Stara Płanina 2016

22/10/2021

Stara Planina – Kom
szlak na na 3 tygodnie
Dzikie konie i otwarte przestrzenie
Szlak w północnej części Bułgarii rozciągający się od góry Kom (na zachodzie) do przylądka Emine (morze czarne). Długość 650-720 km (różnica pomiaru ze względu na dwie wersje niektórych odcinków (letnie i zimowe a także alternatywne łatwiejsze odcinki w kilku miejscach. ). Szlak cieszący się dużą estymą wśród miejscowych. Łatwy, przewyższenia umiarkowane, szlak praktycznie cały czas biegnie grzbietem Starej planiny. Oznakowanie dobre (za wyjątkiem okolic miejscowości Kotel) Czas przejścia około 18 dni. Polecam każdemu kto ma dość zatłoczonych gór.
Trudności:
- zdobywanie zaopatrzenia - podczas 3 tygodni tylko 4 razy miałem możliwość zakupić prowiant, okolica nie jest mocno zurbanizowana. Woda nie stanowi problemu, dużo źródeł na szlaku
- w części centralnej kilka odcinków ubezpieczonych łańcuchami, ale nic trudniejszego niż giewont
Konieczny namiot gdyż pomimo dobrego rozmieszczenia schronisk w odległości dnia marszu poza tymi w części centarlnej są one zamknięte. Dla upartych sporo alternatywnych miejsc noclegowych – opuszczone schroniska, wiaty, schrony ect.
Budżet – jedna z tańszych wycieczek jakie odbyłem. Ceny w schroniskach to 1/3 tego co zapłacimy w Polsce (tak było w 2016 r.). rozbijanie namiotu w pobliżu schroniska to symboliczna opłata za banie - prysznic.
Zdjęcia i krótki opis z prześcia szlaku tutaj https://www.facebook.com/Stara-P%C5%82anina-2016.../...
Dojazd: Do Berkowicy – skąd prowadzi szlak dościowy do góry Kom można dojechać regularnie kursującym autobusem z Sofii. Czas podróży około 2 godzin.
Do Emona dostać się można z trasy E87 łączącej Burgas i Warnę. – najbliżej położony przystanek autobusu w Obzor – około 18 km od Emona. Można jednak zrobić przystanek na żądanie 9 km dalej na południe.
Mapy: wydawnictwo Domino seria 4 map pokrywa 2/3 szlaku – zachodnią i centralną część. polecam wyszukiwarke https://maporto.pl/ W Bułgarii widziałem przewodnik w języku bułgarskim poświęcony trasie z dokładnymi mapami i podziałem na jednodniowe odcinki.
ciekawostki: pierwszy nocleg powinien być w cieniu Kom (nie w schronisku, zwyczajowo należy zabrać w droge dwa kamienie spod kom i nieść je aż do Emine. po skończeniu podróży jeden zostawiamy sobie na pamiątke a drugi rzucamy do morza.

Maporto Relief Set Jak to działa? Dobór i montaż Zwycięzca ISPO 2021 Inne produkty Maporto Map Locator Plecaki Maporto

11/10/2016

Nowy Cel: Via Alpina (Red trial). czas realizacjji 2017, okolo 100 dni uczestnicy wyprawy:
1. JA

