Dalej niż na mojej ulicy - podróże

  • Home
  • Dalej niż na mojej ulicy - podróże

Dalej niż na mojej ulicy - podróże Podróże niezależnie od tego czy dalekie czy bliskie uczą o otaczającym nas świecie. Chcąc poznać świat wystarczy zobaczyć co dzieje się "Dalej niż na mojej

Dzisiaj nietypowy temat bo o krasnoludkach! O ich osiedlu mieszkaniowym! Jest takie uwierzcie!
09/03/2019

Dzisiaj nietypowy temat bo o krasnoludkach! O ich osiedlu mieszkaniowym! Jest takie uwierzcie!

Informacje24.co.uk - najbardziej dynamicznie rozwijający się polski portal dla Polonii rozsianej po całym świecie.

24/02/2019

Juz niedługo kolejne opowiesci z podróży :D Może nawet cos więcej!

Niewątpliwie Lacock Abbey należy do tych miejsc, które każdy miłośnik fotografii powienien odwiedzić. W zbiorach znajduj...
25/08/2018

Niewątpliwie Lacock Abbey należy do tych miejsc, które każdy miłośnik fotografii powienien odwiedzić. W zbiorach znajduje się najstarszy na świecie negatyw. Nie do wiary jakie były początki fotografii.

Informacje24.co.uk - najbardziej dynamicznie rozwijający się polski portal dla Polonii rozsianej po całym świecie.

Mappa Mundi czyli gdzie mieszkają jednonodzy jogini!Kiedy odwiedza się katedrę w Hereford trudno nie być zafascynowanym ...
02/05/2017

Mappa Mundi czyli gdzie mieszkają jednonodzy jogini!

Kiedy odwiedza się katedrę w Hereford trudno nie być zafascynowanym sposobem spostrzegania rzeczywistości przez średniowiecznych ludzi. Świat wokół spostrzegany był z całkowicie innej perspektywy niż obecnie. Na dodatek rzeczy realne mieszały się z nierealnymi tak samo, jak dzisiaj mieszają się w baśniowych opowieściach.
Istoty bez głów czy jednonodzy sciapodos byli dla średniowiecznych ludzi tak samo realni jak rzeki, góry czy miasta. Chcąc oddać sprawiedliwość trzeba powiedzieć, że takie rzeczy jak na przykład katedry zachodniej Europy opisywano w miarę dokładnie. Dość wiernie odwzorowywano także znane sobie zwierzęta takie jak słonie czy niedźwiedzie. W przypadku innych, takich jak nosorożce, podobieństwo jest już dość problematyczne. Niektóre jednak stworzenia, których miejsce zamieszkiwania zostało zaznaczone na mapie były całkowicie wymyślone.
Próżno by bowiem szukać jednonogich sciapodos, których podobno jedyna stopa była tak wielka, że mogli się nią zakrywać chroniąc się przed deszczem lub palącym słońcem. Próżno także poszukiwać na pustyniach nubijskich ludzi żyjących bez głów, których oczy, nos i usta położne były w okolicach mostka na klatce piersiowej. Nikt nie widział także złotego runa ani też raju, w którym pomieszkiwali Adam i Ewa.
