Leci z Nami Pilot - Marcin Kuś

Home
Leci z Nami Pilot - Marcin Kuś

Leci z Nami Pilot - Marcin Kuś to : pilot wycieczek i instruktor narciarstwa.

31/12/2022

Na Nowy Rok życzę Wam i Sobie pięknych chwil i kąpieli w ciepłych źródłach jak to na zdjęciu, w Wai-O-Tapu w Nowej Zelandii.
W ciepłych źródłach zdrowia, szczęścia i obfitości !!! 🔥🔥

p.s. jestem w Polsce, zdjęcie jest z końcówki listopada;)

29/11/2022

[ NOWA ZELANDIA ] [ PILOTAŻ ]

👉 Prawie 5h jazdy, żeby dotrzeć do tego miejsca, nasycić się i wracać tą samą drogą 3h na nocleg.
Czy było warto? Bardzo!

25/11/2022

[ NOWA ZELANDIA ]

👉 To jest ta ekipa - Drużyna Pierścienia! :)

👉 Nie możemy wam tego zabronić ale mocno odradzamy przejście trasy dzisiaj - powiedzieli na nasz widok pracownicy parku.
Dzisiaj w nocy spadł śnieg.

👉 Czy były obawy i niepewność? No jasne! Już od wieczora dnia poprzedniego, kiedy deszcz walił w okna naszego domku. Były kiedy zaczynaliśmy trasę i były w połowie.
Buty wyschną a wspomnienia zostaną ;)

22/11/2022

[ NOWA ZELANDIA] [ PILOTAŻ ]

👉 Wejście na Ben Lomond - 1748 m.n.p.m.

👉 Miało padać od rana a od godziny 14 to już miało lać strasznie...ale i tak zdecydowaliśmy się spróbować ... i zostaliśmy wynagrodzeni !!! 🤩 Było trochę chmur, mżawka przez chwilę ale bez tragedii.

👉 Widoki już na szlaku były bajeczne a na szczycie zrobiliśmy sobie nawet mały piknik i wszyscy uczestnicy stwierdzili to samo : pieniądze są potrzebne, żeby żyć i podróżować ale takich chwil i takich uczuć, emocji nie można kupić...

👉 A w nagrodę poszliśmy na wielkie burgery do Fergburger - lokalu, który stał się już atrakcją turystyczną miasta Queenstown.

18/11/2022

[ NOWA ZELANDIA ] [ PILOTUJĘ GRUPĘ]

👉 Przeleciałem w niedzielę nad Morzem Tasmana z Sydney do Christchurch.

👉 W poniedziałek odebrałem auto z wypożyczalni a potem uczestników z lotniska i ruszyliśmy w trasę po Nowej Zelandii.

👉 Jeden z uczestników miał kilka przygód na lotniskach i doleciał dzień później. Ale jest z nami cały, zdrowy i szczęśliwy.

16/11/2022

[ AUSTRALIA ] [ SOLO ]

👉 To jest Kim! Dla mnie anioł! 😉

👉 Był piątek. Byłem w miejscowości Jindabyne. Prawie 500 km do Sydney, skąd w niedzielę miałem lot do Nowej Zelandii.
A najbliższy autobus był w poniedziałek 😃😃
Poszedłem więc łapać stopa. Napisałem na kartce Cooma, nazwę miasta 60 km dalej.
Po może 10 minutach zabrała mnie Kim. Wracała od rodziców, którym pomaga, bo są już w podeszłym wieku.
Po 10 minutach jazdy i rozmowy zapytała dokąd dokładnie chcę dojechać, bo ona jedzie do Sydney!
Aż podskoczyłem z radości na siedzeniu. Pierwszy stop i od razu do Sydney.
500 km !!! To tak jakbym złapał stopa z Wambierzyc do Międzyzdrojów !!!! 🤩🤯🤩
A zaraz po tym powiedziała:
- Może pomyślisz, że jestem szalona ale wiem, że będziemy późno w Sydney i jak nie masz jeszcze zorganizowanego noclegu, to możesz zatrzymać się u mnie.
Mam wolny pokój w mieszkaniu!

