01/05/2024
🚫 Tej wiosny WAWEL i Kraków mówi NIE – WYCIECZKOM SZKOLNYM! DZIECIOM MÓWI NIE! 🚫
Wielkim przegranym tegorocznych wyborów samorządowych w Krakowie będą uczniowie z dziesiątków wsi i małych miasteczek, którzy już od września ubiegłego roku planowali swój udział w klasowej wycieczce do miasta sławnego Kraka, który pokonał smoka wawelskiego. W cieniu wyborów zapomniano o bezpieczeństwie i potrzebach fizjologicznych wielu tysięcy dzieci, jadących autokarem do Krakowa często nawet kilka godzin! 🚌
Turyści? - ależ oczywiście, przyjeżdżajcie do grodu nad Wisłą, kochane dzieci kupujcie pamiątki, hamburgery, napoje – zostawiajcie u nas jak najwięcej pieniędzy. Muzea – oczywiście – płaćcie za wstępy , płaćcie za przewodników, zostawiajcie jeszcze więcej pieniędzy… 💰
Tylko jest mały problem, a nawet dwa i to ogromne:
… Jest koniec kwietnia 2024, po miesiącach oczekiwania - ja mały Józiu wraz ze swoimi koleżankami i kolegami z klasy, jechałem prawie 3 godziny autokarem do Krakowa, ponieważ bardzo chciałem zobaczyć sławny w całej Europie Wawel, jego skarbiec i zbrojownię. Ale na miejscu okazało się, że niestety nasz Pan kierowca nie może nas bezpiecznie wysadzić na parkingu pod Wawelem, jak robił to przez wiele lat, na parkingu, na którym nie chodzi o to, by zaparkować autokar – bo miejsc na autokary jest niewiele, a cena za zaparkowanie autokaru wyrywa z butów, ale to tutaj właśnie od dziesiątków lat krakowscy przewodnicy odbierają wycieczki szkolne przyjeżdżające do Krakowa z całej Polski i Europy. Nasza Pani pilot wspominała, że jest to najbezpieczniejsze miejsce w rejonie Wawelu aby spokojnie wysadzić zmęczoną podróżą grupę dzieci. 👧 🧒
Minęliśmy po prawej zjazd na most dzielący nas od Wawelu i stoimy w korku aby stosunkowo blisko „wyskoczyć bezpiecznie z autokaru, na jakiejś kopercie lub przystanku MZK” jak opisała to Pani pilot. O, jest przystanek, teraz szybko – WYSIADAMY – niestety zanim wysiądą wszystkie 3 klasy, prawie 50 dzieci – mija kilka minut. Tak duża grupa zebrała się dlatego, aby rodzice zapłacili taniej za wycieczkę, ale nasz autokar wcale nie jest największy, dosłownie 100 metrów za nami stoi jeszcze większy – piętrowy. Pani pilot mówi, że w środku może być nawet 90 dzieci! 🤯
Robi się nerwowo, Pan kierowca włączył światła awaryjne i wysiadł, aby otworzyć bagażniki. Autobus MZK stojący jeszcze przed tym ogromnym autokarem piętrowym trąbi najgłośniej – jego kierowca nerwowo gestykuluje - no tak, stoimy na jego miejscu – ale przecież musimy gdzieś wysiąść i musi to być jak najbliżej Wawelu, bo Pani pilot mówiła, że za 25 minut mamy być w Biurze Obsługi Klienta, aby odebrać bilety, a jak się spóźnimy to przepadną, a wraz z nimi także nasze marzenia o zwiedzeniu zakamarów Wawelu. 😔
Udało się, jeszcze tylko Kasia wpadła do autokaru bo zapomniała pieniędzy. 12 minut – Pani pilot chwali nas za zorganizowanie, ale Pan kierowca ma nietęgą minę, ponieważ zdenerwowany kierowca z autobusu MZK w tym czasie zadzwonił po Straż Miejską, która wyrosła nagle obok autokaru dosłownie spod ziemi, odchodząc usłyszałem jeszcze kilka słów: …Panie kierowco, będzie mandat…, wprawdzie Pan kierowca mówił coś o biednych małych dzieciach, ale Strażnicy byli niewzruszeni… 📝
