Pracownia z Barwinkiem

Pracownia z Barwinkiem Towarzyszymy dzieciom i dorosłym w odkrywaniu i docenianiu najbliższego świata
(8)

- Ekologiczne pejzaże -Ależ niespodzianka! Już jest dostępna w sieci publikacja "Ekologiczne pejzaże. Las wielu perspekt...
01/10/2024

- Ekologiczne pejzaże -

Ależ niespodzianka! Już jest dostępna w sieci publikacja "Ekologiczne pejzaże. Las wielu perspektyw", która zbiera teksty właśnie o takiej tematyce. Miałam wielką przyjemność napisać jeden z nich, który zatytułowany jest "O czułości wobec świata". Nie byłoby jednak tej publikacji i pewnie całego projektu (który jest tak bardzo o tym rodzaju wrażliwości na przyrodę, która jest mi bliska), gdyby nie absolutnie wyjątkowa ekipa z Symbioza - Centrum Edukacji Ekologicznej ZZM. Serdecznie Wam gratuluję wrażliwości i sprawczości, świętuję razem z Wami, pozostałymi autorami oraz wszystkimi, którzy sprawili, że możemy się cieszyć tym cudeńkiem. Okładkę bezceremonialnie wzięłam z publikacji, która jest udostępniona na ich stronie (link w komentarzu pod postem), ale no przecież zobaczcie, jakie to jest piękne! I całe wydawnictwo jest takie 🥰

- Zawsze ktoś -Może i jest już odrobinę ponuro, odrobinę mokro i odrobinę zimno, ale przecież zawsze jest ktoś, kogo to ...
29/09/2024

- Zawsze ktoś -

Może i jest już odrobinę ponuro, odrobinę mokro i odrobinę zimno, ale przecież zawsze jest ktoś, kogo to cieszy. Salamandra wzięta do ręki tylko po to, aby nie siedziała na środku szlaku, po którym jechały rowery i szło trochę ludzi niekoniecznie patrzących pod nogi. Zawsze jest ktoś :)

- W praktyce -Tak, oprócz ćwiczenia z wami na szkoleniach różnych narzędzi interpretacji dziedzictwa, cały czas sama uży...
23/09/2024

- W praktyce -

Tak, oprócz ćwiczenia z wami na szkoleniach różnych narzędzi interpretacji dziedzictwa, cały czas sama używam ich w praktyce. W niedzielę poprowadziłam spacer interpretacyjny przez dolinę nieistniejącej już wsi.

Fot. Paweł Główka

- Jak Gmoch -Rozrysowywałam dzisiaj w Gorcach uczestnikom szkolenia o co chodzi z tym budowaniem relacji między odbiorcą...
21/09/2024

- Jak Gmoch -

Rozrysowywałam dzisiaj w Gorcach uczestnikom szkolenia o co chodzi z tym budowaniem relacji między odbiorcą a dziedzictwem. Robiłam to jak Jacek Gmoch, więc jak spojrzałam na końcu na swój rysunek, to zobaczyłam plątaninę kresek i zawijasów. Tym bardziej jestem pod wrażeniem tego, jak świetnie sobie poradzili w części praktycznej. Bardzo wam dziękuję za obecność, zwłaszcza, że przyjechaliście z daleka :)

Fot. Monika Olszewska

- Wartość -Doskonałe są te momenty, kiedy próbujemy odnaleźć znaczenie tego, co jest nośnikiem wartości. Bywa to frustru...
18/09/2024

- Wartość -

Doskonałe są te momenty, kiedy próbujemy odnaleźć znaczenie tego, co jest nośnikiem wartości. Bywa to frustrujące, ale bywa bardzo inspirujące, jak już przebrniemy etap frustracji. Czas i tak upłynie. Milczenie i przemierzanie wewnętrznych oceanów to całkiem niezły sposób, na jego spędzenie. Na szkoleniu bywają i takie momenty. Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju

Fot. Aleksandra Horodziej

- Osobliwość -Moje absolutne odkrycie dnia dzisiejszego. Zrobiła mi je Magdalena Petryna, która o karplach przygotowała ...
17/09/2024

