Polskie Góry

Polskie Góry Polskie Góry - aplikacja na Androida do oglądania panoram górskich i kolekcjonowania szczytów

Poniedziałek zacząłem od wymiany uszkodzonego termometru na Gaikach :-) Pisałem tutaj niedawno, że tydzień temu został o...
07/10/2024

Poniedziałek zacząłem od wymiany uszkodzonego termometru na Gaikach :-) Pisałem tutaj niedawno, że tydzień temu został on zniszczony przez podpalacza, który prawdopodobnie sprawdzał, jak będą się zmieniać wskazania temperatury na termometrze, jeżeli będzie go ogrzewał od dołu przy pomocy zapałki czy zapalniczki (pod spodem były ślady osmolenia). W międzyczasie udało mi się skontaktować z osobą, która w lutym powiesiła termometr na szczycie Gaików. Bardzo sympatyczna, ale odniosłem wrażenie, że chce pozostać anonimowa. Ustaliliśmy, że tym razem to ja kupię i wymienię termometr na nowy. Znalazłem prawie identyczny na Allegro w dość niskiej cenie (13,90 PLN) i od razu kupiłem dwa, gdyby i ten nowy został uszkodzony. Wydawało mi się, że są identyczne, bo pomiar długości tego uszkodzonego na Gaikach wykazał 27,5 cm, w ofercie na Allegro było 27 cm, ale uchwyty wyglądały tak samo, więc stwierdziłem, że to może drobne zaokrąglenie długości w dół. W praktyce okazało się jednak, że nowy termometr jest faktycznie minimalnie krótszy i ma długość dokładnie 27 cm, skala wygląda nieco inaczej (jest krótsza dla niższych temperatur - pokazuje minimalnie -30 zamiast -45 stopni, ale Gaiki to nie Syberia), a barwiony alkohol ma kolor niebieski (ten uszkodzony miał czerwony słupek, ale może dobrze, bo niebieski bardziej pasuje na zbliżający się sezon zimowy) ;-)

Z ciekawostek - na słupku rtęci (a właściwie barwionego alkoholu, bo zgodnie z dyrektywą Unii Europejskiej termometry rtęciowe zostały wycofane z obiegu w 2009 roku) widać ślad zaznaczenia markerem przy 20°C. Możliwe, że kontrola jakości jest jakoś zautomatyzowana, ale podejrzewam, że w fabryce w Chinach może się znajdować pomieszczenie kontroli jakości o takiej temperaturze i sprawdzają manualnie (a właściwie wizualnie), czy termometry pokazują zgodnie z oznaczeniem markera. Chińskie cyfry są inne od "naszych arabskich" (w krajach arabskich symbole cyfr też są inne niż u nas), do tego Chińczycy używają systemu dziesiętnego w nieco inny sposób niż my, dlatego w fabryce większość osób nie jest w stanie odczytać temperatury na podziałce. Tutaj jeszcze jedna anegdotka, jak kiedyś razem z żoną kupiliśmy na Maderze kapelusik z napisem "MADEIRA" do góry nogami. Kapelusz był oczywiście "Made in China" i miał taką konstrukcję, że prawdopodobnie robią go uniwersalnie, tylko wszywają tasiemki z różnych miejsc na świecie, z napisami typu: "PARIS", "ROME", "BARCELONA", itd. Osoba wszywająca tasiemkę nie znała alfabetu łacińskiego (na tej samej zasadzie, jak Chińczycy nie znają naszych cyfr i nie potrafią szybko odczytać temperatury na "naszym" termometrze), więc nie zorientowała się, że wszywa ją do góry nogami. Mimo wszystko żona chciała kupić ten kapelusik, a to była ostatnia sztuka. Ma zatem pamiątkę z napisem "MADEIRA" do góry nogami, chyba że zdejmie kapelusik ("czapki z głów"), wtedy jest OK ;-)

Wracając do termometru - jego wymiana była bardzo łatwa, bo wykorzystałem przykręcone wcześniej uchwyty. Wprawdzie ich rozstaw jest minimalnie szerszy niż obecnie potrzeba (różnica pół centymetra), ale miernik dobrze się trzyma i mam nadzieję, że posłuży jeszcze wiele miesięcy, nietknięty ręką wandala czy złodzieja. W fotorelacji znajdziecie więcej zdjęć z dzisiejszej procedury wymiany termometru na Gaikach :-)

https://polskiegory.mobi/blog?wpis=1541

Niedzielny wieczór - od środy to pierwszy raz, kiedy mogę popatrzeć na góry w pełnej okazałości (Magurka po prawej jeszc...
06/10/2024

