Byle do przodu

  • Home
  • Byle do przodu

Byle do przodu Szalone i często spontaniczne przygody autostopowe "w bardzo skonkretyzowanym" celu: BYLE DO PRZODU

MAJÓWKA PEŁNĄ PARĄ, WIĘC ZAMIAST ZAKŁADAĆ ZIMOWĄ KURTKĘ OBIERAJCIE SZYBKO KIERUNEK BYLE NA POŁUDNIE, A MY JUŻ WAM DALEJ ...
01/05/2017

MAJÓWKA PEŁNĄ PARĄ, WIĘC ZAMIAST ZAKŁADAĆ ZIMOWĄ KURTKĘ OBIERAJCIE SZYBKO KIERUNEK BYLE NA POŁUDNIE, A MY JUŻ WAM DALEJ PODPOWIEMY :)

Stolicę Grecji zamieszkuje ponad 4mln mieszkańców, co stanowi ponad 1/3 jej całkowitej populacji. Ciekawe, o ile ten wynik podkręcają turyści, bo jest Nas masa, nawet w zwykły, kwietniowy dzień. Fakt ten, nie jest aż tak zadziwiający, gdy weźmie się pod uwagę, że w Polsce na majówkę chodzić będziemy w czapce i szaliku, a Grecja k**i słoneczną (24-28stC), bezchmurną pogodą.

Lotnisko położone jest dość daleko, około 30km od centrum, do którego możemy dostać się autobusem, co zajmuje około godziny lub tramwajem, dzięki czemu czas przejazdu skróci się o połowę. Z tym, ze autobus kosztuje 6€, a dla uczniów/srudenciaków i innych emerytów 3€, natomiast tramwaj to niestety już odpowiednio 10/5€. Daje po kieszeni, także polecam w pierwszą stronę rekreacyjnie oglądać okolicę zza okna miejskiego autokaru, a spiesząc się na lot powrotny zawsze można pewnie, bo bez korków skorzystać z podziemnego tramwaju.
Komunikacja typowa miejska jest już o niebo tańsza. Jednorazowy bilet normalny kosztuje 1,4€, a ulgowy z jakąś mega zniżką tylko 0,6€. Ważne są chyba na wszystko. Nam przynajmniej nikt mówił, że kupujemy, czy kasujemy coś źle, a to dlatego, że kanarów nie ma (wyjątek stanowi autobus z lotniska do miasta, w każdym stoi pan sprawdzający bilety), a bramki do metra są wiecznie otwartymi furtkami, które jak to określił jeden z mieszkańców, pełnią jedynie funkcję ozdobną. Czy zachęcam zatem do jazdy ja gapę? Oczywiście, że nie, ale jak ktoś jest ryzykownym cebulakiem jest to dajcie znać.

Zaoszczędzić można na każdym kolejnym kroku! Ateny to w końcu piękne historyczne miasto, to i wiele wspaniałych miejsc ma do zaoferowania. Nazwijmy to "antyczny pakiet", do większości starogreckich miejscówek wynosi 6€ dla osoby dorosłej, 3€ za bilet ulgowy, ale jakimś cudownym trafem (chwalcie Pana) student niczym do klubu przed 22. wjazd free! Akropol, Biblioteka Hadriana, Narodowe Muzem Archeologiczne, świątynia Zeusa, Hefajstosa i wiele więcej jest dostępne za totalne darmo z magicznym biletem sygnowanym moja ulubioną ceną, czyli 0€. Wymagania: polska legitymacja studencka, ważna. Dobrze, że się jeszcze nie ogarnęli, że istnieje coś takiego jak ISIC.
Jedyne płatne wejście jakie znaleźliśmy to oryginalny stadion olimpijski, gdzie za wejście płaci się 5/2,5€, natomiast w komplecie jest takie radyjko, które robi za audio-przewodnik. Języka polskiego do wyboru brak, ale za to angielski może być brytyjski lub amerykański.
W tym momencie trzeba wspomnieć, ze wszyscy Grecy znają angielski. Genialna sprawa, idzie się dogadać wszędzie. Irytuje to dopiero w momencie, gdy nauczyłem się podstawowych zwrotów grzecznościowych w języku hellenów i dumnie witałem się i dziękowałem, a Oni sami uparcie: Thank you my friend, Goodbye :/