👉 No i zostałem na 2 noce. Mieliśmy czas na rozmowy, i po drodze, i na miejscu. Na zwiedzanie Sydney. Na spacer wzdłuż wybrzeża. Nie miałem wtedy ze sobą kąpielówek ale po drodze była plaża nudystów więc nie były mi potrzebne ;)

👉 Kim jest zapaloną narciarką. Jeździła na narty między innymi do Japonii...i jest chyba pierwszą osobą, którą poznałem spoza Japonii, która wiedziała co to jest KIKO a nawet chodziła na wizyty podczas pobytów w Japonii.
Podróżowała dość dużo po świecie. Marzy jej się Europa Wschodnia. Jest szansa, że kiedyś ja będę mógł ją ugościć ;)

👉 A takich postów o aniołach, dobrych duszach, które spotkałem w Australii, mógłbym napisać przynajmniej kilka.
O kierowcy z busa, o Adamie i Grace, o Meri. O Kanie, którego spotkałem wieczorem na chodniku i który powiedział:
- Po co masz rozbijać namiot? Chodź do mnie. Jestem tutaj w delegacji. Mam wynajęty przez firmę duży dom.
Oglądaliśmy razem zaćmienie księżyca.
A przed pójściem spać powiedział tak:
- Ufam Ci. Ja wychodzę do pracy na 7 ale Ty wyśpij się porządnie, zrób sobie rano kawę i zostań do której chcesz a drzwi możesz zostawić otwarte.
O Hansie, szalonym ale genialnym mechaniku, który z autobusu robi dom na kółkach dla całej rodziny i chce ruszyć w podróż zanim dzieci dorosną.
O dziewczynie z kawiarni. O Kristal spod Uluru. O Larrym, właścicielu szkółki narciarskiej, który wziął mnie na stopa i który powiedział:
- Dzisiaj ja będę Twoim przewodnikiem.
I miał ubaw pokazując mi po drodze kangury, emu, opowiadając o drzewach.

👉 I pewnie jeszcze kilka takich osób mógłbym sobie przypomnieć...
Jestem im Wszystkim Wdzięczny! Po prostu !!

15/11/2022

[ AUSTRALIA ] [ SOLO ]
Taaa ostaaatniaaa nieeeedzielaaa.
W Sydney. W Australii.
A cała przygoda związana z Sydney wydarzyła się dzięki Kim, dziewczynie o której będzie następny post ;)

11/11/2022

[ AUSTRALIA] [ SOLO]

👉 Góra Kościuszki!
Na filmiku momentami słychać bardziej wiatr niż mnie więc w skrócie:
- Góra Kościuszki to najwyższy szczyt na części kontynentalnej Australii - 2228 m.n.p.m.
- nazwę nadał jej w roku 1840 Paweł Edmund Strzelecki - polski naukowiec, badacz Australii.

👉 Post dodaję dzień później, bo wczoraj zabrała mnie ze sobą wycieczka szkolna klasy geograficznej i jeździłem z nimi badać przepływ rzeki, jej szerokość i głębokość 🤩 👉 filmiki dodają się w odwrotnej kolejności, nie umiem tego zmienić 🤨

09/11/2022

[ AUSTRALIA] [ SOLO]

W drodze na Górę Kościuszki !!

08/11/2022

..... Sam nie mogę w to do końca uwierzyć...

To jest REGGIE !!! Reggie ULURU !!!

Naprawdę ma tak na nazwisko. Tak ja ta święta góra Aborygenów. Rodzina Reggiego jest bardzo mocno związana z tą górą i z tym miejscem. Z tego, co się dowiedziałem, to za czasów jego ojca, górę nazwano ich nazwiskiem !!! 🤯
Nie wiedziałem, że ktoś taki istnieje ani tym bardziej, że jeszcze będę miał okazję go spotkać i porozmawiać....
I przyznam się też, że nie wiedziałem skąd wzięła się nazwa Uluru. Przyjąłem, że tak jest
i tyle. Że to słowo wzięte z języka lokalnych Aborygenów.

