Siedlisko Czarny Kot

Siedlisko Czarny Kot Zapraszamy do naszego Siedliska! Komfortowy, przytulny apartament do wynajęcia w Radochowie czeka na

Wszyscy życzą mi lepszego Nowego Roku...  I tak coś mi nie pasuje, bo aż do 15.września to był naprawdę dobry rok - po s...
30/12/2024

Wszyscy życzą mi lepszego Nowego Roku... I tak coś mi nie pasuje, bo aż do 15.września to był naprawdę dobry rok - po słabym początku 2024r., gdy z powodu braku śniegu goście masowo odwoływali rezerwacje w okresie ferii zimowych - ruszyło i nawet marzec, który był u mnie zawsze był raczej czasem spokojnym, przyniósł gości. Nie boję się mówić, że z rezerwacjami słabo i zaowocowało to propozycją pracy w komisjach wyborczych - ciekawe doświadczenie, choć daleko mi do polityki. Nie należę do osób, które siedzą i narzekają, tylko szukają możliwości. Choć na ogół nie wyjeżdżam dużo (bo dom, praca, szkoła, koty), udało mi się spędzić kilka dni w Karlovych Vary z moją germańską przyjaciółką, skoczyłam na kilka dni na Pomorze do moich dziewczyn i w lipcu pojechałyśmy w trójkę do Wiednia a ostatnio z rodziną do Pragi. Wycieczek dookoła komina też mało nie było, po 10 latach w Kotlinie wciąż mamy co odkrywać. Odpoczęłam od pracy w pomocy społecznej i zdecydowałam, że w przyszłym roku do niej nie wrócę - obecnie mam spokojne pół etatu w biurze w Lądku, bez tych emocjonalnych obciążeń i cudzych problemów.

I tylko wspomnienie wielkiej wody mąci ten, pewnie dla niektórych, nudny, stabilny, dość bezpieczny obrazek.

Tak czy inaczej pocieszamy się, że gorzej już raczej nie będzie, drugi raz tama nie rypnie.
Dzięki za ten rok. Będziemy pracować i czekać na Was. Możemy na Was liczyć, co jest bezcenne, ta świadomość, że jesteście z nami myślą, słowem i odwiedzinami.
Ściskam mocno w ten przedostatni dzień 2024r. Realizujcie swoje marzenia, bądźcie odważni, żyjcie pełnią życia. Carpe diem, kochani, co i ja zamierzam robić ❤️

Ktoś tu był grzeczny w tym roku 😉🎁🎅🐈‍⬛🎄Zróbcie dla siebie coś dobrego w te Święta, po prostu. Spokojnych, zdrowych (szal...
24/12/2024

Ktoś tu był grzeczny w tym roku 😉🎁🎅🐈‍⬛🎄
Zróbcie dla siebie coś dobrego w te Święta, po prostu.
Spokojnych, zdrowych (szaleją wirusy, jak słyszałam), bezpiecznych Świąt ❤️

Wiem, że ostatnio cicho się tu zrobiło, bo to nie jest czas, gdy jestem szczególnie gadatliwa i wylewna. Właściwie to z ...
16/12/2024

