Rockin That Boat

05/11/2015

[WYSPA SZCZĘŚLIWYCH DZIECI] Słuchamy właśnie audycji w radiowej trójce! https://www.polskieradio.pl/9/1364/Artykul/1540539,Dziewiecioletni-rejs-i-pogon-za-Tonym-Halikiem

W audycji "Do południa" wyruszymy w bardzo długi rejs po morzach i oceanach, zaplanujemy podróż śladami Tony'ego Halika i odwiedzimy Japonię.

07/10/2015

[NIEGOCIN] Było słońce, był wiatr, woda jeszcze całkiem ciepła i jakaś taka niesłona. :) My głupki prawie już zapomnieliśmy ile frajdy daje fruwanie po naszych jeziorach.

Regaty fantastyczne. Imprezy jeszcze lepsze. Jak człowiek spróbuje specjałów, które ci Aptekarze potrafią wydestylować w piwnicy, to przez miesiąc na dobrą szkocką z politowaniem spogląda...

W regatach nie wystartowaliśmy, ale dla radochy władowaliśmy się we dwójkę na Omegę. Na jeziorze przywiało ze 20 węzłów. Wychylaliśmy się na maksa na pasach balastowych, a i tak zaciągnęliśmy burtą nieco wody. Dwoje to jednak trochę za mało balastu. Trzeba było refować i czasem puszczać grota w łopot. Przypomniałem sobie jak się pływa na żaglówkach. :D Mateusz

27/08/2015

[ESKULAP] Już za tydzień wybieramy się na weekend do Giżycka. Zaprzyjaźniony z projektem Klub Żeglarski Aptekarz zaprosił nas na coroczne regaty farmaceutów - IV Żeglarskie Mistrzostwa Polski Aptekarzy. W piątkowy wieczór zaprezentujemy skróconą relację zeszłorocznych przygód. Mamy ambitny zamiar pokazać około 400 fotek w ciągu 15 minut. Chyba uda się również coś sensownego z siebie wydusić (jest stresik...). Razem z KŻ Aptekarz planujemy też nieco knucia, namawiania, wchodzenia w konszachty, spiskowania, manewrowania i podpuszczania.
R.T.B. 2016 ? ;)

http://www.kzaptekarz.pl/regaty/iv-zeglarskie-mistrzostwa-polski-aptekarzy

25/07/2015

[ZAZDROŚĆ] W tym roku z powodów „ogólno-logistycznych” pod żagle się raczej nie wybieramy. 5 metrów polietylenowego kajaka to najdłuższy pokład, na jaki mamy szansę się wbić. Przechyły w meandrach i mocne wrażenia na prostych zapewni polskie jasne pełne. Pomijając okazjonalne moczenie dupska w jeziorach i morzu, z wodą niewiele będziemy mieli wspólnego.

Pochwalcie się - kto się wybiera na rejs? W tym sezonie to my z zawiścią będziemy śledzili Wasze żeglarskie przygody...

17/06/2015

[CZEKOLADA I BORÓWKI] Asia i Andrzej dotarli do portu w Lizbonie taszcząc ze sobą ostrożnie pięknie zapakowany tort. Dłuższą chwilę nie mogliśmy uwierzyć. 3000 kilometrów i 3 lotniska - długie godziny podroży, żeby tylko sprawić naszej załodze przyjemność. Całe to poświęcenie absolutnie się opłacało – ciasto było przepyszne.

Babcie się na mnie obrażą, ale prawdopodobnie było to najlepsze ciasto jakie jadłem w życiu. Autorski, czekoladowy wypiek z amerykańskimi borówkami wykonany przez utalentowaną kulinarnie siostrę Asi – Zosię, kompletnie wymiata. Nie wiem czy przepis na ten specjał znajduje się w wydanej właśnie przez nią książce, ale zamierzam się przekonać! Mateusz

https://www.facebook.com/zofiarozycka

Artist

15/06/2015

[600 MIL NA MINI] Kaśka mi nawrzucała, że za mało się na fejsie udzielam, zdziczałem i w ogóle. Prawda, trochę już się odzwyczaiłem od blogowania, mózg wskoczył na inne tory i trudno mi ułożyć nawet ze 140 znaków w jakiejś sensownej sekwencji o ile nie jest to AS, Java czy inny sensowny składniowo język.