A to wszystko wydarzyło się dzięki Krystal, tej samej dziewczynie, która zabrała mnie na stopa i która jest menagerem w Culture Center przy Uluru. To ona poznała mnie
z Reggiem. To ona pokazała mi też książkę
,, I am Uluru " o historii rodziny Reggiego. (Zdjęcie w pierwszym komentarzu)
Książka była wydana jak narazie w minimalnym nakładzie i nie można było jej teraz kupić. Ale jak tylko pojawią się nowe egzemplarze, Cristal wyśle mi do Polski. A może sam odbiorę osobiście... tutaj na miejscu... następnym razem ? 😃

Reggie jest już w podeszłym wieku. Jeździ na wózku. Ale nadal kilka razy w tygodniu przyjeżdża do Centrum, maluje obrazy w stylu rdzennych społeczności Australii.

Kiedy opowiedziałem o tym spotkaniu dziewczynie z kawiarni, do której chodziłem co rano na kawę, uśmiechnęła się i powiedziała:
- Poznałeś go? Super! My nazywamy go wujek Reggie. On jest nieśmiertelny.

05/11/2022

👉 WALUTA : ŻYCIE
👉 NOMINAŁY: KAŻDY DZIEŃ, KAŻDA CHWILA
Kolacja przy Uluru. Przy zachodzie Słońca 🌄
Tego nie można kupić, nie można zamówić przez internet. I nie ma takich pieniędzy, którymi możnaby za to zapłacić!!!
MOŻNA tylko PRZEŻYĆ !!!

Dzisiejszy dzień spędziłem z Meri. Pochodzi z Melbourne. Przeprowadziła się 2600 km do środkowej Australii, do Alice Springs.
Uczy w szkole, w której 40% uczniów to Aborygeni. Pomaga im poza lekcjami, żeby lepiej rozumiały to, czego się uczą. Aborygeni inaczej widzą i rozumieją rzeczywistość.
Alice Springs jest dość niebezpiecznym miastem. Notuje się dużo kradzieży, włamań.
Ale Meri mówi, że się nie boi. Że trzeba trochę uważać i tyle.
W swoim aucie ma pół domu 😃 I kuchenkę, której może pozazdrościć nawet Makłowicz ;)

03/11/2022

Po prostu... Uluru!!! 🙏🔥🙏🔥

28/10/2022

[ AUSTRALIA]

Wraca, wraca. A nawet już wróciło. Może to karma a może coś tam jeszcze innego...

Podczas przesiadki w Doha szukałem na lotnisku automatów z darmową wodą ale wszystkie były nieczynne, zakryte folią. Kupiłem dwie małe wody w lotniskowym sklepiku. Podszedł do mnie chłopak z pustym pojemnikiem, który też szukał wody i zapytał czy mógłbym mu trochę odlać, bo wraca z podróży z przygodami i po prostu nie ma już kasy, żeby samemu kupić. A na lotniskach ceny wiadomo jakie.
Dałem mu jedną butelkę. Ucieszył się.
I tyle.

Po kolejnej przesiadce, z Singapuru do Melbourne ( prawie 8 h lotu), pierwszy raz w życiu leciałem liniami Jet Star i dopiero na pokładzie dowiedziałem się, że wszystko jest dodatkowo płatne: filmy, napoje no i posiłek też...
Obok mnie siedział starszy człowiek. Coś tam wcześniej pogadaliśmy ale też nie jakoś bardzo dużo. Zapytał czy będę zamawiał jedzenie. Odpowiedziałem, że pewnie później tak. A on powiedział, że zaraz to załatwi.....
Do przechodzącego stewarda zwrócił się, żeby doniósł mi jedzenie na jego konto. Trochę się zdziwiłem ale wyjaśnił mi, że jest ich wieloletnim klientem, mają jego konto, ma jakieś specjalne ulgi i w ogóle to nie ma sprawy...
Zapytałem go o jego życie i skąd w ogóle pochodzi. I popłynęła historia. Ten starszy pan pochodzi z Bośni. Jego ojciec był inżynierem. Wyjechali całą rodziną, kiedy on był jeszcze dzieckiem. Opowiedział mi o swojej szkole z Aborygenami na jakimś pustkowiu, gdzie pracował jego ojciec. O swojej podróży dookoła Australii kiedy był nastolatkiem. Z trojgiem znajomych jeździli, pracowali przy zbiorach i prostych pracach, zarabiali i jechali dalej. Opowiedział mi o tym jak zmieniała się Australia w trakcie jego życia...
A tak na moje oko, to mógł mieć ok 75 lat.

