05/03/2023
29 października 2017 roku z leśnego parkingu przy Głębokimi wystartowałem swoją" Fordką " na zachód w kierunku granicy.Przez Wołczkowo,Dobrą,Grzepnicę i częściowo leśnymi drogami / o mało co nie zakopałem się gdzieś na polnej drodze między właśnie Grzepnicą a Sławoszewem / jadąc a czasem prując 80 tką znalazłem się raptem na dawnym przejściu granicznym w Lubieszynie.
Zawróciłem bo do Niemców nie pojadę i nie miałem takiego zamiaru.Pięknymi ładnie wyasfaltowanymi lecz wąskimi drogami pojechałem przez Kołbaskowo a ponieważ jesteśmy w strefie Schengen to nawet nie wiedząc kiedy znalazłem się na terenie Bundesrepublik o czym zaraz poinformowały mnie czarne niemieckie orły na żółtym tle. Jadę już przez terytorium Niemiec przez Neurochlitz.Piekne widoki zwłaszcza na Dolinę Odry i Góry Bukowe.Az tu nagle niebo pociemniało i przyszła taka ulewa,że aż wycieraczki nie nadążały z usuwaniem wody z szyby.Jakby ktoś chlusnął całym wiadrem.Musialem zwolnić do 15 km/h.
Na szczęście ulewa szybko minęła i już normalnie mogłem kontynuować dalszą jazdę.I tak się dobrze jechało,prosto i nie ma dużego ruchu a jak jadą samochody to zgodnie z przepisami.Jeszcze kilka kilometrów i strzelista gotycką Stettiner Tor
/ Bramą Szczecińską / wjeżdżam do miejscowości
Gartz.To dawny Gardziec .Miasteczko to otrzymało prawa miejskie od księcia Barnima I
w 1249 roku i przez pewien czas byoł też siedzibą książęcą.Przebywał tu również książę Bogusław X
ze swoją żoną Anną Jagiellonką w 1503 roku.
Zatrzymałem się na najbliższym parkingu i to zaraz obok siedziby Bundespolizei / Policji Federalnej /
Niestety jest przenikliwie zimno i wietrznie.Poza tym nie mam Euro aby coś kupić a zresztą wszystko pozamykane.Nawet nie szukam restauracji czy jakiegoś bufetu.
Byłem tu i tam..Ładne uliczki.Nikogo na zewnątrz
Zobaczyłem najciekawsze zabytki gotyckie m.in
Kościół pw.Św.Szczepana w częściowej ruinie,dawny kościół Świętego Ducha, Więżę Bocianią,Basztę Prochową,pięknie zachowane obronne mury miejskie z XIII wieku a nawet wcześniejsze.
Stylowe studnie. Wszędzie napis.
" Kein Trinkwasser " Woda niezdatna do picia.
Jest zimno.Wracam do samochodu.Odpalam silnik.
Włączam dmuchawę ciepłego powietrza i wracam bo jeszcze przede mną podróż do Gryfina po polskiej stronie Odry.