Maroko Pozytywne Wibracje

  • Home
  • Maroko Pozytywne Wibracje

Maroko Pozytywne Wibracje Słońce, sprzyjająca pogoda, ocean, piękne plaże, góry i pustynia - wyjątkowy wypoczynek w Maroku ☀️🌴

Nie wiem, czy wiecie, że na pustyni też może być zielono 🌴🌴🌴. Na skraju wydm można znaleźć niewielkie oazy, czasem kilka...
10/04/2024

Nie wiem, czy wiecie, że na pustyni też może być zielono 🌴🌴🌴. Na skraju wydm można znaleźć niewielkie oazy, czasem kilka, czasem kilkanaście palm daktylowych i trochę mniejszej roślinności. Właśnie tam na skraju wydm jest najwięcej wody, tej gruntowej, tam też są wiercone studnie, z których mieszkańcy pobierają wodę, nie tylko do swoich ogródków, ale i gospodarstw, nawet do picia, bo ponoć jest najczystsza. Przy samej Merzoude został stworzony system irygacyjny doprowadzający wodę do ogródków, działeczek, na których mieszkańcy uprawiają warzywa 🥕🥒🥕 To takie nasze ogródki działkowe. Super miejsce, spokojne, ciche, słychać ćwierkanie ptaków, a poza tym cisza. A w cieniu palm można zrobić sobie piknik, co też często z Marysią czynimy. Poza takimi miejscami naprawdę trudno o kawałek cienia i wytchnienia od palącego słońca 🌞.

Najpiękniejszy widok :-) kiedyś o takim marzyłam. Dziś mam taki nad głową co wieczór. Niesamowite.
01/04/2024

Najpiękniejszy widok :-) kiedyś o takim marzyłam. Dziś mam taki nad głową co wieczór. Niesamowite.

Od kilku dni w Maroku obchodzony jest Ramadan, który potrwa blisko miesiąc ( miesiąc księżycowy), do kolejnego nowiu w k...
15/03/2024

Od kilku dni w Maroku obchodzony jest Ramadan, który potrwa blisko miesiąc ( miesiąc księżycowy), do kolejnego nowiu w kwietniu. W tym czasie muzułmanie poszczą, nie jedzą, nie piją, nie korzystają z używek od wschodu do zachodu słońca. To jeden z filarów ich wiary, który wzmacnia ich wewnętrzną siłę i wiarę. Zwykle pełne i oblegane przez mężczyzn kawiarenki, gdzie przy kawie i papierosach słychać gwar rozmów, teraz opustoszały zupełnie. Nie wiem, jak w dużych miastach, ale tu w Merzoudze, życie jakby zamarło, a na pewno zwolniło. Turystów jest mniej, a miejscowi nie korzystają z "uroków" kawiarnianych spotkań. Co by nie powiedzieć, to wielki szacunek dla ludzi, którzy przez cały dzień nie jedzą i nie piją a temperatura nie rozpieszcza, a praca przecież jest różna. Ten miesiąc to niesamowita lekcja samodyscypliny. Na co dzień może być różnie, ale podczas Ramadanu rzeczywiście ludzie walczą ze swymi słabościami, a to musi dawać siłę,i właśnie za to ten szacunek.

Wczoraj byłyśmy na targu w Rossani, to jeden z najstarszych suków w Maroku. To miasteczko było pierwsza stolicą Maroka, ...
26/02/2024

