22/08/2022
Cześć! 😆
Oj, trochę czasu minęło od ostatniego wpisu. Prawie 2 miesiące… Ale wiecie - lato, wakacje, piękna pogoda… 🌞 Korzystałam z tego, ile tylko się dało i z komputerem było mi po prostu jakoś nie po drodze 😉 Ale myślę, że to zrozumiecie.
Teraz, w takie niemalże jesienne deszczowe dni wzięłam się do nadrabiania 𝕾𝖊𝖑𝖋𝖎𝖆𝖈𝖟𝖐𝖔𝖜𝖞𝖈𝖍 zaległości ;)
Zatem dziś będzie wpis - 𝙐𝙒𝘼𝙂𝘼 - ᔕᑭOᘔᗩ ᗷEᔕKIᗪóᗯ!! Szok!! 😲 Wiem, wiem... I mało tego, zdradzę Wam, że kolejny/e też będą z bardziej odległych rejonów, nawet zagranicznych… XD
𝕋𝕒̨ „𝕠𝕓𝕔𝕒̨” 𝕤𝕖𝕣𝕚𝕖̨ 𝕠𝕥𝕨𝕚𝕖𝕣𝕒𝕛𝕒̨ 𝕡𝕠𝕝𝕤𝕜𝕚𝕖 𝕋𝕒𝕥𝕣𝕪.
Start wycieczki był z Brzezin, doliną Suchej Wody na Czarny Staw Gąsienicowy i zielonym szlakiem przez Rówień Waksmundzką na Gęsią Szyję i Rusinową Polanę. Koniec przejścia nastąpił w Palenicy Białczańskiej.
Trasa była z kategorii tych łatwych (po konkretny zastrzyk adrenaliny można pójść na pobliski 𐌊Ꝋś𐌂𐌉𐌄𐌋𐌄𐌂… to taka opcja z gwiazdką dla ludzi o stalowych nerwach 🦾🦿), niezbyt długa, a otwierające się widoki - przecudne 🤩 Szczególnych tłumów też jakoś nie było (ale wizytę nad Stawem warto mieć za sobą jeszcze przed południem, bo później ciągnie się w jego kierunku sznur ludzi…). Za to na zielonym szlaku z Murowańca na Rówień Waksmundzką puściutko, bo to mało popularna trasa. Samo przejście jest bardzo przyjemne, zwłaszcza przyrodniczo ⛰🌱