11/05/2022
W naszym domu miała miejsce akcja nowa pralka, zatem postanowiłam podzielić się nabytą wiedzą w temacie, a przy okazji przybliżyć Wam nieco temat pralek w Japonii.
Jak pewnie zauważyliście, posty pojawiają się tutaj rzadko,ale jak już są, to spore. Dzieje się to za sprawą małej ilości czasu, bo wierzcie mi - tematów nie brakuje.
Ten post będzie zapewnie długi, pisany był z myślą nie tylko o tej stronie, ale także i przede wszystkim, o grupie zamkniętej Japonia w Pigułce, ktora zrzesza głównie osoby już mieszkające w Japonii. Stąd trochę konkretów, bardziej pod kątem tych, którzy już tu są, lub planują przylecieć na dłużej.
Zanim przejdziecie do czytania, pragnę zwrócić Waszą uwagę na fakt, że jest to post zawierający informacje zarówno obiektywne (opis stanu),ale i zupełnie subiektywne, wynikające z mojego akurat doświadczenia.
No to, zaczynamy.
1. Wstęp o typach pralek
Pralki w Japonii można podzielić według dwóch kategorii: typu oraz funkcji. Jeżeli chodzi o funkcje,to są to pralki oraz pralko-suszarki.
Jeżeli macie w domu dużo miejsca, polecam Wam pralkę i suszarkę odobno. Najlepsze suszarki są na gaz- suszą nieporównywalnie lepiej i szybciej, niż te elektryczne.
W większości coin laundry są właśnie suszarki gazowe. Ja jednak miejsca mam mało, więc skazana jestem na pralko-suszarkę.
Jeżeli chodzi o typ, to jest to podział wspólny dla pralek i pralko-suszarek.
Mamy tutaj pralki poziome, zwane po japońsku ドラム式(doramu-shiki), czyli ładowane od przodu pralki bębnowe, zwane u nas po prostu "automatem" (w odróżnieniu od np. Frani) oraz pralki pionowe 縦型(tategata), czyli umownie mówiąc - pralki wirnikowe, choć one także mają bęben.
Pralki pionowe zasadą działania przypominają naszą starą, dobrą Franię. Ich zaletą jest dokładniejsze dopieranie ubrań, gdyż te pozostają na stałe zanurzone we wodzie. Są one jednak o wiele mniej oszczędne, zarówno jeśli chodzi o zużycie wody oraz energii. Są także głośniejsze i gorzej dosuszają ubrania.
Pralki wirnikowe mają także opcję, w której urządzenie podzielone jest na dwa osobne sektory - jeden do prania, drugi do wirowania, czy nawet suszenia. Taki typ czesto spotykany jest na wsiach, gdzie ze względu na ich spore wymiary, pralki instaluje się na dworze i pierze w nich ubrania rolnicze.
Co ciekawe, pralki poziome, bębnowe to jeszcze nadal nowość w Japonii, wiele osób, szczególnie starszej daty nie daje się do nich przekonać,ze względu na cenę oraz dopieranie ubrań. Producenci zaczęli więc stosować nijako hybrydę obu rozwiązań, oferując automaty ładowane od przodu, ale z pochylonym bębnem.
Ciekawostką jest, że wiele pralek japońskich jest odpornych na warunki atmosferyczne, gdyż nierzadko miejsce na pralkę w mikroskopijnych mieszkaniach miejskich, było (i nadal bywa) umiejscowione na...balkonie.
2. Pranie w zimnej wodzie
Dla obcokrajowców zaskoczeniem jest fakt, że tradycyjnie pralki japońskie piorą w zimnej wodzie. Bierze się to z paru powodów: japońska woda jest miękka, teoretycznie zatem zabrudzenia powinny łatwiej znikać. Po drugie, od dawna stosuje się ciepła wodę z wanny, która przepompowuje się do pralki. Automaty (nie wszystkie!) mają wbudowane węże, pralki wirnikowe wymagają czasem dokupienia takiej pompy. Po trzecie,w Japonii często zapiera się zabrudzenia przed praniem, lub (w pralkach wirnikowych) stosuje tsuke-oki, czyli namaczanie.
3. Pranie w gorącej wodzie
Na szczęście, od paru lat dostępne są pralki pozwalające prać w ciepłej lub gorącej wodzie.
