28/12/2022
Dzień dobry!
Czas na ostatni już post tutaj...
Informujemy, że właśnie uprawomocnił się wyrok, w którym sąd uznał wypowiedzenie w 2017 roku przez Biebrzański Park Narodowy umowy dzierżawy Leśniczówki Grzędy za bezpodstawne i niezgodne z prawem.
Sądy obu instancji nie miały praktycznie żadnych wątpliwości i w uzasadnieniu wyroku na kilkudziesięciu stronach brak jest choćby najmniejszej wzmianki, mogącej uzasadnić działania dyrekcji Parku. Na niewiele zdały się też zeznania kilku "zaprzyjaźnionych" z łamiącą prawo dyrekcją Parku świadków, których zeznania nie tylko nie potwierdziły stanowiska Parku, ale ujawniły, że samym świadkom nieobce jest łamanie prawa i przepisów udostępniania Parku.
Jako komentarz, zwrócić uwagę chcielibyśmy na dwa aspekty tej sprawy:
1. Koszty tego bezprawnego czynu nie będą ponosić winni jego popełnienia. Co wydaje się smutną normą w otaczającym nas świecie. Tym bardziej, że jeden z głównych winnych został wcześniej z Parku usunięty, a inny dochrapał się nawet w międzyczasie dyrektorskiego stołka. Koszty ponosić będziecie Państwo i to bez względu na to, czy w ogóle wiecie, co to Biebrza, i gdzie leży.
2. Od momentu wypowiedzenia umowy dzierżawy (czyli już 5 lat) Leśniczówka Grzędy, jedno z najpiękniejszych zakątków Polski i unikatowe miejsce w Europie, gnije nieużywane i niewykorzystywane.
Ot taka "biebrzańskoparkowa" gospodarność.
Najważniejsze, że pokazali, kto tu rządzi.
Na chwałę Biebrzy i biebrzańskiej przyrody, oczywiście.
Jeszcze raz dziękujemy wszystkim odwiedzającym nas turystom i przyjaciołom za te przepiękne i niezapomniane 4 lata.
I życzymy na Waszych drogach jak najmniej "kochających przyrodę" "andrzejków", "arturków", "katarzynek" czy "michałków", a jak najwięcej (widocznych na zdjęciu) Wojtków i Lusiek.