No to coś prostego na rozgrzewkę. Wczoraj o godzinie 16:00 rozpoczęły się regaty MINI FASTNET. W wyścigu bierze udział polska załoga - Radek Kowalczyk i Étienne Bertrand na jachcie CALBUD 894. Duarnenez to świetna miejscówka – zazdrościmy Panu Radkowi, że bierze udział w evencie startującym z tego portu i kibicujemy załodze!

Regaty na żywo:
http://yb.tl/minifastnet2015?ignoreUA=true

28/05/2015

[Dziewczyny na jachty] W niedzielę w towarzystwie Dr Asi (załogantki z etapu Malaga - Palma de Mallorca) odwiedziłam wystawę Photo London: http://photolondon.org/ Pochłonęłam tam całe hektolitry fotograficznych inspiracji. Znów poczułam reporterski "zew krwi". Kiedy więc razem ruszyłyśmy w miasto, byłam już uzbrojona w swój aparat. Wkrótce relacja z Londynu! Kaśka

Photo London is a unique photography event. It will feature a major international photography fair of over 70 exhibitors, including the world’s leading photography galleries and publishers, alongside an innovative public programme supported by the LUMA Foundation. Photo London will showcase the broa…

15/05/2015

[PIOTRUŚ I POWIETRZE] Wczoraj nasze wietrzne zdjęcie pojawiło się na blogu gdybymbylaktorem.pl :) Paweł dzieli się masą osobistych, aktualnych spostrzeżeń. Fajna lektura nie tylko dla filmożerców, wielbicieli teatru czy innych amatorów wszelkich występów scenicznych.

A ten Piotruś surfujący z latawcem ze zdjęcia był już grubo po 50-tce. :)

Był pewien chłopiec w różowym swetrze, którego raz zapytano: Czym chciałbyś zostać Piotrusiu? Powietrzem! Dlaczego powietrzem? Ano, dlatego tylko, proszę mamusi, że ono nic robić nie musi. Pobladła...

13/05/2015

[THE BOAT THAT ROCKED] Jeśli nie macie planów na wieczór, podrzucamy Wam propozycję filmową: "The Boat That Rocked". Tytuł brzmi jakoś znajomo... :)

Fabuła osadzona w latach 60-tych. Film opowiada o schyłku pirackich rozgłośni radiowych oraz ich zmaganiach z brytyjskimi przedstawicielami prawa i porządku. Występuje plejada doskonałych aktorów - m.in. nieodżałowany Philip Seymour Hoffman w roli buntownika z misją, Rhys Ifans jako buntownik bez misji, uroczy Chris O'Dowd i tym razem wyjątkowo antypatyczny Kenneth Branagh, którego pokochacie nienawidzić.

Nawet jeśli rejs jest formą osamotnienia i jednocześnie przymusowym zesłaniem z grupą wariatów, a do tego ma więcej wspólnego z dryfowaniem niż żeglowaniem, pozwala osiągnąć odmienne stany świadomości. My to kochamy. :D

Polecamy wszystkim wielbicielom rock and rolla i pływania po Morzu Północnym!

03/05/2015

[IRISH RED ALE] Wyobraź sobie piwo, które jest tak skomplikowane jak kawałek dobrego, progresywnego rocka.
Bierzesz łyka i wchodzisz do labiryntu znajomych smaków, połączonych w zaskakującą, harmonijną całość.

Najpierw odrobina karmelu, za nią dobiegają echa nut cytrusowych, potem delikatna goryczka. Wspaniała, kremowa piana. Naturalny aromat maślano-słodowy. Do tego ta mapa na etykiecie, niepowtarzalny kolor i logo na kapslu...

Sporządzone według tajnej receptury mistrza Marka.
Przechowywane w ciemnych krakowskich pieczarach zapomnianych już nawet przez najstarsze smoki.
Jedno by rządzić wszystkimi.

Wyobraź sobie piwo idealne...

24/04/2015

[BLOG] Uff...no to zdążyłam przed rocznicą. ;) Przed Wami ostatni odcinek bloga opowiadającego o pierwszym etapie wyprawy Rockin That Boat.

"Zielone czupryny palm tańczyły taniec pogo w rytm wiatru. Wzburzone morze rozbijało się o falochrony. Wiadra wody wyfruwały do góry, prawie na wysokość latarni obmywając jezdnię, po której leniwie sunął pastelowy garbus. Przy zachmurzonym niebie fale połyskiwały stalowo, złowrogo. Gdzieś pomiędzy nimi dostrzegłam małą, ciemną postać. Surfer wytrwale wiosłował ramionami usiłując za wszelką cenę utrzymać się na swojej desce. Przesuwał się mozolnie w stronę morza, coraz dalej od lądu." http://rockinthatboat.com/category/story/grande-finale/

20/03/2015

[JUTRO WIOSNA] Dzisiaj trzeba było zrobić dwie rzeczy - zobaczyć zaćmienie i kupić kwietniowy numer magazynu Podróże. Właśnie ukazał się nasz artykuł!

