Bartek Zobek - Kalendarz Przygód

  • Home
  • Bartek Zobek - Kalendarz Przygód

Bartek Zobek - Kalendarz Przygód Zdjęcia, reportaże i inspiracje podróżnicze. Zapytaj mnie o prezentacje dla dzieci i dorosłych! Zapraszam też do zamówienia zajęć dla dzieci lub dorosłych!
(33)

Rekomendacje i porady podróżnicze przeplecione egzotycznymi przygodami Bartka Zobka, aktualnie wyznaczającego szlaki górskie w Ugandzie.

Szanowni Obserwujący!To już jutro! Festiwal kultury afrykańskiej pod Warszawą! African BeatsTrzy dni porywającej do szal...
08/08/2024

Szanowni Obserwujący!

To już jutro! Festiwal kultury afrykańskiej pod Warszawą! African Beats

Trzy dni porywającej do szalonego tańca muzyki, a do tego warsztaty i wykłady. Ja opowiem w niedzielę o ratowaniu lasu w Ugandzie oraz tamtejszej kulturze :)

Link w komentarzu

01/08/2024

/AKTUALIZACJA: nie chodzi o goły tyłek :D

Ktoś mnie uświadomił, że jako reprezentatywną klatkę FB wybrał nagiego człowieka :) nie miałem takiej intencji (a skok po prostu się wydarzył), ale może... właśnie o to chodzi, żebyśmy żyli trochę częściej w zgodzie z naturą, bo to element prawdy, a akceptacja prawdy to do droga do błogości? :)
/

To taki okruszek z niezwykłego tortu błogości, jakim był Festiwal Przyjaźni. Czuję, że za tydzień na African Beats Festival 2024 też sobie pośpiewamy między koncertami. A później Festiwal Jaśniej, a później Szałas potu w Gorcach 😁

Te festiwale to nie tylko muzyka, ale też okazja na nawiązywanie nowych, pięknych znajomości :) albo pogłębianie starych.

Chciałbym się podzielić paroma spostrzeżeniami z ostatnich tygodni.1. Nadużycia sitterów/szamanów itp.Byłem uczestnikiem...
24/07/2024

Chciałbym się podzielić paroma spostrzeżeniami z ostatnich tygodni.

1. Nadużycia sitterów/szamanów itp.
Byłem uczestnikiem ceremonii (bez substancji) wprowadzającej w odmienny stan świadomości.
Było to podczas festiwalu. Najpierw krąg, do którego niemal każdy mógł dołączyć i to w dowolnym momencie. Opowieści szamana o ego. A później pytanie po kolei do każdego uczestnika o intencje. Rozmowy wyglądały mniej więcej tak:
- Szukam odpowiedzi na parę pytań – uczestnik.
- Byłeś molestowany w dzieciństwie, tak? – szaman.
Uczestnik zakłopotany przytakuje.
- Nie przejmuj się, mnie zgwałcono jak byłem dzieckiem, a jestem przecież piękny. Ty też jesteś piękny. Zostaw to.
I następny.
Poczułem w sobie opór, słysząc to. Po ceremonii podzieliłem się z szamanem swoimi wnioskami, bronił jednak swojego procesu i chciał się skupić na tym, dlaczego we mnie to wywołało sprzeciw.
Tak czy inaczej uważam, że wypracowywane w ostatnich latach standardy niedyrektywnej opieki w podróżach psychodelicznych przy użyciu substancji świetnie sprawdziłyby się również w rytuałach szamańskich.
Nakłanianie do mówienia o swoich traumach w nie do końca bezpiecznej przestrzeni może nie być pomocne, tak jak rzucanie haseł typu „zostaw to”, nieco unieważniających to co się wydarzyło.
Może następnym razem powinienem od razu zwerbalizować swoje odczucia? A może zamiast spontanicznie dołączać do ceremonii warto najpierw sprawdzić, kto je prowadzi? A może to tylko coś o moim ego, może te osoby zintegrowały pomyślnie całe doświadczenie (ich komentarze były różne)… Aczkolwiek wydaje mi się, że bezpieczniej byłoby inaczej prowadzić takie procesy.
Jak dla mnie był to przykład inflacji ego. Ktoś puszcza swoje blokady, jest z tego zadowolony, chce dzielić się z innymi, ale w taki sposób jakby to ego znowu się wdarło z całym inwentarzem, tylko tylnymi drzwiami.
Aczkolwiek, doceniam też piękno szamana, bo, gdy usłyszałem cenę za rytuał, chciałem się wycofać, a wtedy on zaprosił mnie do niego gratis. Może ktoś z nas jest po prostu nieświadomy jakiejś części tej układanki.