W Banku Wszechświata wymieniłem butelkę 0,5 litra wody na posiłek i piękną historię życia. Bardzo mi się opłacało!

A na zdjęciu jest z Arrie z Tajwanu. Przylecieliśmy do Australii w tym samym dniu i spotkaliśmy się w hostelu. Pracowała na Tajwanie jako pracownik medyczny, obsługiwała rentgen czy coś takiego.
Odłożyła pieniądze, zwolniła się z pracy, zrobiła sobie dredy i przyleciała do Australii. Będzie szukać pracy na początek w gastronomii. To jej pierwsza zagraniczna podróż. Powiedziałem jej, że jest naprawdę odważna. I wcale nie jest taka młoda jak wygląda na zdjęciach;) Azjaci często tak mają, że wyglądają dużo młodziej niż się wydaje.

19/07/2022

🏵️ HAWAJE 🏵️
Wczoraj, na życzenie jednej z uczestniczek i przy pełnej akceptacji pozostałych uczestników, odwiedziliśmy Ho’omaluhia Botanical Garden.
Nie było tego punktu w programie wyjazdu ale dzięki temu, żeby grupa była zgrana, mogliśmy wygospodarować czas na coś extra.
Tak wyglądają wyjazdy w małych grupach.
Oczywiście program musi być zrealizowany ale zawsze można coś zmienić, dołożyć, zrobić inaczej ;)

13/07/2022

ALOHA!!!
Wrzucam kilka zdjęć z obecnego wyjazdu. Pierwsza seria, z pierwszej wyspy.

15/06/2022

USA.
Z obecną grupą miałem wczoraj i dzisiaj eksplorować Park Narodowy Yellowstone. Bizony, niedźwiedzie, gejzery.
Ale drogi wjazdowe zostały rano zamknięte przez służby parkowe.
Na początku myślałem, że to może przesadna ostrożność, bo spadło trochę deszczu czy coś takiego. Dopiero jak zobaczyłem to nagranie, zrozumiałem co się dzieje.
Wielkie szczęście, że nie wpuścili mnie z grupą.
Cześć odwiedzających utknęła w parku, cześć została ewakuowana śmigłowcami.

02/05/2022

Zażyłem tabakę przy użyciu młotka 😃
W tradycyjny namibijski sposób.

28/04/2022

👉 Kwitnąca pustynia Namib - coś wyjątkowego dzięki obfitym deszczom w tym roku
👉 Deadvlei - dolina martwych drzew sprzed około 900 lat
👉 Wydmy
👉 Droga

Address

Telephone

+48886702530

Website

facebook.com

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Leci z Nami Pilot - Marcin Kuś posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Leci z Nami Pilot - Marcin Kuś:

Videos

[ NOWA ZELANDIA ] [ PILOTAŻ ] 👉 Prawie 5h jazdy, żeby dotrzeć do tego miejsca, nasycić się i wracać tą samą drogą 3h na nocleg. Czy było warto? Bardzo! #newzealand #capereigna

[ NOWA ZELANDIA] [ PILOTAŻ ] 👉 Wejście na Ben Lomond - 1748 m.n.p.m. 👉 Miało padać od rana a od godziny 14 to już miało lać strasznie...ale i tak zdecydowaliśmy się spróbować ... i zostaliśmy wynagrodzeni !!! 🤩 Było trochę chmur, mżawka przez chwilę ale bez tragedii. 👉 Widoki już na szlaku były bajeczne a na szczycie zrobiliśmy sobie nawet mały piknik i wszyscy uczestnicy stwierdzili to samo : pieniądze są potrzebne, żeby żyć i podróżować ale takich chwil i takich uczuć, emocji nie można kupić... 👉 A w nagrodę poszliśmy na wielkie burgery do Fergburger - lokalu, który stał się już atrakcją turystyczną miasta Queenstown. #walutazycie #fergburger

[ AUSTRALIA ] [ SOLO ] Taaa ostaaatniaaa nieeeedzielaaa. W Sydney. W Australii. A cała przygoda związana z Sydney wydarzyła się dzięki Kim, dziewczynie o której będzie następny post ;)