26/03/2015
O co chodzi z tym glutenem?
Nieceliakalna nadwrażliwość na gluten istnieje! Może dotyczyć nawet 7 do 10 razy więcej ludzi niż celiakia. Szum medialny próbujący wykazywać, że jest inaczej, jest niesprawiedliwy wobec chorych. Jednakże należy wyraźnie zaznaczyć, że masowe unikanie glutenu jako „trucizny” przez wszystkich ludzi jest nieuzasadnione.
Dlaczego o tym piszemy? W mediach pojawiły się ostatnio doniesienia o tym, że nadwrażliwość na gluten nie istnieje. Jest to jednak przykład braku dziennikarskiej rzetelności, a nie odzwierciedlenie wiedzy naukowej na ten temat.
Organizm człowieka może reagować na gluten lub/i pszenicę na 3 sposoby: alergia na pszenicę, celiakia oraz nieceliakalna nadwrażliwość na gluten (NNG).
Uważa się, że alergia na pszenicę występuje bardzo rzadko (dokładnych statystyk jednak brak). Jest to reakcja na białko pszenicy generowana prze p-ciała IgE i wiąże się z objawami podobnymi do innych alergii pokarmowych (pokrzywka, puchnięcie języka, objawy astmatyczne, wymioty,katar, itd.).
Celiakia jest formą nadreaktywności na gluten generowaną przez p-ciała IgG, IgA. Jest to choroba autoimmunologiczna, która skutkuje zniszczeniem kosmków jelitowych oraz stanem zapalnym jelita. Jej objawy mogą dotyczyć wszystkich organów ciała człowieka, nie tylko układu pokarmowego. Zwiększa ryzyko osteoporozy, autoimmunologicznego zapalenia tarczycy, niedoborów pokarmowych, innych chorób autoimmunologicznych, zaburzeń neurologicznych, niepłodności, itd. Dotyczy ok. 1% społeczeństwa.
Od wielu lat gastroenterolodzy obserwowali pacjentów, którzy wykazywali podobne objawy do pacjentów z celiakią, włączając w to poprawę stanu zdrowia po wykluczeniu glutenu z diety, jednakże klasyczne zniszczenie kosmków jelitowych u tych pacjentów nie występowało. Takich pacjentów było zacznie więcej niż osób chorych na celiakię (szacuje się, że jest to ok. 7 -10% społeczeństwa). Dlatego też już w latach 80. XX wieku zaczęto dyskutować na temat nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten.
I właśnie na ten temat - NNG - jest całe zamieszanie medialne.
Wyjaśnijmy, skąd ono się wzięło.
W 2011 roku grupa naukowców z Monash University w Melbourne opublikowała badanie z podwójnie ślepą próbą (zarówno uczestnicy, jak i osoby bezpośrednio ich badające nie wiedzieli czy otrzymują oni dietę z glutenem czy bez), w którym stwierdzono, że gluten powoduje objawy ze strony układu pokarmowego u osób z zespołem jelita drażliwego (ZJD) i wykluczoną celiakią. Było to ważne badanie z punktu widzenia uznania nieceliakalnej nadwrażliwości na gluten za „prawdziwą” chorobę, co nieoficjalnie miało miejsce w 2013 roku, kiedy światło dzienne ujrzała praca na ten temat autorstwa wielu wiodących gastroenterologów.
W tym samym roku zostało opublikowane kolejne badanie badaczy z Monash University, w którym stwierdzili, że to nie sam gluten wywołuje objawy ze strony układu pokarmowego u osób z NNG i ZJD, ale zawarte w zbożach węglowodany fermentowalne. Mimo iż potencjalne wykazanie braku wpływu glutenu TYLKO na układ pokarmowy nie może samo w sobie stanowić dowodu na to, że NNG nie istnieje, wyniki tego badania zostały niestety w ten sposób zinterpretowane i nagłośnione przez media.