Niedzielny wieczór - od środy to pierwszy raz, kiedy mogę popatrzeć na góry w pełnej okazałości (Magurka po prawej jeszcze trochę zamglona) :-)

188 :-)
05/10/2024

188 :-)

Pogoda nadal nieciekawa i w górach niewiele widać, dlatego wracam pamięcią do zeszłego weekendu, kiedy mieliśmy doskonał...
04/10/2024

Pogoda nadal nieciekawa i w górach niewiele widać, dlatego wracam pamięcią do zeszłego weekendu, kiedy mieliśmy doskonałą widoczność, którą zawdzięczaliśmy wiatrom halnym. Ten wpis powstał na podstawie informacji z Wikipedii, a grafika przewodnia, pokazująca mechanizm powstawania wiatru halnego, pochodzi właśnie z najpopularniejszej internetowej encyklopedii.

Halny jest wiatrem fenowym, a ta nazwa pochodzi od niemieckiego der Föhn, w języku potocznym oznaczająca suszarkę, co jest adekwatne do suchego i ciepłego powietrza, które wiatr fenowy intensywnie nawiewa. Fen w różnych częściach świata nosi różne regionalne nazwy, np. nasz "halny" pochodzi od tego, że wieje po górskich halach, w Alpach to wspomniany Föhn, a np. w Kalifornii to "diablo winds", czyli diabelskie wiatry.

Warunkiem powstania wiatru fenowego jest różnica ciśnienia atmosferycznego po obu stronach bariery górskiej. Różnica ta wymusza ruch powietrza, bo wiatry wieją z wyżu (obszaru o wysokim ciśnieniu) do niżu. Powietrze, napotykając góry, unosi się, ochładzając się wilgotnoadiabatycznie (proces adiabatyczny - proces termodynamiczny, podczas którego izolowany układ nie nawiązuje wymiany ciepła, lecz całość energii jest dostarczana lub odbierana z niego jako praca), tj. ok. 0,6° na 100 m wysokości. W czasie unoszenia się powietrza następuje kondensacja - tworzą się chmury i deszcze. Suche już powietrze przekracza barierę szczytów górskich i opada po drugiej stronie ku dolinom. Opadając ogrzewa się, ale tym razem suchoadiabatycznie, tj. ok. 1° na 100 m. Stąd też wiatry fenowe są suche oraz znacznie cieplejsze niż powietrze na tej samej wysokości po przeciwnej stronie gór. Im wyższa jest bariera górska, tym ta różnica może być większa.

U nas najsilniejsze wiatry fenowe obserwuje się oczywiście w Tatrach (choć u mnie w Beskidach też potrafi silnie "duć"), gdzie zazwyczaj wieje z południa na północ (ze strony słowackiej na polską), ponieważ zazwyczaj wysokie ciśnienie występuje po południowej stronie, a niższe po północnej. W zależności od układów ciśnienia wiatry fenowe potrafią docierać do wyższych szerokości geograficznych w środkowej Polsce.

Wiatry tego typu mogą spowodować znaczne podniesienie temperatury - nawet o 20 °C w ciągu kilku minut, jak to się niekiedy zdarza w Ameryce Północnej. Na grzbietach górskich tworzą się chmury Altocumulus lenticularis o soczewkowatym kształcie. Nagłe porywy wiatrów fenowych przynoszą szkody w gospodarstwach rolnych, a także w leśnictwie (wiatrołomy). Ponadto z wiatrami tego typu związana jest niekorzystna sytuacja biometeorologiczna - w czasie ich wiania obserwuje się pogorszenie samopoczucia, wzrost podenerwowania i agresji, a także wzrost liczby samobójstw.