18/08/2016

Od kotel droga wygladala tak: proba wydostania sie z kotla byla trudniejsza niz wejscie do niego. Brak oznaczen praktycznie na wyrdkiszka przelecz. No ale sie ten zmysl orientacji na +10 . podobnie bylo dnia nastepnego. Brak oznaczen az do lesniczowki wanta(?) nocleg w odnowion schronie na chazkim gorzkij. Problemy z woda przez caly czas. Postoj dnia nastepnego wypadal w topcijsko, ale wiata przy szlaku wygladala tak zachecajaco (no i byly hustawki) Ze postanowilem rozbic sie 3 godz. Przed wioska w lesie. Lasy sa pozbawione zagrozen. Z drapieznikow nie widzialem nic, a stada krow i koni pasace sie bez opieki tylko utwierdzaja mnie ze okolica wolna jest niedzwiedzi wilkow czy lisow. Dzien przedostatni to kozicino wioska. Calkiem sporo opuszczonych budynkow wiec moglem wybierac gdzie sie zatrzac. Z kozicino na nos emine okolo 36 km pokonalem juz spokojnie i latwo. No z wyjatkiem 6 km odcinka ruchliwa trasa szybkiego ruchu tzw pomorski prohod. Nawiase mowiac ostatnie 3 dni wedrowki to w polowie asfalt albo szutrowe drogi. Emska planina rozczarowuje. Ostatni nocleg w emono w opuszczonym domku letniskowym. A dzis juz tylko powrot. Szczesliwie stopem do samego burgas. Czuje lekki niedosyt. Trasa konczy sie tak niepozornie pod drzewem. Poza tabliczka na zdj. Zadnej innej informacji nie znalazlem. Zejsc do latarnii sie nie da bo to military zone. Ogrodzona drutem kolczastym ze straznikami. Czy bylo warto ? Tak zdecydowanie. Szlak latwy, tani, dziki, bezpieczny i bezludny. Dobry zeby sie sprawdzic

18/08/2016

Trasa ukonczona. Wczoraj okolo 19 dotarlem na brzeg morza czarnego. 650 km za mna teraz odpoczunek i czas na kolejna przygode. Zdj. Wieczorem

12/08/2016

Od przel vratnik zelazne erota do wioski kotel mialo byc krotko lekko i przyjemnie. Wszystko wzielo w leb rzecz jasna. Deszcz i burza urozmaicilyi droge. W polowie drogi zepsuly sie oznakowania szlaku. Stracilem 3 godziny chodzac wszystkimi drozkami lesnymi i szukajac oznakowan. Kiedy jakies 100 m odemnie zobaczylem drzewko gorejace znaczy trafione piorunem uznalem ze trzeba poszukac innej drogi. No i w koncu trafiajac wzdluz linii energetycznej i zimowych oznacen szlaku trafilem na wlasciwa sciezke.

10/08/2016

Od mazalat chodze po lasach. Dwa dni walki z upalem i brakiem wody. Okolica wymarla. Opuszczona kopalnia, stacja kolejowa, lasy w ktoeych ptakow niw slychac. Szlaki cale dla mniw. Tylko w chatach i na przel republikata dpotkalem zycie. Jestem dwa dni na zach od wipski kotel. Kondycja ok, ekwipunek dobrze sie sprawuje. Jedyne czego mi brAk to kremu do opalania ew masc na oparzenia.

07/08/2016

Botew zdobyty. Dzis spokojnie bez takich emocji jakie mialem wczoraj. Zatrzymalem sie w mazalat. Pogoda caly czas dopisuje. Mapa troche klamie ale kazda sciezka dokads prowadzi, wody na szlaku malo.

06/08/2016

Najtrudniejsze za mna. Zdjec z dzisiaj malo bo szlak byl wymagajacy. Pogoda az za sloneczna. Brak wody na trasie Dobrila do Botew. Wspinanie sie po stalowych linkach z plecakiem nie jest fajne.

05/08/2016

Kilka cyferek wczoraj 4200 m deniwelacji i 37 km. Dzis 3100 den. I 34 km. Jutro botew. Najwyzszy szczyt na trasie i najtrudniejszy odcinek. Pogoda ma sie pogorszyc ale jedna glupia burza mnie nie zatrzyma. Moja wspoltowarzyszka wymiekla. Pozegnalismy sie w orlim gniezdzie. Troche szkoda ze jej tempo nie odpowiadalo mojemu. Glupio bo nawet nie wiem jak sie nazywala. Odnosnie cen w bulgarskich schroniskach. Zupa 2-3 lewy nocleg w namiocie wlasnym i korzystanie z prysznica 3-5 lewow. Nocleg w luzku 8- 12 lewow. Piwo 2-3 lewow. W centralnej Czesci masywu schroniska otwarte.