Ten galimatias myślowy uwidocznił się także na słynnej Mappa Mundi znajdującej się w zbiorach herefordzkiej katedry. Ta największa średniowieczna mapa świata została wykonana w XIII wieku. To właśnie na niej można zobaczyć jak średniowieczni ludzie spostrzegali świat.
Z kronikarskiego obowiązku odnotuję, że na mapie umieszczona została także Polska a raczej może lepiej powiedzieć, miejsce gdzie ona się znajduje. Na mapie, w której centrum znajduje się Jerozolima, gdzieś naprawdę na krańcach świata płynie sobie niewielka rzeczka – Vistula – czyli nasza Wisła. Trzeba naprawdę wprawnego oka aby ją odszukać. Pewną wskazówką gdzie ją znaleźć niech będzie informacja, że szukać należy koło niedźwiedzia pomieszkującego Karpaty. Trudność w odnalezieniu Polski na mapie wynika po część z tego, że rysując w 13 wieku Mappę Mundi zupełnie nie brano pod uwagę takich rzeczy jak proporcje geograficzne czy odpowiednie umiejscowienie kontynentów na świecie.
Katedra w Hereford kryje jednak jeszcze jedną bardzo interesującą rzecz. Jest nią biblioteka łańcuchowa. Przed wynalezieniem druku książki były bardzo cenne. Nic więc dziwnego, że starano się je uchronić przed kradzieżą. Te najciemniejsze przechowywano w specjalnych skrzyniach, zamykanych na trzy spusty czyli zamki. Do każdego zamku klucz miała inna osoba. Wszystko po to by ograniczyć możliwość kradzieży ksiąg. Poruszając się po bibliotece obcuje się nierzadko z trzynastowiecznymi księgami, których normalnie nie można nawet zobaczyć. Tu w zasadzie są na wyciągnięcie ręki, chociaż nikt oczywiście po nie ręki nie wyciąga. Zaskoczeniem dla każdego, kto uczył się na lekcjach polskiego o tym, że księgi były przykuwane do szaf łańcuchami może być fakt, że łańcuchy wcale nie były zaczepione o grzbiet książki ale o okładki. Będąc herefordzkiej bibliotece wystarczy na chwilę zamknąć oczy aby zobaczyć jak przy drewnianych pulpitach siedzą mnisi i studiują dostępną im ówcześnie wiedzę.
Ostatnią rzeczą o której warto wspomnieć jest Magna Carta – jedna z czterech zachowanych dzisiaj kopii. Niestety nie można jej zobaczyć. Gdyby ktoś chciał zobaczyć najlepiej zachowaną kopię to powinien się udać do katedry w Salisbury.
Może jeszcze trzeba wspomnieć o jednej rzeczy, która sprawiła, że Hereford stał sięsławny I bogaty. Otóż w roku 1282 zmarł tutaj lubiany biskup Thomas Cantilupe ktory został pochowany w katedrze Hereford. Niecałe 40 lat później w 1320 roku został ogłoszony świętym. Tysiace pielgrzymów odwiedziło więc Hereford, zeby odwiedzic grob swietego Tomasza co przyczynilo sie do dobrobytu miasta.