Wczoraj byłyśmy na targu w Rossani, to jeden z najstarszych suków w Maroku. To miasteczko było pierwsza stolicą Maroka, tu był pierwszy przystanek, punkt gdzie zatrzymywały się karawany kupców przybywających z odległych zakątków Sahary. Moje zdjęcia nie oddają charakteru tego miejsca, bo ja akurat szukałam stolika :-) ale tutaj czas się zatrzymał. Handlarze przybywający na osiołkach, przywożą swoje towary na sprzedaż z wioseczek oddalonych nawet o kilkadziesiąt kilometrów.Parkują osiołki na wielkim placu - "parkingu" po czym zajmują się handlem. Można tam kupić wszystko. Owoce, warzywa, krowy, owce, kozy, kuty, drewno, zboże, mięso, ubrania, materiały. Można tam również naprawić wszystko, podkuć osła, konia, naprawić obuwie, stary odbiornik radiowy, rower, można też ogolić brodę i postawić sobie bańki. Niesamowite miejsce. Tętniące życiem od rana do wieczora, trzy razy w tygodniu ( niedziela, wtorek, czwartek odbywa się targ). Jak kiedyś będziecie w okolicy to polecam. A na koniec odpocząć w jakiejś kafejce, spróbować berberyjskiej pizzy i delektować się jedynym w swoim rodzaju widokiem na ten targowy żywioł.

Ps. Ostatecznie zamówiłam drewniany stolik i sama go sobie pomaluję 💪

A wszystko zaczęło się od targowania się o cenę pokoju z widokiem na wydmy! Zapraszam Was w niezwykłą podróż po Maroku o...
12/02/2024

A wszystko zaczęło się od targowania się o cenę pokoju z widokiem na wydmy! Zapraszam Was w niezwykłą podróż po Maroku oczami polskiej pary - milka_mototravel i ADV in DNA ! 🇲🇦🏍️Przejechali przez cały kraj, odkrywając jego piękno i sekrety. 🌄🏜️ Pokażą Wam nie tylko miejsca, które odwiedzili, ale też sprawdzone patenty na udaną podróż motocyklem.
My spotkaliśmy się na Saharze, u nas w Berber Palace Hotel Merzouga, na jakimś etapie ich niesamowitej podróży. Dziękujemy za krótkie, ale niezapomniane spotkanie tysiące kilometrów od Polski! 🇵🇱

Seria filmów z podróży po Maroku⤵️
https://www.youtube.com/playlist?list=PLR5ccYX_EM_0rzrNT95I-wnx4_F7P_EP9

W szczerym polu 😀 in the middle of nowhere. Chyba taki tytuł pasuje do tej fotki. My mieszkamy na końcu świata, tak mi s...
03/02/2024

W szczerym polu 😀 in the middle of nowhere. Chyba taki tytuł pasuje do tej fotki. My mieszkamy na końcu świata, tak mi się zdaje. Czasem nawet, kiedy opowiadam turystom z Polski, którzy przyjeżdżają do hotelu czy na kamp, zdarza mi się z uśmiechem nazwać to miejsce "zadupiem". Zarówno geograficznie, ale trochę też mentalnie, jest to określenie bliskie prawdy. I w żadnym wypadku nie jest to złośliwe. Tu po prostu czas zwolnił. Merzouga pomimo, że bardzo turystyczna, to za murami domów kryje jeszcze bardzo tradycyjną społeczność, zupełnie inną, od tej w dużych miastach. Tu ludzie żyją w zdecydowanie bardziej tradycyjny sposób, kobiety wypiekają chleb dla rodziny w stojących w wiosce "publicznych piecach", bo w sumie to nie wiem jak takie miejsca nazwać. Piecach ulepionych z gliny, opalanych drewnem. Nasi sąsiedzi mają taki piec postawiony za domem, zaraz obok zagrody z owcami. Z okna kuchni, mam widok na cały ten inwentarz. W piątki odbywa się targ, zjeżdżają się handlarze, rozstawiają swoje stoiska w szczerym polu i po południu można tam znaleźć wszystko co potrzebne, koce, ubrania, garnki, warzywa, przyprawy, słodycze, itp. My chodzimy na targ, kiedy coś nam potrzeba, a w sklepikach w mieście nie możemy tego znaleźć (być może tego nie ma w asortymencie, albo po prostu nie potrafimy wyjaśnić o co nam chodzi). Albo kiedy Marysię nachodzi ochota na watę cukrową, czy popcorn. Bo taki targ, ma w sobie coś z festynu, jest miejscem, gdzie kobiety mogą się spotkać, porozmawiać, zrobić większe zakupy, dzieci pobiegać między stoiskami, pooglądać, zasmakować waty, a ostatnio nawet za drobną opłatą poskakać na trampolinie.
Tu naprawdę czas zwolnił, widać to po tradycyjnych rolach społecznych kobiet i mężczyzn, po tradycyjnym budownictwie, po stylu życia. Tak naprawdę, mieszkańcy Merzougi to potomkowie nomadów. Mój mąż, to dopiero drugie pokolenie prowadzące osadniczy tryb życia, jego dziadek zdecydował się osiąść tu w Merzoudze na stałe.
W każdym razie, są tu w okolicy miejsca jeszcze bardziej dziewicze. Zdjęcie zrobione w okolicy Ouzina, tam kończy się już asfalt i zaczyna prawdziwa pustynia, hamada, czarne góry przeplatane oazami, wydmami i wioseczkami całkowicie zagubionymi w czasoprzestrzeni.

