06/08/2022
Czy Król Polski, Jan III Sobieski obserwował wraz ze swoim wojskiem UFO?
Niedawno Pentagon ujawnił, że posiada trzy doskonałej jakości nagrania przedstawiające niezidentyfikowane obiekty latające, a pierwszy raz od lat 60tych, rząd USA przyznał, że UFO istnieje. Media donoszą często o podobnych przypadkach, a i my możemy również sporo do tego dorzucić.
Król Jan III Sobieski kojarzy się wszystkim z wielkimi zwycięstwami i barokowym pałacem w Wilanowie. Szczęśliwie ożenił się z miłości i pozostawił nam wiele listów pisanych do ukochanej małżonki - Marysieńki. W kontekście niezidentyfikowanych obiektów latających bardzo ciekawy jest szczególnie jeden list Jana III Sobieskiego do królowej Marii Kazimiery spod Tulln, z 31.VIII.1683 roku.
Został on napisany w trakcie kampanii w Austrii, kiedy to król zauważył na niebie dziwne zjawisko. O to fragment:
„Jam dnia wczorajszego uszedł z wojskiem więcej niżeli mil sześć polskich. Zszedłem się z rana z p. wojewodą wołyńskim i tak nas w kupie przecię zbiegł książę lotaryński niespodziewanie bardzo, bo go i pierwsze nie poznały straże. W kilkunastą tylko koni przybieżał, ale nas przecię w dobrej zastał sprawie, z wielkim swoim i tych ludzi, co z nim byli, podziwieniem; bom trafunkiem pół godziny przedtem, jako iść mieli nazajutrz, zordynował. Mamy też tu przecię cztery usarskie chorągwie i z dzidami niemało; co się zdało wielce okazało. Przed tym potkaniem się widzieliśmy na niebie o siódmej z rana, w śliczną bardzo i jasną pogodę, tęczę niby małą, w miesiąc właśnie zrobioną, tak jako zwykł bywać kilka dni po nowiu; rzecz to cale niezwyczajna. Myśmy szli niby na zachód, a to się pokazało za nimi, obróciwszy się ku wschodu, w lewą od słońca; potem z tego miesiąca poczęło się czynić jak na kształt iks, tj. takim kształtem: u . Trwało to około pół godziny. Zsiadłszy z koni w obozie, przypatrował się książę wojsku naszemu, które do obozu wchodziło, a tymczasem namioty rozbijano. prosiłem go potem jeść, czego się nie spodziewał, bo wozy dopiero nadchodziły, a stanęliśmy w polu bez wody, drew i ognia. Atoli przecię dosyć na nich było, że nie tylko się najedli, ale się i popili, i dobrze.”
Co tak naprawdę widział Sobieski? Nie wiadomo, i zapewne nigdy się tego nie dowiemy.
Z innych listów możemy też dowiedzieć się, jak gorącym uczuciem darzyli się Sobiescy.
Warto jest poczytać listy Sobieskiego podczas urlopu, czy też kwarantanny. Milej lektury.
Zapraszamy na nasze spacery. Na jednym z nich opowiemy od skandalizującej treści listów Państwa Sobieskich. www.facebook.com/seeyouinwarsaw1