Miodzio jest też jedzenie. I gdyby nie smuteczek przy mnożeniu euro na złotówki to byłoby też tanie. Tradycyjne, greckie, genialnie pyszne! Bo takich miejscówek szukaliśmy. W centrum podobno jeść nie warto, bo lecą na ilość i może jakiegoś zmielonego kota się dostanie w picie. Mi się nie udało, ale tylko dlatego, ze biorąc fallafel (jak w kapitanie Bomba, nie było podwójnej baraniny na grubym) nie widziałem, ze to jest bez mięsa. Był taki kotlecik, ale udawany xd koszt takiego cuda pod Akropolem to 2,8€. A już w Pireusie, do którego można dojechać sobie metrem i pozwiedzać portową cześć metropolii trafiliśmy do knajpki, gdzie kebab (ale mówię cały czas o prawdziwym greckim cudzie kulinarnym) ze wszystkim, co sobie wymarzysz, a gdzie zostało wolne miejsce to są wepchnięte frytki - wleciał za 2€ + dostajesz dzban wody, uczysz się greckiego od dziadków-właścicieli i w ogóle czujesz ten klimat! Blisko Naszej sypialni, w innym mega dobrym żarciu na hasło: "typical tradicional food" wlatuje souvlaki w sosie tzatziki na milionie chlebków pita za 8€ i dwie osoby mają pełne brzuszki.

Włóczyć ulicami można się pewnie tygodniami, co rusz odkrywając coś nowego, ale na 1-2 dni polecam wjechać z buta na Akropol i inne okoliczne kolumny doryckie, jońskie i korynckie, a po zachodzie Słońca wdrapać się na wzgórze Lukavitos, które jakimś cudem wyrasta w centrum miasta, a widać z niego wspaniale wszystkie strony świata :)

Już jutro w ramach GIS Day 2016 na Poznańskim UAM'ie (wydział Geografii) można po raz pierwszy od powrotu (który był prz...
15/11/2016

Już jutro w ramach GIS Day 2016 na Poznańskim UAM'ie (wydział Geografii) można po raz pierwszy od powrotu (który był przed chwilą) zobaczyć moją spaloną mordę i posłuchać kilku szalonych historii z Ameryki Łacińskiej!
Zapraszam z całego serca, aula jest ogromna, a smutno byłoby, gdyby świeciła pustkami xd

P.S. jakby nie dało się rozczytać z plakatu to 9:45 ;p

It's time to say goodbye!Es hora de decir adiós!
07/11/2016

It's time to say goodbye!
Es hora de decir adiós!

Byle do góry!Wchodzimy na nowy,  wyższy poziom! Lodowiec Ch'iyar Qirini 5310m n.p.m.
22/09/2016

Byle do góry!
Wchodzimy na nowy, wyższy poziom!
Lodowiec Ch'iyar Qirini 5310m n.p.m.

Zacznijmy od początku! 3-miesięczny pobyt w Ameryce Południowej w ramach GEOpraktyk, gdzie Naszym celem jest praktyczne ...
14/09/2016

Zacznijmy od początku!
3-miesięczny pobyt w Ameryce Południowej w ramach GEOpraktyk, gdzie Naszym celem jest praktyczne uzupełnienie zdobytej wiedzy akademickiej trzeba było zacząć od dotarcia na lotnisko w Wenecji, skąd znaleźliśmy najtańsze bilety do Brazylii.
Żeby nie było za łatwo wyruszyliśmy 48h wcześniej mając do pokonania ~1200km. Matka Boska Autostopowska jednak czuwała i już po niecałej dobie mogliśmy zameldować się na placu św. Marka, co byłoby zbyt proste, więc odjechaliśmy zwiedzić Padwę, miasto do którego rok wcześniej, mimo 7-godzinnego wyciągania kciuka na wylocie z Werony, nie udało Nam się z Stefanem dotrzeć.

YOLO przez duze J ! Polscy gladiatorzy zaprawili Nas o zawał serca ! Polska górą!
20/08/2016

YOLO przez duze J ! Polscy gladiatorzy zaprawili Nas o zawał serca ! Polska górą!