Ale co mi tam mandat, to są sprawy dorosłych – jestem przecież w Krakowie, jest tu tak głośno, tyle samochodów, taki gwar – szybko dzieci, szybciej, bo stracimy rezerwacje i wszystko przepadnie. 😰
Kasia, która wracała się po pieniążki do autokaru, po raz kolejny podchodzi do naszej wychowawczyni, no tak toaleta, jazda była długa, a Pan kierowca obiecał nam 2 duże toalety tuż pod Wawelem, ale mamy do przejścia jeszcze ponad kilometr – Kasia musi wytrzymać, ale mnie też chce się siku… 😣
Wąskie chodniki, grupa się rozciąga, Pani pilot jest coraz bardziej zdenerwowana, ciągle spogląda na zegarek, ale jest, zza rogu ukazał się Wawel – prawda, że piękny? 🤩
Przechodzimy przez plac budowy, w miejscu, w którym autokar mógłby nas spokojnie wysadzić, są wykopy. Dzieci – mówi Pani pilot - po prawo przy wejściu do podziemnego parkingu jest toaleta, proszę za mną. I nagle stanęła - rozkłada ręce i krzyczy coś do naszych Pań ze szkoły, podbiegam, a tam kartka: ❌ PRZEPRASZAMY TOALETA NIECZYNNA. Pani pilot nie daje za wygraną – chodźcie za mną 100 metrów dalej, w dawnym budynku sławnej INFORMACJI TURYSTYCZNEJ wybudowanej podobno za 20 milionów złotych jest kolejna toaleta – Pani pilot mówi, że ta toaleta to jedyne działające pomieszczenie w całym podziemnym, bardzo drogim turystycznym kompleksie, tak myślę, że 20 milionów to bardzo dużo pieniędzy – musiało być super w środku. Ale co mi tam, byle tylko do kibelka, a te miliony i mandaty zostawmy dorosłym, oni się na tym znają lepiej od dzieci.
NIEEEE! – Pani pilot jest bardzo zdenerwowana, na tej toalecie są dwie kartki – na jednej napisane jest 💰 5 złotych, a na drugiej ❌ TOALETA NIECZYNNA…
Ja mam przecież pieniądze na wycieczkę, przed wyjazdem dostałem 30 złotych od babci, zapłaciłbym temu panu lub pani te 5 złotych – ale dłużej nie wytrzymam. Kasia stoi z naszą wychowawczynią i ma łzy w oczach, Pani pilot wskazuje jej kawiarnie za rogiem, zabiera 3 dziewczynki i pędzą do kawiarni.
OJEJ – NIE ZDĄŻĘ, Pani pilot wskazuje drogę drugiej z naszych Pań i biegnie w stronę Wawelu, ale czym tak się denerwuje? 🤔
Po 20 minutach spotykamy się z naszą Panią pilot na zamkowym dziedzińcu – wskazuje nam toalety, mówiąc zrozpaczonym głosem, że już nie musimy się śpieszyć i spokojnie każdy może skorzystać, ale byliśmy trzecią grupą i wszyscy chcieli sikać.
Po kolejnych 40 minutach spotkaliśmy się znowu wszyscy na dziedzińcu głównym Wawelu, nawet śpiesząc się zajęło nam to ponad pół godziny – smutna Pani pilot pochwaliła nas, ze byliśmy dzielni i że i tak mieliśmy niezły czas – wraz z opieką jest nas 54 i wszyscy wyszli z toalety już po 40 minutach – podobno to sukces. Ale dlaczego Pani pilot jest taka smutna?
❗ Dzieci posłuchajcie – przykro mi, nasza rezerwacja na zwiedzanie komnat, skarbca i zbrojowni przepadła - w zamian zobaczycie Katedrę Wawelską i Muzeum biskupie – zapewniam Was, że są równie piękne, a teraz chodźmy do kolejki, przed nami do Katedry stoi już prawie 300 osób ale jest to jedyne miejsce w tej chwili do zwiedzenia na Wawelu bez konieczności wcześniejszej rezerwacji.
