04/03/2024
Wrocław dla początkujących- 5 miejsc, które musicie zobaczyć
Czy można się ograniczyć tylko do kilku miejsc, zwiedzając Wrocław? Zdaję sobie sprawę z tego, że niejeden rodowity Wrocławianin lub miłośnik tego miasta dopisałby do tej listy jeszcze z tuzin miejscówek godnych polecenia. Ale ja prezentuję Wam dzisiaj moje propozycje- to zabytki i atrakcje, które, moim zdaniem, są esencją Wrocławia. Po prostu musicie je zobaczyć, jeśli przyjechaliście do tego miasta tylko na jeden dzień.
Rynek- miejsce spotkań
Zacznijmy od podstaw. Od serca Wrocławia, które bije szalonym rytmem przez całą dobę. Uwielbiam wycieczki po Rynku i jego okolicach. Gdy tylko robi się cieplej i pogoda pozwala na całodzienne szwędanie się po mieście, Rynek to zawsze mój numer jeden na liście. Najpiękniejszym zabytkiem na placu jest bez wątpienia późnogotycki Stary Ratusz. Największe wrażenie na turystach robi jego wschodnia elewacja i jej 3 szczyty, z czego najpiękniejszy jest środkowy- bogato zdobiony ceramicznym ornamentem. To również na tej ścianie możemy podziwiać zegar słoneczny. W budynku Ratusza znajduje się Muzeum Sztuki Mieszczańskiej oraz jedna z najstarszych europejskich restauracji- Piwnica Świdnicka. Wrocławianie umawiają się na Rynku w dwóch miejscach. Pierwsze to pręgierz, przed wschodnią elewacją Starego Ratusza. Jest to kopia zabytkowego słupa z 1492 roku. Oficjalne odsłonięcie nowego pręgierza nastąpiło 30 grudnia 1985 roku. Drugie to pomnik Fredry, który znajduje się na południowej pierzei Rynku. Czy wiecie, że ten zabytek tuż po wojnie przyjechał do Polski z Lwowa i początkowo znajdował w Warszawie? Wrocławianie powitali hrabię Aleksandra Fredrę w roku 1956. Od wielu lat jest świadkiem nerwowego spoglądania na zegarek ("znowu się spóźnia!"), jak również całusów na powitanie. Na wrocławskim Rynku możemy podziwiać fontannę "Zdrój" z wyjątkową szklaną rzeźbą. Pierwotnie miała to być chwilowa instalacja, a jej powstaniu towarzyszyło wiele kontrowersji i sprzeciwów, w tym nawet konserwatora zabytków. Dzisiaj ciężko sobie wyobrazić wrocławski Rynek bez tej fontanny- stała się jednym z symboli nowoczesnego Wrocławia.
Rynek, bez względu na porę roku, tętni życiem- i to w nim kocham najbardziej. Ale najpiękniej jest latem. Wtedy możemy spotkać tam całą rzeszę ulicznych artystów: mimów, piosenkarzy, malarzy, tancerzy, czy miotaczów ognia. To po prostu trzeba zobaczyć!
Hala Stulecia czy Hala Ludowa?
To pytanie zadają sobie turyści, którzy z pewnością słyszeli obie wersje. Mowa tutaj o monumentalnej budowli, wzniesionej w Parku Szczytnickim w latach 1911- 1913 według projektu Maxa Berga- czołowego architekta i urbanisty Breslau. Była upamiętnieniem 100-lecia wydania we Wrocławiu przez cesarza Fryderyka Wilhelma III odezwy "Do mojego ludu". Hala jest czołowym dziełem wrocławskiego modernizmu i robi ogromne wrażenie do dzisiaj. Obecnie odbywają się tam ważne wystawy, wydarzenia sportowe i koncerty. Przed jej budynkiem dumnie pnie się w niebo nie mniej słynna Iglica- która, podobnie, jak Hala Stulecia, jest jednym z symboli Wrocławia. Tuż obok możemy przespacerować się piękną Pergolą, odwiedzić Ogród Japoński lub zajrzeć do wrocławskiego Zoo (ale na tę wyprawę lepiej poświęcić osobny dzień, zwłaszcza jeśli wybieracie się z dziećmi- uwierzcie mi...). Z Halą Stulecia sąsiaduje również Wytwórnia Filmów Fabularnych. To tutaj powstały prawdziwe perły polskiego kina: "Popiół i diament" Andrzeja Wajdy, z niezapomnianą rolą Zbyszka Cybulskiego, trylogia "Sami Swoi" Sylwestra Chęcińskiego, czy "Rękopis znaleziony w Saragossie" oraz "Lalka" Wojciecha Jerzego Hasa. No to o co chodzi z tą Halą Ludową? Po II Wojnie Światowej władze PRL musiały odciąć się od niemieckiego dziedzictwa kulturowego Wrocławia i nadały hali nazwę politycznie odpowiadającą linii partii. Dlatego też w świadomości wielu starszych Wrocławian to właśnie Hala Ludowa jest nazwą jedynie słuszną- czy możemy dyskutować z ich wspomnieniami z dziecięcych lat?