Polecamy miejscówkę! Widok na Giewont z okna, jakby Wam się nie chciało wchodzić :p
22/07/2016

Polecamy miejscówkę! Widok na Giewont z okna, jakby Wam się nie chciało wchodzić :p

Wiecznie miasto, nigdy nie śpi!
10/07/2016

Wiecznie miasto, nigdy nie śpi!

09/07/2016
Piedmont zachwyci każdego, kto raczy przejechać się jego zakręconymi górskimi drogami. Wszędzie winnice i drzewa orzechó...
03/07/2016

Piedmont zachwyci każdego, kto raczy przejechać się jego zakręconymi górskimi drogami. Wszędzie winnice i drzewa orzechów laskowych, masakracja :D temperatura na razie spokojnie +30 st. C :) Polecam serdecznie, jest pięknie!

Polska to jednak stan umysłu :d ćwierćfinał Włochów z Niemcami  w Turynie dopingować jest kapitalnie, miejscowi prawie r...
02/07/2016

Polska to jednak stan umysłu :d ćwierćfinał Włochów z Niemcami w Turynie dopingować jest kapitalnie, miejscowi prawie roznieśli lokal, powstrzymała ich dopiero 9. seria karnych 😞

Buongiorno Italia !
02/07/2016

Buongiorno Italia !

HALO EKIPA, MEGA SPRAWAhttps://studenckiprojektroku.pl/projekt/180Wiem, że powinienem napisać, czy nie zamarliśmy w końc...
19/06/2016

HALO EKIPA, MEGA SPRAWA

https://studenckiprojektroku.pl/projekt/180

Wiem, że powinienem napisać, czy nie zamarliśmy w końcu na Islandii albo czy udało Nam się wspiąć na Rysy w krótkich spodniach w śniegu po kolana, ale dziś po raz pierwszy mam TURBO PROŚBĘ!

KAŻDEGO BŁAGAM O KLIKNIĘCIE w poniższy link i oddanie głosu na GEOpraktyki w konkursie, do wygrania 5000zł, jeśli będziemy pierwsi w kategorii, przegrywamy o 100 głosów!

Chcecie wysłać Byle Do Przodu do Boliwii?!
Chcecie relacji z ujeżdżania dzikich lam?!
Chcecie, żebym przemycił kokę do Polski?!

https://studenckiprojektroku.pl/projekt/180

Wybieramy Studencki Projekt Roku! Zdecyduj, które projekty zasługują na uznanie i wsparcie finansowe Grupy PZU z puli ponad 35.000zł.

Koszty życia na Islandii Nas dobijają, więc postanowiłem zostać profesjonalnym wyprowadzaczem piesełków.P.S. rozumie po ...
08/05/2016

Koszty życia na Islandii Nas dobijają, więc postanowiłem zostać profesjonalnym wyprowadzaczem piesełków.
P.S. rozumie po polsku, to prawda.

Day 5Pewnie nikogo nie zdziwi, jeśli oznajmię, że od rana lało, oczywiście poziomo ;pJakiś elficki Bożek zesłał Nam prze...
06/05/2016

Day 5
Pewnie nikogo nie zdziwi, jeśli oznajmię, że od rana lało, oczywiście poziomo ;p
Jakiś elficki Bożek zesłał Nam przebieralniowy domek, w którym założyliśmy obóz :)

A inny przywiał nowozelandzką parę, na kilkumiesięcznym tripie po Europie, z którą zwiedzaliśmy wszystkie atrakcje przez większość dnia :) Nawet poznałem prawdziwego, wielkiego jak dąb rugbyste, znającego hakę - taki spokojny i miły facet :)

Zapierające dech w piersiach wodospady, olbrzymie lodowce, wrak amerykańskiego samolotu na pustyni, jedna z dziesięciu najpiękniejszych plaż świata z czarnym piachem i bazaltowymi kolumnami niczym organy - it's an Iceland bro :D

Tylko autostop wymaga sporej dozy cierpliwości, zdrowia, charakteru, uśmiechu i przeciwsztormowych ubranek, pamiętajcie o tym - nigdzie nie dostałem taj w dupę jak w tym krajobrazowym raju. Zapomnijcie o ciepkutkich krajach i zimnych napojach - this is Sparta, tylko lodowa!