Na pustyni najważniejsza jest dobra "miejscówka", dobre towarzystwo i oczywiście woda.  Przesyłamy trochę słońca dla tyc...
28/01/2024

Na pustyni najważniejsza jest dobra "miejscówka", dobre towarzystwo i oczywiście woda. Przesyłamy trochę słońca dla tych, którzy za nim tęsknią, u nas dni są już dłuższe i naprawdę ciepłe, a noce już nie tak rześkie, jak na początku roku. Mały piknik na wydmach, słońce wciąż jeszcze wysoko, Marysia bawi się w piaskownicy, misiek delektuje się miejscówką na drzewie :-) Doświadczamy, czerpiemy, delektujemy się pustynią.

Wiem, że już Nowy Rok, i może powinno być o postanowieniach i celach na ten rok, ale pozwolicie, że wrócę jeszcze do zes...
03/01/2024

Wiem, że już Nowy Rok, i może powinno być o postanowieniach i celach na ten rok, ale pozwolicie, że wrócę jeszcze do zeszłorocznych podsumowań :-) Za nami trochę więcej niż rok życia w Maroku. Jak wygląda życie tutaj, na pustyni? Ma swoje blaski i cienie. Klimat Sahary jest wymagający i bywa trudny do życia. Przez większość roku jest ciepło. Chociaż to stwierdzenie nie oddaje prawdy o warunkach życia. Od wiosny do zimy jest gorąco, w szczycie sezonu latem, temperatury w dzień sięgają 48 stopni, a w nocy spadają do trzydziestu kilku stopni. Mogę zapewnić, że po zachodzie słońca nie ma wytchnienia od gorąca, a w dzień nie da się spędzić zbyt wiele czasu w tym palącym słońcu. Zimą, tak naprawdę niespełna dwa miesiące - grudzień – styczeń, w dzień jest ciepło (17-23 stopnie), ale w nocy temperatury spadają nawet do zera (ubiegłej zimy było na minusie, woda w fontannie nam zamarzła). Domy nie maja tu ogrzewania, bo przez większość roku nie jest ono potrzebne, budowane są w taki sposób, aby jak najmniej się nagrzewały od słońca. I efekt jest taki, że śpi się w pomieszczeniach, w których temperatura niewiele różni się od tej na zewnątrz. Przy włączonym całą noc grzejniczku, budzimy się i jest rześko – około 13 stopni :-) Pocieszające jest to, że takie warunki są tylko chwilowe. Zresztą już się przyzwyczaiłyśmy do ciężaru 3-4 koców. Czy zamieniłabym to na ciepłe ogrzane mieszkanko, czasami oczywiście tak, zwłaszcza jak nie mogę rozgrzać stóp po takiej nocce :-) ale tak generalnie, to raczej nie. Tutaj mamy słońce przez cały rok, dni tylko częściowo słoneczne, lub bez słońca można policzyć na palcach rąk, godziny słoneczne nawet zimą trwają do wieczora. Światło słoneczne to energia, mówię tu o mojej wewnętrznej energii, którą czerpię z tej słonecznej. Plucha, szaruga i zmrok o 16:00, nie tęsknię za tym.