- Osobliwość -

Moje absolutne odkrycie dnia dzisiejszego. Zrobiła mi je Magdalena Petryna, która o karplach przygotowała swój dialog interpretacyjny. A były tam wolność pomieszana z jajkami z Limanowej, konie dla bogatych, powszednie patyczki i drewienka. I nagle wylądowałam w Osobliwości, nie spodziewałam się tego zupełnie. Ale to była piękna podróż i karple już nigdy nie będą tylko prarakietami. Fajne te szkolenia, z których się także przywozi :)

- W obliczu -Dzisiaj jesteśmy w Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju i pracujemy w obliczu obiektów dziedzictwa. ...
16/09/2024

- W obliczu -

Dzisiaj jesteśmy w Muzeum im. Władysława Orkana w Rabce-Zdroju i pracujemy w obliczu obiektów dziedzictwa. Bardzo lubię to stwierdzenie, zwłaszcza, że ono naprawdę mówi o tym, jak to wygląda. Zobaczcie, uczestnicy zasiadają z obiektami na krzesłach jak do rozmowy, klękają przed nimi i wpatrują się w nie uparcie. Jak w czyjeś oblicze. Przecież to, czego tam szukamy, jest na wskroś ludzkie.

- Nie tylko intuicyjna -Och, ile ja wymieniłam prywatnych wiadomości z wami po ostatnim poście o botanice intuicyjnej :)...
09/09/2024

- Nie tylko intuicyjna -

Och, ile ja wymieniłam prywatnych wiadomości z wami po ostatnim poście o botanice intuicyjnej :) bardzo to miłe. To dorzucę jeszcze to zdjęcie, które dostałam od Anna Krzyżanowska, która lekko zdziwiona powiedziała, że kiedy w transporcie część zbiorów uległo "dekompozycji", to autorki bezbłędnie rozpoznały najdrobniejsze elementy i przywróciły je na pierwotne miejsca. Mnie to zupełnie nie zdziwiło. To nie tylko botanika intuicyjna, ale też trochę intymna. Osobiste doświadczenie 🥰

- Notatki -Tu będą powstawać nowe rzeczy. Dzisiaj oglądałam przestrzeń i robiłam notatki, co zawsze jest zaskakującą czy...
08/09/2024

- Notatki -

Tu będą powstawać nowe rzeczy. Dzisiaj oglądałam przestrzeń i robiłam notatki, co zawsze jest zaskakującą czynnością, bo nigdy nie wiadomo, z czym wrócę z terenu.Niby człowiek wychodzi z jednym notatnikiem, a wraca z łoczygą, żuczymi nogami, żołędziami i jakąś sierścią. I nic nie zostało zabrane przypadkowo 🙊

- Botanika intuicyjna -System klasyfikacji gatunków stworzyli naukowcy. Ci, którzy byli na tyle zafascynowani przyrodą, ...
07/09/2024

- Botanika intuicyjna -

System klasyfikacji gatunków stworzyli naukowcy. Ci, którzy byli na tyle zafascynowani przyrodą, że zaczęli się jej uważnie przyglądać, znajdować różnice i podobieństwa. Czemu zapominamy o tych zachwytach? Dzisiaj w Zabrzu poprowadziłam warsztat, którego elementem była botanika intuicyjna. To ona jest powrotem do tego momentu sprzed powstania systemu klasyfikacji organizmów. Ciągle to potrafimy. Bez tych osobistych doświadczeń nie można wyjść poza bańkę ani zaprosić do niej innych osób. Okazuje się jednak, że ciągle mamy wrażliwość na świat, który nas otacza i on ciągle ma nam do zaoferowania mnóstwo odkryć.

- Teksty -Mniej więcej tak wygląda za każdym razem tworzenie różnych tekstów. Od kuchni to rozbijanie ich na części pier...
05/09/2024

- Teksty -

Mniej więcej tak wygląda za każdym razem tworzenie różnych tekstów. Od kuchni to rozbijanie ich na części pierwsze, odnajdywanie do oporu znaczeń, filtrowanie przez pytanie "i co z tego?", łaczenie za pomocą różnych narzędzi z osobistymi doświadczeniami odbiorcy, itd. Ale też powstrzymywanie kota przed zjedzeniem karteczek, kawa, weryfikacja "oczywistych oczywistości", kawa, przyklejanie się taśmy klejącej do wszystkiego wokół. I jeszcze kawa. Tak, to, co potem widzicie w muzeach, na ścieżkach, tablicach i panelach interpretacyjnych w postaci krótkich tekstów powstaje w wyniku naprawdę długiego i skomplikowanego procesu :)

25/08/2024

Ukończyłam wczoraj kurs Umiejętności Przyrodniczych "Mały brązowy ptaszek".