Ale głupi ma zawsze szczęście, a my spotkaliśmy Dawida albo On Nas ;) Dopiero w aucie, po dogadaniu kierunku okazało się, że my wszyscy Polacy cebulacy ;p

Przygoda zaczyna się po raz kolejny! Keep calm!

Day 4Kolejna próba startu z Rejklaviku, ponownie zdradzieckie poranne Słońce. Także znów ten sam przystanek autobusowy (...
05/05/2016

Day 4
Kolejna próba startu z Rejklaviku, ponownie zdradzieckie poranne Słońce. Także znów ten sam przystanek autobusowy (btw. miejskie nie wjadą nawet do zatoczki, jeśli nie zaczniesz machać do nich jak szalony. Samo stanie na przystanku jest ignorowane przez kierowcę).

Wmawiano Nam, że Azjaci są bardzo przestraszeni i nie biorą autostopowiczy - i ten mit udało się obalić. I nawet po polsku kilka słów znają, ot co!

Gdyby nie turyści, daleko byśmy nie zajechali. Generalnie podczas stopowania na Islandii trzeba liczyć głównie na przyjezdnych, bo rocznie jest ich ponad 1,5mln, a mieszkańców ledwie 300tys. :D

Finalnie lądujemy na najpiękniejszym basenie ever! Bo darmowym, bo ciepłym, bo naszym własnym! W końcu rozkładamy namiot, w domeczku / przebieralni, która w nocy staje się Naszą fortecą przed poziomo padającym śniegiem :o
Kochani, dzięki za info o zorzach polarnych, ale w ładna pogoda to tylko ściema w folderach turystycznych :D

2. Maja - Dzień Naszej Pięknej Flagi Polskiej !Także na Islandii :)
04/05/2016

2. Maja - Dzień Naszej Pięknej Flagi Polskiej !
Także na Islandii :)

Day 3Ruszyliśmy do Islandii w pigułce, czyli Golden Circle !Autostop... No działa, nie mogę zaprzeczyć, ale postawa kier...
03/05/2016

Day 3
Ruszyliśmy do Islandii w pigułce, czyli Golden Circle !

Autostop... No działa, nie mogę zaprzeczyć, ale postawa kierowców jezdzących pustymi autami mogłaby być bardziej przychylna :)
Polska flaga działa - połowa wybawicieli to Polacy!

Byliśmy na styku płyt kontynentalnych, prawdziwych gejzerach i zaaaaajefajnym wodospadzie :)

I przeżyliśmy najbardziej ulewny dzień w życiu, który zmusił Nas do powrotu do ciepłego pokoju Marka w Rejklaviku, co nie było takie łatwe biorąca pod uwagę prawie, że zerowy ruch aut... Co ja gadam on był ujemny :p w końcu weszliśmy Azjatom na parkingu do auta, nie mieli czasu odmówić :p

Islandio, tak łatwo się nie poddamy!

Ktoś wie jak to się je? :D
03/05/2016

Ktoś wie jak to się je? :D

Day 2Keflavik i Rejklavik są totalnie płaskie, ukradli im góry, drzewa, za to trawa jest najbardziej miękka na świecie!W...
02/05/2016

Day 2
Keflavik i Rejklavik są totalnie płaskie, ukradli im góry, drzewa, za to trawa jest najbardziej miękka na świecie!

Woda w kranie śmierdzi starym, gotowanym jajem! Przynajmniej u Marka, z którym zwiedzamy stolicę i zajmujemy pokój ;)

Mieszkańcy Islandii chyba nie lubią malować, bo większość domów jest pokryta wyłącznie szarym tynkiem, a szkoda, bo chociaż w taki sposób mogliby odbić sobie brak Słońca.