A jutro już wiosna i nie ma się co przemęczać. Wystarczy po 10:00 przełączyć się na Radio Gdańsk. Znów będziemy gośćmi Beaty Szewczyk w audycji "Nie Śpij. Zwiedzaj". :)

17/03/2015

[KOSTKI RTB] Każdy z naszych załogantów został uhonorowany takim oto cackiem - miedzianą kostką Rockin That Boat. Ręcznie robione płytki dostarcza nam niezastąpiona Miedzianka: www.miedziankaa.blogspot.com
Logo wybijamy już samodzielnie - za pomocą młotka oraz autorskiego narzędzia składającego się z siekierki i metalowego stempla, które są zlepione (a jakże!) power tapem. Tradycyjna i szlachetna metoda przekłada się na pewną niedokładność, ale też indywidualny charakter naszych nieśmiertelników.
Kształt kostki gitarowej zobowiązuje. To nie pic na wodę - Remik sprawdził i podobno da się nią grać. :)

Uwaga: mamy jeszcze kilka sztuk dla osób, które nie mogły dotrzeć na zlot RTB!

03/03/2015

[SPOTKANIE POREJSOWE – „Rybka lubi pływać”] Dziękujemy wszystkim załogantom za ludne przybycie i radosną integrację na sobotniej imprezie! Mamy nadzieję, że pigwówką udało się jakoś okupić brak slajdów. ;)

Czujemy się niesamowitymi szczęściarzami, bo mogliśmy żeglować w Waszym towarzystwie. A teraz snujemy plany na przyszłość napędzani entuzjazmem i wsparciem, jakie otrzymaliśmy od Was na spotkaniu.

Coś się kończy, coś się zaczyna...

17/02/2015

[NASZE MORSKIE HARTOWANIE] Kiedy patrzymy wstecz wspominamy portugalskie upały, francuskie sery, kąpiele na Balearach, słoneczną Sardynię, ale też z ogromnym sentymentem myślimy o pierwszym miesiącu na wodzie. Wtedy pogoda nas nie rozpieszczała i tylko przez tydzień byliśmy wspomagani przez dodatkową załogę. Wiaderko zostało zbrukane, całe zapasy ryżu zgniły, a Morze Północne okazało się najokrutniejszym nauczycielem żeglarstwa. Potem już nic nie mogło się z nim równać. Jednak wielki wysiłek, dawał też ogromną satysfakcję. I to widać na zdjęciach. :)

11/02/2015

[W ETERZE] Beata chyba naprawdę nas lubi - zaprosiła ekipę do studia na Walentynki :) W najbliższą sobotę na antenie Radia Gdańsk będziemy opowiadać o kolejnych fragmentach naszej ubiegłorocznej wyprawy.

"Nie śpij, zwiedzaj!" 14/02/2015 10:00
http://www.radiogdansk.pl/index.php/sluchaj-rg-kanaly.html

08/02/2015

[FOOTLOOSE] A oto moje niegdyś białe trampki w swoim ostatnim porcie. Pływały z nami przez całe pół roku. Zresztą chwaliłam się nimi przed wyprawą.
Zakupiłam je na rynku w Szczytnie. Kosztowały pierwotnie 32 pln, ale sprzedawczyni wielkodusznie zeszła z ceny o dwa zety ze względu na plamę kleju na lewym trampku, która przyciągała brud. No cóż, nie jestem pedantką, więc kiedy były nowe wydawało mi się, że ich biel wprost oślepia.

Biegałam w nich po Bornholmie, zadawałam szyku na czerwonym rowerze w Amsterdamie. Kilka razy zupełnie przemokły – zwłaszcza w Kilonii. :)
Użyłam ich do odłupania kopniakami sporego kawałka białej skały w Dover, żeby na ścieżce prowadzącej na klify wysmarować pamiątkowy napis w hołdzie Krzysztofowi. Potem brykały ze mną po Hawrze, Saint Malo i Mont Saint Michel. Gdzieś w okolicach Hiszpanii poszły w odstawkę ze względu na upały. Wtedy wychodziłam w nich tylko na nocne wachty. Mimo że od pewnego momentu nie pachniały już fiołkami, wydobyłam je z bakisty, żeby przyszpanować w Cannes. A w październiku miały jeszcze okazję podeptać Włochy.
Zostały na zawsze w Antibes po tym jak zrobiłam to zdjęcie.

