeszłości, młodzież pobliskiej szkoły górniczej mogła nabierać doświadczenia praktycznego w przyszłej pracy górniczej. Pomimo tego, że sama kopalnia znajduje się parę metrów pod ziemią, można poczuć się jakby było się w prawidzej kopalni. Miejsce jest idelane dla osób które rozpoczynają przygodę z turystyką podziemną, gdyż na 650 metrach trasy pokazane są ważniejsze urządenia kopalniane. Ponadto ciekawym akcentem jest pokaz filmu poświęcony historii Dąbrowy Górniczej, który ogladamy w samochodzie transportowym. Drugim miejscem gdzie zawitaliśmy było Muzeum Miejskie. Widać w nim jak ważnym elementem w historii miasta było wydobycie węgla. Poznamy tutaj nie tylko przemiany terenów, zobaczymy stare narzędzia ale również możemy podziwiać skamieniałe rośliny w węglu. Ponadto dzięki Klubie Podróżnika oraz pamiątkom przywożonym przez członków, możemy chociaż przez chwilę przenieść się do różnych zzakontków świata.
Tak oto zakończyła się nasza kolejna przygoda z Szlakiem Zabytków Techniki. Będziemy ją na pewno dobrze pamiętach, chociaż niekoniecznie w najbliższym czasie znów pojawimy się w tym mieście.

Nasze podróże nie zawsze muszą był odległe. Czasem wystarczy jak odwiedzimy jakieś ciekawe miejsce w pobliżu. Dlatego te...
24/04/2016

Nasze podróże nie zawsze muszą był odległe. Czasem wystarczy jak odwiedzimy jakieś ciekawe miejsce w pobliżu. Dlatego też początkiem roku 2016 pojawiliśmy się w Jaworzu, gdzie znajduje się Muzeum Fauny i Flory Morskiej i Śródlądowej. Muzeum pomimo posiadania tylko dwóch sal, w pełni wykorzystuje swój potencjał. Dzięki przewodnikowi który interesuje opowiada, można dowiedzieć się wielu ciekawych rzeczy dotyczących eksponatów oraz jak to się stało, że muzeum poświęcone życiu w oceanach znajduje się u podnóża gór.. Ponadto ogromne akwaria wraz z żyjącymi w nim rybami również bardzo dobrze się prezentuje. Dlatego też śmiało można powiedzieć, że był to czas dobrze wykorzystany i każdy miłośnik życia pod wodą powinien odwiedzić to miejsce.

01/04/2016

Jak co roku przyszedł czas na podsumowanie ubiegłych 12 miesięcy. Był to okres dość intensywny pomimo spadku frekwencyjnego, gdyż właśnie wtedy pojawiły się nowe formy turystyki dla nas.
Zacznijmy od drobnych statystyk. Odbyliśmy 16 wycieczek tradycyjnymi formami dla nas, czyli pieszo oraz transportem publicznym, w tym jedna wycieczka była kilkudniowa oraz dwukrotnie zdobywaliśmy szczyty w górach. Po raz pierwszy zorganizowaliśmy dwie wycieczki rowerowe, z czego jedna była dwudniowa. Ponadto jak przystało na prawdopodobnie najgorsze biuro podróży, by jeszcze obniżyć nasz prestiż skorzystaliśmy z usług innego biura podróży, dzięki czemu mieliśmy możliwość odwiedzenia po raz pierwszy dwóch miast za granicą.

Jeśli chodzi o nasze plany na ten rok to:
- tradycyjnie poznawanie województwa śląskiego wraz z szlakiem zabytków techniki
- przynajmniej jedna wycieczka kilkudniowa, najprawdopodobniej na Dolny Śląsk, chociaż możliwe że również do Lublina czy Malborku
- rok bez wizyty w Krakowie byłby rokiem straconym
- możliwe, że powrócimy na jeden dzień do takich miast jak Kielce, Wrocław czy Warszawa
- postaramy się zorganizować przynajmniej jedną wycieczkę pieszą w góry oraz jeden rowerowy wyjazd
- odwiedzimy nowe miasta z województwa małopolskiego, świętokrzyskiego czy dolnośląskiego
- skorzystamy również z usług innego biura podróży przy wyjeździe za granicę, chociaż możliwe że również jakąś jednodniową wyprawę sami zorganizujemy

A czy Wy macie jakieś propozycje? Może powtórzyć jakiś wyjazd, albo odwiedzić jakieś konkretne miejsce? Jesteśmy otwarci na wszelkie propozycje. Natomiast w kwestii przewodnika, to zarząd widzi coraz gorsze wyniki frekwencyjne na wycieczkę, jednakże zmiana na tym stanowisku nie jest możliwa, z racji brak chętnych za proponowane wynagrodzenie.