Oprócz słońca tu na pustyni odnalazłam smak warzyw. Jedzenie w Maroku ogólnie jest bardzo pyszne, aromatyczne, smakujące tysiącem przypraw, ale ja tu odzyskałam smak surowych owoców i warzyw. Praktycznie wszystkie je można też kupić w Polsce, ale te tutaj maja swoje smaki, marchewka jest słodka soczysta, zielony groszek prosto ze strączka jest słodki i chrupiący, pomidor smakuje pomidorem, a ziemniaki, a właściwie domowe frytki z ziemniaków to smak dzieciństwa. Nie wiem czy zmierzam już do końca, ale co najważniejsze dla mnie życie w Maroku odzyskało smak. Dosłownie, o czym pisałam przed chwilą, i w przenośni, bo stało się prostsze, a dzięki temu bardziej „soczyste” – można się delektować chwilą, pięknym wschodem, czy zachodem nad wydmami, spacerem w ciszy gaju palmowego, piknikiem przygotowanym przez Marysię, gdzieś na kompletnym pustkowiu pod Saharyjską akacją, która rzuca jedyny cień w promieniu kilometrów. Można po prostu doświadczać życia. Prostota życia, której można tu doświadczyć daje siłę, ja ją dopiero odkrywam. Właściwie to moje odkrycie roku :-) im prościej tym lepiej, w każdej dziedzinie życia. Ten czas w Maroku, to czas moich osobistych odkryć, to nauka pokory, spotkania z niesamowitymi ludźmi, Polakami,których w kraju pewnie nigdy bym nie poznała, a tu na skraju wydm przy herbatce mieliśmy okazję się spotkać. Czas w Maroku to doświadczanie życia, głębszego spojrzenia i poznania własnego dziecka, które jest już ze mną od jakiegoś czasu, ale to już inna historia, żeby nie było, niekoniecznie tak kolorowa i malownicza, jak wschody i zachody słońca nad wydmami Sahary.
Ok, niefejsbukowy, przydługi post, bez emotek, ale chciałam się z Wami podzielić, tym jakie jest to życie na Saharze :-)
Ps. Zdjęcia są oznaczone znakiem autora ADV in DNA i milka_mototravel. To właśnie jedno z tych niesamowicie inspirujących spotkań!

06/12/2023

Trudno było Mikołajowi do nas dotrzeć :-) Saniami z pewnością nie da rady, tutaj w ponad 20 stopni w dzień, piękne słońce, cisza i spokój i oznak zbliżających się świąt nigdzie się nie znajdzie. Czwarty dzień do sklepu chodzę w poszukiwaniu światełek i łańcuchów. Ale zapewniam, że choinka i w tym roku będzie. Bo być musi, w końcu pod nią mają być prezenty 🌲

Maroko to kraj, który odbiera się wszystkimi zmysłami. Taka intensywność doznań może zawrócić w głowie. Feria barw, zapa...
05/11/2023

Maroko to kraj, który odbiera się wszystkimi zmysłami. Taka intensywność doznań może zawrócić w głowie. Feria barw, zapachów, dzwięki bębnów, dotyk ciepłego piasku pod stopami, ale też smaki, które trudno odnaleść gdziekolwiek indziej. Tradycyjna marokańska kuchnia zawładnie sercem każdego. Wyrazista, aromatyczna, a przede wszystkim zdrowa. Świeże mięsa, warzywa, sezonowe owoce. Tutaj na Saharze, głównie z lokalnych hodowli i plantacji, zjadane od razu, nie z półrocznym, czy dluższym terminem ważnosci. Podróżując po Maroku nie zapominajcie, że może być to również uczta dla podniebienia.