Autorka taką pralkę sobie kupiła 7 lat temu i mając małe dziecko, męża pracującego wśród maszynerii wszelakiej, psa rasy brudzącej i sama brudząc się i pocąc niemożebnie, nie wyobraża sobie prania w zimnej wodzie 😁
Jeżeli chodzi o pralki piorące w ciepłej/gorącej wodzie, to należy zwrócić uwagę na pewien kruczek - niektórzy producenci reklamują swoje pralki jako piorące w gorącej wodzie, podczas gdy jedynie zraszają one ubrania gorąca (40℃) parą, po czym piorą w wodzie. Zwróćcie na to uwagę, decydując się na zakup.
Zauważcie także, że niektórzy producenci za ciepła wodę uważają 40 a nawet 30 stopni.
O ile 7 lat temu, faktycznie pranie w ciepłej/gorącej wodzie, o temperaturze 15,40 i 60 stopni oferował tylko Panasonic, o tyle obecnie oferta jest o wiele bogatsza - z takimi modelami wystartowała także Toshiba, Sharp, Hitachi, a z tańszych producentów Aqua (Sanyo) oraz Iris Ohyama.
Mając własny dom, budowany na zamówienie, można rzecz jasna pokusić się o przyłącze ciepłej wody do pralki. Wadą tego rozwiązania jest jednak brak możliwości kontroli temperatury wody. Nigdy nie będzie ona miała dokładnie 40, czy tym bardziej 60 stopni. Ponadto wystygnie w czasie prania.
Rozwiązaniem znanym od lat w Japonii, jest przepompowywanie wody z wanny do pralki, czy to za pomocą węża będącego na wyposażeniu, czy za pomocą kupowanej osobno pompy.
Może się to wydać nieco mało higieniczne, ale pamiętajmy, że w Japonii najpierw szorujemy się pod natryskiem, a dopiero czyści wchodzimy do wanny. O kąpielach opowiemy sobie zresztą przy innej okazji.
4. Modele i ogólna charakterystyka
Zanim zakupicie pralkę, powinniście mieć świadomość, że żywotność japońskiej pralki, produkowanej obecnie to...7 lat. Siedem.
Nie znaczy to, że nie ma pralek starszych - owszem są! Im nowsze urządzenie jednak, tym więcej w nim cudawianków,a te lubią się psuć. Zresztą teoria o planowanych usterkach współczesnych urządzeń nie jest wcale wyssana z palca.
Mój Panasonic mając lat dokładnie 7, postanowił się zbiesić i przestał wirować. Tzn, czasami wiruje a czasami nie.
W swoich poszukiwaniach, skupiłam się na 4 firmach. Jest to kwestia indywidualnych upodobań, zatem traktujcie te informacje, jako subiektywne.
Brałam pod uwagę 4 producentów.
4a. Panasonic
Panasonic, bo poprzednia pralka to było złoto. Bo nasz dom to kiedyś był Panasonic-only.
Niestety, telewizor zepsuł się miesiąc po gwarancji. Naprawa niemożliwa.
Obecna pralka z kolei była też raz naprawiana,ze względu na zapchanie się przestrzeni panelowej przez śmieci z suszarki, mimo częstego czyszczenia. Panasonic miał tą wadę, że śmieci z suszarki dostawały się w przestrzeń między bębnem a plastikiem, tuż przed gumową uszczelką i stamtąd wędrowały w stronę obudowy, tworząc z czasem skorupę.
Naprawa, 2.5 mana. Plus 5000 za pierwszą wycenę. Panasonic ma bardzo drogi after-service. Telefon do obsługi klienta też kosztuje krocie. Mają za to fajne narzędzie online do diagnostyki i wstępnej wyceny. Problem z wirowaniem wyceniono mi na 5 manów wzwyż.
Pan serwisant zresztą ostrzegał, że kolejnej naprawy nie poleca, bo się to nie opłaci po prostu. True.
Panasonic pierze w 15, 30, 40 i 60 stopniach.
Jest mocno zautomatyzowana, ale pozostaje pole do indywidualnych ustawień. Ma świetny program namaczania w 40 stopniach (5-6 godzin) oraz program mycia pralki (8 godzin) oraz szybkiego suszenia bębna. Jest też opcja dry cleaning, gdzie można prać ubrania z oznaczeniem na metce DRY. Ma też opcję prania jonami. Cudawianki. Najpopularniejszy producent zaawansowanych technologicznie pralek w Japonii. Najlepsze opinie na Kakaku. Naprawdę dobry sprzęt.
Cena też dobra - topowy model to 31 manów.
