Projekt "The harder the better Aconcagua2015" jest pomysłem 4 młodych ludzi, którzy pragną spełnić swoje marzenie i stanąć na najwyższym szczycie Ameryki Południowej. Co więcej, jest to najwyższy szczyt Andów, półkuli Zachodniej, a także półkuli Południowej, i w końcu znajduje się na drugim miejscu tuż za Mount Everestem na liście Korony Ziemi. Skąd zrodził się pomysł? Cała czwórka to szaleni podr
óżnicy, mający w swoich nogach często wiele tysięcy kilometrów. Dzieli ich wspólna pasja do GÓR. Często porzucają na chwile swoje zabiegane życie na uczelni, by oddać się temu, co kochają najbardziej. Po prostu spełniają swoje kolejne marzenia. Już 19 lutego 2015r. wsiadamy w samolot i lecimy do Buenos Aires, stamtąd prawdopodobnie pociągiem do Mendozy, by rozpocząć ciężką walkę z samym sobą :)
Kim jesteśmy? Hania:
Wroclawianka, studiująca lotnictwo na Politechnice Rzeszowskiej . Miłośniczka sportów wszelakich. Jej życie rozdarte jest między dalekie podróże autostopem wraz ze wspinaczką wysokogórską oraz lotnictwo. W 2012r zdobyła Kazbek (5047 mnpm). W 2013r odbyła samotną, autostopową podróż z Polski do Iranu i Pakistanu. Celem tamtej wyprawy było wspięcie się na Damavand (5670 mnpm) oraz zobaczenie najwyższych pakistańskich szczytów w łańcuchu górskim Karakorum. W ubiegłe wakacje udała się w 3-miesięczna podróż do Ameryki Południowej. Bezgranicznie w niej zakochana-stąd właśnie pomysł powrotu właśnie w Andy. Magda:
Na co dzień miota się pomiędzy prawem [być może nawet zostanie kiedyś jakimś prawnikiem], a wszystkimi ciekawszymi stronami życia. Z uporem realizuje kolejne co raz bardziej abstrakcyjne marzenia. Był spływ Amazonką, było przekroczenie na dziko granicy Panama-Kolumbia. I było też odkrycie, że górom nie równa się nic a nic. Bo góry kocha przeogromnie. A teraz wie już na pewno, że po Elbrusie (5642) i najwyższych wulkanach Ekwadoru (Cotopaxi 5897, Chimborazo 6300), to Aconcagua musi być tą następną! Artur :
Zapalony podróżnik i biegacz, zdobywca wielu Tatrzańskich szczytów, 2-krotny maratończyk w oczekiwaniu na maraton życia w Atenach, to już 9 listopada. W styczniu broni inżyniera i leci poszukać własnego „ja”, odkryć nowe inspiracje. To jedyny moment przed rozpoczęciem pracy i kontynuacją studiów na II stopniu na podróż życia. Najpierw Góra-Marzenie potem kilkumiesięczny pobyt w Argentynie. Michał:
Pochodzi z Gliwic, aktualnie studiuje Informatykę na Politechnice Wrocławskiej. Weekendy najchętniej spędza wędrując po Beskidach lub wisząc na skałkach jury Krakowsko-Częstochowskiej. Ukończył Zimowy Kurs Turystyki Wysokogórskiej PZA. Na koncie, poza licznymi zimowymi wyjazdami w Tatry, ma wejścia na Mont Blanc, Kazbek i Grossglockner trudniejszą drogą Studlgrat. Każda dalsza wyprawa połączona była z autostopową przygodą, co pozwalało również zaoszczędzić na transporcie. Niestety samolotu już nie da złapać się na stopa.