(Przy okazji, byłem świadkiem, jak "niechcący" można poważnie zaburzyć czyjąś podróż psychodeliczną i wywołać u podróżującego koszmarnego badtripa. O tym może innym razem)

2. Integracja psychodeliczna
Jak wiemy, nie trudno mieć piękną podróż psychodeliczną, jednak, jeśli jej nie zintegrujemy, to po paru tygodniach wracają stare problemy. To normalne, tak ma być, po coś mamy te nawyki i mechanizmy obronne 😊 Jeśli jednak chcemy je zmienić, to warto krok po kroku testować (choć niektóre) schematy myślenia, reagowania, zachowań, swoich zwyczajów. To nie jest jednak łatwe, bo to jak myśleć i odpowiadać w nowym, obcym dla nas języku, gdy pytanie padło po polsku. Tu pomocą mogą być leki SSRI - poprawiające nastrój, a tym samym ułatwiające podejmowanie nowych kroków. Jeśli jednak ktoś ma opory przed SSRI, to warto poczytać o 5-HTP, który jest metabolitem tryptofanu i bezpośrednim prekursorem serotoniny. Jeśli nawiązaliśmy wcześniej w naszych podróżach psychodelicznych (tych wglądowych raczej, a nie rekreacyjnych) relację z wewnętrznym uzdrowicielem, to dostęp do tej mądrości może być już na wyciągniecie ręki 😊

5-HTP działa czasem już pierwszego dnia (to duża przewaga nad SSRI) i miewa mniej działań niepożądanych niż wspomniany lek. Na razie ma skromne badania naukowe, ale to się pewnie zmieni. 5-HTP działa synergicznie z EGCG (występuje w wyciągu z zielonej herbaty). Działają przeciwlękowo i poprawiają nastrój, w większych ilościach uziemiają tak mocno, że spada motywacja. W takich sytuacjach niektórzy włączają do suplementacji również L-DOPA, prekursor dopaminy, adrenaliny i noradrenaliny.
To tylko suplementy diety, ale warto skonsultować swoje wybory z lekarzem.
Nie należy łączyć SSRI ani 5-HTP z psychodelikami, aczkolwiek ten drugi wymaga krótszego odstawienia (bywa też używany po M**A, aby odbudować poziom serotoniny).
3. Nie jest tajemnicą, że najsilniejszym narzędziem do integracji psychodelicznej wydaje się terapia (ACT, IFS), a jednak często jej unikamy. Może właśnie dlatego, że czegoś jeszcze nie zintegrowaliśmy? Niezła jest też medytacja (czyli wglądy w siebie bez substancji) i wcale nie musi być to klasyczne podążanie za oddechem. Każdy może znaleźć swoją drogę, u mnie działa leżenie na słońcu i przyglądanie się chmurom. Ostatnio odkryłem, że świetnym narzędziem są również warsztaty tantryczne, zwłaszcza przy różnych traumach, zaburzonych schematach wchodzenia w relacje itp. Można nie tylko w dużym poczuciu bezpieczeństwa przekraczać delikatnie swoje granice i odbudowywać zaufanie do drugiej osoby, ale wręcz przeżyć ekstatyczne stany (bez substancji!) i bez zachowań seksualnych. (Tylko u doświadczonych trenerów, sprawdzajcie proszę opinie)
Wraz redaktorką kończymy właśnie poprawiać książkę, gdzie poruszam różne problemy integracji psychodelicznej. Premiera jesienią. Część nakładu będzie dostępna za darmo : )

Jeśli ktoś ma z kolei ochotę doświadczyć szałasu potów (też można wejść w odmienny stan świadomości) w bardzo bezpiecznej przestrzeni i opiece, to zapraszamy pod koniec sierpnia w Gorce 😊 link w komentarzu

Szałas potów to stara ceremonia (znana już Olmekom) pozwalająca wejść w odmienny stan świadomości. Uwolnienie napięć, sm...
11/07/2024

Szałas potów to stara ceremonia (znana już Olmekom) pozwalająca wejść w odmienny stan świadomości. Uwolnienie napięć, smutku, poczucie łączności z naturą, z innymi ludźmi, z przodkami - od gotowości uczestnika zależy, jak głęboko zejdzie w swojej podróży...

Technicznie, choć działa podobnie jak sauna, to kilka czynników nadaje rytuałowi potencjał psychodeliczny (wglądowy).

Zainteresowanych zapraszamy wraz z Justyną Pączką 23.-25.8 na Szałas potów w Gorcach, gdzie nad pięknym potokiem zbudujemy szałas i przeprowadzimy wspólnie ceremonię. Będzie można również wziąć udział w innych zajęciach relaksacyjnych, w tym w oddychaniu tantrycznym.

Będzie również blok na rozmowy o wykorzystaniu psychodelików w terapii, wynikach badań naukowych, szansach i zagrożeniach.

