Poznańska kamienica - przewodnik po Poznaniu

Poznańska kamienica - przewodnik po Poznaniu Cześć! Mam na imię Asia i kocham odkrywać Poznań. Jestem przewodniczką PTTK po naszym pięknym mieście
(4)

Profil  kończy dziś cztery lata! Jeśli chcecie postawić mi urodzinową kawę, to zapraszam! Link w komentarzu 🙂 Miniony ro...
24/08/2024

Profil kończy dziś cztery lata! Jeśli chcecie postawić mi urodzinową kawę, to zapraszam! Link w komentarzu 🙂

Miniony rok był dla mnie z wielu względów bardzo trudny, co odbiło się na regularności publikowania tu. Ostatnio wiele spraw wyszło na prostą i powoli wracam, co więcej znów sprawia mi to przyjemność 🥹

Co się działo w ciągu ostatnich 12 miesięcy?

Najważniejsze dla mnie jest to, że w końcu skończyłam pisać książkę! Mam nadzieję, że w niedługim czasie będziecie mogli zwiedzić Poznań z moim przewodnikiem w dłoni.😎

Zakończyliśmy drugi sezon spotkać w , które cieszyły się Waszym ogromnym zainteresowaniem. Myślę nad kolejnym cyklem spotkań, bo chciałabym znów zobaczyć Was na żywo ❤

Otworzyłam fundację, dzięki czemu mogę starać się o dofinansowanie na działania wokoło profilu i naszej społeczności 😊

Wybrałam się na spacer z Grażyną piszącą dla . Zwiedzałyśmy kamienice i odwiedziłyśmy ciekawych gości. Efektów spodziewajcie się w listopadzie 🥰

Oprowadzałam Was po mieście, byłam pogadać o profilu z Filipem Springerem w Warszawie, pierwszy raz miałam przyjemność spotkać się z Wami w CK Zamek, o czym kiedyś nie mogłam pomarzyć…

Wszystko idzie w dobrą stronę. Jak co roku prośba – kibicujcie mi! Pozwólcie zachwycić się Poznaniem, bo to super miasto! ♥️🐐

Dziś pozostaniemy w okolicy kantoru Krzyżanowskiego, który opisywałam w zeszłym tygodniu. Przy ul. Garbary 120 znajduje ...
18/08/2024

Dziś pozostaniemy w okolicy kantoru Krzyżanowskiego, który opisywałam w zeszłym tygodniu. Przy ul. Garbary 120 znajduje się interesujący, zabytkowy budynek stacji pomp.

Prace nad skanalizowaniem miasta prowadzono w latach 1880-1910. Jedną z inwestycji była nieistniejąca dziś oczyszczalnia ścieków na Szelągu. Stacja pomp przy ul. Garbary umożliwiała przetłoczenie ścieków z kanału zbiorczego miejskiej sieci kanalizacyjnej do oczyszczalni. Budowę założenia ukończono w 1909 roku. Za projekt odpowiadał Wydział Budownictwa Naziemnego Urzędu Miejskiego pod kierownictwem Fritza Teubnera. Neogotycki budynek składa się z trzech hal mieszczących pompy oraz dwupiętrowego budynku mieszczącego pierwotnie zaplecze wraz ze służbowym mieszkaniem głównego mechanika. Stacja pomp na Garbarach pracowała ponad 100 lat. Niemal dekadę temu jej funkcję przejęła nowoczesna przepompownia tuż obok. Właścicielem budynku jest spółka Aquanet.

Zdjęcia wewnątrz budynku wykonała Ola podczas wydarzenia „Zabytek otwarty” organizowanego przez . Zachęcam Was do śledzenia ich profilu! Co jakiś czas pojawia się okazja, aby zajrzeć w niedostępne na co dzień miejsca.