Katowice jak również cały Górny Śląsk ulega przemianie. Mowa tutaj o powstawaniu nowych budynków, ale również o rewitali...
26/03/2016

Katowice jak również cały Górny Śląsk ulega przemianie. Mowa tutaj o powstawaniu nowych budynków, ale również o rewitalizacji miejsc historycznych na tym terenie. Ten dzień poświęciliśmy na odwiedzeniu miejsc, które są dość młodymi jednostami muzealnymi na Śląsku.
Pierwszym miejscem które odwiedziliśmy było Nowe Muzeum Śląskie w Katowicach. Znajduje się ono w Strefie Kultury, dzięki kturej była Kopalnia Węgla Kamiennego Katowice na nowo odżyła i stała się jednym z ciekawych miejsc w tym mieście. Samo muzeum dzięki powiększeniu się przestrzeni, nie tylko prezentuje malarstwo, lecz również dzięki nowoczesnej wystawie prezentuje przemiany jakie zachodziły na tym terenie przez setki lat. Mowa tutaj nie tylko o górnictwie, powstaniach śląskich ale również losach rogu Hochberg. Dodatkowo miejsce tutaj znalazło Centrum Scenografii Polskiej. Drugim miejscem które odwiedziliśmy były Wieże Wyciągowe KWK Polska w Świętochłowicach. Obiekt może wydawać się skromny, jednak został on dobrze wykorzystany. Miejsce w dużej mierze przeznaczony jest dla dzieci, w związku z torem przeszkód jaki jest stworzony w około wież. Jednakże osoby dorosłe również znajdą coś dla siebie, nie tylko dzięki planszom informacyjnych ktore poruszają historię tego miejsca ale również poprzez wejście na jedną z wież, skąd rozpościera się interesujący widok czy też skromną galerię sztuki współczesnej, gdzie zaprezentowani są młodzi twórcy. Ostatnim miejscem które odwiedziliśmy było Muzeum Powstań Śląskich w Świętochłowicach. Tutaj również jak ma to miejsce z Muzeum Śląskim jest dużo multimediów, dzięki którym zwiedzający lepiej poznają historię tych zrywów zbrojnych. Dodatkowych atrybutem jest seria filmów, które jakby oprowadzały widza po wydarzeniach które miały miejsce prawie sto lat temu. Jest to jedno z tych miejsc na Śląsku, które każdy turysta powinien odwiedzić.
Takim oto sposobem zakończyliśmy zwiedzanie nowych obiektów na mapie Górnego Śląska. Jak widać są różne sposoby na upowszechnienie historii tych terenów, każdy jest warty zauważenia i odwiedzenia. Oby z każdym rokiem takich miejsc było coraz więcej.

W tym roku sporo czasu poświęciliśmy poznawaniu byłych obiektów militarnych, w szczególnośći z okresu II Wojny Światowej...
25/02/2016

W tym roku sporo czasu poświęciliśmy poznawaniu byłych obiektów militarnych, w szczególnośći z okresu II Wojny Światowej. Dlatego też, jedną z ostatnich wypraw w roku 2015 był wyjazd do Pszczyny oraz Piasku celem odwiedzenia polowych schronów bojowych powstałych w 1939 roku. W odróżnieniu od podobnych obiektów znajdujących się w Bielsku Białej, schrony brały czynny udział w walkach w czasie kampanii wrześniowej o czym możemy się dowiedzieć z tablicy przy jednym obiekcie. Udało nam się odwiedzić 12 z 14 schonów, które znajdowaliśmy z różną łatwośćią. Obiekty w większości są w dobrym stanie, niestety jeden z nich jest już słabo widoczny w zwiążku z pracami prowadzonymi w koło niego. Ostatnim elementem wizyty w Pszczynie była wizyta w nie tak dawno otwartym Muzeum Militarnych Dziejów Pszczyny. Pomimo tego, że jest to raczej małe muzeum ilość eksponatów każdego miłośnika historii zadowoli.
Tym sposobem odwiedziliśmy po raz kolejny jedno z ciekawszych miast w województwie śląskim , do którego może jeszcze kiedyś zajżymy.

Foto Art Festival jest jednym z wydarzeń kulturalnych, które pilnie obserwujemy i staramy się pojawić na wszystkich wyst...
13/02/2016

Foto Art Festival jest jednym z wydarzeń kulturalnych, które pilnie obserwujemy i staramy się pojawić na wszystkich wystawach. Dlatego też po raz trzeci odwiedziliśmy galerie sztuki, by móc podziwiać zdjęcia artystów, którzy w większości po raz pierwszy prezentowali swoje prace w Polsce. Ponadto dzięki Foto Open swoje prace również mogli zaprezentować amatorzy, których niektóre zdjęcia były na wysokim poziomie. Z wszystkich wystaw najbardziej przypadła nam do gustu wystawa zaprezentowana w Zamku Sułkowskich autorstwa Davida Burdena pod tytułem "Dekada z pejzażem". Pomimo tego, iż znajdowało się tutaj tylko kilka zdjęć ich jakość sprawiła, że zostaną one zapamiętane na dłużej. Tak w skrócie podsumujemy kolejne Foto Art, które nadal będziemy obserwować i oczekiwać na kolejne edycje.

Address


Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Chitos Tour posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Travel Agency?

Share