Jednym z najbardziej znanych samobójstw w czasie wiatrów halnych jest przypadek Jadwigi Janczewskiej. Ciężarna narzeczona Stanisława Witkiewicza (Witkacego) odebrała sobie życie strzałem z rewolweru w 1914 roku. Stało się to w Dolinie Kościeliskiej, właśnie w czasie silnego wiatru halnego. Samobójstwo zostało zaplanowane, jego przyczyną była toksyczna relacja Janczewskiej z Witkacym, ale wiatr halny prawdopodobnie przyczynił się do wykonania przez nią tego ostatniego, dramatycznego kroku.

Wiatry fenowe mają natomiast pozytywny wpływ na przejrzystość powietrza, bo silny wiatr wywiewa z niego zanieczyszczenia. To dzięki nim w zeszły weekend cieszyłem się fantastycznymi widokami z Gaików na oddalone o ponad 130 km Sudety, o blisko 100 km Tatry czy widoczne na Górnym Śląsku obiekty industrialne. Nie cieszyły się za to osoby wędrujące po Tatrach, bo widziałem filmiki, jak halny dosłownie zwiewał je z grani, aż musiały poruszać się na czworaka :-o Im kto lżejszy, tym bardziej ulegał podmuchom wiatru, które w przypadku halnego na graniach uzyskują prędkość średnio 80-100 km/h, ale w porywach mogą osiągać 140-150 km/h lub jeszcze więcej :-o

Wiatry halne zwykle wieją 2-3 dni, po czym w kolejnych dniach następuje załamanie pogody - pojawia się ochłodzenie, wzrost wilgotności i opady (deszczu, a zimą śniegu), co jest związane z napływem chłodniejszych mas powietrza oraz ustępowaniem wyżu, który sprzyjał halnemu. Z takim załamaniem pogody mieliśmy właśnie do czynienia w ostatnią środę, a stan ten nadal się utrzymuje, dlatego z utęsknieniem wspominam widoki sprzed tygodnia ;-)

https://polskiegory.mobi/blog?wpis=1544

Pogoda nadal nie sprzyja, ale ja kolejny raz przestawiam licznik o jeden w górę :-)
04/10/2024

Pogoda nadal nie sprzyja, ale ja kolejny raz przestawiam licznik o jeden w górę :-)

Dzisiaj pogoda nieciekawa, ale może dzięki temu niewiele osób chodzi po górach i nikt nie przestawił mi od wczoraj liczn...
03/10/2024

Dzisiaj pogoda nieciekawa, ale może dzięki temu niewiele osób chodzi po górach i nikt nie przestawił mi od wczoraj licznika na Gaikach (17 raz od czasu zawieszenia 22 czerwca) ;-) Zmieniłem z wczorajszego 185 na 186 :-)

Widok z ulicy Krakowskiej w Bielsku-Białej na Beskid Mały (kierunek SE) i Śląski (SW) przed środowym załamaniem pogody.
03/10/2024

Widok z ulicy Krakowskiej w Bielsku-Białej na Beskid Mały (kierunek SE) i Śląski (SW) przed środowym załamaniem pogody.

185 :-)
02/10/2024

185 :-)

Przy głównej alei prowadzącej z parkingu przy leśniczówce w Lipniku do amfiteatru pod Gaikami rośnie kilka kasztanowców ...
02/10/2024

Przy głównej alei prowadzącej z parkingu przy leśniczówce w Lipniku do amfiteatru pod Gaikami rośnie kilka kasztanowców i ostatnio często chodzimy tam z córką zbierać kasztany, a w drodze do lasu ja dodatkowo zbieram górskie panoramy ;-)

Dzisiaj 30 dzień września i moje 29 wyjście na Gaiki w tym miesiącu (183 w tym roku) :-o To chyba mój miesięczny rekord ...
30/09/2024

