Marta Szagżdowicz Przewodnik po Trójmieście

Marta Szagżdowicz Przewodnik po Trójmieście Jestem licencjonowanym przewodnikiem po Gdańsku, Gdyni i Sopocie.Od 2008 roku oprowadzam turystów po tych wyjątkowych miastach.
(4)

Byliście już w nowo otwartym Żurawiu?W środy od godz. 13:00 do 17:00 można go zwiedzić bezpłatnie. Do środka wchodzi max...
15/05/2024

Byliście już w nowo otwartym Żurawiu?

W środy od godz. 13:00 do 17:00 można go zwiedzić bezpłatnie. Do środka wchodzi max. 50 osób, więc trzeba liczyć się z kolejką.
Zwiedzanie nie trwa długo (ok. 30-60 minut), warto poczekać.

Największe wrażenie, jak robiły tak nadal robią potężne drewniane koła. Kiedyś dreptali w nich mężczyźni, dzięki czemu żuraw rozładowywał statki.

Testowałam wystawę z 9-letnim synem. Myślę, że to miejsce właśnie na taki wiek. Bernard zastanawiał się, czy chodzący w kołach mieli siły, by sobie pogadać. Czy się lubili i czy zdarzały im się potknięcia. Hmmm ;)

Ten tydzień był bardzo międzynarodowy. Oprowadziłam Polaków, Niemców, Włochów, Litwinów, Chorwatów, Greków i Duńczyków :...
26/04/2024

Ten tydzień był bardzo międzynarodowy. Oprowadziłam Polaków, Niemców, Włochów, Litwinów, Chorwatów, Greków i Duńczyków :)

Temat zniszczeń i odbudowy Gdańska ciekawi wszystkich. W tym sezonie małe nowości na naszej przewodnickiej trasie - fantastyczna wystawa Gdańsk zniszczony - odrodzony. Zdjęcia zmieniają się w zależności od kąta patrzenia. A do tego w Katowni pojawiło się słynne zdjęcie zrujnowanego miasta, opis lapidarium i skarby znalezione wśród zgliszczy jak herb miasta i fragment płyty przedproża.

Dziękuję za liczne przybycie na Dzień Przewodnika! Dużo pozytywnych emocji i rozgrzewka przed sezonem :)
29/02/2024

Dziękuję za liczne przybycie na Dzień Przewodnika! Dużo pozytywnych emocji i rozgrzewka przed sezonem :)

Zapraszam serdecznie na Dzień Przewodnika!Będę oprowadzać po Dworze Artusa. Godz. 13:00 niedziela 25.02.2024 Kto posiada...
23/02/2024

Zapraszam serdecznie na Dzień Przewodnika!

Będę oprowadzać po Dworze Artusa. Godz. 13:00 niedziela 25.02.2024

Kto posiada Kartę Mieszkańca Gdańska z aktywnym (!) pakietem na rok 2024 może wykorzystać jednorazowe darmowe wejście.

Sopot pojawił się w moim życiu zanim tam trafiłam. Pierwsze lata życia mieszkałam w starej, gdańskiej kamienicy. W jedny...
18/09/2023