Wiem, że ostatnio cicho się tu zrobiło, bo to nie jest czas, gdy jestem szczególnie gadatliwa i wylewna. Właściwie to z nikim nie rozmawiam, jeśli nie muszę. To jest smutny czas dla Kotliny Kłodzkiej, pełen wieczornych ciemności w oknach, coraz zimniejszych dni i nocy, pełen niepewności, co dalej, spekulacji, oskarżeń, poczucia beznadziei, szarości, połamanych drzew, zniszczonych domów. W tym wszystkim pomoc, jaka spłynęła od ludzi, służb, wojska, WOT jest ogromna i nieoceniona. Mój osobisty mąż od rana do wieczora siedzi w sztabie zarządzającym żołnierzami WOT - jeśli ktoś do tej pory kwestionował sens istnienia tej formacji to zapraszamy - pokażemy, co zrobili. Wszyscy jesteśmy bardzo zmęczeni. Przyszła zima i po cichu liczymy na gości na ferie - jak na razie słabo w kalendarzu, ale czekamy na śnieg. Nie chcę narzekać. Dalej pracujemy, po prostu robimy swoje. W poszukiwaniu normalności i światła udało nam się wyskoczyć do Pragi na jarmark - było naprawdę magicznie, można było się oderwać i przez chwilę nie myśleć o powodzi. Jak widać można pięknie przystroić miasto naturalnymi choinkami - było ich sporo, praktycznie na każdym placu. Praga pachniała cynamonem i grzanym winem. Nie zauważyłam chińszczyzny w jarmarcznych kramikach. Najdziwniejszy sklep, jaki zobaczyłam na praskim rynku był wypełniony gumowymi kaczkami, serio? Jak można utrzymać taki sklep i pracowników ze sprzedaży gumowych kaczek? Czy na to właśnie czeka świat? Czy to nisza, może w Lądku trzeba otworzyć sklepik z gumowymi kaczkami - tak dużo pytań i żadnej odpowiedzi.. 🤔
Istnieje duża szansa, że znów upływie trochę czasu, nim coś napiszę, tak więc zawczasu życzę Wszystkim dobrych, rodzinnych Świąt 🎄 pełnych spokoju i miłości. To jest najważniejsze ❤️

Dzisiaj na Przełęczy Lądeckiej 10.11.2024r. Trochę jeszcze jesień 🍂🦔🥮🍁🧡 a trochę już zima - o poranku było -5 stopni, bi...
10/11/2024

Dzisiaj na Przełęczy Lądeckiej 10.11.2024r. Trochę jeszcze jesień 🍂🦔🥮🍁🧡 a trochę już zima - o poranku było -5 stopni, biało, mgliście. W listopadzie ZAWSZE spada pierwszy ❄️. Czekamy 🌨️☃️🥶🧊⛷️🏂❄️💙

21/10/2024

Wczoraj w Międzygórzu 🍁🍂🦔🥮🧡

Pośrednią ofiarą powodzi był mój zakwas do chleba - zapomniany w lodówce, były ważniejsze sprawy na głowie, niż słoik z ...
20/10/2024

Pośrednią ofiarą powodzi był mój zakwas do chleba - zapomniany w lodówce, były ważniejsze sprawy na głowie, niż słoik z glutem, po prostu umarł z głodu. Gdy po miesiącu przypomniałam sobie o nim, dałam mąki i ciepła, nie ruszył. To trzeci raz, gdy zamordowałam mojego przyjaciela - ALE - zawsze mam kopię zapasową w postaci wysuszonych płatków mojego zakwasu, które leżą sobie w słoiku w lodówce, mogą tak leżeć dwa lata. Tak więc po raz kolejny udało mi się odtworzyć ten kilkudziesięcioletni zakwas - a oto efekty, które dzisiaj zabiorą ze sobą goście z Wrocławia. Czyż nie są piękne? 😍 J-23 znowu nadaje, a Efka znowu piecze chleby! 🍞

19/10/2024

Update ogrodowy 😉 Tak to leciało, znaczy, spłynęło. Marianna stwierdziła, że to tak jak było na początku, czyli prawie nic. Do dzisiaj zastanawiam się, gdzie są moje skrzynie z kwiatami, mam tylko nadzieję, że nie wyrządziły komuś po drodze wielkich szkód, ciężkie były. Mój ogród nigdy nie wyglądał piękniej, niż w tym roku, no i się wyrównało, zaczynamy, prawie, od początku, to znaczy od wyrównania terenu, bo, choć tego nie widać, wszystko jest zaorane przez wodę 😉Dobrego weekendu.