Dzisiaj 30 dzień września i moje 29 wyjście na Gaiki w tym miesiącu (183 w tym roku) :-o To chyba mój miesięczny rekord wejść na moją ulubioną górę. Przerwę zrobiłem sobie jedynie 16.09 (poniedziałek), a poza tym codziennie biegałem na Gaiki :-) Dzisiaj dodatkową atrakcją był wschodzący nad Beskidem Małym księżyc, który już prawie całkowicie się cofnął (jest w kształcie litery C jak "cofać się") do nowiu. Nów nastąpi w najbliższą środę (2.10) wieczorem, już po zachodzie słońca i wtedy Słońce i Księżyc z perspektywy Ziemi będą się znajdowały bardzo blisko siebie, przez co Księżyca w ogóle nie będzie widać, nawet dla obserwatorów z zachodniej półkuli, którzy będą wtedy widzieć Słońce. Rzadko zdarza się, że w momencie nowiu Księżyc idealnie przesłania Słońce i mamy wtedy do czynienia z zaćmieniem słońca (przeważnie częściowym, bardzo rzadko z pełnym). Jako okładkę fotorelacji publikuję 2 zdjęcia: wczorajszą wieczorną fotkę z Kaplicówki w Skoczowie z widokiem na Gaiki oraz dzisiejszą poranną panoramę spod Gaików z widokiem na Kaplicówkę. Miejsca wykonania obu zdjęć zaznaczyłem różowymi kropkami ;-) W podlinkowanej fotorelacji możecie obejrzeć zdjęcia ze wszystkich moich wrześniowych wejść na Gaiki :-) https://polskiegory.mobi/blog?wpis=1525

W niedzielę pojechaliśmy we trójkę do Koupark w czeskiej Ostrawie, gdzie znajduje się bardzo ciekawy plac zabaw dla dzie...
30/09/2024

W niedzielę pojechaliśmy we trójkę do Koupark w czeskiej Ostrawie, gdzie znajduje się bardzo ciekawy plac zabaw dla dzieci. Kiedyś w parkowej niecce mieścił się miejski basen, następnie teren został mocno zaniedbany, a w 2020 roku poczyniono inwestycję, żeby zrobić tutaj nowoczesny plac zabaw, a rok temu projekt rozszerzono i obecnie obejmuje on całą nieckę i zapewnie wiele atrakcji dla dzieci. Córce bardzo się tam podobało - przede wszystkim wspinaczki po zboczach sztucznych gór i zjazdy długimi zjeżdżalniami. Wstęp na teren Koupark jest biletowany, ale ceny są niskie. Za wszystko można zapłacić kartą. Obok jest duży bezpłatny parking i kawiarnia, dookoła placu prowadzi szeroka alejka, po której można np. biegać, natomiast wyżej park również jest zagospodarowany - można poleżeć na leżakach czy hamakach. Jeżeli chodzi o atrakcje dla mnie, to ze wzgórza parkowego niestety nie widać gór. Panoramę czeskiego Beskidu Śląsko-Morawskiego widziałem z okolic parkingu, ale na szybko nie znalazłem dobrego miejsca widokowego. W drodze powrotnej wieczorem zatrzymaliśmy się za to w Skoczowie i wyszliśmy na Kaplicówkę, z której jest ładna panorama - widać stąd Beskid Mały, pobliski Beskid Śląski i wschodnią część wspomnianego Beskidu Śląsko-Morawskiego. https://polskiegory.mobi/blog?wpis=1542

W niedzielę rano pogoda była nieciekawa i nie planowałem publikować zdjęć z mojego 182 tegorocznego wejścia na Gaiki, al...
29/09/2024

W niedzielę rano pogoda była nieciekawa i nie planowałem publikować zdjęć z mojego 182 tegorocznego wejścia na Gaiki, ale na szczycie ze smutkiem stwierdziłem, że uszkodzeniu uległ termometr, który wisiał na słupku szczytowym od lutego tego roku. Niestety wygląda to na robotę jakiegoś wandala, który sprawdzał, jak będą się zmieniać wskazania temperatury na termometrze, jeżeli będzie go ogrzewał od dołu przy pomocy zapałki czy zapalniczki (pod spodem są ślady osmolenia). W ten sposób przepalił plastikową osłonę i spowodował pęknięcie zbiorniczka z barwionym alkoholem :-( Udało mi się namierzyć osobę, która w lutym zawiesiła termometr i wysłałem do niej maila. Mam nadzieję, że niedługo znowu będę mógł sprawdzać temperaturę na szczycie Gaików :-) https://polskiegory.mobi/blog?wpis=1541

W weekendy przeważnie bywamy u teściów w Łodygowicach, a ja przywożę stamtąd opisane panoramy Beskidu Śląskiego, Żywieck...
29/09/2024

W weekendy przeważnie bywamy u teściów w Łodygowicach, a ja przywożę stamtąd opisane panoramy Beskidu Śląskiego, Żywieckiego i Małego, na którego zboczach znajdują się Łodygowice :-) https://polskiegory.mobi/blog?wpis=1540