Sopot pojawił się w moim życiu zanim tam trafiłam. Pierwsze lata życia mieszkałam w starej, gdańskiej kamienicy. W jednym mieszkaniu z babcią i ciocią. Pokój babci był przejściowy. Ciocia więc całe życie wędrowała przez mieszkanie. I niczym rytuał, gdy nocą powolutku mijała łóżko babci, nagle padało pytanie: A dokąd ty znowu idziesz? I wtedy słyszeliśmy jak ciocia odgryza się siostrze: - Do Sopot!
Babcia i ciocia dotarły do Gdańska w 1945 roku. One więc bywały po wojnie w Sopotach i na zawsze tak zostało, że jeździły do Sopot, a nie Sopotu. Sam więc tytuł książki Tomasza Słomczyńskiego już był dla mnie zachętą, by po nią sięgnąć, choć mnie do Sopotu przekonywać nie trzeba. Kilka lat współpracowałam z Muzeum Sopotu przy projekcie Sopocianie. To był czas, który pozwolił mi poznać wiele sopockich historii i zauroczyć się miejscami, do których nie przyprowadza się wycieczek. Bardzo mnie ucieszyło, że projekt został w książce wspomniany.
Sopoty to historia miasta, opowiedziana już od czasów najdawniejszych. Jest więc nie tylko Haffner, ale i grodzisko, Szwedzi oraz oczywiście rybacy. Opowiedziana autentycznie, bo przez wieloletniego mieszkańca, który od maleńkości mniej lub bardziej świadomie nabierał "sopockowatości". Ale zaraz za tą historią goni nas teraźniejszość, a wraz z nią troska i niepokój, czy ten Sopot przetrwa "turystozę" i jak długo będzie jeszcze nasz o ile jeszcze jest...
Czytałam z przyjemnością. Odkryłam dzięki Sopotom słuchowisko Uroboros. Pętla czasu. Wojciecha Fułka. Wisienka na torcie po lekturze.

Sopockowatość
"Być może zostanie wynaleziony test, który zmierzy ją w obiektywnej skali. Zawartość sopockowatości w szpiku, krwi, nasieniu albo innej wydzielinie. Skąd ona się bierze? Tak po prostu, zewsząd, z otoczenia, mam wrażenie, że głównie z tynków, które się obsypywały z sopockich kamienic."
T. Słomczyński, Sopoty, wyd. Czarne 2023 , s. 261

Z okazji roku Mikołaja Kopernika, 550 lat po jego narodzinach oprowadzałam miłośników Gdańska szlakiem wielkiego astrono...
24/04/2023

Z okazji roku Mikołaja Kopernika, 550 lat po jego narodzinach oprowadzałam miłośników Gdańska szlakiem wielkiego astronoma.

Kopernik to Toruń, Frombork, Lidzbark Warmiński, Olsztyn, ale ale... to u nas świat po raz pierwszy przeczytał o teorii heliocentrycznej!

W 1540 roku w drukarni Franciszka Rhodego na Żabim Kruku wydano "Narratio Prima", zapowiedź dzieła Kopernika napisaną przez uczonego zwanego Retykiem.
Po więcej zapraszam na wycieczki i do lektury majowego numeru Pomerania.

Mój syn Bernard i ja wraz z Centrum Herdera zachęcamy do czytania! Jako, że Berni studiował ze mną germanistykę (siedzia...
07/04/2023

Mój syn Bernard i ja wraz z Centrum Herdera zachęcamy do czytania! Jako, że Berni studiował ze mną germanistykę (siedział cicho w brzuchu) interesuje go Berlin i mur berliński :) Szczególnie, że często obok niego przechodzimy... tak! U nas w Gdańsku!

Czytamy proszę Państwa, czytamy! Czytamy sami, ale czytamy też dzieciom! Będziemy czytać dzieciom, to potem one same bez książek nie będą mogły żyć, będą miały szerokie horyzonty i będą rozumieć świat, a w efekcie będą go zmieniać w końcu na lepsze!

Marta Szagżdowicz (niektórym z Was znana jako Marta Szagżdowicz Przewodnik po Trójmieście) baaardzo dziękujemy za tak mądre inspiracje, do których przeczytania serdecznie Was zapraszamy!

