08/09/2024
Dawno dawno temu, za górami, za lasami...
To nie początek nowej baśni o Brylińcach, chociaż o niej wspomnimy innym razem.
Dzisiejsza bajka jest o naszych przodkach i wsi w ubiegłych stuleciach.
Jak więc wyobrazić sobie folwark, który istniał w Brylińcach?
Opis z 1769 roku to na pewno ułatwi. Trzeba jednak przejść przez przeszkodę jaką jest słownictwo XVIII wieku. Rozszyfrowanie go może być interesującą przygodą dla każdego z nas.
W 1769 roku zabudowania dworskie były już w opłakanym stanie co świadczy o tym, że powstały dużo wcześniej.
Usytuowane były na miejscu majątku Konrada z Dobrej, który pozostawił go swojemu wnukowi. Steczko przybrał nazwisko Bryliński od wsi w której pozostały kolejne pokolenia. Należały do nich również cerkwie, sukcesywnie budowane, jedna po drugiej w tym samym miejscu.
W tej bajce będzie o: brylińskich bramach -Przemyskiej, Rybotyckiej i na Koniusze, karczmie, słodowni, aptyczkach, skarbczykach, spichlerzu, browarze... a wszystko to 'dużo stare, reparacyji potrzebuje' - jak wspomina autor.
Miłej lektury!
"Przyjazd od Przemyśla, brama z daszkiem starym starym gątami pobitym wrota do niego na biegunach drewnianych stara. idąc z tej strony po lewej ręce dwór z drzewa tartego. Dużo stary pod gątami starymi reparacji potrzebujący. Wchodzac do niego ganek o czterech słupach gątami starymi pobity w którym ganku brug z prostego kamienia dany. Wchodząc z ganku na srodek drzwi z trzech tarcic prostej rabaty na zawiasach dwóch żelaznych z środka u tych drzwi zawias drewniany do zamykania kijem w których sieniach prostym wybrukowanym kamieniem w kącie tych sieni schodki do piwnicy drewniane mocno zdemolowane popsute z tych schodków zszedłwszy szyja do piwnicy z kamienia bez wapna wymurowana sama zaś piwnica zawalona reparacji potrzebuje. W tych, że sieniach po prawej stronie izba duża stołowa do której drzwi z ramami stolarskiej roboty u tych drzwi skobel z sieni żalazny. do zamykania na klatke i rączka żelazna do odmykania. Z środka izby haczek żelazny do zaszczypania na lewej zaś ręce wtedy izbie kominek po prostu murowany przy tym kominku piec biały kaflowy we cztery skrzynie stawiany kafle w nim dobre z koronką w wierzchu. okien w tej izbie trzy każde o czterech kwaterach w oto wyprawne w ramach drewnianych stare z haczkami żelaznymi z dołu u każdej kwatery okien trzech dwoma z wierzchu w każdej kwatery tyhże okien jednym tylko z środka izby do zaszczepienia wszystkie ze szkła starego okiennice do nich starcie z dziedzińca zasuwane, w tej izbie ściana jedna od dwora z dołu nowo drzewem pokłądana podłoga starcia i sowata powała także starcie dużo stara o sześciu bokach poprawienia potrzebnie wchodząc do drugiej izby z tej izby drzwi malowane stolarskiej roboty popsute na połowie się odmykające, z zameczkiem żelaznym zepsutym w zawiasach u każdej połowy dwóch żelaznych do tej izbgy ściana koło pieca z góry od połowy mocno wypukła do wywrócenia nakłąniająca się tej drugiej izbie kominek duży szafiasty porysowany okien o czterech kuwetach dwie w ołów oprawionych u każdej kwatery tych dwóch okien z dołu po dwa haczyki żelazny z gory po jednemu z środka do zaszczepienia szkła porstegi ramy stare drewniane okiennice do nich z dworu starcie zasuwane podłoga w tej izbie starcie stara, powała starcie stara reparacji potrzebuje, w tej izbie drzwiczek dwie. PIerwsze któemi na tył wychodzić na zawiaskach żelaznych z koblem żelaznym z środkiem do zamykania na kłodkę.
w tyle izdebek dwie ze wszystkim zawalone, drzwi na zawiasach żelaznych stolarskiej roboty malowane do aptyczki w której okien dwie szkła prostego w drzewo oprawnej, piecyk okrągły dużo popsuty. Podłoga w niej stara, zła powała także niedobra, przy tej aptyczce, skarbczyk z kamienia bez wapna przymurowany,mur dużo porysował się drzwiczki do niego z pomienionej apteczki z deseczek na zawiasach żelaznych okno jedno stłuczone. Podłoga w nim stara i powała, walić się zaczyna, reparacji potrzebuje wraz z powałą. Z tej izdebki drzwiczki do sieni na zawiasach żelaznych ze skoblem żelaznym na kłodke do zamykania. przy tej izdebce schody na strych drewniane niedobre, strych pusty. Wszedłszy z tych pokojów po prawej ręce idąc z bramy która od Koniuszej przyjeżdza.
Oficynki pod gątami starymi z drzewa ciesanego niezbyt dawno postawione do któych idąc ganek o czterech słupach drewnianych w ty,m ganku podłoga z tarcie popsuta z tego ganku wchodząc do sieni drzwi prostej roboty starcie na dwóch zawiasach żelaznych ze skoblem żelaznym na kłódkę z dworu do zamykania. W sieniach po prawej ręce izdebka z arkiżem tarciami przepisana. Do niej drzwi starcie prostej roboty z skoblem żelaznym z sieni do zamykania na kłódkę na zawiasach żelaznych w tej izdebce przy drzwiach po lewej ręce kominek mały przy któym kominku piecyk kaflowy popsuty. Okien dwie ze szkła prostego w drewno oprawne reparacji potrzebują. Do arkiezyku drzwi starcie prostej roboty na zawiasach żelaznych w tym arkieżyku okienko małe w drewno oprawne ze szkła prostego. Podłoga i powała tak w izbie jako w akieżyku o trzech balkach złe reparacyji potrzebują. Po lewej ręce w tychże sieniach druga izdebka z arkiżem tarcicami przepieżona. Wchodząc do niej drzwi starcie na zawiasach żelaznych skoblem jednym z sieni do zamykania z haczkiem środka do zaszczepiania. Przy drzwiach na prawej ręce w tej izdebce kominek mały przy nim piec kaflowy popsuty podłoga starcie dobra powała o trzech balkach starcie niezła. Okien dwie ze szkła prostego w rewno oprawne reparacyji potrzebuje. Idąc do alkieża drzwi starciej prostej roboty z haczkiem do zasczepiania. W tym alkieżyku podłoga starcie zła. Okienko małe z szkła prostego w drzewo oprawne dalej idąc ku dołowi przy tejże samej stronie kuchienka z izdebką pod gątami duzo staremi z któej ściany dobre z drzewa ciosanego w izdebce zaś okna zadnego nie masz przyjmowane z gołacała kuchnia dużo zdezolowana reparacyji potrzebuje. Idąc z kuchienki wozowania z drzewa ciosanego gątami bardzo staremi pobita cała zdezolowana reparacyji potrzebnie"
Ciąg dalszy nastąpi...