28/08/2017
Relacja z tegorocznego 64 Rajdu Przyjaźni Bieszczadzkich w 2017 roku. Rajd zaplanowany był na terenie Ukrainy. Plany się ziściły i po raz czwarty w historii wędrowaliśmy po ukraińskich drogach i bezdrożach.
Sobota 5 sierpnia to dzień przyjazdu uczestników do miejscowości Sławsko (Slavske). Sporym ciążeniem dla uczestników były bardzo długie kolejki na przejściach granicznych. Trzeba było czekać na wjazd od 3 do nawet 8 godzin ! Zakwaterowani zostaliśmy w wygodnych pokojach w 2 budynkach u pani Tatiany Sazanskiej oraz na trawnikach u państwa Kirylew (namiotowcy). Z rozstawieniem namiotów było nieco problemów ,gdyż gospodyni nie bardzo chciała zgodzić się na zbyt dużą ilość namiotów ale koniec końców ustąpiła.
Niedziela 6 sierpnia powitała wszystkich gorącym słońcem. Wysoka temperatura królowała przez cały dzień. Trasa niedzielna wiodła do dolnej stacji jednoosobowej kolejki, którą wjechaliśmy na szczyt góry Trościan(1232). Przejazd „zabytkową” kolejką linową był sporą atrakcją i trwał ponad 20 minut. Na szczycie oprócz pięknych widoków czekało na turystów sporo atrakcji , głównie dla podniebienia. Byli chętni na degustację różnych potraw i trunków (np. chrzanówki). Po dłuższym odpoczynku i wykonaniu pierwszych zbiorowych fotografii nastąpiło zejście ze szczytu bardzo stromym płajem. Mozolne zejście i upał dały w kość. Najbardziej odczuli to Andrzej T. i Manfred Ś. który zasłabł i został odwieziony na kwaterę przez sympatycznego Ukraińca. Ze względu na te okoliczności dalszy powrót odbyliśmy najkrótszą z możliwych wersji. Wieczorem miała miejsce pierwsza dłuższa posiada ze śpiewaniem, gdyż wszyscy którzy mieli dojechać dojechali.
W poniedziałek (07.VIII.2017) pogoda zmieniła się diametralnie. Od rana siąpił deszczy i niestety tak miało być przez cały dzień. Pomimo takiej aury znalazła się 25 osobowa ekipa zdecydowana by wyjśc na trasę. Jurek poprowadził grupę ze Sławska przez Prypir do bazy turystyczno-narciarskiej „Ilza” , gdzie można było odpocząć, wysuszyć się nieco coś zjeść i wypić. Po przerwie już nikt nie miał ochoty by zaliczyć szczyt Ilza(1064) lecz bardzo prędko (przy zanikającym deszczu) wszyscy udali się w stronę wioski Wołosianka, by zdążyć na „marszrutkę” jadącą do Sławska.
Wtorek 08.VIII.2017. Po opadach deszczu poranek okazał się pogodny i rześki. Wspaniała aura na górskie wycieczki. Chętni udają się na dworzec kolejowy w Sławsku i pociągiem dojeżdżają do wsi Ławroczne. Z tej wsi rajdowi cze podążają łagodnym odkrytym w większości grzbietem w kierunku góry Jawornik. Po drodze w okolicy Przełęczy 946 odnajdujemy źródła rzek Opór i Stryj. Na Jaworniku następuje dłuższy postój. Widoczność ze szczytu jest rewelacyjna. Rozpoznajemy między innymi szczyty polskich Bieszczadów. tam też legitymacje PTT otrzymują Przemek Giza i Wojtek Kotkowski. Schodzimy na Przełęcz Beskid a następnie na przystanek kolejowy „Beskid” nieopodal tunelu kolejowego pod przełęczą skąd wracamy do Sławska pociągiem.
Środa to dzień w którym zaplanowano sporo jazdy samochodami a mniej pieszego wędrowania. Wszystkim chętnym udało się zapakować do aut i kolumna kilkunastu pojazdów udało się do miejscowości Truchanow (około 60 km) gdzie na górnym końcu wsi zostawiliśmy pojazdy i dalej pieszo pokonując niewielkie wzniesienia po godzinie dotarliśmy do „Skał Dowbosza”. Ten piękny skalny rezerwat zrobił na wszystkich pozytywne wrażenie. Były wspinaczki, śpiewy chóralne w jednej z grot wydrążonych przed wiekami przez człowieka, wspólne fotki i relaks. Po dłuższym pobycie wracamy do aut i cała kolumna udaje się do miejscowości Urycz (około 30 km) gdzie znajdują się kolejne olbrzymie skały i gdzie prawdopodobnie znajdowała się skalno-drewniana twierdza „Tustań”. Po zwiedzeniu tego miejsca każdy już indywidualnie wraca na kwaterę.
Czwartek 10.08.2017. Kolejny upalny dzień. W planach jest niezbyt długa trasa na górę Pohar(841). Część uczestników wjeżdża na górę dwuosobową kolejką ale większość wchodzi pieszo. Po spotkaniu wszystkich i odpoczynku kontynuowano wędrówkę ścieżkami i drogami grzbietem prowadzącym na południowy wschód . Wysoka temperatura spowodowała, że część grupy zeszła z grzbietu do Sławska w okolicy Moralowego Wierchu ale większość zdecydowała by iść aż na szczyt Zvorec(1205) i zjechać kolejką linową na parking a po drodze napić się wody ze źródła „Pisana Krynycia”. W czwartek około godziny 15 do Sławska dotarła busem czternastoosobowa grupa turystów ze Starej Lubovny.