Pustynia to miejsce, gdzie chcesz, czy nie, i tak spotkasz się twarzą w twarz ze sobą. Nie wiem z czego to wynika, może ...
19/10/2023

Pustynia to miejsce, gdzie chcesz, czy nie, i tak spotkasz się twarzą w twarz ze sobą. Nie wiem z czego to wynika, może z surowości warunków, klimatu, natury, przestrzeni, ale zdecydowanie jest to najlepsze miejsce na wędrówkę wgłąb siebie. Wszystko można poczuć jakby intensywniej, zobaczyć jakby jaśniej, bardziej świadomie. Jeżeli ktoś potrzebuje wyciszenia, relaksu, albo dziecięcej radości, to nie znajdzie lepszego miejsca niż pustynia, niż ciepły piasek wydm. Zostawiam to tak tutaj, może ktoś się zainspiruje :-)

Pierwsza jesienna pełnia na pustyni zapowiada się wręcz epicko. Zdjęcia tego nie oddają, ale na żywo wygląda to pięknie.
28/09/2023

Pierwsza jesienna pełnia na pustyni zapowiada się wręcz epicko. Zdjęcia tego nie oddają, ale na żywo wygląda to pięknie.

Trzęsienie ziemi w Maroku, sprzed kilku dni, miało niewyobrażalną siłę. Nawet tu w Merzoudze, oddalonej o kilkaset kilom...
12/09/2023

Trzęsienie ziemi w Maroku, sprzed kilku dni, miało niewyobrażalną siłę. Nawet tu w Merzoudze, oddalonej o kilkaset kilometrów od epicentrum, odczuliśmy falowanie ziemi. Na szczęście skończyło się na strachu, nikt nie ucierpiał, żaden budynek mieszkalny, ani infrastruktura turystyczna, również. Tragedia dotknęła górskie wioski i część Marrakeszu. W pozostałej części kraju życie wróciło do normy. U nas również nastał nowy dzień.

Pamiętajmy, że Maroko w dużej mierze opiera się na turystyce. Lokalni organizatorzy wycieczek, hotelarze, restauratorzy, organizatorzy transportu turystycznego, dbają nie tylko o zadowolenie, ale i o bezpieczeństwo swoich klientów. Nie ma obaw przed realizacją swoich planów związanych ze zwiedzaniem Maroka.
Nawet jeżeli planujecie odwiedzić Maroko na własną rękę, nie ma przeszkód. Po prostu sprawdźcie trasę, miejscowości, gdzie planujecie zakwaterowanie i cieszcie się pięknem tego kraju.

Na zdjęciach wschód słońca nad wydmami w Merzoudze, taras i patio Berber Palace Hotel.

24/05/2023

Nie ważne czy z samego rana, kiedy jeszcze wszyscy śpią, czy po lunchu, kiedy mają sjestę, ważne, żeby znaleźć tę chwilę dla siebie. Kawa, książka i pełen relaks. Tu mała dygresja. Do czytania powracam po długiej przerwie, liczonej w latach, ponieważ jako rodzić zajmujący się dzieckiem przez większość czasu w pojedynkę, na taki luksus nie mogłam sobie pozwolić. Książka ze zdjęcia to prezent przywieziony do Maroka przez odwiedzającą mnie przyjaciółkę. Dziękuję Katarzyna Odrowska , że znalazłaś miejsce w walizce 😘. Naprawdę ważna rzecz, żeby w ciągu dnia znaleźć tę chwilę dla siebie, wiem o czym mówię, bo blisko 5 lat odczuwałam ciągły "brak", a wręcz głód tej chwili tylko dla mnie. Dziś się nią delektuję, celebruję ją i doceniam, jak nigdy przedtem.