4b. Toshiba
Mój wybór. Nigdy nie miałam pralki Toshiba, ale mój piekarnik tej firmy ma 13 lat i nadal (odpukać) służy praktycznie bez zarzutu.
Toshiba jest dużo bardziej manualna, tzn oprócz opcji full-automatic, macie możliwość ustawiania temperatur i czasu prania. Namaczać można i 8 h w dowolnej temperaturze. Zakres temperatur to 15, 30, 40, 50 i 60 stopni. W Toshiba brak jonów, ale stosuje się zamiennie promienie UV. Jest opcja prania na sucho UV w konfiguracji z ruchomym bębnem i z zatrzymanym bębnem. Ta druga opcja świetna do odkażania pluszowych zabawek.
Cena Toshiby to około 25 manów.
4c. Aqua
Jeśli korzystajcie z coin laundry, to na bank znacie tą firmę. Aqua, czyli Sanyo to potentat pralkomatów. Pralko-suszarki dla indywidualnych klientów to nowość. Niewiele ich jest w sklepach z Agd,zwykle jeden model.
Zaleta: są tanie i mają świetne opcje. Wada to podobno oszukany czas suszenia - trzeba ją wyczuć i samodzielnie dobierać czas suszenia, by mieć gwarancję, że dosuszy.
Niemniej- jest to dobra firma a ich produkty znajdziecie już za 19 manów. Piorą w 30,40, 60 stopniach.
4d. Iris Ohyama
To najtańsza opcja. W Yamada znalazłam nawet za 9 manów. W zależności od modelu piorą i w 60 stopniach.
Problem polega na ... jakości. Odkąd oczyszczaczo-nawilżacz powietrza tej firmy stopił mi pojemnik na wodę, w rezultacie czego mieliśmy sytuację podłogi urzadzenia elektrycznego, zalanych wodą, a tuż obok bawiące się dziecko, połączenie Iris+woda+elektryka uważam za zbyt ryzykowne.
Reklamując ich mopa, zawisłam na linii na 2 godziny, bez skutku. Na reklamację online odpisali po 2 dniach. Nienaprawialne,rzecz jasna.
Jeśli chodzi o produkty drewniane, czy do ogrodu, Iris to top class.
4c. Hitachi
Mam ich lodówkę i 3 klimatyzatory. Żałuję tego nieco, choć nie psują się (odpukać), ale nie są do końca tak idealne, jak opisuje to producent.
Zaleta? Świetny serwis - toster zepsuł się dwa razy i dwa razy przysłali nowy.
Z Hitachi jest jeszcze jeden problem - firma miała problemy finansowe i zapowiadała wycofanie się z domowego AGD. Nie zrobili tego, ale gdzieś tam czerwona lampka pozostała.
Nie brałam ich pralek pod uwagę, nie opowiem zatem o nich.
4d. Sharp.
😁 Bardzo osobiste nie.
Nie kierujcie się nim jednak, serio.
W Japonii Sharp to bardzo popularna firma. Ongiś wręcz kultowa (słynne telewizory z Kameyama).
7. Gdzie kupić?
Tutaj mamy kwestię odwieczną: online, czy w sklepie.
Jeżeli chodzi o duży sprzęt, jak pralka, lodówka czy klimatyzacja, jestem zwolenniczką sklepów stacjonarnych.
Zamawiając dostawę i montaż takiego sprzętu, to sklep bierze na siebie odpowiedzialność za wszelkie wypadki podczas montażu. Zarówno w kwestii awarii samego sprzętu (uruchomienie i test po podłączeniu, możliwość sprawdzenia rys i obić), jak i odpowiedzialność za ewentualne urąbanie nam kawałka chaty, podczas wnoszenia.
Zauważcie, że wiele sklepów online z tanim sprzętem ma klauzulę dostarczenia na próg domu. Trzeba mieć to na uwadze.
Zaletą sklepu stacjonarnego, są też programy lojalnościowe. Mając członkowstwo w sklepie, macie możliwość darmowego przedłużenia gwarancji do 5 (Edion,Keizu Denki) lub o 6 lat (Yamada). Długość gwarancji zależy od rodzaju produktu.
Z kolei online, możec upolować dużo taniej, starsze modele z 2020- 2021 roku. One najczęściej nie różnią się wiele od modeli obecnych. Często z tego korzystałam, kupując mniejszy sprzęt (oczyszczacz powietrza, itp). Niemniej pamiętajcie że serwis naprawczy kieruje się datą produkcji, a nie zakupu. A większość AGD czeka z porządną awarią na koniec gwarancji.