Czy mam więcej wiedzy? Na pewno. Ale wiecie jak to z wiedzą - nie pilnowana i nie karmiona ucieka.

Czy mam więcej doświadczeń? Furę! Mnóstwo spotkań, rozmów. Mnóstwo kroków w miejscach, w których nie byłam i jeszcze więcej wrażeń odbieranych każdym zmysłem.

Czy mam więcej uważności? 3x tak, przechodzę dalej. Jeśli miałabym powiedzieć o jednej umiejętności przyrodniczej, którą zdobyłam na tym kursie, to umiejętność dostrzegania przyrody tam gdzie jest, czyli wszędzie. To trochę taka super moc 🙂

Wiem, że Magda z Pracownia z Barwinkiem planuje kolejną edycję kursu. Wypatrujcie bacznie informacji i zapisujcie się od razu póki miejsca się nie rozejdą. Po stokroć warto 🙂

25/08/2024

O tym, że lubię przyrodę pewnie wiecie. O tym, że ciekawością do zgłębiania jej tajników zaraził mnie mój syn, który wie o niej prawie wszystko (tak!), pewnie też. Ale o tym, że od kwietnia brałam udział w zajęciach żywej edukacji przyrodniczej z Pracownia z Barwinkiem już nie tak wiele 🤫. To co potrafi zrobić z człowiekiem prowadząca, Magda Kuś, przez kilka weekendowych spotkań, to się w głowie nie mieści. Tyle wiedzy, tyle nauki uważności na zwykłym spacerze w lesie. Jej! Jeżeli chcecie poznać lepiej przyrodę - ale myślicie, że to wymaga zbyt wiele wysiłku i to na pewno nie dla Was powiem po tym kursie jedno - mylicie się :) Gorąco polecam zapisanie się na ten czy inne tego typu kursy, bo wiedza wpływa sama, a spacer po lesie już nigdy nie będzie taki sam! 😉

P.S. Dzięki temu kursowi mogłam w końcu pogadać o przyrodzie z moim synem. Efekty tych pogaduszek już niedługo na Spotify 😀

- Z walizeczki -Ostatni zjazd trzeciej edycji Kursu Umiejętności Przyrodniczych "Mały Brązowy Ptaszek" właśnie dobiegł k...
25/08/2024

- Z walizeczki -

Ostatni zjazd trzeciej edycji Kursu Umiejętności Przyrodniczych "Mały Brązowy Ptaszek" właśnie dobiegł końca. Wczorajszy dzień to tropy i ślady zwierząt, wodny mikroświat, trawy, paprocie i pokaz astronomiczny. Przy czystym niebie obserwowaliśmy galaktyki tak odległe, że nasze głowy nie wiedziały, co się dzieje. Z bliska także patrzyliśmy na pierścienie Saturna i powierzchnię Księżyca. Ale wczorajszy dzień to też czas pożegnań i zapakowania swojej malutkiej walizeczki. Dzisiaj nie pokażę Wam ludzi. Dzisiaj można rzucić okiem na to, czym zechcieli się podzielić z nami uchylając wieko tej walizeczki, którą każdy zabiera ze sobą po pięciu miesiącach. A to są śliczne rzeczy :) Bardzo Wam dziękuję Drodzy uczestnicy 🥰 a informacje o przyszłorocznej edycji kursu pojawiają się niebawem. Kto chce spakować w przyszłym roku swoją walizeczkę doświadczeń, przeżyć i wiedzy???