Mięso rekina jest najgorsze na świecie. Przebija nawet karmę dla kota :v

Nie znaleźliśmy budki z hot-dogami Makłowicza, chyba splajtowała po jego wizycie :(

Day 1Spoźniliśmy sie na pociąg, potem na samolot, ale chwalcie polską organizację, bo wylot spóźnił się o godzinę ;p na ...
01/05/2016

Day 1
Spoźniliśmy sie na pociąg, potem na samolot, ale chwalcie polską organizację, bo wylot spóźnił się o godzinę ;p na bramkach chcieli ograbić Nas z kuchenki gazowej, ale wtedy byśmy pomarli z głodu :( i jakimś cudem 50L plecaki przeszły jako mały bagaż w WizzAir ! i kabanosy i 25 igieł (plecak rozsypał mi się na starcie)

Chociaż jak cofnęli wszystkich z takiego śmiesznego rękawa do samolotu to myślałem, że jednak się zczaili i Nas szukają, ale to pewnie tylko alarm bombowy! Przeżyłem swój pierwszy prawdziwy lot, z pomocą moich nowych znajomych z samolotu (dzięki Adam & Magda) przemyciliśmy przez odprawę celną 2x więcej towarów akcyzowych, ale to przez przypadek, źle przeczytalismy info w necie ;(

I wszystko fajnie, gdybyśmy nie wylądowali na Marsie (autentycznie jak z filmu Marsjanin), jak zobaczymy jakiekolwiek drzewo to dam znać :D dzięki super Michałowi mieliśmy spanie przy lotnisku i zwiedzanie z lepszymi ciekawostkami od przewodnika!

P.S. Mamy 2 godz wcześniej niż w Polsce :o

Ceny na Islandii tak jak krajobraz - kosmiczne! Zatem polska cebulowa kontrabanda przemyca najlepsze pasztety i kabanosy...
30/04/2016

Ceny na Islandii tak jak krajobraz - kosmiczne! Zatem polska cebulowa kontrabanda przemyca najlepsze pasztety i kabanosy. Dobra luksusowe też bez akcyzy, ktoś chętny? :)

Do startu... Gotowi... Start! Ruszyliśmy! Tempo narazie świetne, pierwszy stop złapany w parę minut, drugi zanim pierwsz...
30/04/2016

Do startu... Gotowi... Start! Ruszyliśmy! Tempo narazie świetne, pierwszy stop złapany w parę minut, drugi zanim pierwszy odjechał ;d aktualnie w trasie, pozdrawiamy z autostrady ;)

Czy to ptak? Czy to samolot? Nic bardziej mylnego! Wyprawa na wyspę, gdzie większość mieszkańców wierzy w elfy i nie bud...
29/04/2016

Czy to ptak? Czy to samolot? Nic bardziej mylnego! Wyprawa na wyspę, gdzie większość mieszkańców wierzy w elfy i nie budują nic na ich terenie w planach była od pół roku.

A w praniu wyszło tak, że bilety mamy od tygodnia, szczegółów (atrakcji, trasy) wciąż brak, a kontrola na lotnisku musi być pijana, żeby przepuścić mój bagaż.
Ale głupi ma zawsze szczęście: na dworzec w Poznaniu spoźniliśmy się 15min, a pociąg 20 :D
W statucie Byle do Przodu stoi: "spontaniczne wypady" ? To trzymajcie się swoich majówkowych grilli (spalcie jedną kiełbę w moim imieniu!) i wulkanie Eyjafjallajökull - we are coming!

Narazie tylko pociąg, ale mordy już się cieszą! Sopot - nadciagamy ;)
29/04/2016

Narazie tylko pociąg, ale mordy już się cieszą! Sopot - nadciagamy ;)

Do wyjazdu pozostało już tylko 9 dni, a my w związku z mnogością innych spraw na głowie prawie jeszcze nic nie mamy ogar...
21/04/2016