Zaraz po MokoszFestival 2024 pojechałem prowadzić różne zajęcia na kolonii (gra terenowa, opowieści o życiu w dżungli, s...
26/06/2024

Zaraz po MokoszFestival 2024 pojechałem prowadzić różne zajęcia na kolonii (gra terenowa, opowieści o życiu w dżungli, strzelanie z łuku, ciekawostki z polskich lasów, rozpalanie ogniska bez dymu...). Najfajniejsze moje odkrycie to gra Szukanie skarbu dostosowana pod najmłodszych. A wy jak odmierzylibyście 50 stóp brytyjskich w stronę Manchesteru bez metra i dostępu do sieci? 😁

Jutro jadę na FRUŃ Freedom Universe Festival 2024 opowiadać o tym, jak ratujemy las w Ugandzie :) w grudniu wracamy wyznaczać kolejny szlak.

Po Fruniu krótka przerwa na muzyczny spływ kajakowy, a po nim zajęcia na półkolonii w Częstochowie 😎

Za nami festiwal Jam w lesie, który organizowałem po raz 10!Co dalej? Przede mną kolejne wydarzenia, gdzie będę również ...
17/06/2024

Za nami festiwal Jam w lesie, który organizowałem po raz 10!

Co dalej? Przede mną kolejne wydarzenia, gdzie będę również prowadził różne zajęcia (np. opowieści podróżnicze, w tym o ratowaniu lasu w Ugandzie; wykład o wykorzystaniu psychodelików w psychoterapii i inne).

Najbliższe to festiwal Mokosz 20 - 23 VI*
Tutaj w czwartek zagra Żmij, który grał też u nas (zdjęcie)
Kto z Was ma ochotę wpaść? Jakby co, mogę załatwić tańsze wejściówki 🙂
(na dole więcej szczegółów)

a później:
Fruń 27 - 30 VI
spływ kajakowy na Brdzie około: 1-5 VII
Wibracje 16 - 21 VII
African Beat 8 - 11 VIII
Jam w lesie (Aldaron) 25 - 27 X
Jeśli chcecie zdobyć tańsze wejściówki, napiszcie do mnie 🙂
spływ: gratis, kwestia wynajęcia kajaków

*
🌸Zaproszenie na Festiwal Mokosz🌸
📅 **Data: 20.06.2024
Przesilenie letnie
📍 **Miejsce: Imiołki 1, 62-265 Kiszkowo, Polska
🏕Magiczna Polana nad Jeziorem
💌Serdecznie zapraszamy na wyjątkowe wydarzenie -
MokoszFestival 2024 🌿✨
Mokosz Mokosz kameralne spotkanie ludzi pragnących pogłębić relacje z samym sobą i z innymi. 🫂🧘‍♀️🧘🥰
🌞W czasie przesilenia letniego, kiedy energia natury jest najsilniejsza, zapraszamy Cię do udziału w inspirujących warsztatach praktycznych, które pomogą Ci odnaleźć wewnętrzną harmonię i nową energię na nadchodzący letni cykl. ⏳️
🔥Bliskość ważnego 🌀czakramu ziemi dodatkowo wzmacnia przeżycia i doświadczenia na festiwalu, łącząc je z wyjątkową mocą przesilenia letniego.☯️
👉Co na Ciebie czeka?
🧘‍♀️Warsztaty praktyczne🤸‍♀️
Odkryj nowe techniki pracy z ciałem, umysłem i duszą.
🎶🧘‍♂️Kręgi i pieśni🧘‍♀️🎵
Połącz się z innymi w duchowej wspólnocie poprzez kręgi, wspólne śpiewy i medytacje.
💃Tańce🕺
Wyraź siebie poprzez taniec, poczuj rytm natury i zjednocz się z energią przesilenia letniego.
👨‍👩‍👧‍👧Idealne miejsce dla rodzin👨‍👩‍👦‍👦
Festiwal Mokosz to również doskonała okazja dla rodzin z dziećmi. Położenie nad jeziorem zapewnia możliwość relaksu i zabawy na świeżym powietrzu.
🌿🌸🧑‍🤝‍🧑🔥👭🔥👫🔥👬🌸🌿
Zapraszamy do wspólnej ceremonii przywitania, gdzie połączymy się w kręgu, śpiewając pieśni i tańcząc, by uczcić przesilenie letnie i naładować się nową energią na nadchodzący letni cykl.
⭐️To niepowtarzalna okazja, by rozpocząć lato z nową energią, zbudować głębsze relacje i odkryć siebie na nowo. Przyjdź i doświadcz magicznej atmosfery, jaką oferuje Festiwal Mokosz.🌞
Do zobaczenia na Polanie! 🌺
✍️Zapisy i szczegóły:
https://www.facebook.com/share/vdxWGv39zxGN1phQ/

Wielkopolsko! Przybywam :)Jeśli ktoś chciałby, abym pod koniec czerwca wystąpił np. w biblitotece czy innym ośrodku kult...
05/06/2024

Wielkopolsko! Przybywam :)

Jeśli ktoś chciałby, abym pod koniec czerwca wystąpił np. w biblitotece czy innym ośrodku kultury, a może z zajęciami na kolonii (początek lipca?), to będzie ku temu okazja.