Przy ul. Garbary  znajduje się mały, choć ciekawy budynek. Dziś zapraszam do zapoznania się z historią kantoru Krzyżanow...
11/08/2024

Przy ul. Garbary znajduje się mały, choć ciekawy budynek. Dziś zapraszam do zapoznania się z historią kantoru Krzyżanowskiego 😊

Antoni Krzyżanowski urodził się w Poznaniu w 1808 roku. Oprócz prowadzenia firmy budowlanej zasłynął jako aktywny działacz niepodległościowy i społecznik. Jego firma odpowiadała za realizację wielu budynków w mieście. Oprócz wyrobów własnej produkcji (fabryka mieściła się w tym miejscu oraz na sąsiednich Małych Garbarach) firma zajmowała się sprzedażą elementów sztukatorskich produkowanych przez wielkopolskich rzeźbiarzy. Firma produkowała także nagrobki. To w jego zakładzie powstał obelisk Jana Kochanowskiego, który w 1889 roku stanął na Ostrowie Tumskim. W 1883 roku przy dzisiejszej ul. Garbary 96 stanął budynek, mający zareklamować ofertę firmy. Został bogato ozdobiony i swoją funkcję pełnił do 1939 roku. Po wojnie zmieniał właścicieli, a w 1978 roku nieomal doszło do jego wyburzenia, ponieważ stanowił przeszkodę w przebudowie ulicy. Na szczęście w jego obronie stanęli ówcześni aktywiści. Od 1979 roku wpisany do rejestru zabytków.

W 1904 roku właściciel firmy budowlanej Ludwik Frankiewicz wzniósł na rogu Ogrodowej i Piekar kamienicę własną, któ...
07/08/2024

W 1904 roku właściciel firmy budowlanej Ludwik Frankiewicz wzniósł na rogu Ogrodowej i Piekar kamienicę własną, która świadczyć może o jego zawodowych zdolnościach. Frankiewicz był członkiem miejskiej komisji budowlanej, a po 1919 roku radcą miejskim. Posiadał cegielnie: jedną przy ul. Ostatniej, a drugą przy Gnieźnieńskiej. Dla mnie to taki kamieniczny total. Są kafle, piękna stolarka, Salve na wejściu, schody z duszą (czyli tą przestrzenią, dzięki której klatka wychodzi pięknie na zdjęciu. Więcej zdjęć na stories 😊. ́ ́

Dziś zapraszam na ulicę Woźną, gdzie mieści się najstarsza pracownia lutnicza w Polsce!Założycielem dynastii słynnych lu...
28/07/2024

Dziś zapraszam na ulicę Woźną, gdzie mieści się najstarsza pracownia lutnicza w Polsce!

Założycielem dynastii słynnych lutników był Franciszek Niewczyk,. W 1890 r. urodził się Stanisław, drugi z dynastii, który wcześnie zaczął pomagać ojcu w warsztacie. W 1905 roku Franciszek Niewczyk jako przedstawiciel Polonii zaboru pruskiego pojechał do Krakowa na zjazd w sprawie budowy pomnika grunwaldzkiego. Władze niemieckie ogłosiły bojkot jego firmy. W 1907 r. Franciszek dostał nakaz opuszczenia Poznania w ciągu 24 godzin. Dzięki przeciekom z magistratu Niewczykowie byli przygotowani do wyjazdu. Z rodziną i trójką uczniów Franciszek udał się do Lwowa. Oddając w poznańskim Ratuszu klucze Franciszek obiecał, że „jeszcze tu wróci”. Wrócił jednak dopiero jego syn.

Syn Franciszka, Stanisław , otworzył w 1922 pracownię instrumentów muzycznych w Bydgoszczy. W 1935 r. otworzył pracownię w Poznaniu, która funkcjonowała do 1945 przy ul. Gwarnej. Potem została przeniesiona na Jeżyce. Syn Stanisława, Stefan Niewczyk, zdał w 1945 egzamin czeladniczy, a w 1948, mistrzowski z lutnictwa, a następnie z wyrobu instrumentów dętych i akordeonów. W 1947 mistrzem został też brat Stefana, Marian. W 1952 Stefan Niewczyk rozpoczął opiekowanie się instrumentami muzyków startujących na Międzynarodowym Konkursie Skrzypcowym im. Henryka Wieniawskiego, co robił bezpłatnie.