Zrobiłam sobie dzisiaj wolne popołudnie i pojechałam do lasu na grzyby. Taaak, poniedziałkowe popołudnie to najgorszy mo...
14/10/2024

Zrobiłam sobie dzisiaj wolne popołudnie i pojechałam do lasu na grzyby. Taaak, poniedziałkowe popołudnie to najgorszy moment na grzybobranie, tak więc moje zbiory nie są na tyle imponujące, żeby się nimi chwalić, ale na zupkę wystarczy 😉 W górach jest jak było - nic się nie zmieniło. Patrząc z góry nie widać tej anihilacji, która przeorała dolinę.
Widok na Masyw Śnieżnika z Gór Złotych, po drodze na Przełęcz Jaworową.
Jesień 🍁🍂🦔🥮🧡

Dzisiaj mijają 4 tygodnie od pęknięcia tamy...Jestem bardzo uważna na zmiany zachodzące w przyrodzie, wyczuwam pierwsze,...
13/10/2024

Dzisiaj mijają 4 tygodnie od pęknięcia tamy...
Jestem bardzo uważna na zmiany zachodzące w przyrodzie, wyczuwam pierwsze, ciepłe oznaki wiosny 🍀 czy chłodny powiew zimy 🌬️ W tym roku nie zauważyłam, kiedy zrobiła się pełnia jesieni 🍂 2 dni temu spojrzałam na Cierniak za domem i zdziwiłam się, że to już 🍁🍂🦔🥮 Uciekł mi miesiąc, nawet nie wiem jak. Jesień w górach jest przepiękna. Ale Wy to wiecie 😉🧡

W tym całym bałaganie, jakby na przekór i pomimo wszystko - zakwitła hortensja, która zmarzła na wiosnę i róża 🌹. Przyro...
05/10/2024

W tym całym bałaganie, jakby na przekór i pomimo wszystko - zakwitła hortensja, która zmarzła na wiosnę i róża 🌹. Przyroda walczy o przetrwanie. My wszyscy tutaj również. Bardzo dziękuję, że dzwonicie, żeby poznać aktualną sytuację, mimo wszystko decydujecie się na rezerwacje, zamiast odwoływać bez słowa. Ja to rozumiem, nie obrażam się, każdy ma prawo decydować samodzielnie, tym bardziej doceniam te wspierające telefony 🫂 dobrego weekendu ♥️

27/09/2024

Dzień dobry, zapowiada się kolejny, pracowity, choć piękny dzień na wsi - zaświeciło dziś 🌞
Wszyscy wiemy, że sytuacja nie jest normalna, powinniśmy przyjmować gości, Piotr chodzić do pracy a Marianna do szkoły zamiast być nad morzem na zielonej szkole w ramach pomocy dla powodzian. Mam nadzieję, że ten wyjazd dobrze jej zrobi, przez pierwsze dni nie chciała wyjść z domu a widoku rosnącej tafli wody pod oknem jej pokoju pewnie nigdy nie zapomni... Te kilka dni dało nam czas na uporządkowanie przestrzeni w domu, wokół niego i odrobinę w sobie, bo, mimo tej tragedii, musimy odnaleźć się w nowej rzeczywistości, znaleźć sobie w niej miejsce i po prostu żyć. Smutni, że to cudowne miejsce i ludzie tak bardzo ucierpieli, bezradni, że nie możemy wiele zrobić, ale też pełni nadziei, że jeszcze będzie pięknie.

Przez 5 lat pracowałam w pomocy społecznej w Kłodzku (jako koordynator rodzinnej pieczy zastępczej i przez rok w OPS w Stroniu jako asystent rodziny), Piotr jest zawodowym żołnierzem (już emeryt), aktualnie pracuje w Wojskach Obrony Terytorialnej, chwilę przed zalaniem drogi do domu szef kazał mu przyjechać do nas, bo byśmy były z córką zupełnie same. Nie dałabym rady ogarnąć tej sytuacji, a jestem dość twardą kobietą gór (choć tak naprawdę z Pomorza Zachodniego) 😉 Razem z Piotrem radzimy sobie prawie ze wszystkim.

Dziękuję Chodź z Nami. za tak szybki odzew, że to właśnie mnie wybrałaś, Alicjo z Krainy Czarów i o nas napisałaś. Jesteśmy niewielkim obiektem, ale wkładamy całe nasze ♥️ w dom i gości. Bo to oni są najważniejsi. Ludzie. Bez nich dom to tylko ściany.

