Sycylia bocznymi drogami

12/09/2024

„Montalbano urodził się w Katanii i był dzieckiem z nadmorskiego miasta. Zasypiał albo z szumem morza, albo z zapachem morskiego powietrzem. Wyrwanie się z tej atmosfery, przeprowadzka do Mascalippy w obcym dla niego środowisku, zadecyduje o powodach późniejszego zakorzenienia Montalbano w Vigacie. Wiąże się to z moim osobistym doświadczeniem: kiedy jako dziecko po raz pierwszy przeprowadziłem się z ojcem z mojego miasta, udałem się w głąb Sycylii, do Caltanissetta w hotelu, w którym się znaleźliśmy wynajął pokój (byłem bardzo mały i spałem z nim) tata zauważył, że nie mogę spać: „Dlaczego nie śpisz?” – zapytał mnie. „Jest coś, za czym tęsknię…” Odpowiedziałem. „OK – kontynuował – tęsknisz za mamą, ale jutro wrócimy do domu i ją zobaczysz. W rzeczywistości już wiem”. Tęskniłem za szumem morza. Z mojego domu słyszałem go, zwłaszcza zimą i był to
ten dźwięk, który prawie mnie usypiał, dlatego nie słysząc go nie mogłem zasnąć. Zdałem sobie z tego sprawę później, po latach, i przeniosłem to uczucie na Montalbano”.
(Andrea Camilleri)

Maestro Camilleri, pisarz, scenarzysta, reżyser i dramaturg, urodził się 6 września 1925 roku w Porto Empedocle.
Jego nieobecność nigdy nie przestaje być odczuwalna.

11/09/2024

Kiedy opuszczasz Sycylię, kiedy odpływa prom lub startuje samolot, nie opuszczasz miejsca, opuszczasz sposób życia. Sposób na życie, który uczynił Cię szczęśliwszym.

I chcesz wrócić natychmiast...................

Czy Wy też tak macie?

W tym roku, nietypowo byłam w sierpniu tydzień na Sycylii w sprawach zawodowych, podczas corocznych wakacji w Polsce, na Podhalu. Teraz wracam z Polski do Kalabrii i tęsknię za Sycylią czy to jest normalne???

13/08/2024

To jedno z moich ulubionych miejsc w Trapani jak mam ochotę na kolację nie tylko dobrą, ale również pięknie podaną w pięknym miejscu, niezmiennie doskonałe od 20 lat. Przyzwyczajam się do miejsc, rzeczy, ludzi i lubię jak oni się nie zmieniają...
P.S. To nie znaczy, że nie szukam nowych, wprost przeciwnie!

13/08/2024

To moje ulubione miejsce w Trapani na nocleg. Lubię otaczać się pięknymi przedmiotami, życie jest za krótkie na brzydotę!!!

12/08/2024

Wybuchowa i przytłaczająca historia miłosna mogła narodzić się tylko na Stromboli, pięknej wulkanicznej wyspie, należącej do Archipelagu Wysp Liparyjskich, której przeznaczeniem było pozostawienie niezatartego śladu w historii kina i nie tylko.

Był rok 1948, kiedy Ingrid Bergman, już znana gwiazda Hollywood, napisała list do Roberto Rosselliniego, wyrażając chęć współpracy z nim. „Widziałem twoje filmy” – napisała – „i jeśli potrzebujesz szwedzkiej aktorki, która bardzo dobrze mówi po angielsku, która nie zapomniała niemieckiego, która nie jest zbyt zrozumiała po francusku i która po włosku potrafi tylko powiedzieć: „Kocham cię”, jestem gotowa przyjechać do Włoch, aby z Tobą pracować.” Ten list, prosty i pełen pasji, był początkiem przygody, która na zawsze odmieniła życie ich obojga.

Rossellini, zafascynowany urodą i talentem Bergman, nie wahał się jej odpowiedzieć, zapraszając ją do nakręcenia filmu „Stromboli, kraina Boga”.
W ten sposób Ingrid Bergman przybyła na Stromboli, wciąż nieskażoną i dziką wyspę, z dala od centrum uwagi świata i idealnego miejsca dla udręczonej historii Karin, postaci, którą grała. To właśnie podczas kręcenia filmu między Rossellinim i Bergmanem narodziła się wszechogarniająca i skandaliczna miłość. Ona była mężatką, a on mieszkał ze wspaniałą i niezapomnianą Anną Magnani. Ich związek wywołał skandal i ostrą krytykę, ale nic nie było w stanie powstrzymać łączącej ich pasji, uczucia tak silnego, że ten mały czerwony domek w Stromboli stał się ich ostoją miłości.

Czerwony dom, który do dziś stoi pomiędzy zielenią śródziemnomorskich zarośli a czernią skał wulkanicznych, to miejsce, które opowiada o gwiaździstych nocach i namiętnych szeptach, o chwilach szczęścia i udręki. Tutaj, z dala od zgiełku i krytyki, Rossellini i Bergman przeżyli swoje najintensywniejsze dni, odnajdując w sobie nawzajem inspiracje i tworząc dzieła, które zapisały się w historii kina.

27/07/2024

Lido Luna Rossa
to jedno z moich ulubionych miejsc w okolicach Taorminy.
Tutaj czuję się jak w domu, gorąco polecam!