W 1978 r. ul. Woźna, z inicjatywy ówczesnego prezydenta miasta Andrzeja Wituskiego stała się „ulicą rzemiosł artystycznych”. Tam też otrzymali pomieszczenie na warsztat Niewczykowie i mają je do dziś.

W ciągu 60 lat pracy lutnika Stefan zrobił około 200 instrumentów, na których grają muzycy z całego świata, m.in. z USA i Niemiec. W warsztacie pracuje z nim syn Benedykt (ur. 1960 w Poznaniu), z wykształcenia fizyk – akustyk. Obecnie placówka specjalizuje się w gruntownych korektach starych instrumentów mistrzowskich oraz budowie nowych instrumentów koncertowych, naprawie i konserwacji lutniczej, wycenie instrumentów oraz wystawianiu opinii na podstawie uprawnień biegłego sądowego i rzeczoznawcy Ministra Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

Źródło: oficjalna strona pracowni.

Dziś zapraszam na Wildę, gdzie mieści się przepiekny budynek szpitala ortopedycznego. Powstał on na zlecenie zgromadzeni...
03/07/2024

Dziś zapraszam na Wildę, gdzie mieści się przepiekny budynek szpitala ortopedycznego. Powstał on na zlecenie zgromadzenia sióstr Sercanek (Dames au Sacré-Coeur de Dieu) przy samym końcu miasta, na Górnej Wildzie. Gmach w formach neogotyckich wzniesiono jako szkolny na planie litery H i ukończono w 1871. Plany projektowe sprowadzono z Francji, a pracami budowlanymi kierował Gustav Schultz przy współudziale Stanisława Hebanowskiego. W centrum założenia znalazła się kaplica ze smukłą wieżą – obecnie główne wejście do obiektu.

Już w 1873 roku siostry musiały opuścić swoją siedzibę zgodnie z pruska polityką Kulturkampfu i ulokowano w tym miejscu Ośrodek Dobroczynności Garczyńskiego dla osób starszych. Co ciekawe, aby dostać tu miejsce należało mieć ukończone 40 lat.

W 1920 kompleks przestał spełniać normy dla domów pomocy społecznej dla osób starszych i przekazano go Uniwersytetowi Poznańskiemu na klinikę ortopedyczną, a w 1938 zmodernizowano według wskazań dra Franciszka Raszei (projektant – Władysław Czarnecki).

Podczas II wojny światowej szpitalem zarządzali niemieccy okupanci. Gmach główny, po zniszczeniach wojennych stracił poważną cześć ozdób i został odbudowany bardzo niedbale. 28 stycznia 1945 Armia Czerwona zajęła część placówki na szpital polowy (pozostała część służyła rannym poznaniakom). Z lekarzami radzieckimi współpracował ortopeda-traumatolog dr Alfons Maciejewski.

Kolejna przebudowa miała miejsce w latach 1947–1952, tym razem według wskazówek prof. Wiktora Degi, z przystosowaniem do potrzeb ortopedii. Całość rozbudowano w latach 1963–1970 według projektu Waldemara Preisa i Marii Waschko w stylu modernizmu (Instytut Rehabilitacji, sale wykładowe, pawilony).

Obecnie trwa kolejna rozbudowa szpitala.

Kamienica została wybudowana w roku 1903 według projektu Oskara Hoffmanna na zlecenie kupca i radnego miejskiego Oskara ...
09/06/2024