Wiosną kupię sobie nowe. I bez targowania się nie obędzie. :) Ciekawe gdzie mnie poniosą? Kaśka

02/02/2015

[DOLCE VITA]
W palącym październikowym słońcu...
Parząc stopy rozgrzanym piaskiem...
Z brzuchem pełnym gnocchi z pancettą i suszonymi pomidorami...
Z baniakiem kwaśnego, sardyńskiego pod pachą...
Z Orłem.....
znowu poszliśmy się wykąpać!
[szbr, Bęc! Mat]

23/01/2015

[SOAP&SKIN] Ta wersja piosenki Voyage Voyage chyba najlepiej oddaje mój "entuzjazm" wobec zimowej aury pomieszany z rosnącą tęsknotą za swobodnym przemieszczaniem się. Kaśka https://www.youtube.com/watch?v=CYFvjNSba3g

http://experimentaledition.blogspot.com

21/01/2015

[CALVI] Nocne spotkanie z Calvi to jedno z moich ulubionych wspomnień. Już samo wejście do portu spowodowało opad szczęki u wszystkich obecnych na pokładzie. Widok majestatycznej sylwetki Pogorii przesuwającej się na tle podświetlonej, nadmorskiej fortecy wprowadził załogę w niesamowity, pozytywny nastrój. Ciepła, wilgotna noc. Cisza, piękny, nieduży śródziemnomorski port. Na horyzoncie wysokie góry. Magia na wyciągnięcie ręki.

Szybko zaciągnęliśmy węzły na knagach i wyruszyliśmy na szybki rekonesans w miasto. Ekipa zupełnie bez planu rozproszyła się po zakamarkach portu. W mniejszych podgrupkach zaczęliśmy odkrywać pogrążone w nocy uliczki. Szukając razem z Kaśką wyższego punktu do wykonania kilku nocnych fotek nagle przez zupełny przypadek znaleźliśmy się na podwórku wyjętym wprost z grafiki Eschera. Losowo oświetlona, wielopoziomowa struktura wydawała się wymykać prawom logiki. Zestaw ginących w mroku tuneli, schodków, mostków, balustrad, drzwi i drzwiczek wyglądał jak scenografia z jakiejś absurdalnej sztuki teatralnej.

Włażąc dalej pod górkę usłyszałem znajome riffy gitarowe. Za kolejnym zakrętem odkryliśmy knajpkę, w której niewielki skład oldtimer'ów właśnie kończył grać kawałek Pink Floyd'ów. Za cholerę teraz nie mogę sobie przypomnieć jaki...

Calvi było ostatnim wyspiarskim miasteczkiem na naszej trasie. Następnego dnia spędziliśmy sporo czasu wałęsając się po jego opłotkach. Całe miasteczko jest urocze, a szczególną atrakcją stanowi zwiedzanie cytadeli, w której znajdują się m.in koszary 2 Pułku Powietrznodesantowego Legii Cudzoziemskiej. Udało nam się spróbować miejscowych lodów (średnie), wypiekanego lokalnie pieczywa (bardzo dobre) i wysłać unikalną, oldschoolową kartkę pocztową z korsykańskimi "dziewczynami do wzięcia". :)

15/01/2015

[Screaming child] "Krzyczące dziecko ugryzione przez pszczołę" to dość szczególny eksponat z Rijksmuseum, który zrobił na nas duże wrażenie podczas wizyty w Amsterdamie. Podczas sobotniej rozmowy z Beatą na antenie Radia Gdańsk obiecałam zamieścić na profilu RTB jego zdjęcie, więc już czas wywiązać się z przyrzeczenia. Zamiast fotki, wrzucam jednak mój rysunek inspirowany tą małą, ale niesamowicie ekspresyjną rzeźbą. :) Kaśka

A gdyby ktoś chciał dowiedzieć się czegoś więcej o oryginale, odsyłam na stronę: https://www.rijksmuseum.nl/en/whats-on/news/rijksmuseum-acquires-unique-sculpture-of-screaming-child-by-hendrick-de-keyser

August 2 2012 - 9:00 AM Recently, the Rijksmuseum acquired a sculpture of a screaming child created by Hendrick de Keyser (1565-1621), who is considered one of the foremost 17th-century Dutch sculptors.

