morowiec.pl

15/07/2018

684km - najpierw ulewa, później 25-30 stopni. Ma koniec walka o bilet na prom. Tallin piękny jak zawsze

15/07/2018

I znowu w drodze!

https://glympse.com/0BGJ-AJ1Y

26/04/2018

Czas na zmiany:

Nie Uszkodzony KTM EXC - Nie Pierwszy właściciel, Biały, Nie Metalik, Nie Perłowy, Benzyna

16/04/2018

Normandia i zlot w Moulins - miłego oglądania!

MIejsca które pojawiły się w filmie: http://memorial-pegasus.com/ http://www.museedugrandbunker.com/ http://www.musee-4commando.org/ https://www.junobeach.or...

08/04/2018

A dzisiaj króciótki film z mojego rodzinnego Tarnowa

01/04/2018

https://www.youtube.com/watch?v=_1_M75tt5kw

01/04/2018

[Goldwing #2] Libramont Goldwing meeting - Ardennes

25/03/2018

Film z przelotu górami Harz w kwietniu 2015 roku

Przelazd przez Góry Harz w kwietniu 2015 roku. Link do trasy: http://morowiec.pl/pl/podroze/europa/gory-harz-2015/trasa FB: https://www.facebook.com/morowiec/

06/08/2017

Tradycyjnie przy powrocie z Karpat chillout musi być! Tym razem w Barlangfürdő.

05/08/2017

Nie da się drzwiami to wejdź oknem! Ale nigdy się nie poddawaj. Pierwszy podjazd ja najwyższy szyt gor Bihorskich okazał się zbyt stromy. Za to drugie podejście bajka. 1849m zdobyte!

04/08/2017

Po przebiciu się do Transalpina odbijamy na stary szlak prowadzący wąwozem. Ponad 30 kilometrów kretej szybkiej szutrówki. Powrót na asfalt i 43 stopnie na motocyklowym termometrze zmusza nas do zjazdu nad rzekę. Odnajduje miejsce gdzie w 2009 roku z Wataha składaliśmy wieniec generałowi Bemowi. Towarzystwo te niczego sobie ;-)

04/08/2017

Koniec tej turystyki czas wracać na offroad. Szybkie zakupy w razie utknięcia w lesie i odbijamy z asfaltu. W pewnym momencie mamy wybór w prawo pod górę albo w lewo lekko w doł. Druga opcja oznaczona jest niebieskimi tasiemkami - znaczy musi byc przejazd. Po chwili robi się coraz bardziej stromo... Zęby zaciśnięte i dajemy... Skrzyżowanie dróg i nieco bardziej płasko. Można odpocząć. Nie ma długo bo zaraz pojawiają się traktory do zrywki drzew i musimy się usunąć. Po chwili jedziemy dalej starajac trzymać sie śladów maszyn przed nami - w końcu oni pracują wiec jadą najłatwiejszą trasa. Z duszą na ramieniu wyjeżdżamy z lasu, jeszcze tylko 300m do szczytu. Na górze pod drzewem mijamy pasterza... hmmm... ale gdzie owce? Hmmm... wygląda na turystę... Hmmm... tego wilka na koszulce skądś znam... Red Bull Romaniacs! No tak w końcu jesteśmy niedaleko Sibiu. Gość sprząta trase po rajdzie a my wjechaliśmy ciężkimi, załadowanymi motocyklami odcinkiem przewidzianym dla Silver Class :O Na koniec rzuca pytanie - to co za rok widzimy soe na starcie? Dalej miejscami nachylenie będzie dochodzić do 70%... Pełny ogień i udaje się wdrapać na górę. Po zjeździe rąk nie czuje... Na szczęście kolejny odcinek do wioski to techniczna ale płaska i widokowa trasa. Widać że niejeden motocykl tędy przejechał co ułatwia manewrowanie w żlebach. Krótki odcinek asfaltem i wbijamy na trasę przez góry Cindrei. Rozbijamy namioty i dość szybko padamy ze zmęczenia.

