20/02/2025
Ile czasu stracę czytając? Do 7 minut.
𝐀 𝐂𝐨𝐦𝐩𝐥𝐞𝐭𝐞 𝐔𝐧𝐤𝐧𝐨𝐰𝐧. 𝐑𝐨𝐥𝐥𝐢𝐧𝐠 𝐒𝐭𝐨𝐧𝐞𝐬, 𝐈𝐫𝐨𝐧 𝐌𝐚𝐢𝐝𝐞𝐧, 𝐉𝐨𝐚𝐧 𝐁𝐚𝐞𝐳 𝐢 𝐨𝐛𝐥ęż𝐞𝐧𝐢𝐞 𝐒𝐚𝐫𝐚𝐣𝐞𝐰𝐚 𝐜𝐳𝐲𝐥𝐢 𝐛𝐚𝐳𝐠𝐫𝐨ł 𝐨 𝐭𝐲𝐦 𝐜𝐳𝐞𝐠𝐨 𝐧𝐢𝐞 𝐩𝐚𝐦𝐢ę𝐭𝐚𝐦𝐲.
Sarajewskie kino, niemal pusta sala i ponad dwie godziny filmu z gitarą w roli głównej. Warkot silnika Triumpha Bonneville, dym amerykańskiego szluga i on - laureat literackiej nagrody Nobla, której nawet nie odebrał - Bob fu**in Dylan.
W innych okolicznościach przyrody wystarczyłoby mi to w zupełności żeby odlecieć od codzienności prosto na festiwal w Newport i łapać lecące w stronę sceny butelki.
Ale w okolicznościach bałkańskich, bośniackich szukam wzrokiem przede wszystkim JEJ. I oto jest: Joan Baez grana przez Monicę Barbaro, bez krępacji rozbieraną wzrokiem i westchnieniem przez kilku typków w rzędzie przede mną. Tymczasem mój podziw, choć współwidzów rozumiem nader dobrze, powodowany jest wspomnieniem widoku Joan Baez ubranej jeszcze inaczej.
Jest kwiecień roku 1993, a ona, w kamizelce kuloodopornej i wojskowym chełmie przemierza stołeczne zaułki by dać koncert w oblężonym od ponad roku Sarajewie. Ona, gwiazda światowego formatu, nie na wiecu pokojowych aktywistów w Waszyngtonie czy Londynie ale tutaj, w kinie Imperial na ulicy Marszałka Tity. W mieście na które spadają granaty, pociski haubiczne, a ludzie ośmieleni kilkoma dniami wstrzymania ostrzału, leżą w kałuży własnej krwi trafieni przez snajpera nagle, nie wiadomo skąd. Pani piosenkarka i poetka, która ma wszystko, a śpiewa – ramię w ramię z miejscowymi – nieoficjalny miejski hymn „Sarajevo ljubavi moja” Kemala Monteno. To nie miejsce i czas na technikalia dotyczące oblężenia ale jeśli macie wątpliwości jak trudne i ryzykowne było samo przedostanie się wtedy do Sarajewa, uwierzcie że bardzo.
Słabo to pamiętamy. Nieco częściej przypomina się wokalistę Iron Maiden, Bruca Dickinsona, który ponad półtora roku później, w grudniu 1994 przedostał się tu by zaśpiewać dla oblężonego Sarajewa. Mieli mu towarzyszyć członkowie Rolling Stones i Motorhead ale na zwiastunach i zapowiedziach się skończyło. Gdy sprawdzono gdzie jest Bośnia i co dzieje się w Sarajewie, wycofali się. Dickinson się nie bał, choć po tym jak lecący po niego helikopter został trafiony rakietą zawrócił do bazy, wiedział na jakie ryzyko się pisze.
Koncerty, czy raczej gesty zarówno jego jak i Joan Baez przeszły ‘w świecie’ bez większego echa, w przeciwieństwie do szeroko znanej i komentowanej historii Bono Voxa i U2, na której wspomnienie uśmiecham się tylko pod wąsem którego nie mam.
Bono z zespołem ściągnęli na Bośnię i Hercegowinę oczy świata: 60 tirów z nagłośnieniem, transmisja na wszystkie kontynenty i piosenka Miss Sarajevo inspirowana filmem dokumentalnym z oblężenia. Show. Świetnie, że się odbył, i że jest o nim głośno. Wydarzenie takiej rangi dało w powojennych realiach dużo wiary, siły i motywacji do odbudowy zarówno miast(a) jak i ładu społecznego i godnego życia.
Dziś, 19.02.2025, kiedy z kinowego ekranu patrzą na mnie Bob Dylan i Joan Baez, zastanwiam się ile czasu to jeszcze potrwa. Czy kiedykolwiek się skończy ? The answer, my friend, is blowin' in the wind.
Joan Baez w Sarajewie: 14.04.1993
Bruce Dickinson w Sarajewie: 14.12.1994
U2 w Sarajewie: 23.09.1997
Pokój podpisano w listopadzie 1995.
Film muszę obejrzeć raz jeszcze. Nie skupiłem się.
P.