Kamienica została wybudowana w roku 1903 według projektu Oskara Hoffmanna na zlecenie kupca i radnego miejskiego Oskara Bahlaua. W okresie międzywojennym budynek zajmował Konsulat Niemiecki III Rzeszy wraz z mieszkaniem dla Konsula Generalnego i pracowników. Było to również miejsce zebrań NSDAP. W części piwnicznej budynku znajduje się wiele pancernych drzwi oraz obecnie już niedostępny właz do systemu podziemnych korytarzy prowadzących aż do Ronda Kaponiera. W czasie II wojny światowej siedziba Abwehry - jednostki podległej admirałowi Canarisowi, który sprzeciwiał się polityce Hitlera, za co ukarano go obcięciem dłoni. Po wojnie światowej budynek był siedzibą Państwowej Szkoły Muzycznej, w której uczyła się m.in. Anna Jantar. Funkcjonowała tu do 1972 r. W wakacje szkoła zamieniała się w hotel dla gości MTP. Od 1971 roku właścicielem budynku była PAN. W latach 80. i 90. XX w. funkcjonowała tu Przychodnia Zdrowia dla Pracowników UAM i PAN. Na dole działał bar „Grosik”. Był też zakład stolarski, w którym można było zamówić ramki. Swoją siedzibę miał tu również Investbank i inni. W 1975 roku na ścianie budynku zawisła neonowa reklama Polskiego Przemysłu Ziemniaczanego - PRAŻYNKI, GLUKOZA, PRAŻYNKI. Była to jedna z pierwszych reklam tego typu montowanych przez firmę REKLAMA NEONY Piotra Heinze. Została zdemontowana w latach 90-tych. Ze względu na walory artystyczne i historyczne kamienica została wpisana do rejestru zabytków w 1978 r. Niestety już wówczas budynek nie był w dobrym stanie technicznym, który z roku na rok się pogarszał i groziła mu rozbiórka. Kapitalny remont w latach 2014-2016, przeprowadzona przez PCSS, kosztowała ponad 10 mln zł i dała zabytkowi drugie życie. W 2011 r. w budynku powstała pierwsza w Poznaniu i jedna z pierwszych w Polsce przestrzeń coworkingowa o nazwie Coworking ZOO. W 2018 r. został przekształcony w żywe laboratoria PSNC Future Labs, które kontynuuje działalność coworkingu ZOO, a na innych wyremontowanych piętrach udostępnia tzw. żywe laboratoria - przestrzeń współtworzenia innowacji, rozwiązujących lokalne problemy. W 2016 roku obiekt wyróżniono w ogólnopolskim prestiżowym konkursie Zabytek Zadbany.

Parafia Prawosławna św. Mikołaja w Poznaniu obchodziła w ostatnim czasie 100-lecie swojego istnienia. Budynek cerkwi zna...
04/06/2024

Parafia Prawosławna św. Mikołaja w Poznaniu obchodziła w ostatnim czasie 100-lecie swojego istnienia. Budynek cerkwi znajduje się przy ul. Marcelińskiej 20.

Cerkiew została konsekrowana 13 kwietnia 1924, sam budynek natomiast pochodzi z początku XX wieku i pierwotnie służył jako stajnia dla pułku kawalerii. W latach 80. XX w. drewniane ściany obmurowano nadając świątyni dzisiejszy wygląd. Do momentu wyświęcenia cerkwi poznańscy wyznawcy prawosławia, głównie Grecy, spotykali się w prywatnych domach (np. u Jana Konstantego Żupańskiego). W powstaniu cerkwi znaczny udział mieli natomiast emigranci polityczni ze Związku Radzieckiego, głównie byli oficerowie carskiej armii, którzy przebywali przejściowo w Poznaniu na prawach azylu (tzw. „biała emigracja”). W okresie międzywojennym świątynia służyła jako cerkiew garnizonowa dla prawosławnych żołnierzy. Z tego okresu pochodzi archiwalne zdjęcie.

Parafia działa bardzo prężnie, a więcej o jej działalności dowiecie się z mediów społecznościowych. Warto zajść do cerkwi będąc w okolicy i podziwiać pochodzący z XVIII wieku ikonostas!

