SZANOWNI PAŃSTWO
Zajmuję się turystyką zawodowo już od 20 lat. Od 1988 roku jestem członkiem rzeszowskiego oddziału Polskiego Towarzystwa Turystyczno Krajoznawczego / klub wysokogórski Pol - Survival. Moim mentorem jest Zygmunt Solarski – prezes klubu, zasłużony przewodnik PTTK. To dzięki niemu pokochałem góry, poznałem wspaniałych ludzi a także zajmuję się turystyką. Wędrówka po górach stała si
ę dla mnie częścią życia, to miłość i pasja w jednym. Cytując słowa Ryszarda Kapuścińskiego można powiedzieć, że:
„Podróż przecież nie zaczyna się w momencie, kiedy ruszamy w drogę, i nie kończy, kiedy dotarliśmy do mety. [...] wszak istnieje coś takiego jak zarażenie podróżą i jest to rodzaj choroby w gruncie rzeczy nieuleczalnej”
Pracowałem w Biurach Podróży a także współpracowałem z różnymi firmami turystycznymi jako pilot przewodnik. Dzieląc się swoją pasją i doświadczeniem często pomagałem w tworzeniu różnych programów turystycznych. Od wielu lat zajmuję się także Turystyką Polonijną – grupami polonijnymi. Nasi rodacy przyjeżdżają do Polski po to, aby poznać kraj swoich przodków jak również pragną odnaleźć swoje korzenie. Wychodząc naprzeciw wymaganiom klienta postanowiłem otworzyć Biuro Turystyczne ERMUS, które będzie kontynuacją mojej wieloletniej pracy w turystyce, pracy z klientami. Szanowni klienci, wraz z przyjaciółmi doświadczonymi pilotami i przewodnikami pragnę podzielić się z Wami swoją pasją, doświadczeniem a przede wszystkim PRAGNĘ SPEŁNIAĆ WASZE MARZENIA ORGANIZUJĄC RÓŻNE IMPREZY TURYSTYCZNE. Zapewniam kompleksową obsługę - począwszy od skonstruowania planu wycieczki poprzez zakwaterowanie oraz wyżywienie w hotelach, transport, ubezpieczenie, bilety wstępu do zwiedzanych obiektów, imprezy towarzyszące oraz opiekę profesjonalnych pilotów i przewodników pracujących z pasją. Organizuję również szkolenia i konferencje w odpowiednio przygotowanych ku temu salach. Cechą biura jest niewątpliwie troska o zadowolenie uczestników naszych wyjazdów. Uczynię wszystko, aby każdy z Was współpracując z Biurem Turystycznym ERMUS poczuł się jak wśród przyjaciół.