Zdjęcie jak zdjęcie, ale historia niesamowita. Urodziłyśmy się w jednej okolicy, ja w Legnicy, Sigrun  kilkanaście kilom...
04/02/2023

Zdjęcie jak zdjęcie, ale historia niesamowita. Urodziłyśmy się w jednej okolicy, ja w Legnicy, Sigrun kilkanaście kilometrów od Wrocławia. Nasze urodziny dzieli około 4 dekady historii, między innymi tej układającej porządek i granice państw europejskich na nowo. Ona urodziła się w Niemczech, ja już w Polsce, a poznałyśmy się wczoraj na pustyni w Afryce, gdzie przyleciała z Kanady z przyjaciólmi na wycieczkę. Dwie różne historie życiowe, trochę wspólnych miejsc na Dolnym Śląsku, które każda z nas wspomina z innej perspektywy i jedno wspólne wspomnienie z pustyni w Merzoudze. Taka niesamowita chwila, która zostanie z nami na zawsze :-)

Ciemne chmury nadciągnęły nad pustynię. Pogoda nie rozpieszcza, w nocy temperatura oscyluje kolo 0 stopni, w dzień jak w...
25/01/2023

Ciemne chmury nadciągnęły nad pustynię. Pogoda nie rozpieszcza, w nocy temperatura oscyluje kolo 0 stopni, w dzień jak widać na zdjęciu, pięknie koło 15 stopni, ale zimny wiatr zawiewa. Dłonie i stopy potrafią skostnieć w takich warunkach, a rozebranie się pod prysznic przywodzi na myśl doświadczenia z morsowania. Cóż mogę powiedzieć, ostatniej nocy, w nieogrzewanym pokoju, przypomniały mi się ferie zimowe na wsi i babci. W kilkusetletnim domu, gdzie za ogrzewanie służyła "koza", a cieply sen miała zapewnić pierzyna ciężka jak cegła. Warunki podobne. Rano człowiek budzi się o wschodzie słońca, kiedy to widok z okna na wschodzące nad wydmami słońce zapieriera dech, a temperatura jest najniższa w ciągu doby, i jest pełen wdzięczności za ciepłe koce, które tu wszedzie mają w ilościach hurtowych, a które swoim ciężarem przypominają babciną pierzynę i zapewniają cieply i spokojny sen podczas mroźnych nocy na Saharze. Doświadczenie bezcenne i jakże prawdziwe. Praktycznie wszyscy tu tak żyją, w domach zbudowanych z naturalnych budulców, bez ogrzewania, że niewspomnę o rodzinach Nomadow żyjacych w namiotach na hamadzie. Nie byłabym sobą, gdybym nie zaprosiła do skosztowania tych prawdziwych przeżyć.

18/12/2022

Jaki rytm na Sylwestra proponujecie? My klasycznie będziemy tańczyć i świętować Nowy Rok w rytm tradycyjnej muzyki berberyjskiej wygrywanej na jambii :-) Tu, na pustyni każdy dzień jest dobrą okazją do grania, śpiewania i świętowania. Fantastyczne jest to, że na Saharze, każdy potrafi grać na bębnach.

Kiedy sama wyruszałam w podróż chciałam, żeby była ona jak najbliżej ludzi i miejsc, które chciałam poznać. To znaczy, ż...
18/11/2022

Kiedy sama wyruszałam w podróż chciałam, żeby była ona jak najbliżej ludzi i miejsc, które chciałam poznać. To znaczy, że świadomie wybierałam kierunki, sposób podróżowania, miejsca, które zwiedzałam i w których jadłam. Dlatego, żeby być bliżej lokalnej społeczności, nie szkodzić jej i ją wspierać. Dziś wraz z mężem staramy się te same założenia wcielić w organizowane przez nas wycieczki i na tyle ile się da w prowadzenie hotelu Berber Palace Hotel Merzouga.
Poprosiliśmy artystów prowadzących lokalną galerię sztuki, aby pomogli nam wzbogacić wystrój hotelu Chez les Artistes - Johanna et Lahcen Mahmoudi - Artistes Peintres. Chcieliśmy aby nasz klimat był lokalny, pokazywał lokalną kulturę i styl życia, a także powstał tu na miejscu, nie przyjechał z Casablanki, Marrakeszu czy Fezu, bo każde z tych miejsc ma swój własny klimat i historię.
Mamy nadzieję, że spodoba się Wam ten klimat, tworzymy go z myślą o Was, abyście poznali lokalną sztukę, tradycje, styl życia, czyli to co najcenniejsze dla tego miejsca, w którym będziecie gośćmi.