Dziś historia remontu kamienicy przy ul. 28 czerwca 117! Zapraszamy wraz z todos.architekci. Stan zastany kamienicy pozo...
26/05/2024

Dziś historia remontu kamienicy przy ul. 28 czerwca 117! Zapraszamy wraz z todos.architekci. Stan zastany kamienicy pozostawiał wiele do życzenia. Elewacja frontowa wydawała się dość spokojna. Wyjątek stanowił przyziemie budynku przeznaczony na lokale usługowe, w których widoczne były wielokrotne zmiany remontowe. Podczas wizji lokalnej uwagę architektów zwróciło wyraźne odbicie tynku w kształcie łuku nad lewą witryną sklepową. Okazało się, że lokal posiadał antresolę, a od wnętrza było widać kształt łuku wskazujący, że witryny frontowe wyglądały zupełnie inaczej w oryginale. To zmotywowało projektantów do rozpoczęcia poszukiwań dokumentacji fotograficznej. Dzięki wytrwałości architektów, przy zaangażowaniu Inwestora udało się! Podczas bitwy o Poznań w 1945 roku dokładnie przed kamienicą został unieruchomiony niemiecki czołg „Pantera”. Tutaj źródła podają dwie wersje – niemieckie twierdzą o braku paliwa, a źródła rosyjskie, że pojazd został trafiony działem. Te wydarzenia zostały ujęte na fotografiach pokazujących, że budynek w 1945 wyglądał zupełnie inaczej. Uwagę przyciągał bogaty detal kamienicy – zdobione witryny frontowe, boniowanie na parterze, a kolejne kondygnacje posiadały bogato zdobione opaski okienne z kwiatonami. Na elewacji widoczne były dodatkowe detale takie jak girlandy, herbarze. Same okna posiadały nie tylko drewniane rolety zwijane, ale również metalowe markizy. Architekci skonsultowali się z Miejskim Konserwatorem Zabytków proponując przywrócenie pierwotnego detalu na elewacji na podstawie zdjęć i otrzymali zielone światło. Wspólnie z K. Milanowskim zaproponowali projekt, który został zaakceptowany przez MKZ. Dzięki staraniom architektów Inwestora, MKZ przywrócono pierwotny blask kamienicy. Odtworzony został pierwotny podział parteru z witrynami sklepowymi, ujednolicone zostały szyldy reklamowe. Remont kamienicy zbiegł również się z remontem ulicy 28 czerwca. Elewacja była remontowana w sposób tradycyjny, posiłkując się drewnianymi formami do wykonywania profili okiennych. Większe elementy takie jak girlandy na 2 kondygnacji były wykonywane w postaci prefabrykatu przygotowanego z sylikonowych form na budowie.

Dziękuję za udział w spacerze „Poznaj plac Wolności” w ramach Nocy Muzeów! Frekwencja przerosła moje najśmielsze oczekiw...
20/05/2024

Dziękuję za udział w spacerze „Poznaj plac Wolności” w ramach Nocy Muzeów! Frekwencja przerosła moje najśmielsze oczekiwania 🥹 Dziękuję w imieniu swoim i Przewodnicy PTTK Poznań! Dla tych, którzy nie dotarli lub nie słyszeli 😞 mam w planach ponowić trasę w konwencji free walking tour 😉

Zapraszam Was na osiedle Rudnicze, na południu Poznania. Znajduje się tutaj dwór z przepięknym ogrodem. Obiekt powstał w...
19/05/2024