21-23.06 wystąpię na festiwalu Mokosz - poprowadzę spotkanie na temat nowych wzorców męskości oraz opowiem o zagrożeniach i szansach związanych z nadchodzącą wielkimi krokami do Europy terapią wspomaganą psychodelikami.

27-30.06 podczas FRUŃ Freedom Universe Festival 2024 opowiem o ratowaniu lasu w Ugandzie, jak było, jak jest i co się jeszcze możę wydarzyć, a już zdradzę, że na grudzień będę zbierał ekipę na kolejny wyjazd do tego kraju :)

Mam też wejściówki w niższej cenie na te festiwale!

A w galerii zdjęcia z mojej prezentacji o rdzennych mieszkańcach Ameryk - tutaj w kontekście Dzikiego Zachodu i miasteczka filmowego niedaleko Durango w Meksyku.

Czy słyszeliście, że P***k, który dostał dożywocie za “szpiegowanie” w Demokratycznej (sic!) Republice Konga został wypu...
30/05/2024

Czy słyszeliście, że P***k, który dostał dożywocie za “szpiegowanie” w Demokratycznej (sic!) Republice Konga został wypuszczony po interwencji prezydenta Dudy?

Wyobrażacie sobie sytuację, że polski sąd skazuje obcokrajowca, po czym dzwoni jego prezydent i fru, jest zwolniony? To pokazuje, jakim kartonowym państwem (a być może jaką manipulacją był sam proces) jest DRK. U jego sąsiada, w Ugandzie też usłyszałem wiele absurdalnych i poważnych zarzutów. Poniżej fragment jednej z historii, która trafiła do książki Ocalić Kadam - dzielę się z Wami wersją przed poprawkami (2 czerwca mam dostać wersję poprawioną przez redaktorkę, czyli premiera coraz bliżej).



Gdy cienie drzew robią się długie i przeplecione pomarańczowymi pasami na cześć późno popołudniowego słońca, ruszam na spacer. Docieram do szpitala, gdzie parę lat temu zrobiłem zdjęcie ludziom odpoczywającym na trawie. Może czekali w kolejce, a może na wyjście ze szpitala członka rodziny. Bardziej piknik w parku, niż miejsce trosk, nadziei i lęków. I śmieci, które społeczeństwo ugandyjskie, jakby zaadoptowało jako część środowiska naturalnego. Zresztą trochę jak w polskich lasach. Po chwili policja przesłuchiwała mnie, dlaczego robiłem zdjęcia obiektowi strategicznego znaczenia... Zainteresowały ich też inne fotki. Na jednej z nich mężczyzna prasował koszulę starodawnym żelazkiem na rozżarzone węgielki.
- I co, zrobiłeś zdjęcie, żeby się z niego śmiać? - zapytał oficer, a ja zastanawiałem się, czy przypadkiem jego kompleksy nie są bardziej zabawne niż treść zdjęcia. No i jak dobrać słowa, by nie kłamać, a równocześnie nie narobić sobie kłopotów…
- Dlaczego myślisz, że to śmieszne? - odpowiedziałem. A on kontynuował i wyszukiwał wszystko, z czego można by zrobić jakiś kompromitujący materiał. Jakbym pracował dla Kurskiego.
- Masz jakieś dolary? - zapytał.
- Nie mam. Po co mi dolary?
- A czym tam u Was się płaci?
- Polskimi złotymi.

cdn w książce :D

Zapraszam na weekendy ze mną i z innymi pasjonatami! Czasem mocno warsztatowo, czasem bardziej integracyjnie 🙂 Często z ...
28/05/2024

Zapraszam na weekendy ze mną i z innymi pasjonatami! Czasem mocno warsztatowo, czasem bardziej integracyjnie 🙂 Często z moją autorską grą terenową Szukanie skarbu oraz zawsze z muzyką na żywo!

Możecie spodziewać się nie tylko oryginalnego programu, ale również ciekawych uczestników. Często nasze spotkania to początki prawdziwych przyjaźni i miłości ❣️

W planie także spływy kajakowe (między 28.6 a 7.7), a podczas nich do wyboru: bushcraft, zajęcia z fizjoterapeutą, dietetyczką lub warsztaty z psychologiem na temat trwałych i głębokich relacji - no właśnie, co wolicie? :)

Spis wydarzeń: https://kalendarzprzygod.pl/terminy

PS Tripsitting i integracja psychodeliczna to warsztaty z terapeutką poświęcone terapii przy wykorzystaniu psychodelików (oficjalnie już od roku w Australii) lub oddychania psychodelicznego, a integracja psychodeliczna to część procesu terapeutycznego w leczeniu lekoopornej depresji czy zaburzeń lękowych, polegająca na zastosowaniu w życiu zmian prowadzących do dobrostanu psychicznego. . Podczas naszych warszatów nie korzystamy z żadnych substancji. Osoby szukające takiej okazji, niech szukają gdzie indziej.

#

19/05/2024

Czy nie jesteśmy już dziećmi? A może to kolejne kłamstwo na temat męskości i dorosłości powielane przez nieszczęśliwych ludzi, którzy chcą, żeby inni też byli nieszczęśliwi?

