08/11/2024
Spotkanie braci campingowej w Giżycku i rozstrzygnięcie konkursu Mister Camping 2024 było okazją do podsumowania mijającego sezonu turystycznego w powiecie giżyckim.
Szału nie ma, ale ... i trudno znaleźć argumenty na rzecz tezy, że powinno być inaczej. Generalny spadek siły nabywczej polskich rodzin, a zwłaszcza ubożenie klasy średniej, w połączeniu z odesłaniem do lamusa bonu turystycznego MUSIAŁO przełożyć się na mniejszą aktywność turystyczną znaczącej ilości polskich rodzin, także w obszarze turystyki krajowej. Spadek liczby odwiedzających powiat giżycki nie ma nic wspólnego z medialnymi alarmami, a 2,23% to nie dramat, tym bardziej że to nie ta wielkość, tylko wynik finansowy operatorów usług turystycznych jest jedyną miarą sukcesu sezonu. Problemem okazał się być lipiec, paradoksalnie miesiąc największego natężenia wyjazdów zagranicznych. Cieszyć musi systematyczny wzrost zainteresowania turystów wrześniem na Mazurach! Generalnie straciliśmy wśród turystów krajowych. Straty zminimalizował większy napływ turystów zagranicznych. Jeżeli nie nastąpi radykalny wzrost zamożności polskich rodzin, to przy utrzymującym się rok do roku wzroście liczby korzystających z oferty wyjazdów zagranicznych na poziomie 20-25% nie ma co marzyć o zahamowaniu spadku liczby turystów korzystających z oferty krajowej. Rynki zagraniczne mogą ten ból uśmierzyć, ale go całkowicie nie zneutralizują, zwłaszcza że dostępność komunikacyjna regionu, zwłaszcza w obszarze połączeń lotniczych, to wciąż marzenie ściętej głowy. Temat nowej kampanii promocyjnej regionu jest wciąż aktualny.