06/02/2022
Co jest jednym ze znaków rozpoznawczych Dubaju? Słynna Palma Jumeirah? (czyt. palma dżamira) Z pewnością, ale moim zdaniem najważniejszy jest Burj Khalifa (czyt. burdż chalifa), czyli najwyższy budynek świata.
Wieżowiec budowano 5 lat, kosztował 1,5 miliarda dolarów, a jego nazwa pochodzi od imienia szejka, który obecnie jest prezydentem ZEA. Większą dawką wiedzy encyklopedycznej nie będę Was zanudzać, bo przecież nie po to mamy internet, żeby go teraz przepisywać ;)
Zwiedzanie Burj Khalifa jest ogólnodostępne ale niestety dosyć drogie. Jest kilka opcji biletów: wjazd na piętra 124/125, na 148 piętro oraz na 154. Opcja druga, czyli piętro 148 to koszt około 400 złotych za osobę. I właśnie ten wariant wybraliśmy, gdyż uznaliśmy że płacenie dwa razy tyle, żeby wjechać tylko 6 pięter wyżej jest kompletnie bez sensu (piętro 154 to prawie 800 zł za osobę). To był strzał w dziesiątkę. Okazało się, że 148 piętro wybiera niewiele osób i należy ono do opcji VIP. Nie wiedzieliśmy o tym, wyszło w trakcie, gdy miła pani, po sprawdzeniu naszego biletu, wyciągnęła nas z kolejki i zabrała do oddzielnego pomieszczenia ze ścianami pokrytymi atłasem, gdzie mieliśmy czekać na przewodnika. Przyznam, że trochę nas to zaskoczyło, szczególnie gdy mijaliśmy masę ludzi i ogromne kolejki do wszystkich wind po kolei. Dla mnie opcja idealna, bo należę do osób które nie przepadają za tłumem (delikatnie rzecz ujmując). Na 148 piętrze, czekał na nas święty spokój (co zrozumiałam schodząc na piętra 124/125), kawka, ciasteczka, fotele i wieeeeeeeeeeeele okien przy których można było zrobić swobodnie zdjęcia ("swobodnie" to słowo klucz, w odniesieniu do różnicy w cenie, między biletami 124/125 piętro, a 148). Zdjęć za dużo wrzucać nie będę, bo przecież w sieci jest ich tysiące i moje na pewno nie są lepsze ;)
Po obejrzeniu cudnych widoków i wypiciu świetnej kawy, pani przewodnik powiedziała, że jeśli chcemy to oczywiście możemy zejść na piętra 124/125. W pierwszej chwili nie bardzo rozumiałam co znaczy "jeśli chcemy"?? Oczywiście, że chcemy! Więc zeszliśmy, a w zasadzie zjechaliśmy.
Po kolejnych 10 minutach ja już zupełnie nie chciałam tam być i prawie zwiałam. Jak wspominałam, nie cierpię tłumów, a tamte były koszmarne. Zrobienie zdjęcia graniczyło z cudem, a o zrobieniu fotki z dalszej perspektywy można było zapomnieć. Szybko przebiegliśmy jeszcze przez "pękającą podłogę" i zjechaliśmy na dół.
Nie chciałabym być źle zrozumiana - mam świadomość, że nie każdy może sobie pozwolić na taki wydatek i wjazd na 148 piętro. Mój wpis jest jedynie podpowiedzią, że jeśli zastanawiacie się czy warto wydać drugie tyle, żeby wjechać wyżej, to wiedzcie, że bardzo warto. To jest absolutnie nieporównywalne doznanie, zarówno wizualne (jest ogromna różnica, jak nasz mózg widzi budynki na dole z 148, a jak z 125 piętra), jak i w sferze komfortu.
Jak dostać się do Burj Khalifa? Nam się wydawało, że dosyć prosto - zamawiasz taksówkę, jedziesz pod wieżowiec, wysiadasz i idziesz do wind.
Otóż jednak nie tak prosto, o czym się przekonaliśmy dzięki miłemu panu kierowcy, któremu chyba się nieco wjazdy pomyliły.
Bilety do zwiedzania kupuje się na konkretne godziny, a że staliśmy w korku i już byliśmy spóźnieni, to po opuszczeniu taksówki po prostu wbiegliśmy do pierwszych otwartych drzwi. No więc już teraz wiem jak wygląda w środku Armani Hotel 😁 Nie mam pojęcia jak długo wcześniej pan kierowca pracował w Dubaju, ale na pewno nie wiedział, że na zwiedzanie Burj'a nie wchodzi się przez hotel tylko przez......centrum handlowe 😅
c.d.n.