13/05/2024

Wraz z Anią Redhart zapraszamy na wspólne mantry 24-26.5:)

A może znajdą się chętni na osobne, dedykowane warsztaty śpiewu wielogłosem? :)

Lek na depresję? Na zaburzenia lękowe? Na uzależnienie? Na autyzm? Czyżby? Coraz więcej osób w Polsce sięga w ramach sam...
08/05/2024

Lek na depresję? Na zaburzenia lękowe? Na uzależnienie? Na autyzm? Czyżby?

Coraz więcej osób w Polsce sięga w ramach samoleczenia po grzyby zawierające (wciąż tutaj zakazane) substancje psychoaktywne. Czy to naprawdę pomaga? Jakie niesie za sobą zagrożenia?

Jak działa w Polsce podziemie terapeutyczne i czy jest to bezpieczne? Czy to prawda, że stan pogłębionej świadomości można osiągnąć bez substancji poprzez techniki oddychania holotropowego?

I co na to wszystko wyniki badań naukowych?

Porozmawiajmy o tym bez cenzury.
Weekendowe warsztaty, dwóch prowadzących - zobacz program:

24 - 26.05 + muzyka na żywo:
https://facebook.com/events/s/odmienne-stany-swiadomosci-war/664826222211613/

7 - 9.06 + bushcraft:
https://facebook.com/events/s/bushcraft-i-opowiesci-szamansk/1174498233540178/

21 - 23.06 planujemy warsztaty z psychoterapeutą

a od 28.06 spływ kajakowy, gdzie też podzielimy się różnymi ciekawostkami na ten temat

Kilka lat temu polscy celnicy zatrzymali przemyt paru ton czuwaliczki jadalne udającej herbatę. Na pierwszy rzut oka - b...
08/05/2024

Kilka lat temu polscy celnicy zatrzymali przemyt paru ton czuwaliczki jadalne udającej herbatę. Na pierwszy rzut oka - bardzo podobne 🙂 Tyle, że w działaniu czuwaliczka daje się odczuć zupełnie inaczej. Zawiera katynon – organiczny związek chemiczny, alkaloid wykazujący strukturalne podobieństwo do efedryny, katyny i innych pochodnych amfetaminy.

W Ugandzie natrafiłem na całe ogrody (na zdjęciu), gdzie uprawia się czuwaliczkę, a zbiera gołymi rękami, wchodząc na drzewa boso. Ponieważ obrywane są boczne gałązki, to drzewo wystrzela w górę, z każdym rokiem coraz lepiej testując sprawność wspinających. A co by się stało, gdyby cierpliwie i wolniej obrywali górne listki i merystemy?...

Gdy pytałem, po co ją żują (a rzucie to też niemal rytuał), to odpowiadali, że uzależnili się, żeby zapomnieć o swoich traumach wychodzących na wierzch w postaci przygnębienia czy różnych manifestacji stanów lękowych. No, oczywiście, bujdy piszę. Odpowiadali, że czas dzięki temu lepiej płynie, że więcej energii, że mniej głodu… W wiosce nie brakowało też osób nadużywających alkohol. Nasze wyobrażenia o szczęśliwym życiu na wsi pękają tutaj coraz wyraźniej z każdym dniem.

Najbardziej szokujące dla mnie było, gdy na wysokości 2400 m spotkałem samotne dzieci koczujące w lesie, zbierające liście czuwaliczki…

Jeśli przyjrzycie się, zobaczycie strażnika z innego rezerwatu. W tej ostatniej wyprawie uczestniczyło też wojsko, ich obecność i tłumaczenie były dość dziwne, a i w nocy przydarzyła nam się ciekawa przygoda…

Wracałem do tego lasu wielokrotnie, by wyznaczać nowe szlaki w górach i w ten sposób uratować las oraz pomóc ludziom. Naiwne czy po prostu dla wytrwałych? Czy się udało?

Jeśli kogoś interesuje ta historia oraz więcej ciekawostek o czuwaliczce, to zapraszam 9 V na bezpłatną prezentację podróżniczą wraz z filmami i zdjęciami - w Warszawie o 18:00: Petofiego 3. Z Kolei 15.6 na Lubogoszczy będę opowiadał o rytuale pejotla i też będzie sporo zdjęć :)

PS a kto ma ochotę na fajne warsztaty bushcraftowe 7-9.6?:) link w komentarzu

06/05/2024

Gorce, 24-26.5
Warsztaty rozwojowe

Trwa renesans psychodeliczny.

Coraz więcej osób sięga po substancje psychoaktywne w ramach samoleczenia, również poprawiania relacji. Czy to działa? Jakie niesie to za sobą zagrożenia? Jak działa w Polsce podziemie terapeutyczne i czy jest to bezpieczne? Czy to prawda, że stan pogłębionej świadomości można osiągnąć bez substancji poprzez techniki oddychania holotropowego? Co wynika z badań naukowych?