03/08/2017

Droga Transfogaraska - duszno, tłoczno, jarmarkowo... W tak upalny dzień warto tam się wybrać i podziwiać widoki... dziewczyn w letnich, niezakrywajacych zbyt wiele strojach

03/08/2017

Droga Transfogaraska - coraz bardziej przypomina zakopiańskie Krupówki... Tłoczno, duszno, handlowo... Jednak w tak upalny dzień warto t pojechać i podziwiać widoki... dziewczyn w letnich, niezakrywajacych zbyt woele strojach ;-P

02/08/2017

Ponad 125km szutrowych dróg w gorach Fograskich... Raz w pyle, raz w błocie... Ciągle w ponad 30 stopniowym upale... Czasem drogę musieliśmy sobie dosłownie wyrabać. Warto było! Piękne dzikie trasy przy których blednie Transalpina.

02/08/2017

Wczoraj szybkie spojrzenie na zamek Bran. Poźniej kreciliśmy sie w okolicach Magury gdzie Rammstein nagral teledysk do piosenki Rosenrot. spora liczba turystów skutecznie nas zniechęciła. Szybka decyzja lecimy w dzikie tereny. dojechaniu do niesamowitej doliny postanowiliśmy skrócić dzień i odpocząć.

02/08/2017

Wczoraj zamek Bran, okolice Magury gdzoe Rammstein nakręcił teledysk do piosenki Rosenrot a na koniec nocleg w górach. Dzisiaj znowu Połoniny.

31/07/2017

Po sprawdzeniu że nawet nowe opony nie dadzą rady na podjeździe w 30cm błocie zrobiliśmy 45km przelot szczytami połonin. Najwyższe miały ponad 1800m npm

31/07/2017

Wybrane przez nas oppny kompletnie się nie sprawdziły do podróżowania... W porownaniu do zestawu jaki mielismy w Rosji (Pirelli Scorpion Rally przód i Dunlop D952 tył) to dzień do nocy. Teraz czas wracać w góry na nowych. Może wytrzymają do końca wyjazdu.

29/07/2017

Przed i po ;-)

29/07/2017

Dzisiejszy dzień sponsoruje literka B jak błoto... dużo błota... Dodając do tego mocno zużyte opony otrzymujemy jazdę figurowa na lodzie... Nie obyło sie bez bliskiego kontaktu z matka ziemią. Na stromym, błotnistym zjeździe nie było nam wcale do śmiechu. Pomogło dopiero zejście z ciśnieniem w oponach do 0.3 atm... Na do dole lokalsi zweryfikowali nasze plany trasowe i zaprosili na kawę. Mądrzejsi atakowaliśmy kolejne połoniny.

28/07/2017

Dalsza część trasy to szybkie szutry wśród zielonych wzgórz. Na deser wulcany błotne w Berca.

28/07/2017

Z Slanic Moldova przyszło przebijac się przez zamglone góry. Na wysokości 1400m nie było prawie nic widać. Mokra trawa miała przyczepność lodu... Po powrocie do cywilizacji knajp jak na lekarstwo... Pozostaje obiad w plenerze.

27/07/2017

Nie ma to jak strażnik leśny który mowi że na drodze jest szlaban, ale sobie objedziesz rzeką :D Jedna z tras okazala się totalnie zarośnięta. Objazd asfaltem kosztował sporo czasu. Ostatnie 30km po zmroku, we mgle po górach. Ale daliśmy radę!

27/07/2017

Dzień pełen zwrotów akcji... nie wszystko co na mapie istnieje w rzeczywistości ;-)

26/07/2017

Dzisiaj sporo zwrotów akcji... Nie wszystko zaznaczone na mapie istnieje w rzeczywistości ;-)

25/07/2017

W offrodzie jak w życiu - raz na wozie raz pod wozem. Wczoraj piekne widoki na połoninach, prawie nielegalnie przekroczona granica, owczy ser, nocleg na wysokości 1500m czy nocna burza. Dzisiaj cały dzień ostrej walki w strumieniu... niby 4km a 7h i 5860kcal...ale doświadczenie bezcenne!

24/07/2017

Jadąc w dzicz trzeba byc też trochę mechanikiem. Trytki i ducktape wystarczył by dojechać do cywilizacji. Nowy przewód juz gotowy :)

23/07/2017

Dzisiaj bardzo fajne trasy offroadowe z niewielkim udziałem asfaltu. Widzę ogromną różnice w swojej jeździe w stosunku do wyjazdu z 2011 roku. Na koniec testy sprzętu w hotelu tysiąc gwiazdkowym :D