07/01/2015

[RTB w Radiu Gdańsk] W najbliższą sobotę, między godziną 10:00 a 13:00 będziemy opowiadać o naszej wyprawie w audycji "Nie śpij, zwiedzaj" Beaty Szewczyk: http://radiogdansk.pl/index.php/sluchaj-radia-gdansk.html

Muzyka w video: The Grape and The Grain - Burnt By The Sun
Zasłyszane w niedzielnym MiniMaxie Pana Kaczkowskiego

06/01/2015

[BLOG] "...Z dumą w sercu i „Polską” Kultu na głośnikach (niezbyt zresztą odpowiednią) opuściliśmy przystań, odprowadzani niedowierzającymi spojrzeniami Niemców. Przypominam i zalecam – na opinię kozaków (nie mylić z głupcami) trzeba kolektywnie, całym narodem pracować…" by Mat

http://rockinthatboat.com/category/story/trzy-piec-osiem/

Nowy Rok By Mateusz on sty 5, 2015 Pisanie tego tekstu rozpoczynam 1 stycznia 2015 roku – jest godzina 16:26, a z domowych głośników dobiegają gęste riffy „One” Metalliki. Miejsce 38 na trójkowym „Topie Wszechczasów*”. Czytam komentarze pod naszym sylwestrowym wpisem. Po raz kolejny patrzę na moment…

31/12/2014

[RETROSPEKCJE] Kończy się 2014 i nadchodzi czas podsumowań. Był to niezwykły rok. Udało nam się zrealizować istotną cząstkę wspólnych marzeń. Życzylibyśmy sobie, aby ten półroczny rejs RTB wokół wybrzeży Europy stanowił wstęp do kolejnej przygody na morzach i oceanach...
A skoro już patrzymy w przeszłość, fajnie jest przypominać sobie jak to było, gdy zaczynaliśmy śnić nasze sny o żeglarstwie 10, 15 i ponad 25 lat temu. Do siego roku! :)

26/12/2014

[ŻAGLE] Patron medialny wyprawy zafundował nam w te święta nie byle jaką niespodziankę. Pod choinką znaleźliśmy styczniowy numer magazynu Żagle, w którym ukazał się artykuł napisany przez Mateusza jeszcze podczas rejsu. Publikacja jest poświęcona nawigacji na wodach pływowych.
W dodatku na fotce okraszającej tekst pojawił się jeden z naszych dzielnych załogantów! :)

21/12/2014

[BLOG] http://rockinthatboat.com/category/story/toskania/

"Właśnie miała przybyć para nowych załogantów - Magda oraz Sebastian. Z Magdą przed rejsem nawiązałyśmy zabawną korespondencję, ale nigdy nie spotkałyśmy się na żywo, więc zżerała mnie ciekawość. Liczyłam też, że jak wampir energetyczny wychłepczę od obojga wiadro świeżutkiego entuzjazmu, którym na ogół emanują w pierwszych dniach urlopu wszyscy dorośli ludzie pozbawieni prawdziwych wakacji. Moje nosferatyczne plany miałam wprowadzić w czyn przy sobocie."

by Kaśka

15/12/2014

[BIG WAVE] Kurde, musimy jeszcze kiedyś wrócić do Nazaré. Właśnie wpadł mi w oczy trochę niecenzuralny materiał, który fajnie oddaje klimat tej mekki surferów. Musiałem się podzielić. Mat
http://vimeo.com/113517373

A rough edit from Behind the scenes of the monumental swell that hit Nazare on the weekend beginning with the ominous Black Friday.

14/12/2014

[CODE ZERO] A oto druga sesja wykonana dla partnera naszego projektu - marki CODE ZERO. Zdjęcia zrealizowaliśmy w Lizbonie na dworcu Oriente, w wąskich uliczkach Alfamy i wreszcie w dzielnicy Baixa tuż przy stopniach obmywanych przez Tag.

12/12/2014

Jeżeli ktoś chce usłyszeć jak Mateusz mówi: "PatelniĘ" - There it goes :)

09/12/2014

[WHITE] Na wieczór wrzucamy kawałek jednego z naszych ulubieńców, bo - ujmując sprawę romantycznie - morze czasem przybiera kształt jego muzyki... i wtedy zaczyna się zabawa. :) https://www.youtube.com/watch?v=sRbnAxrS3EM

ALBUM AVAILABLE NOW: http://smarturl.it/Lazaretto "High Ball Stepper" from Jack White's new album LAZARETTO. Directed by Ben Swank & James Cathcart Jack Whit...