12/10/2024
12.10.2024
Co słychać? Zapytał się mnie dzisiaj (po raz kolejny zresztą) Facebook. Ano dobrze słychać, a jeszcze lepiej widać!
Jak zwykle w połowie października odwiedzamy Region Tokajski. Spacerujemy po winnicach, odwiedzamy piwniczki, sprawdzając co nowego winiarze mają w swojej ofercie.
W tym roku przetestowaliśmy ponadto najnowszą atrakcję Sátoraljaújhely, czyli most linowy pomiędzy górami Szárhegy a Várhegy. Most łączący dwie góry otwarto dla zwiedzających w czerwcu tego roku i nazwano Mostem Jedności Narodowej (Nemzeti összetartozás hídja). Całkowita długość mostu wraz z konstrukcją kotwiczącą liny po obu stronach to 723,7 m, natomiast część zawieszona w powietrzu ma dokładnie 700 m. Most w Sátoraljaújhely jest w związku z tym krótszy od czeskiego Sky Bridge 721, ale z kolei Węgrzy chwalą się, że mają dłuższy odcinek w powietrzu, między podporami. Tak czy siak jest to naprawdę świetna atrakcja. Turysta na górze Várhegy ma do zwiedzania ciekawe ruiny zamku w Sátoraljaújhely, a na Szárhegy jest Węgierska Kalwaria upamiętniająca utracone przez Węgry po traktacie w Trianon miasta. Z góry Szárhegy można kolejką gondolową dojechać na trzecią, sąsiednią górę Magas-hegy, a z tej góry tyrolką zjechać z powrotem. Działa tam też dwuetapowa kolejka krzesełkowa, bo zimą można zjeżdżać z góry Magas-hegy na nartach. Jest tam dość długi stok narciarski. Latem na turystów czeka też tor saneczkowy o długości ponad dwa kilometry. Te wszystkie atrakcje są elementami Parku Przygody Zémplen (Kalandpark Zémplen).
Dzień zakończyliśmy smacznym obiadem w Sárospatak. Fasolowa a'la Jókai (Jókai-bableves) była genialna, a apartament w małej wioseczce koło Tállya cudowny! Do kolacji piliśmy lokalne wino z Tállya. Tym razem to był Furmint Frizzante z niewielką, naturalną zawartością dwutlenku węgla (Gyöngyözőbor). Przyjedźcie tutaj, od granicy polsko-słowackiej w Barwinku to niecałe 200 kilometrów. 🙂