W piątek wszyscy chętni na kolejną wędrówkę musieli dotrzeć do parkingu pod wyciągiem w Wołosiance. Od godziny 9 zaczynał pracę wyciąg 2-osobowej kolejki który w około 32 minuty wwoził turystów na Zvorec (1205). Po dotarciu wszystkich rajdowiczów i wykonaniu pamiątkowej fotki przy „zabytkowej” ciężarówce stojącej obok górskiej knajpki-schronisku liczna grupa ruszyła na szczyt Wysoki Werch(1242). Następnie trasa wiodła bardzo malowniczą połoniną przez wzniesienie Bregul(1215) gdzie legitymacje PTT otrzymali Ania Gontarz z Gdańska i Mariusz Wizner z Wejherowa a następnie przez Tołsty Żołob(1270) na Cernu Repu (1285). Po odpoczynku część grupy postanowiła wracać tą samą trasą do wyciągu a część (ze Słowakami) postanowiła schodzić do wsi Jalynkowate i wracać na kwatery „marszrutką” lub okazjami.
Sobota 12 sierpnia. Tego dnia stan uczestników zmniejszył się gdyż kilka osób musiało już wracać do Polski. A w planach na ostatnią rajdową trasę była wycieczka na piękną górę Paraszka(1268) w Beskidzie Skolskim. Chętnych było tylko 25 osób ale warto dodać, że decyzja by wyjść w góry była bardzo trafną decyzją. Po dojechaniu do wsi Korostow wyruszono szlakiem (były znaki ) wzdłuż potoków Mala Butiwla i K na przełęcz na północ od szczytu a stamtąd na szczyt Paraszki. Wspaniałe widoki i prawie bezwietrzna ciepła aura były nagrodą za trud wspinaczki (ponad 700 metrów przewyższenia). Na Paraszce legitymacje PTT otrzymali Milan Rużik i Pavel Mrug ze Starej Lubovni. Po długim leniuchowaniu połączonym ze zbieraniem występujących tam w ogromnej ilości brusznic nastąpiło zejście do Korostowa jednym z krótszych wariantów po drodze trafiając na budowę interesującej drewnianej cerkwi. Wieczorem miało miejsce ostatnie wspólne śpiewanie i biesiadowanie. Z inicjatywy naszego prezesa odbyły się jeszcze dwa oficjalne zebrania . W pierwszym brali udział Roman Serewa, Elżbieta Piasta, Tomasz Kotkowski i Ryszard Biłozur i Jerzy Krakowski, którzy postanowili utworzyć Koło Polskiego Towarzystwa Tatrzańskiego we Wrocławiu. Nieco później po rozmowie prezesa z młodymi uczestnikami rajdu pochodzącymi z Wielkopolski w której poinformował on o powstaniu Koła PTT we Wrocławiu i zachęcał do wstępowania w szeregi tego stowarzyszenia nastąpił spontaniczny odzew. Młodzi skrzyknęli się , przeprowadzili zebranie założycielskie i utworzyli Koło PTT w Murowanej Goślinie. Oba te koła działać chcą przy Oddziale PTT „MKG Carpatia” w Mielcu. Ostatni e wieczorne polsko-słowackie biesiadowanie trwało do późnych godzin nocnych a sporą atrakcją wieczoru był taniec „belgijski” w wykonaniu rajdowej młodzieży.
13 sierpnia – niedziela. Od wczesnych godzin rannych placyk przy pensjonacie Sazanskich opuszczały auta z uczestnikami. Na szczęście tym razem kolejki na przejściach granicznych nie były zbyt długie (rekordzistą w najkrótszym oczekiwaniu był Jurek – tylko 36 minut ) i wszyscy dość sprawnie przejechali na polską stronę.
Tegoroczny Rajd był rekordowym pod względem ilości uczestników jeśli chodzi o rajdy organizowane na Ukrainie. Wzięło w nim udział 81 osób w wieku od 3 lat i 8 miesięcy (Igor K. z Mielca) do 79 lat (Ludwika L. z Chorzowa). Nie liczymy kierowcy busa ze Starej Lubovni i Pawła W. z Janowa Lubelskiego ,który był u nas z wizytą przez dwa pierwsze dni. W zaplanowanych trasach brała udział różna ilość osób. Najmniej , bo 25 osób wybrało się w deszczowy poniedziałek a najwięcej w środę (tylko 1 osoba została na kwaterze). Wszystkie trasy zaliczyli Jurek Krakowski (Mielec)i Marian „Rupieć” Gołąb (Katowice).
Najliczniej reprezentowany był Mielec i okolice, razem 24 osoby (Mielec-16, Złotniki-3, Chorzelów-3, Chrząstów-1, Wola Mielecka-1). Kolejne miejscowości reprezentowane były następująco : Murowana Goślina – 8 osób, Poznań i okolice -8 osób(Poznań-6, Rokietnica-1, Kamionka-1),Wrocław – 5 osób, Łódź – 4 osoby, Pabianice, Żychlin, Ostrowiec Św., Częstochowa, Chorzów, Katowice po 2 osoby, Gliwice , Bolesławiec , Gdańsk , Wejcherowo, Wielichowo po 1 osobie. Zagranicznych turystów reprezentowała Stara Lubovnia i okolica (Nova Lubovna, Podolinec, Brezovica) – 10 osób, Sabinov i okolica – 4 osoby, Lwów – 1 osoba. Słowacy uczestniczyli w rajdzie od czwartku do niedzieli