Zapraszam Was na osiedle Rudnicze, na południu Poznania. Znajduje się tutaj dwór z przepięknym ogrodem. Obiekt powstał w początkach XIX wieku. Z tego czasu pochodzi sam dwór, dom w podwórzu, stajnia i ubikacje. Ze stajni korzystały konie armii napoleońskiej podczas inwazji na Moskwę, co potwierdzają dokumenty w Archiwum Państwowym. W parku stoi figura Matki Boskiej. Sam park porasta cenny starodrzew – głównie klony, topole, kasztanowce, dęby i lipy o wysokości do 30 metrów. Istnieje też około stuletnia jabłoń. W parku niewielki staw (glinianka) z wysepką i kładką. Na brzegu źródełko. Na terenie parku istniała kiedyś cegielnia. Po jej likwidacji urządzono w jej miejscu kort tenisowy (nieistniejący). Dwór i folwark Rudnicze należały m.in. do księdza Ignacego Cwojdzińskiego (zamordowanego w 1869), potem do przedsiębiorcy żydowskiego – Edwarda Ephraima. Po jego emigracji do Niemiec w 1919 majątek zakupił przybyły ze stanisławowa (dziś Iwanofrankówsk) doktor filozofii – Zygmunt Szymański. Zmodernizowana przez niego cegielnia stała się jednym z większych zakładów tego typu w okolicy, zatrudniając ok. 100 pracowników. W czasie wojny majątek i dwór zajął bałtycki Niemiec Paul Boehm. Dr. Szymański został wysiedlony do oddalonego o 3 km Żabikowa z zakazem pojawiania się na terenie posiadłości, ale jego rodzina pozostała w zabudowaniach folwarcznych, a zięć dr. Szymańskiego – Wacław Komorowski został kierownikiem gospodarstwa rolnego. Po wojnie dr Szymański powrócił do dworu i odbudował cegielnię. Była to jedyna cegielnia w okolicy oferująca różnorodne kształtki nawiązujące do cegły średniowiecznej, a jej wyroby posłużyły do odbudowy katedry poznańskiej i innych zabytkowych budowli. Władze PRL w 1950 r. przejęły zarząd na cegielnią, a w 1953 r. znacjonalizowały cegielnię wraz z folwarkiem, ale pozostawiły właścicieli we dworze, w którym zamieszkiwała córka Szymańskiego – Bronisława Komorowska. Komorowscy są właścicielami obiektu do dziś. Rodzina Komorowskich odnowiła kontakt z córką bałtyckiego Niemca, który zajmował folwark i cegielnię w czasie II Wojny Światowej. Utrzymywali kontakt do jej śmierci. Polecam Wam majowy spacer wśród glinianek na Rudniczu!

Dziś historia pewnej Marynki, ale nie chodzi o dziewczynkę, a o Liceum Ogólnokształcące Marii Magdaleny. Historia szkoły...
14/05/2024

Dziś historia pewnej Marynki, ale nie chodzi o dziewczynkę, a o Liceum Ogólnokształcące Marii Magdaleny. Historia szkoły św. Marii Magdaleny zaczyna się w 1302 r., kiedy biskup poznański Andrzej Zaremba wydał dokument erekcyjny dla władz miejskich. Szkoła Ad Sanctam Mariam Magdalenam rozpoczęła swoją działalność w 1303 r. W 1571 r. Szkoła wraz z przyległym terenem decyzją władz miejskich została przekazana Jezuitom. W 1611 r. Król Zygmunt III Waza wydał przywilej, który podnosił rangę kolegium jezuickiego do statusu akademii. Jej utworzenie zostało jednak zablokowane i odroczone poprzez działania Akademii Krakowskiej. Po kasacie zakonu Jezuitów ostatni rektor kolegium, ks. Józef Rogaliński, utworzył Akademię Wielkopolską, która została później przejęta przez Komisję Edukacji Narodowej i przekształcona w Szkołę Wydziałową KEN. W czasie zaborów Szkoła funkcjonowała jako gimnazjum pruskie w budynku przy ulicy Gołębiej w Poznaniu. Zdobyła sobie wtedy wielkie uznanie i zasłynęła wysokim poziomem nauczania, a jej uczniowie uczestniczyli w powstaniach. Od 1858 r. Szkoła działała już w nowym, dobrze nam znanym gmachu przy Placu Bernardyńskim. Podczas drugiej wojny światowej budynek przeznaczono na cele wojskowe. Po wojnie Szkoła wznowiła działalność, lecz nie na długo. W 1947 roku, na pobliskim terenie ruin kościoła Franciszkanów doszło do zabójstwa agenta UB i aktywisty Związku Walki Młodych przez członków powojennej konspiracji niepodległościowej. Po tym wydarzeniu, w wyniku arbitralnej decyzji władz komunistycznych podjęto decyzję o likwidacji Szkoły, a uczniowie „Marynki” zostali rozproszeni po innych liceach w Poznaniu. Większość z nich trafiła do szkoły przy ul. Różanej. W 1990 r. wznowiło działalność edukacyjną. Gmach Szkoły jest zbudowany w stylu arkadowym Ma cztery kondygnacje – suterenę, w której znajduje się kotłownia, parter i pierwsze piętro, gdzie są klasy, sekretariat i aula, a także strych z biblioteką. Marynka została zbudowana z cegieł promnickich, które niegdyś były pomalowane na żółto, co nadal widać w niektórych miejscach elewacji.