O czym jednak media w ogóle nie wspomniały, to wiele obiektywnych zastrzeżeń do jakości tego badania:
1. 37% potencjalnych uczestników badania miało podwyższone miano przeciwciał przeciw gliadynie (AGA), części składowej glutenu, w klasie IgA i na tej podstawie zostali oni z niego wykluczeni. Autorzy zdecydowali się na ten zabieg, ponieważ podwyższone AGA IgA może występować w celiakii. Mimo iż teoretycznie wszyscy potencjalni uczestnicy mieli wykluczoną tę chorobę, badacze chcieli mieć pewność co do braku chorych na celiakię w grupie badanej. Jednocześnie takie wyniki badań mogą być obecne u osób z NNG, co oznacza, że w ten sposób mogli zostać wykluczeni uczestnicy, którzy w rzeczywistości cierpieli na NNG.
2. Z badania wyłączono również wszystkich potencjalnych uczestników, u których stwierdzono obecność genów HLA DQ2 lub DQ8 (predysponujących do celiakii). 30-40% chorych na NNG ma jeden z tych genów, tak więc ponownie z dużym prawdopodobieństwem została na tej podstawie wykluczona kolejna p**a osób faktycznie chorych na NNG.
3. Objawy specyficzne dla glutenu obserwowano jedynie wśród 8% uczestników, co sugeruje, że w badanej grupie pacjentów było stosunkowo mało przypadków NNG.
Naukowcy z Monash University w 2014 roku opublikowali charakterystykę osób stosujących na własną rękę dietę bezglutenową i ocenili, że wśród nich jedynie ¼ to chorzy na NNG. Nie powinno to specjalnie dziwić, biorąc pod uwagę swego rodzaju modę na dietę bezglutenową. Tym niemniej ta publikacja również została podchwycona przez media do „udowadniania” braku istnienia NNG (w Polsce niedawno, z kilkumiesięcznym opóźnieniem w stosunku do daty publikacji i artykułów w mediach zachodnich).
Jak więc jest z tym glutenem? Przekonujących dowodów dostarczają pozostałe badania z podwójnie ślepą próbą, w których gluten lub placebo podawano uczestnikom w postaci kapsułki. W najnowszym tego typu badaniu z udziałem osób z podejrzeniem NNG stwierdzono nasilenie występowania zróżnicowanych objawów pod wpływem glutenu. We wcześniejszym – notabene również autorstwa Monash University – zaobserwowano wzbudzanie odczuć depresyjnych przez gluten u osób z NNG.
Jak objawia się NNG?
W bardzo szeroko zakrojonym badaniu we Włoszech, w którym brało udział 38 centrów medycznych (w tym 27 gastroenterologicznych, 5 medycyny wewnętrznej, 4 pediatrycznych, oraz 2 alergologicznych) z udziałem ok. 500 pacjentów wykazano występowanie następujących objawów:
- ogólne złe samopoczucie (=brak poczucia zdrowia)
- przewlekłe zmęczenie
- bóle głowy
- poddenerwowanie i napady lękowe
- uczucie mętności umysłu
- drętwienie kończyn
- bóle mięśni i stawów
- zmiany skórne
- spadek masy ciała
- niedokrwistość z niedoboru żelaza
- zapalenie skóry
- astma
- depresja
- nieżyt nosa.
Inne objawy obserwowane przez innych badaczy to m.in. osteoporoza czy glutenowa ataksja (zaburzenia równowagi i koordynacji).
Źródła:
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/21224837
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pmc/articles/PMC3820047/
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/23648697
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24740495
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/25701700
http://www.ncbi.nlm.nih.gov/pubmed/24689456
http://www.biomedcentral.com/1741-7015/12/85
http://www.biomedcentral.com/1741-7015/12/230
http://jnnp.bmj.com/content/72/5/560.full
Zdjęcie:
© Jurema Oliveira, na licencji Creative Commons (CC-BY-SA-3.0)