No trudno nie zobaczę Szczerbca – najsławniejszego polskiego miecza, ale podobno w Katedrze też jest co oglądać. Czas szybko mijał, już po godzinie byliśmy nie dalej niż 30 metrów od Katedry, gdy z budynku naprzeciw, gdzie mieszczą się kasy biletowe do Katedry, wyszły bardzo zdenerwowane 3 panie i podeszły do dwójki dzieci w naszym wieku – które jednak siedziały na wózkach inwalidzkich. Usłyszałem tylko kilka słów jednej z Pań, która powiedziała: W trzecim dniu w Krakowie już przywykłam do tego, że w państwowych muzeach nie ma bezpłatnych biletów ani dla dzieci niepełnosprawnych na wózkach, ani dla ich opiekunów, ale żeby nawet tutaj, gdzie właścicielem Katedry jest Kościół, także te biedne dzieci nie miały wolnego wstępu? To się w głowie nie mieści, jak Kościół może kazać tym chorym dzieciom płacić za to, że wejdą do Katedry? 😮 ⛪
Mały Józio i 500.000 dzieci, które przyjadą w tym roku na wiosnę w ramach wycieczek szkolnych do Krakowa i na Wawel, gorąco proszą WŁADZE MIASTA KRAKOWA i WAWELU:
• Pilnie, nie za 6 miesięcy ale za 2 tygodnie należy uruchomić 1 tymczasowy pas dojazdowy z sygnalizacją świetlną, taką, jaką stosuje się przy pracach drogowych - tylko dla autokarów turystycznych wiozących grupy, tylko po to, by móc spokojnie je wysadzić przez 15 minut pod Wawelem, a potem, po telefonie od pilota do kierowcy je stamtąd odebrać. W PRZECIWNYM RAZIE MUSICIE PAŃSTWO LICZYĆ SIĘ Z TYM, ŻE TE TYSIĄCE DZIECI CODZIENNIE DOCHODZĄCE Z RÓŻNYCH KIERUNKÓW NA WAWEL I WYSADZANE W JAK NAJLEPSZEJ WIERZE PRZEZ PILOTÓW I KIEROWCÓW NA KOPERTACH I PRZYSTANKACH MZK, BĘDĄ NARAŻANE NA POTRĄCENIE PRZEZ SAMOCHODY, W O WIELE WIĘKSZEJ MIRZE, NIŻ DZIEJE SIĘ TO W WARUNKACH, GDY JEST DOSTĘPNOŚĆ DO BEZPIECZNEGO PAKINGU POD WAWELEM. 🚌
• Równie pilnie, aż mi jest wstyd, że muszę pisać o poszanowaniu potrzeb fizjologicznych dzieci, ale nie tylko. Jeżeli już wolność działalności gospodarczej poszła tak daleko, że wykorzystując miejsce i czas żąda się 5 złotych za TOALETĘ od dziecka, to ZADBAJCIE, ŻEBY TA TOALETA BYŁA ZAWSZE CZYNNA I CZYSTA. I mam na myśli obie toalety: zarówno na parkingu podziemnym, jak i w dawnym centrum informacji. 🚾
• Nie wiem jak mam podejść do kolejnego NEWSA – CZY NA PEWNO NAJLEPSZYM MOMENTEM W CIĄGU ROKU NA PODNIESIENIE CEN BILETÓW JEST KONIEC KWIETNIA 2024? NA TYDZIEŃ PRZED WEEKENDEM MAJOWYM I W CHWILI ROZPOCZĘCIA SEZONU WIOSENNYCH WYCIECZEK SZKOLNYCH? 💵
• Na koniec to, co ruszyło mnie osobiście i czego byłem świadkiem w czerwcu ubiegłego roku w Krakowie: ODMÓWIONO MI BEZPŁATNEGO WEJŚCIA DO kilku KRAKOWSKICH MUZEÓW DLA DZIECKA NIEPEŁNOSPRAWNEGO NA WÓZKU ORAZ JEGO OPIEKUNA, o ile jednak jestem w stanie zrozumieć BEZDUSZNOŚĆ wymuszoną FINANSAMI W PAŃŚTWOWEJ INSTYTUCJI, to coś we mnie pękło, gdy ZAŻĄDANO ZAPŁATY OD NIEPEŁNOSPRAWNEGO DZIECKA NA WÓZKU I JEGO OPIEKUNA ZA WEJŚCIE DO KATEDRY WAWELSKIEJ – dla tych, którzy może tego nie wiedzą, właścicielem katedry jest Kościół Katolicki. 😡