W sobotę wzięliśmy udział w zawodach na orientację Orientuj się na Wapienicę, organizowanych w bielskiej Wapienicy przez...
28/09/2024

W sobotę wzięliśmy udział w zawodach na orientację Orientuj się na Wapienicę, organizowanych w bielskiej Wapienicy przez Bielsko-Biała NOCĄ. Bardzo nam się podobało, sprawnie zaliczyliśmy wszystkie punkty, a najbardziej zapamiętamy "dziesiątkę", do której wybraliśmy krótki wariant po bardzo stromym zboczu :-o https://polskiegory.mobi/blog?wpis=1539

181 wejście na Gaiki w tym roku - świetnie było widać dalekie obiekty, między innymi linię Tatr :-)
28/09/2024

181 wejście na Gaiki w tym roku - świetnie było widać dalekie obiekty, między innymi linię Tatr :-)

Biskupia Kopa w sudeckim paśmie Gór Opawskich to niejedyny daleki obiekt, który udało mi się dostrzec z Gaików w piątkow...
28/09/2024

Biskupia Kopa w sudeckim paśmie Gór Opawskich to niejedyny daleki obiekt, który udało mi się dostrzec z Gaików w piątkowy poranek. Na górnym zdjęciu po lewej stronie widać komin elektrowni Jaworzno o wysokości 306 m (najwyższy komin w Polsce), a po prawej stronie wzgórza nad zbiornikiem Dziećkowice, położonym pomiędzy Imielinem i Chełmem Śląskim, który został utworzony w wyrobisku będącym pozostałością obszaru dawnej eksploatacji piasków, wykorzystywanych w górnictwie do celów podsadzkowych, czyli wypełniania pustek poeksploatacyjnych w podziemnych zakładach górniczych. Wyżej widać komin Huty Katowice, która wbrew nazwie znajduje się na terenie Dąbrowy Górniczej. Na dolnym zdjęciu widoczna jest hałda Szarlota w Rydułtowach w powiecie wodzisławskim. Jest to hałda odpadów pokopalnianych, zbudowana z materiału wydobywanego spod ziemi, czyli odwrotnie niż w przypadku zbiornika Dziećkowice, który powstał na skutek wykopywania piasku z powierzchni w celu umieszczenia go pod ziemią. Oba te obiekty (zbiornik Dziećkowice i hałda Szarlota) stanowią przykład ingerencji człowieka w naturalny krajobraz i są związane z górnictwem węgla kamiennego.

Te dwa zdjęcia zostały zrobione z tego samego miejsca przy ulicy Polnej w Bielsku-Białej. Górne wczoraj wieczorem o 18:5...
27/09/2024

Te dwa zdjęcia zostały zrobione z tego samego miejsca przy ulicy Polnej w Bielsku-Białej. Górne wczoraj wieczorem o 18:56 (dokładnie pół godziny po zachodzie słońca, który był o 18:26), a dolne dzisiaj rano o 6:11 (dokładnie pół godziny przed wschodem słońca o 6:41). Zachmurzenie wyglądało dość podobnie, a zdjęcia były robione w neutralnym pod względem światła kierunku południowym (słońce wschodzi na wschodzie, a zachodzi na zachodzie, co ma wpływ na światło o zmierzchu i świcie), więc warunki świetlne w obu przypadkach były bardzo podobne. Po drodze na Gaiki przeżyłem chwile grozy, bo zauważyłem, że z mojego pasa biodrowego zniknęły kluczyki do samochodu :-o Na szczęście dobrze zgadłem, że wypadły mi kilkanaście metrów wcześniej, kiedy wyciągałem telefon do zdjęcia. Na szczycie zastałem licznik ustawiony na "0079", czyli mój rocznik - najlepszy ;-) Wczoraj było zaznaczonych 179 wejść, więc ktoś się za bardzo nie napocił przy przestawianiu, a ja łatwo zmieniłem na 180, przestawiając wszystkie 3 ostatnie cyfry za jednym razem w górę. Z racji numeru wejścia na szczycie obróciłem się o 180 stopni i wróciłem na dół dokładnie tą samą trasą, po drodze jeszcze raz robiąc zdjęcia, bo po lekkim deszczu i przy mocnym wietrze zanieczyszczenia zostały usunięte z powietrza, że jego przejrzystość pozwoliła na podziwianie oddalonych o ponad 130 km Sudetów, w tym np. Biskupiej Kopy w Górach Opawskich, która jest zaliczana do Korony Gór Polski. Zdjęcia robiłem aparatem z 40-krotnym zoomem i da się na nich dostrzec nawet wieżę widokową na Biskupiej Kopie, pod którą przeszło 4 lata temu zrobiłem sobie zdjęcie z półroczną córką :-) https://polskiegory.mobi/blog?wpis=1538