Ostrów Tumski- wyspa pełna skarbów
Ostrów Tumski to najstarsza zabytkowa część Wrocławia, która powstała na ówczesnej wyspie (stąd nazwa "ostrów"). Była siedzibą pierwszych Piastów, ale również biskupów. W 1315 roku Ostrów Tumski został w całości sprzedany klerowi, stając się niejako małym "państwem kościelnym". Znajdziemy tutaj późnoromańśki kościół pw. św. Idziego oraz kościół pw. św. Marcina- to najstarsze budowle na Ostrowie Tumskim. Ale najczęściej odwiedzana jest oczywiście Archikatedra pw. Jana Chrzciciela, której strzeliste wieże to kolejny symbol Wrocławia. Ta przepiękna gotycka świątynia robi ogromne wrażenie. Na jednej z wież znajduje się punkt widokowy, z którego rozpościera się wspaniały widok na miasto. Jednak zanim się nim zachwycimy, trzeba pokonać wiele, wiele stromych schodów. Na Ostrowiu Tumskim znajduje się również pomnik św. Jana Nepomucena, zabytkowa Brama Kluskowa, Pałac Arcybiskupi, budynek seminarium duchownego i wiele innych ciekawych obiektów. Jednak to chyba Most Tumski jest najbardziej obleganym miejscem- a na pewno najbardziej romantycznym. To do jego barierek przez długie lata zakochane pary zawieszały kłódki, przysięgając sobie wieczną miłość. Po remoncie mostu ten proceder został ukrócony (ale spokojnie, zakochani zostawiają teraz kłódki na barierach wzdłuż bulwaru Włostowica). Ostrów Tumski to idealne miejsce na romantyczny spacer we dwoje. Urocze zaułki, małe uliczki, muzykanci- to wszystko tworzy niezwykłą atmosferę, którą po prostu trzeba poczuć na własnej skórze. Dodatkową gratką są latarnie gazowe, które codziennie zapala i gasi latarnik. Warto doczekać zmroku (lub przyjść tuż przed świtem), by spotkać tę charakterystyczną i nietuzinkową postać, odzianą w cylinder oraz pelerynę. Z Ostrowa Tumskiego odpływają statki, jest kilka tras do wyboru. Najbardziej popularną jest rejs do wrocławskiego Zoo. Dla mnie Ostrów Tumski to przepis na doskonałe niedzielne popołudnie. Znajdziemy tu wszystko, by miło i ciekawie spędzić wolny czas: zabytki, kawiarnie, restauracje, legendy i wrocławskie krasnale.
Muzeum Narodowe- gdzie sztuka spotyka się z cudem natury
Jest to z pewnością obowiązkowy punkt na mapie dla wszystkich wielbicieli sztuki. Znajdziemy w nim przegląd sztuki śląskiej, począwszy od kamiennych rzeźb z XII wieku. Jest tutaj zbiór sztuki polskiej- są to prace polskich artystów oraz twórców zagranicznych działających na terenie dawnej Rzeczypospolitej. Główny trzon kolekcji pochodzi ze zbiorów muzealnych Lwowa, przekazanych Wrocławiowi w 1946 r. Znajduję się tu również kolekcja sztuki europejskiej, od renesansu po pierwszą połowę XX w. Ale powiem szczerze, i być może wystawię się na pośmiewisko tym wyznaniem, mnie najbardziej urzeka budynek, w którym to muzeum się znajduje. Dlatego umieściłam Muzeum Narodowe na tej liście, która jest dla wszystkich turystów- również dla tych, którzy za sztuką nie przepadają. Obecny gmach muzeum powstał w latach 1883–1886 w stylu późnego neorenesansu. Ale to jeszcze nie jest to, co go tak bardzo wyróżnia. Prawie cały budynek jest obrośnięty bluszczem. Robi to naprawdę niesamowite wrażenie- warto go zobaczyć jesienią, kiedy liście oblewają się złotem i purpurą. Widok jest przepiękny, zjawiskowy! Również okolice Muzeum Narodowego sprzyjają spacerom i może to być miły przystanek w drodze z Mostu Grunwaldzkiego na Ostrów Tumski- lub z powrotem.
Sky Tower- dotknąć chmur!
Gdybym tworzyła to zestawienie dekadę temu, prawdopodobnie umieściłabym w tym miejscu Panoramę Racławicką. Ale od kiedy na widnokręgu Wrocławia pojawił się Sky Tower, nie mogę udawać, że go nie widzę. Czy Wrocławianie postrzegają ten budynek tak, jak Warszawiacy- PKiN, a Paryżanie- Wieżę Eiffla (to o Francuzach wiem tylko z filmów, z żadnym nie rozmawiałam na ten temat)? Całkiem możliwe. Ale turyści pokochali Sky Tower. Majestatyczna budowla powstawała przez kilka lat na miejscu nie mniej słynnego Poltegoru- dumy okresu PRL. Mierzy 212 metrów i jest czwartym co do wielkości budynkiem w Polsce. Znajduje się tutaj galeria handlowa, a także uwielbiane nie tylko przez najmłodszych- Kolejkowo, czyli wystawa miniatur w skali 1: 25. Jednak to przede wszystkim wieża widokowa w Sky Tower przyciąga rzesze turystów i wyprzedza w popularności Archikatedrę na Ostrowie Tumskim- myślę, że chodzi o możliwość podjechania windą na sam szczyt. Oglądać miasto z takiej wysokości to wyjątkowe doznanie. To prawie, jak sięgnąć chmur, prawda?
Tak wygląda moja top- piątka miejsc, które trzeba koniecznie zobaczyć we Wrocławiu. Według mnie to absolutna klasyka, creme de la creme wrocławskich osobliwości. Oczywiście, jeśli znajdziecie czas na więcej, to listę można wydłużyć. Wrocław to miasto, które zaskakuje na każdym kroku- sprawdźcie to koniecznie!