Mur
Chciałabym zachęcić do sięgnięcia po książkę dla dzieci „Mur” Rafała Witka. To krótkie opowiadanie (47 stron) z serii „Czytam sobie. Fakty” wydawnictwa Egmont. Zasiadłam do przeczytania tej książeczki z trójką moich dzieci – pięciolatki, siedmiolatka i dziesięciolatki. Wszystko zaczęło się od fragmentu muru berlińskiego, który stoi w centrum Gdańska, tuż obok budynku Komisji Krajowej NSZZ „Solidarność”. Przechodzimy tam codziennie w drodze ze szkoły i ten swoisty pomnik niezwykle intryguje mojego syna.
Jak wytłumaczyć uczniowi klasy pierwszej komunizm, żelazną kurtynę, podział Berlina... i jeszcze do tego wyjaśnić, dlaczego ten mur stoi tu u nas. Jako mama po historii, germanistyce i do tego przewodnik uwielbiam takie pytania. I dlatego ucieszyłam się, gdy trafiłam w Bibliotece dla Dzieci na Targu Rakowym na książkę „Mur”. Moje dzieci znały już pojęcie „mur berliński”. Tym chętniej chciały poznać historię małej dziewczynki z Berlina, której trasy spacerowania ogranicza mur.
Rafał Witek nie tłumaczy genezy powstania muru, skupia się jedynie na ostatnim okresie jego istnienia. Dzięki temu historia kończy się happy endem – mur zostaje zburzony, również przy udziale głównej bohaterki. Wydaje mi się, że dzieciom pierwszych klas szkoły podstawowej tyle na początek wystarczy. Chociaż po przeczytaniu odniosłam wrażenie, że to dopiero wstęp. Na pewno książka pomaga w rozmowie o dawnych czasach, prowokuje dzieci do pytań, wymaga omówienia i dodatkowych wyjaśnień. Najmłodszej córce podobały się ilustracje, syn radził sobie z samodzielnym czytaniem. Tekstu nie ma wiele, czcionka jest duża, dla nas była to lektura na jeden wieczór.
Jeśli jednak czulibyście niedosyt (tak jak ja) to w Centrum Herdera UG wypożyczyć można książkę „Es geschah an der Mauer”. To zbiór 194 zdjęć obrazujących historię powstania muru i pierwszych lat jego istnienia, domkniętą kilkoma ujęciami z 1989 i 1990 roku. Katalog wydany został w 1992 roku, ale to 18. wydanie publikacji przygotowanej po raz pierwszy w 1969 roku przez Muzeum „Dom przy Checkpoint Charlie”. Pozycja dla dorosłych, ale warto pochylić się nad tymi niektórymi fotografiami również z dziećmi. W zestawieniu z opowiadaniem Rafała Witka uświadamiają, że ta historia to przede wszystkim tragedia narodu niemieckiego. Krótkie podpisy w pięciu językach (niemieckim, angielskim, francuskim, włoskim i hiszpańskim) opowiadają o pomysłowości i determinacji ludzi, którzy próbowali przedostać się na drugą stronę. Zdjęcia pokazują twarze zmęczonych i szczęśliwych, którym się to udało, ale i zrozpaczonych, bądź tych którzy zginęli rozstrzelani podczas ucieczki. Na niektórych zdjęciach pojawiają się dzieci. Widzimy na przykład chłopca jadącego rowerem do szkoły – w drodze wzdłuż muru eskortują go żołnierze brytyjscy. Te fotografie dają szerszy obraz, pokazują prawdziwych ludzi. Uzupełnienie lektury dla dzieci o tą publikacje na pewno uświadomi najmłodszych czytelników, że to nie była bajka, to zdarzyło się naprawdę...
Marta Szagżdowicz