Powoli przyzwyczajam się do tego, że rano jest ciemno - w momencie wschodu słońca (dzisiaj w Bielsku-Białej o 6:40) byłe...
26/09/2024

Powoli przyzwyczajam się do tego, że rano jest ciemno - w momencie wschodu słońca (dzisiaj w Bielsku-Białej o 6:40) byłem już niedaleko szczytu Gaików. Dzisiaj 179 tegoroczne wejście i po raz 16 od powieszenia licznika zastałem go w stanie nienaruszonym od poprzedniego wejścia - przestawiłem ze 178 na 179. Później zrobiłem jeszcze zdjęcia panoram z ulicy Krakowskiej, po tym jak odprowadziłem córkę do przedszkola - dobry początek dobrego dnia :-)

"Dokąd tupta nocą jeż?" - nie, może inaczej: "Nazwy gór poznać chcesz - apkę włączasz i już wiesz" ;-)
25/09/2024

"Dokąd tupta nocą jeż?" - nie, może inaczej: "Nazwy gór poznać chcesz - apkę włączasz i już wiesz" ;-)

Moje 178 w tym roku wejście na Gaiki i panoramy z drogi powrotnej z przedszkola córki :-)
25/09/2024

Moje 178 w tym roku wejście na Gaiki i panoramy z drogi powrotnej z przedszkola córki :-)

Choć panująca na zewnątrz temperatura tego nie wskazuje, mamy już kalendarzową i astronomiczną jesień. Powoli muszę się ...
24/09/2024

Choć panująca na zewnątrz temperatura tego nie wskazuje, mamy już kalendarzową i astronomiczną jesień. Powoli muszę się przyzwyczajać do tego, że poranne treningi będę zaczynał po ciemku. Ma to swoje plusy, bo np. dzisiaj po wstaniu z łóżka mogłem w ciemnościach obserwować wysoko nad głową Księżyc zbliżający się do III kwadry, poniżej niego niedaleko świecił (a właściwie odbijał światło słoneczne) Jowisz, a nieco dalej na lewo widać było Marsa. Krzyż na Hrobaczej Łące naprawdę świecił, a w lesie miałem okazję spotkać stado dzików (nad amfiteatrem), a tuż na Gaikach zaliczyłem bliskie spotkanie z pięknym jeleniem, który jednak szybko czmychnął i nie zdążyłem mu zrobić zdjęcia. Mój licznik na Gaikach zastałem ustawiony na "0666" - taka satanistyczna alternatywa dla liczby "2137", ustawianej przez innego turystę na cześć papieża Polaka, który zmarł o tej godzinie. Pobiegłem również na południowe zbocze Gaików, skąd niewyraźnie było widać Tatry (w fotorelacji znajdziecie kadr z Krywaniem). 177 wejście na Gaiki było bardzo udane :-)

176 - to mój wzrost w centymetrach i liczba tegorocznych wejść na Gaiki ;-)
23/09/2024

176 - to mój wzrost w centymetrach i liczba tegorocznych wejść na Gaiki ;-)

Gaiki 175 raz w tym roku, a że miałem trochę więcej czasu, to pobiegłem też na Kopce :-) Bardzo lubię ten okładkowy kadr...
22/09/2024

Gaiki 175 raz w tym roku, a że miałem trochę więcej czasu, to pobiegłem też na Kopce :-) Bardzo lubię ten okładkowy kadr spod Kopców, na którym widać od dołu kolejne grzbiety górskie, zwieńczone najdalszymi Tatrami na górze. Tutaj zagadka - co to za szczyt w prawym górnym rogu zdjęcia? :-)

Adres

Biała

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Polskie Góry umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij

Najbliższe biura podróży


Inne Biała biura podróży

Pokaż Wszystkie