Zapraszamy :-)

Jeżeli zastanawiacie się czy pustynia to dobre miejsce na wypad z dziećmi, to na podstawie doświadczeń Marysi, mówię Wam...
06/11/2022

Jeżeli zastanawiacie się czy pustynia to dobre miejsce na wypad z dziećmi, to na podstawie doświadczeń Marysi, mówię Wam zdecydowane TAK. Już samo to, że Sahara jest największą piaskownicą świata, daje dzieciom wiele możliwości zabawy. Można biegać, skakać, zjeżdżać na pupie z wydm, turlać się, i tym podobne. Nie sposób wyliczyć wszystkich tych aktywności, na które na podwórku nie zawsze można sobie pozwolić. Do tego można wspinać się na niewielkie drzewka rosnące na pustyni. Grać boso w piłkę, albo zwyczajnie się ganiać. Dzieci na pewno docenią tą wolność, którą tu mają.
Podsumowując, nie ma się co zastanawiać, dzieciaki pokochają pustynię.

A u nas ciągle ciepło :-)
25/10/2022

A u nas ciągle ciepło :-)

Tak sobie tu jestem i piszę od czasu do czasu i tak naprawdę nie wiadomo po co i dlaczego? Chyba nadszedł już czas, żeby...
17/10/2022

Tak sobie tu jestem i piszę od czasu do czasu i tak naprawdę nie wiadomo po co i dlaczego? Chyba nadszedł już czas, żeby sprecyzować, o co chodzi 🤔

Zacznijmy jeszcze raz 🙃

↪️ Hej! Jestem Justyna i chcę Was zabrać w jedno z najbardziej niesamowitych miejsc na Ziem, które dane mi było poznać. To miejsce to Merzouga, mała wioska położona u bram Sahary, ale żeby tam dotrzeć trzeba przejechać całkiem spory kawał Maroka. Kraju, który zafascynował mnie tak bardzo i do którego wracałam wielokrotnie, ze śmiało mogę Wam zagwarantować zachwyt tym orientem. Zakochałam się w ludziach, otwartych, pogodnych, życzliwych i pomimo surowych warunków, tak bardzo zmotywowanych. Zauroczyła mnie natura, począwszy od pięknych plaż, formacji skalnych, przez majestatyczne góry Atlasu, po bezkresną pustynie z niebem usianym tysiącem gwiazd. Natura, która choć piękna, to bardzo surowa, wciąż jest podstawą egzystencji wielu Marokańczyków. Czerpią z niej co najlepsze i żyją z nią w zgodzie. Naturalne kosmetyki, wytwarzane w tradycyjny sposób, naturalne, ekologiczne, lokalne jedzenie, doprawione tysiącem orientalnych przypraw. Właśnie na taką wyprawę, chcę Was zabrać!
Od niedawna mieszkam w Merzoudze, gdzie mój mąż Mohamed prowadzi lokalne biuro turystyczne (www.tripinmorocco.com) i hotel Berber Palace (www.berberpalace.com), a nasza 4 letnia córka poznaje swoje korzenie. W moim przypadku pasja podróży i fascynacja Marokiem wygrała z pracą za biurkiem w Polsce, dlatego będąc tu na miejscu, chciałabym Wam pomóc poznać życie na Saharze, a przy okazji pokazać Maroko.

W czym mogę Wam pomóc?

Mogę pomóc w:
✔️zorganizowaniu prywatnej wycieczki po Maroku
✔️organizacji pobytu w Maroku (podpowiedzieć czym, jak i gdzie się poruszać, co i gdzie warto zobaczyć)
✔️ znalezieniu zakwaterowania (nie tylko w Merzoudze)

Do zobaczenia w Maroku❗

Piszcie, pytajcie, przyjeżdżajcie ❤️

Address


Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Maroko Pozytywne Wibracje posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Telephone
  • Alerts
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Travel Agency?

Share