- Imagineskopy -Końca nie widać,  a mała barwinkowa manufakturka balkonowa tworzy imagineskopy. Będzie wyobraźni poszerz...
19/08/2024

- Imagineskopy -

Końca nie widać, a mała barwinkowa manufakturka balkonowa tworzy imagineskopy. Będzie wyobraźni poszerzanie :)

- Trochę czasu -Siedziałam kilkanaście metrów od ścieżki. Turystów nie było zbyt wielu, bo miejsce nie jest jednym z TOP...
18/08/2024

- Trochę czasu -

Siedziałam kilkanaście metrów od ścieżki. Turystów nie było zbyt wielu, bo miejsce nie jest jednym z TOP 5 tej okolicy. Ale widziałam, jak wędrują żwawo. Zupełnie nikt nie spacerował, każdy "pokonywał" trasę, jakby chciała ona w ogóle walczyć. Ale można też dać sobie trochę czasu na pobycie w tej przestrzeni przyrody, przez którą idziemy. Można nie przejść całej trasy. Można zatrzymać się pośrodku lasu, nie tylko w punkcie widokowym. Tam aż roi się od tego, czego na co dzień nie widzimy.

- Terra incognita -Taki spacer poprowadziłam wczoraj w Krakowie. O lądzie nieznanym, o jego oswajaniu i o tym, jak to ka...
14/08/2024

- Terra incognita -

Taki spacer poprowadziłam wczoraj w Krakowie. O lądzie nieznanym, o jego oswajaniu i o tym, jak to każdy z nas może być Darwinem, Magellanem czy Goodall. A takie ładne zdjęcie zrobiła mi Ala Karska.

- Odkrywcy -Przez 380 km pieszej wędrówki cały czas miałam świadomość, że nie tylko ja tu jestem. Obecność mieszkańców ł...
12/08/2024

- Odkrywcy -

Przez 380 km pieszej wędrówki cały czas miałam świadomość, że nie tylko ja tu jestem. Obecność mieszkańców łąk i lasów była namacalna. Na całej trasie zebrałam kilka piór. Myślałam o tych wszystkich odkrywcach nowych lądów, którzy opisywali nieznane wcześniej nauce gatunki. Pewnie takie znaleziska cieszyły ich bardzo, były skrupulatnie katalogowane i opisywane. Ale te same gatunki, które zostały przez naukowców "uwidocznione" dla nauki, były wcześniej oczywistą codziennością dla rdzennych mieszkańców tych terenów. Nauka jest ważna, cenię niezmiernie metody naukowe, ale nieustannie wracam myślą do uważności i osobistego poczucia przynależności do świata przyrody. Bez niego nauka jest tylko narzędziem.

- Uchylić -Uchyliłam rano wejście do namiotu i zobaczyłam taki widok. Słońce zawiesiło swoje promienie na pajęczynach i ...
11/08/2024

- Uchylić -

Uchyliłam rano wejście do namiotu i zobaczyłam taki widok. Słońce zawiesiło swoje promienie na pajęczynach i trawach. Było mokro i wilgoć pchała się w każdy zakamarek, wraz z gęstym zapachem ziół. Pomyślałam, że można też uchylić powieki, uchylić kawałeczek serca, uchylić rąbek ciekawości i zobaczyć równoległy świat. A potem je połączyć w jeden.

- Zrobić sobie -Mógłby to być pierwszy kadr baśni o magicznym poranku, o unoszących się w powietrzu gęstych czarach, o k...
05/08/2024

- Zrobić sobie -

Mógłby to być pierwszy kadr baśni o magicznym poranku, o unoszących się w powietrzu gęstych czarach, o królestwie mikrostworzeń zajętych Bardzo Ważnymi Sprawami. Mógłby być tam morał ukryty między wierszami, mógłby być śmiech, zdziwienie, poruszenie, jakaś tajemnica, jakieś spotkanie. Mógłby, gdyby nie to, że naprawdę jest. Trzeba tylko z uważnością spojrzeć wokół siebie i zrobić sobie baśń z tego, co jest. Jest wystarczająco.