Nie w każdym sklepie online macie też możliwość przedłużenia gwarancji. Jest na to sposób - większość producentów daje możliwość zakupu przedłużonej gwarancji bezpośrednio u siebie, już po zakupieniu sprzętu.
Co ciekawe, taka gwarancja ma niejednokrotnie szerszy zakres, niż gwarancja otrzymana w sklepie stacjonarnym, lojalnościowa. Nikt nie czyta małego druku, ale tak jest (informacja od serwisanta Toto).
8. Sklepy stacjonarne
Na mojej wsi są 3 większe sieci:
Keizu denki:
Zdecydowanie najtańsza opcja. Mają na półkach katalogi, które można zabrać do domu. Obsługa bywa jednak niezaznajomiona z tematem, dlatego warto (zawsze warto) zrobić własny research, zanim podejmiecie decyzję.
Reklamacje przyjmowane i rozpatrywane bez problemu.
Yamada denki:
Zaletą są ceny - te podlegają negocjacji. Jeśli w promieniu bodajże 15 km znajdziecie ten sam sprzęt taniej - zejdą Wam z ceny. Kupiłam tam odkurzacz w ten sposób, ale tylko dlatego, że zbijali cenę... własnego punktu, oddalonego o 10 km. Ogólnie ciut bu**el, często brak katalogów, błędy na ulotkach informacyjnych (kółko przy opcji której dany model nie posiada, krzyżyk przy opcji, która model ma). Dlatego - research.
Poza tym, u mnie w Yamada obsługa znika w popłochu, gdy zobaczy obcokrajowca. Nie dojrzysz ich nigdzie. Jakby weszła dżuma i zaraza. Poproszeni o pomoc, idą jak za karę i uciekają od razu.
Edion:
To mój ulubiony sklep. Obsługa na najwyższym poziomie. Wie, co sprzadaje. Ceny bywają wyższe niż w Keizu, ale przy zakupie często dają promocje i wychodzi nawet taniej. Szybka dostawa, dzwonią kiedy będą. W sklepie rysuje się mapkę domu, odpowiada na pytania dotyczące schodów, pochyłości itd, więc japoński się przydaje. Naprawdę świetni profesjonaliści. Reklamacja telefoniczna przez Edion to jest bajka i definicja omotenashi.
Przez Edion zamawiam także czyszczenie klimatyzacji.
Jedyną wadą jest obowiązkowe namawianie na kartę kredytową/serwer do piwa/umowę o dostawie energii, itp. 🤣🤣🤣
Często gęsto stałym klientom, lub przy większych zakupach, dają niespodzianki.
Któż ich nie lubi? Kupując 3 klimatyzatory dostaliśmy jeden praktycznie gratis i prezent w postaci wytwornicy wody ozonowanej (1.5 mana).
Wczoraj młoda dostała kubek z Peanuts.
Mają program lojalnościowy, z automatu przedłużający gwarancję na 5 lat.
I jeszcze wisienka na torcie: promocje dotyczące odbioru starego sprzętu.
Zwykle trzeba za to dopłacić. W przypadku pralki to 4200 Yenów.
Edion ma teraz promocje - jeśli Wasz sprzęt nie jest starszy niż z 2015 roku i działa, to wysyłają specjalistę i nie dość, że nie płaci się tych 4000 tysięcy, to jeśli specjalista zdecyduje się zakupić od nas stary sprzęt, otrzymamy nawet do 2 manów! Minimum to 100 Yenów 😉
(Zależy to od producenta pralki i jej stanu).
Także ja wczoraj moją szorowałam jeszcze bardziej zawzięcie, niż zwykle. Wygląda jak nówka nieśmigana. Działać - działa.
Edit: dostałam 20,100 za starą pralkę, yuppi!
Osoba wyceniająca pochwaliła za idealny stan, instrukcję, węże i śruby.
9. Research
Rzecz niezbędna przy zakupie sprzętów. Polecam Wam serwis Kakaku, który służy do znajdowania najtańszych ofert produktów. Ja jednak używam go głównie do czytania opinii - 口コミ, gdzie można znaleźć za i przeciw, podane bardzo przejrzyście - w przypadku prania są to kategorie, siła dopierania, dosuszania, hałas,design, itp.
Naprawdę polecam!