Die Mauer
Ich möchte Euch anregen, nach dem Kinderbuch „Die Mauer” von Rafał Witek zu greifen. Es ist eine Kurzgeschichte (47 Seiten) aus der Reihe „Ich lese. Fakten”, die von Egmont Verlag herausgegeben wurde. Ich habe mich hingesetzt, um dieses Buch mit meinen drei Kindern – einer Fünfjährigen, einem Siebenjährigen und einer Zehnjährigen – zu lesen. Alles begann mit einem Fragment der Berliner Mauer, das im Zentrum von Danzig steht, direkt neben dem Gebäude des Nationalkomitees der Gewerkschaft Solidarność. Wir gehen jeden Tag auf dem Heimweg von der Schule daran vorbei, und dieses merkwürdige Denkmal weckt bei meinem Sohn große Neugierde.
Wie erklärt man einem Erstklässler den Kommunismus, den Eisernen Vorhang, die Teilung Berlins ...? ... und obendrein sollte man noch erklären, warum diese Mauer hier bei uns steht. Als Mutter mit einem Hochschulabschluss in Geschichte, Germanistik und als Reiseleiterin liebe ich diese Fragen. Deshalb habe ich mich sehr gefreut, als ich in der Kinderbibliothek am Targ Rakowy auf das Buch „Die Mauer” gestoßen bin. Meine Kinder kannten den Begriff „Berliner Mauer” bereits. Umso gespannter waren sie auf die Geschichte eines kleinen Mädchens aus Berlin, dessen Spazierwege durch die Mauer eingeschränkt sind.
Rafał Witek erklärt nicht die Ursprünge der Mauer, sondern konzentriert sich nur auf die letzte Zeit ihres Bestehens. Dank dessen endet die Geschichte mit einem Happy End – die Mauer wird abgerissen, auch unter Beteiligung der Hauptfigur. Ich denke, dass dies für Kinder in den ersten Grundschulklassen für den Anfang ausreichend ist. Allerdings habe ich nach der Lektüre den Eindruck gewonnen, dass es sich nur um eine Einführung handelt. Sicherlich hilft das Buch, über alte Zeiten zu sprechen, provoziert die Kinder, Fragen zu stellen, erfordert Diskussionen und zusätzliche Erklärungen. Meine jüngste Tochter mochte die Illustrationen, mein Sohn kam mit dem selbständigen Lesen gut zurecht. Es gibt nicht viel Text, die Schrift ist groß, für uns war es eine Lektüre für einen Abend.
Wenn ihr jedoch nicht zufrieden seid (wie ich), könnt ihr euch das Buch „Es geschah an der Mauer” im Herder-Zentrum UG ausleihen. Es handelt sich um eine Sammlung von 194 Fotografien, die die Entstehungsgeschichte der Mauer und die ersten Jahre ihres Bestehens abbilden und mit einigen Aufnahmen aus den Jahren 1989 und 1990 abgerundet werden. Der Katalog wurde 1992 veröffentlicht, es handelt sich jedoch um die 18. Auflage einer Publikation, die erstmals 1969 vom Museum „Haus am Checkpoint Charlie” erstellt wurde. Ein Werk für Erwachsene, aber es lohnt sich auch, diese Fotos mit Kindern anzuschauen. In Verbindung mit der Geschichte von Rafał Witek machen sie einem bewusst, dass diese Geschichte vor allem eine Tragödie für das deutsche Volk ist. Kurze Bildunterschriften in fünf Sprachen (Deutsch, Englisch, Französisch, Italienisch und Spanisch) erzählen von dem Einfallsreichtum und der Entschlossenheit der Menschen, die versuchten, auf die andere Seite zu gelangen. Die Fotos zeigen die Gesichter der Müden und Glücklichen, die es geschafft haben, aber auch die der Verzweifelten oder derjenigen, die auf der Flucht erschossen wurden. Auf einigen der Bilder sind Kinder zu sehen. Wir sehen zum Beispiel einen Jungen, der mit dem Fahrrad zur Schule fährt – er wird von britischen Soldaten auf seinem Weg entlang der Mauer begleitet. Diese Fotos vermitteln ein umfassenderes Bild und zeigen echte Menschen. Wenn man die Kinderlektüre mit dieser Publikation ergänzt, wird den jüngsten Lesern sicherlich klar, dass es sich nicht um ein Märchen handelt, sondern dass es wirklich passiert ist...
Marta Szagżdowicz

Jutro będzie padać to film, który obejrzałam wczoraj w wypełnionej po brzegi sali pod Niebem polskim w Urzędzie Marszałk...
29/03/2023