05/08/2016

Dzien pelen wrazen. Sporo ludzi w centralnej vzesci masywu. Grupa z hiszpanii i druga z austrii. Kilkoro niedzielnych turystow. Obawialem sie ze strace dzien na uzupelnianie prowiantu w sopocie, ale na przeleczy troyAnski prehod zaopatrzylem sie w ser orzechy, miod, musli i rakije. Powinno starczyc na kilka dni. Pogoda dopisuje.

04/08/2016

Stara planina jest dzika. Bezludna. Spotykam dzikie konie i z rzadka inne istoty. Opuszczone schroniska, wyscjniete strumienie, brak ludzi. Od wczoraj wedruje z polpalestynka polbulgarka. I jest to pierwsza dwunozna istota jaka spotkalem ma trasie. Od czterech dni. Dzis odpoczunek w chacie echo. Z powodu upalu stracilem mase skory na rekach. Zdjecia w odwrotnej kolejnosci jak rpbilem

31/07/2016

31/07/2016

Zasluzony odpoczynek.

31/07/2016

Jest Cholernie goraco. Udalo mi sie dotrzec do trasteny i tu dzis zostane. Poki co ide wg rozpiski z wikipedii choc osoba ktora ustawila czasowki mocno przesadzila. 5 godzin z nieczynnego schroniska probojnitsa do trasteny zajelo mi nie 5 a 7 godzin czystego marszu. W probojnitsie za goapodarzy mialem nietoperze. Kilka osob rozbilo sie w poblizu budynku ale poza mna nikt nie wszedl do srodka. Standard duzo lepszy niz obserwatorium na pop iwanie. Pokoje dalo sie zamknac od srodka.posciel ladnie poskladana w kostke. Woda do mycia ze strumienia. Do picia w sumie tez po odfiltrowaniu. Schronisko molloch. Malo ludzi na szlaku. Brakuje mi nawet pasterzy i ich psiakow
Plan na jutro. Start wczesnym rankiem . popas o poludniu i cisniy jak sie slonce troche schowa

29/07/2016

Udalo mi sie dotrzec do namiastki cywilizacji. Schronisko nowe pod komem. Tu gdzie konczy sie asfalt. Stracilem dobre trzy godziny w brekowiscie zeby znalezc kogos kto pomoze mi zarejestrowa karte sim. Tubylcy okazali wyjatkowo bezuzyteczni. Z brekovisty zielonym szlakiem ruszylem na kom. Kolor z tym na mapie sie nie zgadzal, ale wolalem zaufac swemu niezawodnemu osadowi niz autorowi mapy ktory musial byc daltonista. Dzis nocleg na kom.

28/07/2016

Sofia. Udalo mi sie zdobyc mapy calej trasy kom emine. Jakosc i skala zadowalajace o ile traktuje sie je tak jakby to byly tysiacletnie manuskrypty. Niektore bulgarki sa calkiem ladne. Rozwazam zapakowanie jednej na droge. Musze tylko zakupic odpowiednio mocna linke zeby sie nie zerwala.

27/07/2016

Odchudzanie plecaka. Odrzucilem zbedne rzeczy. Na pierwszy ogien poszla apteczka Przecierz nie ide w gory zeby chorowac. wezme co najwyzej spirytus do odkazania i plastry. Polar tez nie powinien byc potrzebny. bez prowiantu waga calkowita wynosi 11.4 kg.

26/07/2016

Dzis ostatnie przygotowania. Ide sam. Tak jest najbardziej komfortowo. Poza tym malo kto sprostalby moim wymaganiom. Jesli bedzie mi sie przykrzyc za towarzystwem przygarne jakiegos zwierzaka pod drodze. Psy sa najlepsze bo za duzo nie mowia.
Udalo mi sie zdobyc mapy na zachodnia i srodkowa czesc masywu. okolo polowa trasy.