Kaplica Rosslyn czyli tajemnica odkrycia Ameryki!Kaplica Rosslyn jeśli chodzi o liczbę legend i tajemnic zajmuje z pewno...
12/03/2017

Kaplica Rosslyn czyli tajemnica odkrycia Ameryki!

Kaplica Rosslyn jeśli chodzi o liczbę legend i tajemnic zajmuje z pewnością jedno z pierwszych miejsc w Wielkiej Brytanii. Nie dość bowiem, że jest kojarzona z templariuszami i masonami, to jeszcze na dodatek wszystko wskazuje na to, że kryję w sobie dowód na to, że Ameryki wcale nie odkrył Krzysztof Kolumb ale... Ale po kolei...
Wszsytko zaczęło się od zauroczenia. Wilhelm St Clair, podczas podróży po Francji zafascynowany był, widzianymi tam katedrami i kościołami wybudowanymi w stylu gotyckim. Książę Orkney, jeden z najbogatszych ludzi tego okresu na Wyspach, postanowił wybudować podobną u siebie w Szkocji. Nic więc pewnie w tym dziwnego, że podobieństwo do budowanych we Francji gotyckich kościołów, katedr i kaplic jest uderzające. Chciałoby się powiedzieć to miało być takie małe Notre Dame. Niestety śmierć Wilhelma St Clair, położyła kres budowie.
Kaplica przez wieki przechodziła bardzo burzliwe losy. Doszło do tego, że w czasie reformacji, kiedy została ona przejęta przez protestantów, wyburzono ołtarze i dosłownie „ogołocono” kapilicę ze wszystkiego co nie było zgodne z ich wizją miejsca kultu. Może dlatego kaplica na pierwszy rzut oka wydaje się troche pusta.
Turystów, którzy przybywają do kaplicy Rosslyn najbardziej ciekawią jednak nie informacje historyczne ale legendy z nią związane. Te najbardziej znane wiążą kaplicę z templariuszami, którzy po rozwiązaniu zakonu podobno schronili się w Szkocji. Jak chcą zwolennicy tej teorii dowodem na nią jest fakt, że miała ona zastać zbudowana na wzór Świątyni Jerozolimskiej i mieści w sobie skarbiec, a w nim dziesiątki relikwii przywiezionych przez templariuszy z Ziemi Świętej: kielich Graala, Arkę Przymierza czy fragment krzyża, na którym umierał Jezus. O tym, że może w tych podaniach być cos z prawdy mogą swiadczyć badania w takcie których stwierdzono, że pod budowlą jest duże podziemne pomieszczenie. Wiadomo, że coś się w nim znajduje, ale co, nikt nie wie, bo nie ma wejścia do podziemi. Zostało ono odcięte w połowie XVII w., co zbiegło się w czasie z inwazją Cromwella na Szkocję. Podobno Cromwell trzymał w świątyni konie... Obecnie fundacja Rosslyn nie zezwala na żadne wykopy, bojąc się o bezpieczeństwo kaplicy.
Przeciętnemu turyscie przytłoczonemu iloscią szczegółów i detali może umknąć uwadze faktm, że na jedym z okiennych obramowań są niewielkie rzeźby do złudzenia przypominające kolby kukurydzy i aloesu. Nie byłoby w tym nic dziwnego, gdyby nie fakt, że rośliny te, w Europie pojawiły się dopiero po odkryciu Nowego Świata, a przecież rzeźby w Rosslyn powstały wiele lat wcześniej! Jak to więc jest możliwe! Otóż według rodowej legendy w 1389 roku grupa rycerzy dopłynęła do Ameryki i spędziła tam zimę wsród Indian plemiania Micmac. Zgodnie z podaniem jednym z rycerzy był dziadek fundatora kapilicy sir Henryk St Clair. Niesamowicie szokujące jest jednak to, że pod drugiej stronie Atlantyku wsród członków plemienia Micmac krąży inna legenda, mówiąca o tym, że duchowy przywódca plemienia wielokrotnie podróżował za wielką wodę aby odwiedzić niebieskookich ludzi!
W kaplicy znajdują sie przewodnicy, których można spytać o wszystko co związane z nią związane. Bardzo chętnie odpowiadają na każde pytanie. Dowiedzieć, się można dlaczego mistrz kamieniarski dopuscił się mordu na swoim uczniu, gdzie ukryte są masońskie symbole a nawet tego dlaczego kaplica wybudowana z różowego piaskowca w srodku jest.... szara. Dla miłosników kina ważną zapewne informacją będzie to, że nagrywano tutaj jedną z kluczowych scen Kodu Leonarda da Vinci.
Jesli znajdziecie się w Edynburgu to warto dojechać do kaplicy chociażby po to by ocenić czy na obramowaniu okna naprawdę wyrzeźbione są kolby kukurydzy albo dowiedzeić się czemu raz na jakis czas kaplica wydaje się zajeta przez ogień, chociaż żadnych sladów ognia nie ma!

Montacute – warto odwiedzieć z powodu … portretówDomów arytokracji, które przeszły pod władanie National Trust jest bard...
16/02/2017