Czy Polska wzorem Australii wprowadzi terapię przy użyciu psylocybiny i M**A? Wszak już poprzedni rząd wprowadził refundację mniej bezpiecznej esketaminy...

Oczywiście nie zabraknie moich opowieści o indiańskich rytuałach z ajałaską i pejotlem, które zainspirowały naukowców do zbadania ich potencjału leczniczego.

Porozmawiajmy o tym bez cenzury:

https://facebook.com/events/s/odmienne-stany-swiadomosci-war/664826222211613/

Guanajuato. Meksyk.Kilkadziesiąt kieliszków stojących na chodniku. A w nich woda. I Meksykanin delikatnie sunący opuszka...
27/04/2024

Guanajuato. Meksyk.

Kilkadziesiąt kieliszków stojących na chodniku. A w nich woda. I Meksykanin delikatnie sunący opuszkami po ich krawędziach, wydobywając w ten sposób subtelne dźwięki układające się w jakiś smutny, nieznany mi utwór.

Siadam obok na krawężniku i słucham. Po chwili otwierają się za mną drzwi, wybiegają dwa psy, jeden z nich ma opaskę na szyi, pewnie mniej uwiera niż obroża. Właściciel zadaje mi pytanie, czy mam bletki. I to jest jak wygrać w totolotka. Bo w całym swoim życiu, to jest chyba drugi raz, gdy mam przy sobie bletki, no bo na co mi one? Bierze ode mnie jedną, po czym w podzięce nasypuje do mojej ręki ususzoną marihuanę. Kilka godzin później dam ją w prezencie komuś innemu. Jeśli chodzi o używki, to ja wolę alkohol, choć mam świadomość, że jest jednym z najgroźniejszych narkotyków wśród tych łatwo dostępnych i chyba nie znam nikogo, kto nie byłby od niego uzależniony albo nie pochodził z rodziny, gdzie alkohol odegrał dysfunkcyjną rolę, o czym moje pokolenie powoli się dowiaduje, odkrywając, że są DDA (w najlepszym razie DDD).
No i teraz ciekawostka, tydzień temu, 19.4 obchodziliśmy Dzień Roweru. Skąd ta data? Otóż w 1943 roku naukowiec Albert Hofmann przyjął w laboratorium 250 mikrogramów zsyntetyzowanego przez siebie dietyloamidu kwasu D-lizergowego, po czym wracał do domu rowerem doświadczając niezwykłych uczuć i wizualizacji. Jakiś czas później okazało się, że przyjmowanie L*D w ścisłym protokole medycznym ma istotne znaczenie w terapii lekoopornej depresji, zaburzeń lękowych i… uzależnień (według profesora Natta, psychodeliki deklasują wszystkie inne leki wspomagające walkę z uzależnieniem!).

A jeszcze później bardzo to nie spodobało się panu Nixonowi, bo ludzie nie tylko nie chcieli pić alkoholu, który dawał wpływy do budżetu z akcyzy (to akurat moja interpretacja), nie tylko byli bardziej szczęśliwi i empatyczni, ale przede wszystkim - nie chcieli za niego ginąć albo zabijać innych ludzi w Wietnamie. Niedawno były współpracownik Nixona przyznał, że cała kampania przeciwko psychodelikom była wyssana z palca, chodziło tylko o straszaka w walce o reelekcję. Ile ludzi przez to cierpiało lub zmarło?

Zakazać, nie znaczy, wyeliminować. Liczba pozytywnych doniesień w ramach samoleczenia oraz podziemia terapeutycznego była tak duża, że nie można było więcej na to przymykać oczu. Niektóre Stany w USA zalegalizowały ponownie część psychodelików, a Australia od roku oficjalnie używa w terapii psylocybiny (depresja) oraz M**A (PTSD) - tak, tego, który jest substancją czynną w tabletkach ecstasy! Wszystko oczywiście w odpowiednim protokole leczniczym. Aktualnie nawet w Polsce mamy kilka toczących się badań naukowych oraz zalew prac magisterskich skupionych na psychodelikach. To już kwestia prawdopodobnie mniej niż dekady, gdy psylocybina (grzyby) M**A czy L*D zostaną w Polsce zdekryminalizowane, a nawet podawane przez lekarzy/terapeutów. Ja spodziewam się pierwszych ruchów już przez aktualny rząd. Przecież poprzedni, niby tak konserwatywny, zalegalizował medyczną marihuanę oraz wprowadził refundację terapię depresji ketaminą - dość niebezpiecznym narkotykiem.

Nie ukrywam, że temat fascynuje mnie od roku, nie tylko ze względu na wyniki badań naukowych ;) Poświęciłem tematowi pół swojej książki Ocalić Kadam (premiera ebooka 15.6 na Lubogoszczy podczas Jamu w lesie, a wersji drukowanej parę miesięcy później).
Potencjałowi leczniczemu psychodelików poświęcimy też cały weekend w Koninkach 24-26.5 (link w komentarzu).