• DLATEGO APELUJĘ DO WSZYSTKICH, KTÓRZY W NASZYM PAŃSTWIE MOGĄ COŚ Z TYM ZROBIĆ I O TYM ZDECYDOWAĆ – NIE BĄDŹMY HIPOKRYTAMI - z jednej strony, nikt nie wybuduje budynku użyteczności publicznej bez zapewnienia dostępności do niego osób niepełnosprawnych – ALE ZARAZ POTEM, TO SAMO PAŃSTWO, KTÓRE ZAPEWNIŁO PODJAZD DLA WÓZKÓW, WYCIĄGA RĘKĘ DO TEGO NIEPEŁNOSPRAWNEGO – ODDAJ MI TĘ KASĘ , KTÓRĄ MUSIAŁEM ZAINWESTOWAĆ W TEN PODJAZD! Mam także nadzieję, że nie usłyszę od nikogo, że skoro osoby niepełnosprawne otrzymały ostatnio podwyżki świadczeń, to mają teraz kasę na to, by płacić we wszystkich muzeach… 😒
Szanowni Państwo
Od 32 lat zajmuję się organizacją ruchu turystycznego dzieci i młodzieży. Obsłużyliśmy ponad 200.000 Małych Klientów. W ciągu ostatnich miesięcy mocno zaangażowaliśmy się w promocję nowych, ciekawych wydarzeń na Wawelu, ale jeżeli ktoś uważa, że ma monopol z tytułu decydowania o takim miejscu jak Wawel – i jednocześnie już nie tylko ogranicza się dostęp dla osób niepełnosprawnych, ale także dla wszystkich zupełnie zdrowych, narażając ich bezpieczeństwo w czasie przebijania się na Wawel i nie liczy się z ich potrzebami fizjologicznymi, to szczególnie boli to w kontekście setek tysięcy dzieci, dlatego proszę pomyśleć:
⚠️ Mały Józio i pół miliona jego koleżanek i kolegów, tylko tej wiosny chętnie przywiezie do Krakowa bardzo dużo pieniędzy swoich rodziców. Zostawimy je w krakowskich hotelach, restauracjach, muzeach, na parkingach, w budkach z obwarzankami, u krakowskich przewodników i właścicieli meleksów.
⚠️ Ale jest warunek – potraktujcie BARDZO POWAŻNIE WASZYCH MAŁYCH KLIENTÓW, potraktujcie ich tak poważnie, jak od 8 lat robię to w swoim Biurze Podróży – otóż każdego roku zrywamy ze stereotypami spania dzieci w hostelach czy schroniskach młodzieżowych, w wieloosobowych salach na łóżkach piętrowych ze wspólnymi toaletami na korytarzach – KWATERUJĄC DO 95% DZIECI NA WYCIECZKACH SZKOLNYCH W HOTELACH***. Oni do nas wracają i jeżeli chcecie, aby dzieci przyjeżdżały dalej do Krakowa, to się postarajcie.
⚠️ Nie chciałbym być gołosłowny – na potwierdzenie powyższych słów mogę napisać, że właśnie w tej chwili, gdy piszę te słowa, wraca z Poznania grupa uczniów właśnie z Krakowa, z jednej z krakowskich szkół podstawowych, jeżeli będziecie Państwo chcieli poznać ich zdanie na temat, jak podobało im się w hotelu*** w Gnieźnie to będziecie ich mogli spytać.