- Skupić się -Być może wędrowanie powinno być dla ludzi obowiązkowe. Raz na jakiś czas,  niezbyt długi, każdy wziąłby pl...
31/07/2024

- Skupić się -

Być może wędrowanie powinno być dla ludzi obowiązkowe. Raz na jakiś czas, niezbyt długi, każdy wziąłby plecak, zapakował według własnych potrzeb i powędrował przed siebie, według własnych możliwości. Wysiłek, czas i spotkania pozwalają mocno skupić się na tym co dla nas ważne. Według osobistych priorytetów.
Dzisiaj pyknęło 150 km :)

- Kropka -Ileż to razy postawienie kropki oznaczało początek 🥰
26/07/2024

- Kropka -

Ileż to razy postawienie kropki oznaczało początek 🥰

- Próby -Zabierając do lasu ludzi, dla których jest to terra incognita, chcę im przede wszystkim towarzyszyć w nowym doś...
25/07/2024

- Próby -

Zabierając do lasu ludzi, dla których jest to terra incognita, chcę im przede wszystkim towarzyszyć w nowym doświadczeniu. Potrafię bez najmniejszego problemu powstrzymać się przed monologiem, oddaję ten czas na osobiste doświadczanie przyrody. Dosyć regularnie zdarza mi się jednak, że ktoś weryfikuje moją wiedzę. A to zapyta o łacińską nazwę rośliny, innym razem poprosi o identyfikację trawy. Dopiero po kilku takich próbach pytający powoli zaczyna mi ufać. I w zasadzie za każdym razem są to specjaliści, co wydaje się zupełnie zrozumiałe. Tyle tylko, że oni pytają o coś, na co znają odpowiedź. Ja też. Tak mi jednak żal, że nie dajemy sobie prawa do zwyczajnej radości z bycia w przyrodzie bez wewnętrznej konieczności jej opisywania. Od radości bycia tam przecież wszystko się zaczyna.

Fot. Zofia Truszkowska

- Przez dziurkę -Stare cerkwie na Podkarpaciu mają w drzwiach wielkie dziurki na wielkie klucze. Wielokrotnie zdarzało m...
23/07/2024

- Przez dziurkę -

Stare cerkwie na Podkarpaciu mają w drzwiach wielkie dziurki na wielkie klucze. Wielokrotnie zdarzało mi się patrzeć przez nie i widzieć tylko mały fragment ikonostasu. Drzwi bywały zamknięte i to, co widziane przez dziurkę od klucza, było jakąś tajemnicą, ale też obietnicą. Dzisiaj w podobny sposób patrzyliśmy na przyrodę z edukatorami z wrocławskich lasów. Kiedy wraca się do swoich małych zachwytów, to każdy z nich może być obietnicą dostrzeżenia czegoś dawno już niewidzianego. Ale może być też przypomnieniem tego doświadczenia, w którego wzbudzeniu chcemy towarzyszyć człowiekowi.

Adres

Ulica Chopina 15/21
Jasło

Telefon

+48501351015

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Pracownia z Barwinkiem umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij

Moja historia

Czekałam na nią od sierpnia. W końcu pojawiła się pewnego jesiennego wieczoru i od razu została użyta. W latach 90-tych to kasety VHS były najpopularniejszymi nośnikami filmów, a na tej wyczekiwanej nasz znajomy uwiecznił migawki z wakacji spędzonych z rodzicami pod namiotem nad brzegiem Sanu. Nie pamiętam już co było na nagraniu, ponieważ pierwsze zdanie które na nim usłyszałam całkowicie mnie pochłonęło. Miałam wtedy kilka lat i właśnie odkryłam fascynujący świat, w którym dziś czuję się jak w domu.

Cóż takiego usłyszałam na początku filmu? Otóż pokazując panoramę góry, pod którą spędziłam 4 tygodnie wakacji, głos w tle powiedział: “Ta góra nazywa się Czulnia”. Nie miałam zielonego pojęcia skąd on to wie i gdzie znajduje się takie informacje, ale możliwość opisywania i poznawania prawdziwego świata wydała mi się najniezwyklejszą rzeczą wartą zaangażowania. Miałam nosa!

Przez następne miesiące sama uczyłam się czytać mapę, odlewać w gipsie tropy zwierząt i odróżniać drzewa, ale kiedy dużo później moi znajomi ze studiów potrafili narysować łagiewkę pyłkową w pięciu przekrojach jednocześnie nie rozpoznając firletki, którą była porośnięta łąka na której staliśmy zrozumiałam co chcę w życiu robić. Po drodze zostałam przewodnikiem beskidzkim, kierowałam zespołem ds. edukacji w Magurskim Parku Narodowym, spotykałam się ludźmi i przyrodą i oto jest! Z BARWINKIEM jest dokładnie tym, z czym chciałam się spotkać dawno temu pod Czulnią.