Jutro będzie padać to film, który obejrzałam wczoraj w wypełnionej po brzegi sali pod Niebem polskim w Urzędzie Marszałkowskim. To 77 minutowa opowieść o losach kaszubskiej rodziny, które jak mówi sam narrator - mogłyby być takie proste i zwyczajne, gdyby nie II wojna światowa... Miło było usłyszeć, że scenarzysta i reżyser filmu Sebastian Hermano Karaśkiewicz inspirował się m.in. relacjami z książki "Wojna na Kaszubach". Miałam okazję niektóre z nich nagrywać.
Film stworzyła fundacja z Sulęczyna o jakże pozytywnej nazwie "Aby chciało się chcieć." Póki co twórcy nie zamierzają udostępniać filmu online. W Gdańsku będzie jeszcze pokaz 20 kwietnia o 17.00 w Muzeum II Wojny Światowej. Polecam. Piękne zdjęcia i muzyka, świetna gra aktorska i do tego skomplikowana historia Kaszubów, Polaków i Niemców...

To był weekend pod znakiem Westerplatte. Szkolenie i egzamin zorganizowane przez Muzeum II Wojny Światowej Fantastyczny ...
06/03/2023

To był weekend pod znakiem Westerplatte. Szkolenie i egzamin zorganizowane przez Muzeum II Wojny Światowej Fantastyczny czas zagłębiania wiedzy, wyjaśniania wątpliwości, szykowania się do sezonu. Dziękuję Piotr Kalka archeologowi z Muzeum Westerplatte i Wojny 1939 za dzielenie się wiedzą, doświadczeniem, ciekawostkami.
Czy wiecie że...
- Mikołajewo - to gospodarstwo, które znajdowało się na terenie półwyspu Westerplatte, by Wojskowa Składnica Tranzytowa była jak najbardziej samowystarczalna (nazwane od pracownika cywilnego Mikołaja Kubrejko, który troszczył się tu o krowy, trzodę chlewną, ogród, sad)
- polska armata polowa miała kaliber 76,2mm, a nie 75mm
- 6 z 19 schronów amunicyjnych zostanie w niedalekiej przyszłości odbudowanych

W Dom Uphagena - Muzeum Gdańska bywam regularnie. Ta wizyta była wyjątkowa. Dzięki Niemiecki w Centrum Herdera UG uczest...
27/02/2023

W Dom Uphagena - Muzeum Gdańska bywam regularnie. Ta wizyta była wyjątkowa. Dzięki Niemiecki w Centrum Herdera UG uczestniczyłam w spacerze prowadzonym przez dr Ewę Szymańską, która z tym miejscem związana jest dłużej niż... sam Jan Uphagen!
Czy wiecie, że...
- szyszka w świeczniku zrekonstruowanym przez firmę Wilkinson jest oryginalna (jak mnie to ucieszyło :))
- 10 lat stażu małżeńskiego otwierało drogę by ... móc trzymać konie na terenie posesji
- najczęściej cztery osoby były zatrudnione do obsługi mieszkańców kamienicy, czyli Jana i jego żony Abigeil

28 stycznia obchodzimy urodziny Jana Heweliusza (1611-1686). Spotykamy go w Gdańsku - to oczywiste. Ale można trafić na ...
28/01/2023

28 stycznia obchodzimy urodziny Jana Heweliusza (1611-1686). Spotykamy go w Gdańsku - to oczywiste. Ale można trafić na niego również w ... Samarkandzie w Uzbekistanie! W XV wieku żył tam Uług Beg, wybitny uczony, twórca potężnego obserwatorium astronomicznego. Jeszcze w czasach nowożytnych uczeni korzystali z atlasu gwiazd Uług Bega, również nasz Jan Heweliusz.

Jak miło przerzucać kartki dopiero co wydanej przez Instytut Kultury Miejskiej książki "Łączy nas Gdańsk. Gdańsk wielu k...
13/01/2021

Jak miło przerzucać kartki dopiero co wydanej przez Instytut Kultury Miejskiej książki "Łączy nas Gdańsk. Gdańsk wielu kultur". Udział w tym projekcie pomógł mi przetrwać covidowy brak turystów. W tekście "Gdański rezerwat tożsamości" pisałam o Danzigerach, tych którzy są z Gdańska i okolic dużo dłużej niż ja i moja rodzina. Powiedzenie "jestem stąd" nie wywołuje już dziś emocji, a jak było kiedyś poczytajcie :) Drugi artykuł przybliży Wam, gdzie w Gdańsku natkniemy się na ślady Armenii.