Wiesz, myślałam że słowa mają moc...Ale coraz częściej w ostatnim czasie w to wątpię. Gdy czytam o odwoływanych rezerwac...
26/09/2024

Wiesz, myślałam że słowa mają moc...

Ale coraz częściej w ostatnim czasie w to wątpię. Gdy czytam o odwoływanych rezerwacjach, gdy prywatnie piszecie mi, że wszystkie Wasze rezerwacje są odwołane...
A przecież chyba każdy profil poświęcony Dolnemu Śląskowi 💛🖤 zalewa facebooka informacjami, że już jest w tak wielu miejscach bezpieczne. Jest pięknie! Przecież tyle miejsc nie ucierpiało i czeka na Ciebie! Na Was.

I moja myśl "Co mogę zrobić? Bo przecież butelka wody czy paczka makaronu ode mnie realnie nie pomoże tym ludziom, którzy z dnia na dzień zostali z niczym. Bez możliwości zarobku".
Dostałam wiadomość od Ewy, która jak sama pisze- My chcemy tylko pracować .
Serce mi pęka, wiesz... 💔

Więc postanowiłam zrobić to co umiem najlepiej💪 Pisać🖊️📝
I przez jakiś czas pozwól, że będę w moich postach pisać Ci o miejscach, które na Ciebie czekają. Chociaż tak mogę pomóc.

Chociaż tym razem pozwolę sobie oddać klawiaturę⌨️ Ewie z Siedlisko Czarny Kot. Przeczytałam jej opis i żałuję dwóch rzeczy-że nie mam auta🫣 i nie mam wolnego bo już bym u nich była.

"Siedlisko Czarny Kot

Ewa Chabierska

10 lat temu wyprowadziliśmy się z Wrocławia i wybudowaliśmy w malowiniczej wsi Radochów (4 km od Lądka – Zdroju) dom dla nas i naszych gości – zamieszkujemy w jednej części domu a w drugiej połowie mamy dwa apartamenty na wynajem. W sumie możemy ugościć 8 osób, więc jest to obiekt kameralny, gwarantujacy ciszę, spokój i dyskrecję.
Siedlisko położone jest:
- na łące, pod lasem, pod górą Cierniak
– geograficznie są to Góry Złote, najdłuższe pasmo w Sudetach,
– w otulinie Parku Krajobrazowego Masywu Śnieżnika
– 1,5 km od Jaskini Radochowskiej
– 4 km od Lądka-Zdrój, uzdrowiska, pijalni wód i najbliższej Biedronki
– 20 km od Kłodzka
W każdej opcji zakwaterowania znajduje się aneks kuchenny z wyposażeniem, w tym lodówką, niezbędne naczynia, jak również część wypoczynkowa z rozkładaną sofą, telewizor z płaskim ekranem oraz prywatna łazienka z prysznicem i suszarką do włosów. Wyposażenie obejmuje również mikrofalówkę, nablatową płytę indukcyjną i czajnik.
Uwielbiamy poznawać nowych ludzi, o poranku pić kawę na ganku a wieczorami wino przy ognisku. W wolnym czasie zajmujemy się rękodziełem, pieczemy chleby, zbieramy zioła i zamykamy smaki lata w słoikach - chętnie się dzielimy dobrociami z naszymi gośćmi. Niedaleko naszego domu zaprzyjaźnione pszczółki robią pyszny miodek. Staramy się żyć blisko i zgodnie z naturą. Aktualnie dostępny jest grill i miejsce na ognisko.

W czasie powodzi dom nie został zalany, choć woda opłynęła go z każdej strony. Siedlisko znajduje sie w części wsi, która mniej została dotknieta skutkami powodzi. Sytuacja w domu jest stabilna - jest prąd, woda i działa oczyszczalnia, dlatego podjęłam decyzję, że wznawiamy rezerwacje. To jest najlepsza forma wsparcia dla nas – praca.