Ciekaw jestem narracji niektórych mediów, które prędzej czy później będą musiały się zmierzyć z tematem, a które bezrefleksyjnie demonizowały substancje psychodeliczne i rytuały rdzennych plemion. Choć akurat ja nie popieram tych, które sztucznie próbuje się zaszczepić w Polsce, czasem przyczyniając się do eksploatacji środowiska (przywożenie ajałaski czy kaktusów) albo krzywdząc przy tym zwierzęta (rytuały bufo i kambo z użyciem płazów). Mamy przecież w Polsce co najmniej trzy gatunki grzybów zawierających psylocybinę. Zresztą grzybnia jest legalna, więc tysiące ludzi kupują ją po to, żeby sobie obserwować jej rozwój, a gdy tylko pojawią się owocniki zawierające zakazaną psylocybinę, to zalewają je domestosem (tak czy nie? ;).

Warto jednak pamiętać, że psychodeliki nie są uniwersalnym lekarstwem dla każdego, mają swoje przeciwwskazania oraz ścisły protokół, który zmienia ich potencjał rekreacyjny od terapeutycznego. Swoją drogą, kto będzie leczył tych wszystkich ludzi, jeśli masa terapeutów czy psychiatrów nie ma pojęcia, o co chodzi, a może nawet boi się zmierzyć z nową wiedzą wywracającą do góry nogami porządek w głowie? To pytanie retoryczne, dynamicznie rośnie podziemie terapeutyczne wśród młodego pokolenia gotowe zacząć działać, gdy tylko substancje zostaną zdekryminalizowane.

(na zdjęciu prezent z Meksyku oraz Ugandyjczyk, który używając napędu roweru, ostrzy maczetę, no tak, żeby był też ciekawy akcent rowerowy :P)

Duch w postaci niebieskiego jelenia zmienił się w kaktusa (pejotl) dając plemieniu Wixarica (czyt. Łirarika) narzędzie d...
14/04/2024

Duch w postaci niebieskiego jelenia zmienił się w kaktusa (pejotl) dając plemieniu Wixarica (czyt. Łirarika) narzędzie do łączności z bogami - tłumacząc na język cywilizacji zachodniej, chodzi o psychodelik o silnym potencjale w terapii depresji, lęków czy uzależnień.

W miejscu narodzin słońca spotkałem wielu szamanów pielgrzymujących z darami (kaplica pełna jest poroży jeleni). Nad nami świeciła aureola słoneczna. Co ciekawe, dzień wcześniej też ją widziałem w okolicy (gdzieś w Meksyku rzecz jasna😁).

Motyw Pejotla i Niebieskiego Jelenia przewija się w wielu artefaktach, w tym biżuterii. Tutaj ręczny haft - widzicie szamana i szamankę, pejotla, orła i świece? :)

Zrywanie kaktusa jest zabronione, po pierwsze zawiera zakazaną substancję (jakikolwiek brzmi to trochę bez sensu, skoro może uratować życie), po drugie - popyt na niego zagraża gatunkowi. Jedynie szamani (marakame) z Wixarika mogą to zrobić i... np dać innym w prezencie bądź wykorzystywać jako element ceremonii. Ale studziłbym zapędy, skoro potencjał leczniczy łatwo dostępnej psylocybiny jest podobny.

Kaktus kaktusem, ale wiecie co w tej podróży jest najpiękniejsze? Krajobrazy i konie na wolności. Niczym w westernie albo podróży w czasie...

PS na zdjęciu szaman wypędza złe duchy z kobiety oraz inny szaman spotkany w miasteczku nieopodal.

PPS o podróży i rytuałach szamańskich chętnie opowiem na jednym ze spotkań, które już zapowiadałem wcześniej :) 1-5.5 i 24-26.5:)

12/04/2024

Chłopaki nie płaczą w Meksyku? 😉

10/04/2024

Na cztery minuty zapadł półmrok, zwierzęta ucichły (choć czasem włączają się np. świerszcze), a my patrzyliśmy na jasną łunę wokół czarnej tarczy (amatorski film się tutaj nie sprawdza), niektórzy z nas płakali. Bardzo silne wzruszenie. Polecam każdej wrażliwej osobie i każdemu twardzielowi.

Film oddaje jakieś 10% tego, co było widać.

Tak było w Meksyku, a kolejne pełne zaćmienie już w 2026 roku w Hiszpanii, z kim tam się widzę? :)

Przypominam, że o podróżach na zewnątrz i do wewnątrz możemy porozmawiać podczas majówki oraz czerwcowego festiwalu. Link w komentarzu

W 1531 Juanowi Diego objawiła się Matka Boska z Guadelupe (dzisiejszy Meksyk).Czy nauka może badać takie objawienia? Tak...
01/04/2024

W 1531 Juanowi Diego objawiła się Matka Boska z Guadelupe (dzisiejszy Meksyk).

Czy nauka może badać takie objawienia? Tak.