Do wyjazdu pozostało już tylko 9 dni, a my w związku z mnogością innych spraw na głowie prawie jeszcze nic nie mamy ogarnięte ;D Na razie udało mi się przygotować trasę, jaką będziemy próbować się kierować z Sopotu na południe, jednak jak zawsze droga zweryfikuje nasze plany Emotikon wink
Natomiast już na starcie czeka nas miła niespodzianka, ponieważ w naszych pakietach startowych znajdziemy zestaw piw regionalnych z browaru "Brodacz", który jest jednym ze sponsorów całych mistrzostw. Także sen w czasie podróży nie wchodzi w grę!
Ruszamy 30 kwietnia i mamy do zrobienia aż 1500 km, ale mimo to chcemy już 1 mama wieczorem zameldować się na plażach Zadaru i wykąpać w Adriatyku Emotikon wink A później paść ze zmęczenia ;d Nie nastawiamy się na zwycięstwo, będzie to nasz debiut w tego typu imprezie, a w stawce znajdzie się na pewno wiele bardziej doświadczonych ekip, jednak swoje już w życiu zrobiliśmy autostopem, więc wiemy jak grać w tę grę. No i na pewno nie bylibyśmy sobą odpuszczając na początku. Jeszcze będą o nas mówić!
Oprócz głównej klasyfikacji, kto pierwszy dojedzie do Chorwacji, podczas Mistrzostw odbywają się poboczne zawody w paru kategoriach. Nas najbardziej zainteresowała klasyfikacja najbardziej aktywnych zespołów oraz najlepsza relacja z podróży. Stwierdziliśmy z Pawłem, że zabawimy się w vlogerów i stworzymy relację z całego naszego wyjazdu i gdzie tylko znajdziemy internet, będziemy starali się to udostepniać na bieżąco na stronie!
Jeżeli ktoś z was chciałby przeżyć szaloną przygodę, poznać świetnych ludzi i wykąpać się w Adriatyku jeszcze przed wakacjami, a do tego zmierzyć się z nami w autostopowym wyścigu to zostało jeszcze trochę wolnych miejsc w zawodach, więc gorąco zapraszamy!
http://mistrzostwaautostopowe.pl/

Już po raz dziewiętnasty miłośnicy „podróży za jeden uśmiech” będą mieli okazję uczestniczyć w mistrzostwach autostopowych. To jeden z najciekawszych projektów skierowanych do środowiska podróżniczego z Polski i innych krajów europejskich, którego historia sięga 1998 r. Poznawanie w ten nietypowy sp…

Cześć! Mam dla was fantastyczną wiadomość! Ja przynajmniej jestem mega podjarany. Gdyż i ponieważ. Część z was już o moi...
07/04/2016

Cześć!

Mam dla was fantastyczną wiadomość! Ja przynajmniej jestem mega podjarany. Gdyż i ponieważ.

Część z was już o moim pomyśle słyszała, jednak dla większości będzie to nowość. Wszyscy dobrze wiecie, że moją ulubioną formą podróżowania są spontaniczne i szalone podróże autostopowe, kiedy jest tylko ciepło i jest parę dni wolnego. A że majówka zbliża się wielkimi krokami, to i tym razem nie może być inaczej.No może nie będzie to już do końca spontan, jednak szaleństwa na pewno nie zabraknie. Tak więc nie trzymając was dłużej w niepewności...

Dobre 10 minut temu zgłosiłem udział drużyny BYLE DO PRZODU w XIX Międzynarodowych Mistrzostwa Autostopowych, które odbędą się w dniach 30 kwietnia - 4 maja. Tym razem wyruszymy z Sopotu i pojedziemy do Chorwacji! A dokładnie do Zadaru, urokliwej małej mieściny położonej nad Morzem Adriatyckim. Będziemy się ścigać z 249 ekipami z Polski i reszty świata o tytuł nieoficjalnego mistrza świata w autostopie, ponieważ te zawody są największą tego typu imprezą na świecie! Zwycięzca zostanie zapisany na kartach historii, czy coś takiego :D

Będą to moje pierwsze międzynarodowe zawody autostopowe, więc do końca nawet nie wiem czego się spodziewać, jednak wiem, że czeka nas wielka przygoda, ogrom niesamowitych wrażeń i emocje, ponieważ, jak pewnie każda inna ekipa liczymy na to, że to nam dopisze największe szczęście i pierwsi wpadniemy na plażę Zadaru!

Oczywiście cały wyjazd będziemy starali się w miarę możliwości relacjonować na stronie i dzielić się z wami naszymi wrażeniami ;)

Jednak, żeby zwiększyć nasze szanse zwycięstwa, postaramy się jak najlepiej przygotować! W miarę upływu czasu i zbliżania się zawodów będę publikował jak idą nam przygotowania ;)

Spontaniczna wyprawa "Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady" ciąg dalszy. Góry góry i jeszcze raz góry... Wszędzie gdz...
03/04/2016

Spontaniczna wyprawa "Rzucić wszystko i wyjechać w Bieszczady" ciąg dalszy.

