09/07/2020
Na początku kilka słów o naszym herbie.
Dwóch świętych Janów, orzeł, lew i litera „W”. Można go zobaczyć w wielu miejscach, oczywiście w ratuszu, na włazach studzienek kanalizacyjnych czy słupach latarni.
Po raz pierwszy godło, które można uznać za miejskie, pojawiło się w czasach panowania księcia Henryka III Białego, na pieczęci miejskiej z lat 1261-1262. To był dwugłowy orzeł. Dokument z tą pieczęcią zachował się w Dreźnie. Co ciekawe, po II wojnie światowej prof. Karol Maleczyński, wybitny mediewista wrocławski, uznał, że są to dwie połówki orła i w 1948 roku utworzono herb złożony z połowy orła białego polskiego i połowy czarnego śląskiego orla piastowskiego.
Wkrótce jednak dwugłowy orzeł zanika z pieczęci miejskich i pojawia się jednogłowy orzeł, godło Piastów śląskich, który już na stałe będzie jednym z symboli Wrocławia. Piastowskiego orła używali ława miejska i wójt. Natomiast rodzący się samorząd miejski od początku XIV w. miał na swoich pieczęciach św. Jana Chrzciciela pod bramą (z wyborem wizerunku nie było problemu, bo św. Jan Chrzciciel był patronem katedry i biskupstwa wrocławskiego). Z czasem na pieczęciach miasta zaczęto przedstawiać tylko głowę św. Jana Chrzciciela na misie.
Jednocześnie, w 1345 r., w ratuszu ufundowano kaplicę pw. św. Jana Ewangelisty, który wtedy właśnie został patronem władz miejskich, a św. Jan Chrzciciel – patronem miasta.
W symbolice miasta było więc dwóch świętych i orzeł. W XV w. dodano jeszcze literę „W”. Przyjmuje się, że pochodzi ona od założyciela miasta księcia Wratislava. Litery „W” używali urzędnicy miejscy, odpowiadający za obronność (była na tarczach), a także pachołkowie miejscy, którzy dbali o porządek.
W połowie XIV w. Księstwo Wrocławskie dostało się w ręce czeskie i z Czech przyszedł do nas lew z podwójnym ogonem.
Początkowo Czesi skierowali swoją uwagę w kierunku głównego patrona miasta i swojego lwa. Pierwszy herb Wrocławia w XIV w. ustanowiono najpewniej na dworze cesarza Karola IV. Dwa naprzemienne pola zajmuje głowa św. Jana Chrzciciela, kolejne dwa czeski lew w koronie.
W 1526 r. Śląsk razem z Królestwem Czech dostał się w ręce Habsburgów.
Wówczas padła idea, by stworzyć herb godny tak dużego miasta, jakim był Wrocław. Przygotowano herb pięciopolowy z dwoma świętymi, orłem piastowskim, lwem i literą „W” wylicza prof. Rościsław Żerelik, mediewista Uniwersytecie Wrocławskim.
Od 1530 r. do 1938 r. z herbem nic się dzieje
W tym okresie herb jest wykorzystywany w różnych miejscach miasta. Jest kuty i rzeźbiony na budynkach komunalnych. Jest na pieczęciach i drukowany w książkach.
W 1938 r. Niemcy doszli do wniosku, że w herbie jest za dużo wątków słowiańskich i chrześcijańskich świętych. Denerwował ich czeski lew, bo symbolizował państwo, którego w zasadzie już nie było. Uwag nie mieli jedynie do piastowskiego orła, bo Piastów traktowali jak swoich, czyli Niemców, bo od czasów Henryka Brodatego część Piastów mówiła po niemiecku.
Nowy nazistowski herb Wrocławia był dwupolowy. W górnej części umieszczono orła Piastów śląskich w pruskiej, rozciągniętej wersji. W dolnej zaś Krzyż Żelazny.
Jego projektantem był znany propagandzista hitlerowskich Niemiec Hans Herbert Schweitzer-Mjölnir i dlatego jego struktura przypominała godło III Rzeszy, orła trzymającego swastykę.
Co ciekawe, zaraz po wojnie, na chwilę przywrócono nazistowski herb, zamieniano jedynie Breslau na Wrocław (to był jednorazowy wybryk krakowskiego projektanta i nie był nigdy przywrócony we Wrocławiu). Tradycyjny, pięciopolowy herb wrócił do Wrocławia jeszcze w 1945 r. Ponieważ komunistom przeszkadzali jednak święci i czeski lew, więc w 1948 r. herb ponownie zmieniono. Do 1990 r. mieliśmy w herbie dwa półorły – polski biały i śląski czarny.
W 1989 r. jeszcze przed wyborami, powołano we Wrocławiu Komisję Heraldyczną, która miała opracować nowy herb dla miasta. O herbie zdecydowała nowa Rada Miejska w czerwcu 1990 r. Pierwotnie św. Jan Chrzciciel patrzył prosto (twarz była en face). W 1995 r. to godło zmieniono i mamy teraz profil twarzy Świętego.