06/07/2024

Pokój dzienny z jadalnia i kuchnią

06/07/2024

22/06/2024

Właśnie skończył się mój tygodniowy pobyt w hotelu CostaVerde w okolicy Cefalù. Dziękujemy Giuseppe za gościnność, z ręką na sercu mogę Wam polecić to miejsce.
Co mnie urzekło;
1. Profesjonalne i serdeczne podejście personelu do gości. Personel mówi po angielsku i francusku. Klient jest tutaj człowiekiem!
2. Przestrzenne miejsca zarówno wewnątrz jak i na zewnątrz hotelu. Dużo kanap, stolików, foteli, leżaków, najróżniejszych pomieszczeń w różnorodnych stylach.
3. Zjawiskowy widok z tarasu pokoju.
4. Klimatyczny basen, ten mały z wodnymi leżakami, zamarzyłam o takim w mniejszym rozmiarze.
5. Wszechobecna, zadbana śródziemnomorska roślinność.
6. Dużo pięknej sycylijskiej ceramiki i piękne obrazy przedstawiające okoliczne, malownicze krajobrazy. To wszystko cieszy oko.
7. Zajęcie i rekreacje dla dzieci naprawdę na wysokim poziomie, dzieci chodzą na nie chętnie i zajęcia są bardzo różnorodne. Animatorzy mówią zarówno po angielsku jak i po francusku.
8. Architektoniczne piękne rozwiązania, bardzo przestrzenne, jasne, przewiewne pomieszczenia. Bardzo szerokie korytarze na piętrach. Dużo przeszklonych ścian, duże przesuwne okna, szklane barierki. Zaskoczyły mnie schody na poszczególne piętra, kręcone, samonośne, szerokie i bardzo wygodne, tzn. dobra wysokość stopnia.
9. Na miejscu tabacchi, kiosk, bankomat. Można nie wychodzić z hotelu.
Jednym słowem chwilo trwaj... Niestety na ten raz musi mi wystarczyć.
Do zobaczenia następnym razem!

22/06/2024

Z cyklu moje poranne dylematy...
Fiorello z kremem czy z ricottą?
Jeżeli jeszcze nie znacie ani Fiorello ani San Mauro Castelverde, to najwyższy czas żeby to zmienić! Gorąco polecam jedno i drugie!!!
P.S. Dla mnie tylko i wyłącznie u Giorgio u Gatto Silvestro!

16/06/2024

Weekend na Sycylii.
Znam ten hotel od lat, byłam wiele razy, ale nigdy nie spałam w nim
Zresztą kto z Was go nie zna - wszyscy przejeżdżamy obok tego hotelu. Natomiast pierwszy raz jestem tutaj gościem, widoki zapierające dech w piersiach. Jest to doskonałe miejsce dla rodzin z dziećmi, atrakcji nie brakuje.
Gorąco polecam!

16/06/2024

Kochani z cyklu gdzie zjeść...
Jeżeli jestem w Cefalu lub okolicach zawsze tu zaglądam. Niezmiennie wysoka jakość, smacznie, świeżo i zdrowo.
Gorąco polecam!

12/05/2024

Melanzane alla Norma, Pizza Rianata i Porfois di Mandorla!
Kwintesencja sycylijskości...
Lubię tu wracać, jak zawsze pysznie!

09/05/2024

Ludzie odchodzą, ludzie przychodzą. Są ludzie, którzy zostają. Odbyłam w swoim życiu wiele spotkań, poznałam wielu ludzi, którzy stali się moimi przyjaciółmi, którzy nadal stanowią zasadniczą część mojego codziennego życia, a także straciłam wielu wieloletnich przyjaciół, którzy niestety wyprowadzili się z mojego życia, lub którym nie udało się pozostać blisko mnie z biegiem czasu. Często zbiegało się to z najtrudniejszymi i pełnymi wyzwań momentami w moim życiu... Tak się (prawie...) zawsze dzieje, prawda? Czasami bardzo cierpiałam (często), innym razem po prostu odpuszczałam, bo czułam, że w końcu tak miało być. A potem… potem następują nieoczekiwane spotkania, które zadziwiają historiami, którymi się z tobą dzielą, i prostotą, z jaką to robią. Szalone historie, które nieuchronnie skłaniają do refleksji, nawet jeśli są diametralnie sprzeczne z Twoim stylem życia i Twoimi wyborami. To dla mnie prawdziwy skarb. Ponieważ prawda jest taka, że ​​ludzie przychodzą i odchodzą, jest to nieuniknione i mogło mi się też zdarzyć, że nie wiedziałam, jak zostać, ale to, co możemy wynieść z każdego spotkania, zależy od nas i możemy to kultywować bez końca.
Nasze życie to pociąg, jedni wsiadają, inni wysiadają, a inni jadą nim przez całe nasze życie. Każdy wnosi coś dobrego, jedni wsiadając, a drudzy właśnie wysiadając...
W moim domu - Baita na Bukowinie jest napis po włosku: Benvenuti tutti!
Qualcuno entrando, qualcuno uscendo...

21/04/2024

Od wczoraj można wynająć u nas skuter bezpośrednio na stronie internetowej w języku polskim www.tdsrent.pl
Na razie tylko w San Vito lo Capo i Custonaci, ale jak zawsze u nas to