Zapraszam na ferie on-line z IKM! Poniedziałek 11 stycznia godz. 12.00 poprowadzę zajęcia "Dźwięki dawnego miasta". Przy...
06/01/2021

Zapraszam na ferie on-line z IKM! Poniedziałek 11 stycznia godz. 12.00 poprowadzę zajęcia "Dźwięki dawnego miasta". Przyjrzymy się z bliska bardziej i mniej słynnym organom, posłuchamy carillonów , a może nawet coś zaśpiewamy 🎼🥁🎤 Zapisujcie dzieci w wieku 8-12 lat tu: [email protected]

Według zaleceń Jeana Georga Haffnera, założyciela sopockiego kurortu, po morskiej kąpieli najlepiej spacerować. A więc z...
06/08/2020

Według zaleceń Jeana Georga Haffnera, założyciela sopockiego kurortu, po morskiej kąpieli najlepiej spacerować. A więc zapraszam na spacer, już w sobotę 8 sierpnia, godz. 11:00 ruszamy spod Muzeum Sopotu!!!
Nie wiem co doktor Haffner by na to powiedział, ale na pewno wykąpać się można będzie i po zwiedzaniu ;)

W sobotę kolejny spacer z Muzeum Sopotu, , ale ciągle nurtuje mnie pytanie z Hipodrom Sopot. W Sopocie wyścigi odbywają ...
04/08/2020

W sobotę kolejny spacer z Muzeum Sopotu, , ale ciągle nurtuje mnie pytanie z Hipodrom Sopot. W Sopocie wyścigi odbywają się od strony prawej do lewej. Na innych torach konie biegają w drugą stronę. Dlaczego u nas jest inaczej? Może Kuryer Sopocki podpowie?

Przy okazji stwierdzam, że choć wszyscy zachwycają się widokiem z trybun w stronę morza, dla mnie najpiękniejszy jest z toru wyścigowego w stronę Trójmiejskiego Parku Krajobrazowego. Jak nie w Sopocie!


Spacerowaliście kiedyś po sopockim hipodromie? Razem z  Sopotu zapraszam w sobotę, 1 sierpnia, godz. 11:00, ruszamy spod...
30/07/2020

Spacerowaliście kiedyś po sopockim hipodromie? Razem z Sopotu zapraszam w sobotę, 1 sierpnia, godz. 11:00, ruszamy spod bramy od strony SKM Sopot Wyścigi. Tego samego dnia na terenie hipodromu odbędzie się piknik z kucykami, więc przybywajcie z dziećmi :) https://www.facebook.com/events/1171075276608451/

Ostatnie miejsce do wzięcia na zajęcia Gdańsk i język niemiecki w IKM dla dzieci (9-13 lat) w najbliższą środę 10.00-13....
06/07/2020

Ostatnie miejsce do wzięcia na zajęcia Gdańsk i język niemiecki w IKM dla dzieci (9-13 lat) w najbliższą środę 10.00-13.00. Obowiązują zapisy: [email protected] lub 798 376 055. Koszt: 10 zł. Zapraszam!

Dziękuję Muzeum Sopotu i wszystkim uczestnikom za dzisiejszy spacer po Sopocie! Poznaliśmy się bliżej z Jasiem Rybakiem,...
04/07/2020

Dziękuję Muzeum Sopotu i wszystkim uczestnikom za dzisiejszy spacer po Sopocie! Poznaliśmy się bliżej z Jasiem Rybakiem, znaleźliśmy pszczoły na budynku UG (dawne Realgymnasium), rozszyfrowaliśmy niemiecki napis na remizie... Za tydzień kolejny spacer!

Adres

Gdansk

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Marta Szagżdowicz Przewodnik po Trójmieście umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Marta Szagżdowicz Przewodnik po Trójmieście:

Widea

Udostępnij