18/06/2024
A że już niebawem Noc Świętojańska to zapraszamy do szukania Kwiata Paproci, który kwitnie tylko tej jednej, jedynej nocy: 21. czerwca, właśnie na Górze Ślęży (Sobótce)
Stara legenda głosi, iż co roku to właśnie Młynarz z gogołowskiego wiatraka wypuszcza przez okno w przeddzień Nocy Świętojańskiej jeden, malutki pyłek tego kwiatu, który niesiony wiatrem ze skrzydeł młyna opada na zboczach Śleży i zakwita tej nocy lśniącym blaskiem i nieporównywalną z niczym innym cudowną wonią, a znalazca kwiatu ma gwarancję szczęścia i miłości na całe życie.
Kiedy przed wiekami w miejscu dzisiejszej Ślęży Anioły stoczyły wygraną walkę z Demonami zasypując głazami wrota do piekieł, powstała z tego góra, która do dzisiaj budzi w wielu ludziach ogrom tajemniczości.
Już od początku istnienia góry Anioły postanowiły, że nad zasypanym wejściem do piekieł wyznaczą strażnika, który bedzie czuwał nad tym, aby już nigdy nikt go nie odkopał.
Strażnikiem miał być jednak zwykły człowiek. Ale taki człowiek, który swoim życiem, pracą i codziennymi uczynkami miał zjednywać ludzi i nieść im każdego dnia dobry przykład.
Takim czlowiekiem okazał się pierwszy młynarz z wiatraka.Bardzo prawy i mądry człowiek, który wybudował swój młyn w Gogołowie z widokiem na całą Ślężę oraz meł mąkę na chleb wszystkim okolicznym mieszkańcom z podślężańskich wiosek.
Anioły znały też jedną tajemnicę, którą wyjawiły tylko Młynarzowi-Strażnikowi z Gogołowa, a mianowicie, że wrota do piekieł bedą tak długo szczelnie zamknięte, dopóki ludzie spod Śleży bedą żyli w zgodzie i miłości ale jeżeli dojdzie miedzy nimi do kłótni, zawiści oraz wojen to głazy ze Ślęży stoczą sie na ich domostwa, zabijając wszystkich a wrota do piekieł zostaną otwarte i nastąpi wielki Argamedon na całej Ziemi.
Aby jednak zminimalizować takie ryzyko do minimum, podarowały Anioły młynarzowi tajemniczą szkatółkę z bezcenna zawartością.
W szkatółce mieściły się pyłki kwiatu paproci. Anioły nakazały Młynarzowi raz w roku w najkrótszą noc, kiedy światło zwycięża nad mrokiem, wypuszczać w strone góry jeden pyłek jako nagrodę dla okolicznych mieszkańców, że nie zeszli na złą drogę i daża się wzajemną życzliwością.
A w nagrode znaleziony kwiat paproci przyniesie im jeszcze więcej szcześcia i miłości oraz uchroni świat przed zagładą.
I tak aż do dzisiaj i miejmy nadzieje, że przez kolejne wieki i tysiąclecia przekazywana tajemnica każdemy kolejnemu Strażnikowi/Młynarzowi z Wiatraka w Gogołowie bedzie zabezpieczała nasz Świat przed złem.i zagładą.
Wszyskim poszukiwaczkom i poszukiwaczom Kwiata Paproci życzymy wytrwałości i nie poddawaniu się w szukaniu Szczęścia i Miłości - MIELNIK czyli Młynarz z Wiatraka 🫶