Po wielu latach naukowcy zwracają honor rdzennym plemieniom obu Ameryk. Okazuje się, że te od tysięcy lat stosowały lekarstwa, które teraz Zachód chce... patentować.

Ajałaska w Amazonii, czy też psylocybina i meskalina w Meksyku są na ustach psychologów i psychiatrów, bowiem okazało się, że mają przełomowy potencjał wspierający terapię uzależnień, zaburzeń lękowych, lekoopornej depresji, autyzmu i innych...

Częstym doświadczeniem pod wpływem działania tych substancji są niezwykłe doznania duchowe. Nauce trudno weryfikować ich treść, jednak badania dobrostanu psychicznego przed i po rozpoczęciu terapii psychodelicznej wykazują ich pozytywne działanie na zdrowie psychiczne.

Mimo jednoznacznych wyników, poczekamy w Polsce jeszcze parę lat na taką legalną (bo nieoficjalnie już działa) terapię, trudno bowiem politykom zmienić nagle front o 180 stopni i przekonać konserwatywne społeczeństwo, że było okłamywane od 50 lat (słynna wolta Nixona, który w strachu przed problemem z rekrutacją żołnierzy na wojnę w Wietnamie zrównał psychodeliki z groźnymi narkotykami).

Nie brakuje nawet terapeutów (znam osobiście!), którzy nie chcą przyjąć do wiadomości rewolucji, która dzieje się na naszych oczach...

Aktualnym wyzwaniem dla nauki pozostaje opracowanie najskuteczniejszych protokołów leczenia w świecie zachodnim, bowiem trudno zaadoptować u nas szamańskie rytuały... A nieodpowiedni kontekst podania substancji nieprzygotowanej do tego osobie niesie różne zagrożenia. Aktualnie najpopularniejszym protokołem jest ten opracowany przez MAPS (oficjalnie stosowany w Australii), choć można spodziewać się kolejnych.

W Polsce również prowadzone są badania nad psychodelikami: psylocybiną, 5-MEO-DMT. Planowane są kolejne, w tym nad ajałaską (co osobiście uważam za niepotrzebne) i M**A.
Prawdopodobnie w każdym kraju politycy będą chcieli podeprzeć się lokalnymi wynikami badań.

Na dodatek przy użyciu ketaminy można leczyć się na NFZ z depresji.

Co ciekawe, stan psychodeliczny można osiągnąć różnymi metodami nawet bez użycia substancji chemicznych. Zgadnijcie, skąd je znamy? Z rytuałów szamańskich.

***

Podsumowując - mniej ważne w co ludzie (u)wierzą, ważne czy poprawia to na dłużej ich dobrostan psychiczny i relacje z innymi.

Zdjęcia pochodzą z wielkanocnych uroczystości w Guadelupe. Ciekawostka: proszę zwrócić uwagę na koszulki rdzennych mieszkańców z napisami Levis, Adidas i pióra z pawia (ptak azjatycki)...

Zainteresowanych podróżami po świecie i wgłąb siebie zapraszam na spotkania w maju i czerwcu. Linki w komentarzu.

No i stało się.Skończyłem nanosić poprawki w książce "Ocalić Kadam". Liczy 385 stron A4 i prawie milion znaków ze spacja...
23/03/2024

No i stało się.

Skończyłem nanosić poprawki w książce "Ocalić Kadam". Liczy 385 stron A4 i prawie milion znaków ze spacjami.

Czas oddać ją redaktorce. Być może trochę przytniemy całość.

Nie będzie to redaktorka z wydawnictwa, na tym etapie biorę proces wydawniczy na swoje barki (choć po późniejszej korekcie chętnie oddam resztę pracy). Nie był to łatwy wybór, bo osoby, które się zgłosiły do redakcji zwracają uwagę na inne rzeczy, a zdarzało się nawet, że proponując przykładowe poprawki, same popełniały błędy.

Jeśli ktoś chciałby wspomóc wydanie książki i zarezerwować sobie ebooka przed oficjalną premierą, to będzie mi miło, szczegóły nabycia oraz o fabule tutaj:
https://kalendarzprzygod.pl/ksiazka

A zrzut ekranowy to opinia jednej z redaktorek (Jowita Kostrzewa), które otrzymały fragmenty książki.

PS Osoby, które już mnie wsparły, proszę o cierpliwość, po otrzymaniu poprawek redakcyjnych, będę musiał się do nich ustosunkować, później książka przejdzie jeszcze korektę i pójdzie do składu, tutaj w ebboku dojdzie sporo kolorowych zdjęć. Po składzie jeszcze jedna korekta. Dlatego ebook będzie gotowy w wakacje.

Address


Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Bartek Zobek - Kalendarz Przygód posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Bartek Zobek - Kalendarz Przygód:

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Travel Agency?

Share

Our Story

Rekomendacje wakacyjne, porady podróżnicze oraz obozy relaksacyjne na łonie natury. Szukanie skarbu, joga i inne. W Polsce i tropikach.