Józef Jonkowski
❗ ❗ ❗ Rodzice, nauczyciele, piloci, przewodnicy, kierowcy – jeżeli ruszyła Was opowieść małego Józia chociaż w 10% , tak jak mnie, to pamiętajcie , że razem możemy z tym coś zrobić, proszę nie posądzać mnie o żadne sympatie polityczne, jak mówimy o dzieciach, to nie wolno łączyć tego z żadna polityką – zatem piszcie, lajkujcie, udostępniajcie to swoim bliskim i znajomym. Zróbmy wszystko co możemy, aby żadne dziecko nie usłyszało od Pilota w Krakowie, że nie zdążyliśmy, że toalety są nieczynne i żeby wszystkie dzieci bezpiecznie i zdrowo wracały do swoich rodziców!
Ps. Ostatnia uwaga do wszystkich mieszkańców Krakowa, ale także do tych, którzy tam pracują i dojeżdżają do pracy, retoryczne pytanie – CZY PAŃSTWO ZDAJECIE SOBIE SPRAWĘ, CO SIĘ STANIE, GDY OD 6 MAJA RUSZĄ WYCIECZKI SZKOLNE I NAGLE NA WIEKSZOŚCI PRZYSTANÓW MZK W PROMIENIU KILOMETRA OD WAWELU OD 8.00 DO 18.00 BĘDZIE SIĘ ZATRZYMYWAĆ 200, 300 A NAWET 500 AUTOKARÓW TURYSTYCZNYCH – CODZIENIE? Pamiętajcie także o nowych przepisach w ruchu drogowym, pieszy na pasach ma pierwszeństwo, a na te pasy będzie codziennie wchodzić 10.000 dzieci w grupach po 30,40, 50 – jak zaliczycie 5 - 10 takich wycieczek, to ile spóźnicie się do pracy, po dziecko do żłobka, przedszkola, na ważne spotkanie?
Może ktoś zna starego lub raczej już nowego prezydenta Krakowa, może przekonacie także inne osoby mające wpływ na ten stan rzeczy i mogące uruchomić 1 pas tymczasowy + 2 toalety?
Zastanówcie się - nigdy nie czuliście, że już dłużej nie wytrzymacie i że zrobicie do spodni? – to takie ludzkie, a jednocześnie tak obojętne, gdy dotyczy kogoś innego - obcego np. hipotetycznego Józia na szkolnej wycieczce - ale nie nas… 😔
Pamiętajcie jednak, to może spotkać zarówno wasze dzieci jak i wnuki – czy teraz jest już mniej przyjemnie?
A jak już to załatwimy, to nie składajcie broni, brońcie tych, którzy sami nie mogą się bronić – ujmijcie się za osobami niepełnosprawnymi, aby mogły bezpłatnie zobaczyć każde muzeum w naszym kraju – myślę, że nas jako naród na to stać! A Wy jak myślicie? 🤔
Winien jestem Państwu małe sprawozdanie:
• 25.04.2024 mail dostarczono do Prezydenta Krakowa
• 29.04.2024 już po 4 dniach przekazano Panu Wice Prezydentowi Krakowa
• 30.04.2024 w sekretariacie j/w poinformowano mnie, że sprawa zostanie przekazana do odpowiedniego działu i do 30 dni otrzymamy odpowiedź
• W dniu 25 maja 2024 będzie połowa sezonu wycieczek szkolnych w Krakowie i całe mnóstwo zapłakanych dziecięcych buzi – dzieci, które nie zdążyły ALE MASZYNA ADMINISTRACYJNA RUSZYŁA, JEST PO WYBORACH, PRZED NASTĘPNYMI.
• Jest czas ukochanego przez Polaków długiego weekendu, czas urlopów, a tu jakieś dzieci? O co w ogóle chodzi?
• Kogoś to już nie obchodzi, ktoś jeszcze o niczym nie wie, drugiego Wawelu jeszcze nikt nie zbudował, zatem niech sobie ludzie piszą – przecież i tak muszą tu przyjechać!