Nie wszędzie dotarła woda, wiele atrakcji turystycznych jest otwartych i czeka na gości – Kalwaria na Cierniaku, platforma widokowa na Trojaku, wieza widokowa na Borówkowej Górze, część uzdrowiskowa w Lądku – Zdroju, Kopalnia Złota w Złotym Stoku, zamek w Jaworniku (Czechy), Twierdza Kłodzka, park miniatur w Kłodzku Minieuroland, młyn papierniczy w Dusznikach, Muzeum Zabawek w Kudowie i wiele innych.
Zapraszam na profil na facebooku."

Dzień 8. nowego świata. Po całym dniu pracy pojechaliśmy na przełęcz przewietrzyć głowy. Jest tak samo pięknie i spokojn...
23/09/2024

Dzień 8. nowego świata. Po całym dniu pracy pojechaliśmy na przełęcz przewietrzyć głowy. Jest tak samo pięknie i spokojnie jak wcześniej. W górach zaczęła się ciepła, piękna jesień 🍁🍂🍄 ciekawe czy są grzyby? 🤔 Teraz nikt o tym nie myśli. W mieście roi się od służb - wojsko, straż, żandarmeria, policja, wot. Pełno wojskowego sprzętu. Zapieprzają równo, są widocznie wykończeni.

U nas sytuacja wydaje się stabilna - jest prąd, woda i działa oczyszczalnia, dlatego podjęłam decyzję, że wznawiamy rezerwacje. To jest najlepsza forma wsparcia dla nas - praca.
Najprawdopodobniej od pierwszego weekendu października. Dojazd do nas przez Kłodzko i Żelazno - wczoraj otworzyli drogę. Oczywiście, to nie jest ten sam krajobraz, co wcześniej, ale widać, ile pracy zostało już włożone w uporządkowanie naszej rzeczywistości.

Nie wszędzie dotarła woda, wiele atrakcji turystycznych jest otwartych i czeka na gości. Chętnie pomogę w określeniu gdzie można się udać, tym bardziej, że sytuacja jest bardzo dynamiczna.

Rozbijamy na atomy dzień powodzi, zastanawiamy się dlaczego nasz dom nie został zalany - przez błąd przy budowie domu!
Gdy została wkopana oczyszczalnia, okazało się, że jest na poziomie fundamentów domu, jak wiadomo - woda do góry raczej nie popłynie, tak więc Piotr podjął decyzję o podniesieniu domu o 2 bloczki betonowe (ok 30cm). I to jest ta wysokość, dzięki której woda nas opłynęła z każdej strony, ale się nie wdarła. Życie to suma przypadków.

Tak więc - ponownie zapraszamy! ♥️

I proszę o udostępnianie 🙏🥹

Ps. Oboje mamy do przepracowania syndrom ocalałego.

21/09/2024

Dzień 6. Przez Radochów przeszła trzecia fala - tym razem gapiów, chaosu i kompletnej dezorganizacji. Wszystkim się wydaje, że uratuje nas butelka wody i makaron. Od rana na polu zasuwa dwóch chłopaków z Bielska, wybrali masę śmieci z naszego ogrodzenia. To jest mega pomoc dla nas. Wolontariusze oczyścili most i część okolicznych łąk. Na stronie wsi zamieściłam ten apel, mocno, krótko i na temat. Sorry, to nie czas na podchody.

Z Warszawy przyjechali do nas przyjaciele, Kasia i Tomek (oraz Daniel, prezes Kasi), którzy przywieźli konkretne, kosztowne sprzęty - trafią do rąk moich sąsiadów w potrzebie. Księżna Kate i Tomek byli u nas w lipcu. Zresztą to kolejni ludzie z syndromem radochowskim - wracają. Byli zdruzgotani widokiem wiochy. Wieść o nas pójdzie dalej. Bardzo im za to dziękuję, tym bardziej, że nie było łatwo do nas dojechać.

Zjedliśmy warszawskie pączki. Były pyszne.

20/09/2024

Dzień 5. po apokalipsie. Powoli do przodu 💪

19/09/2024

4. dzień po apokalipsie. A jakby wieczność...

Adres

57-540 Lądek Zdrój
Lądek-Zdrój Gmina
57-540LĄDEKZDRÓJ

Telefon

503 983 498

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Siedlisko Czarny Kot umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Siedlisko Czarny Kot:

Widea

Udostępnij