Montacute – warto odwiedzieć z powodu … portretów
Domów arytokracji, które przeszły pod władanie National Trust jest bardzo wiele. Montacute wyróżnia się między nimi tym, że znajduje się tu największa kolekcja portretów Tudorów!
Zarówno dom jak i ogórd mimo robią wrażenie. Pałac Montacute został wybudowany przez bardzo bogatego prawnika sir Edwarda Phelipsa. Pieniędzy dorobił się on służąc wiernie Elżbiecie I. To za jej czasów piastował godnosć przewodniczącego Izby Gmin. Był także głównym oskarżycielem w procesie Guya Fawkesa.
Posiadłosć należała do rodziny Phelips aż do 1929 roku kiedy to została sprzedana. Ciekawostką jest fakt, że w latach 1915 – 1925 mieszkał tutaj Vicekról Indii - Lord Curzon. To własnie na jego zlecenie wybudowano lazienkę ukrytą w … garderobie!
U każdego odwiedzającego wzbudza zachwyt najdłuższa w Anglii galeria z ponad stoma obrazami. Są wsród nich portrety Elżbiety I, Henryka VIII, jego żon a nawet Lady Jane Grey, chyba najkrócej panującej władczyni w historii Wielkiej Brytanii. Ta osiemnastoletnia dziewczyna została osadzona w Tower i sazana na karę smierci zaledwie po 9 dniach sprawowania władzy. Warto pamiętać, że większosć z portretów ery elżbietańskiej nie była malowana na płotnie ale na odpowienio przygotowanych deskach.
Kiedy jest słońce fasada budynku prezentuje się naprawdę wysmienicie. Z całą pewnoscią należy ona do jednej z najbardziej ciekawych w całej Anglii. W pogodne dni można odpocząć w dosć rozległym ogrodzie, w którym znajduje sie ciekawa fontanna.
Informacje praktyczne:
Adres: Montacute, Somerset, England, TA15 6XP
Położenie: około 4 mil na zachód od Yeovil, dojazd drogą B3088
Website: Montacute House

Zbiliża się wiosna. Warto więc może odwiedzić jeden z ciekawych ogrodów Westbury Court Garden, gdzie można zobaczyć rośl...
19/01/2017

Zbiliża się wiosna. Warto więc może odwiedzić jeden z ciekawych ogrodów Westbury Court Garden, gdzie można zobaczyć rośliny jakie stanowiły podstawę menu kilkaset lat temu!

Informacje24.co.uk - najbardziej dynamicznie rozwijający się polski portal dla Polonii rozsianej po całym świecie.

12/10/2016

Prace nad filmem o Szkocji dobiegaja konca. Premiera jest przewidziana na poczatek listopada. Mam nadzieje, ze bedzie sie Wam podobalo

A tu taka ciekawostka. Siła wiatru podczas sztormu Henry była tak wielka, że zatrzymała (tylko część oczywiście) wodę sp...
03/02/2016

A tu taka ciekawostka. Siła wiatru podczas sztormu Henry była tak wielka, że zatrzymała (tylko część oczywiście) wodę spadającą z wodospadów na Wyspie Mull! Miał chłopka dmuchnięcie :D

A waterfall on the Isle of Mull is blown back on itself as Storm Henry hit the Scottish coast on Monday, bringing strong winds and rain. A total of 28 flood ...

Organizuję wyprawę do Kapadocji w połowie października. Około tygodnia. Koszt około 800 - 1000 funtów. Jeśli ktoś by się...
23/01/2016

Organizuję wyprawę do Kapadocji w połowie października. Około tygodnia. Koszt około 800 - 1000 funtów. Jeśli ktoś by się pisał byłoby super. Raj dla fotografów :D

Czy ktoś by się pisał na wyprawę na Kilimandżaro w październiku/ listopadzie. Wiem, ze troche czasu jest ale im wcześnie...
07/01/2016

Czy ktoś by się pisał na wyprawę na Kilimandżaro w październiku/ listopadzie. Wiem, ze troche czasu jest ale im wcześniej się zaczyna tym lepiej.

Tu relacja ze spływu kanu po rzece Wye. Warto się wybrać by popodziwiać przyrodę i odprężyć się!
23/07/2015

Tu relacja ze spływu kanu po rzece Wye. Warto się wybrać by popodziwiać przyrodę i odprężyć się!

Informacje24.co.uk - najbardziej dynamicznie rozwijający się polski portal dla Polonii rozsianej po całym świecie.

Address


Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Dalej niż na mojej ulicy - podróże posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Shortcuts

  • Address
  • Alerts
  • Claim ownership or report listing
  • Want your business to be the top-listed Travel Agency?

Share