Góry góry i jeszcze raz góry... Wszędzie gdzie się nie spojrzysz (o ile wcześniej wdrapiesz się już na ten cholerny szczyt, z plecakiem, który z każdym krokiem robi się co raz cięższy) otaczają Cię przepiękne połoniny, gdzieniegdzie przypruszone jeszcze pozostałym po zimie śniegiem. Dookoła cisza, spokój i jedyne co słyszysz to śpiew ptaków (przerywany czasami krzykami Pawła "PIT-STOP, ZNOWU MI SIĘ ROZWIĄZAŁ TEN POJE**** BUT")

Polecam każdemu, kiedy raz na jakiś czas wpadnie Ci szalony pomysł, żeby odciąć się od wszystkiego co w życiu aktualnie robisz i wyjechać na przygodę gdzieś... Byle gdzie i cieszyć się chwilą, nie myśleć, nie planować, po prostu chwytać chwilę, carpie diem, czy jakoś tak ;D Spontanicznie chwycić za telefon, wybrać numer do przyjaciela i nie szukać wymówek, nie myśleć "nie wypada", nie teraz, może kiedyś. Bo gwarantuję Ci, że jeżeli nie zrobisz tego teraz to z każdym następnym razem będzie Ci trudniej.

Przemierzając kolejne kilometry wędrówki natrafilismy na bardzo ciekawy przypadek budowania budek dla turystów, gdzie ktoś chyba za dużo wypił i źle wymierzył długość bocznych podpór albo po prostu daszek był zrzucony z samolotu ;) następnie natrafilismy przypadkowo na zapuszczone tory obrośnięte i ukryte w gęstym lesie, wyglądające jak droga do jakiegoś innego, conajmniej magicznego świata :) Noc spędziliśmy w schronisku o wesołej nazwie "Chatka Puchatka" na szczycie Połoniny Wetlińskiej, gdzie nie uświadczycie ani prądu ani wody... Jest za to nietuzinkowy pracownik, który przezywa wszystkich swoimi Miśkami i mieszka z kotem, którego portret trzyma koło łóżka ;) Mimo braku prądu spędzamy świetny wieczór w towarzystwie wesołej ekipy z Wrocławia i lecimy w kime, bo pobudka o 6 aby zdążyć na wschód słońca, który w górach wygląda NIESAMOWICIE! I nie oddadzą tego niestety żadne zdjęcia. Tak samo jak niestety nie mam jak pokazać wam rozgwiezdzonego nieba, które mogliśmy podziwiać w Chatce Puchatka.

I na koniec łapcie psiaka, który pomagał nam łapać powrotnego stopa. Dajcie mu lajka, chłopak wiele przeszedł w dzieciństwie, między innymi czołowe zderzenie z tirem... Tir oczywiście do kasacji ;) Zmęczeni, ale naładowani mega dawką pozytywnej energii wracamy do cywilizacji. Trzymajcie się!

Ekipa Byle do przodu na szlaku! Dotarliśmy w Bieszczady bez większych problemów (no może oprócz tego, że plecak się na n...
02/04/2016

Ekipa Byle do przodu na szlaku! Dotarliśmy w Bieszczady bez większych problemów (no może oprócz tego, że plecak się na nas obraził i nie chciał się zapiąć i zamachu terrorystycznego w Sanoku, ale o tym może kiedy indziej napisze ;) Jak widać humory dopisują, polecam autostop w Bieszczadach każdemu, nie czeka się na samochód dłużej niż 15 minut! Na trasach pusto(nie licząc salamandry spotkanej po drodze), ludzie jeszcze tkwią w zimowym śnie, więc wszędzie cisza i spokój, idealne warunki żeby odpocząć od hałasu miasta. Pozdrawiamy Panów z Nowego Sącza, którzy uraczyli nas słowackim winem na szczycie Tarnicy ;) a my lecimy dalej, bo forma na lato sama się nie zrobi!

"Rób w życiu to co kochasz!" Podróżniczy sezon 2016 rozpoczęty!
31/03/2016

"Rób w życiu to co kochasz!" Podróżniczy sezon 2016 rozpoczęty!

Address


Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Byle do przodu posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Contact The Business

Send a message to Byle do przodu:

Videos

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Contact The Business
  • Videos
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Travel Agency?

Share