Dziś historia pewnej Marynki, ale nie chodzi o dziewczynkę, a o Liceum Ogólnokształcące im. Marii Magdaleny. Historia sz...
14/05/2024

Dziś historia pewnej Marynki, ale nie chodzi o dziewczynkę, a o Liceum Ogólnokształcące im. Marii Magdaleny. Historia szkoły św. Marii Magdaleny zaczyna się w 1302 r., kiedy biskup poznański Andrzej Zaremba wydał dokument erekcyjny dla władz miejskich. Szkoła Ad Sanctam Mariam Magdalenam rozpoczęła swoją działalność w 1303 r. W 1571 r. Szkoła wraz z przyległym terenem decyzją władz miejskich została przekazana Jezuitom. W 1611 r. Król Zygmunt III Waza wydał przywilej, który podnosił rangę kolegium jezuickiego do statusu akademii. Jej utworzenie zostało jednak zablokowane i odroczone poprzez działania Akademii Krakowskiej. Po kasacie zakonu Jezuitów ostatni rektor kolegium, ks. Józef Rogaliński, utworzył Akademię Wielkopolską, która została później przejęta przez Komisję Edukacji Narodowej i przekształcona w Szkołę Wydziałową KEN. W czasie zaborów Szkoła funkcjonowała jako gimnazjum pruskie w budynku przy ulicy Gołębiej w Poznaniu. Zdobyła sobie  wtedy wielkie uznanie i zasłynęła wysokim poziomem nauczania, a jej uczniowie uczestniczyli w powstaniach. Od 1858 r. Szkoła działała już w nowym, dobrze nam znanym gmachu przy Placu Bernardyńskim. Podczas drugiej wojny światowej budynek przeznaczono na cele wojskowe. Po wojnie Szkoła wznowiła działalność, lecz nie na długo. W 1947 roku, na pobliskim terenie ruin kościoła Franciszkanów doszło do zabójstwa agenta UB i aktywisty Związku Walki Młodych przez członków powojennej konspiracji niepodległościowej. Po tym wydarzeniu, w wyniku arbitralnej decyzji władz komunistycznych podjęto decyzję o likwidacji Szkoły, a uczniowie „Marynki” zostali rozproszeni po innych liceach w Poznaniu. Większość z nich trafiła do szkoły przy ul. Różanej. W 1990 r. wznowiło działalność edukacyjną. Gmach Szkoły jest zbudowany w stylu arkadowym Ma cztery kondygnacje – suterenę, w której znajduje się kotłownia, parter i pierwsze piętro, gdzie są klasy, sekretariat i aula, a także strych z biblioteką. Marynka została zbudowana z cegieł promnickich, które niegdyś były pomalowane na żółto, co nadal widać w niektórych miejscach elewacji.
 

Dziś zapraszam Was na aleję Niepodległości 10 do budynku głównego Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu 😊Uczelnia został...
28/04/2024

Dziś zapraszam Was na aleję Niepodległości 10 do budynku głównego Uniwersytetu Ekonomicznego w Poznaniu 😊

Uczelnia została powołana do życia w roku 1926 jako Wyższa Szkoła Handlowa z inicjatywy Izby Przemysłowo - Handlowej. Już rok później został ogłoszony konkurs na budowę siedziby placówki, do którego zaproszono poznańskich architektów. W ostatnim etapie rywalizowali ze sobą dwaj najbardziej znani architekci dwudziestolecia międzywojennego w Poznaniu – Adam Ballenstedt i Stefan Cybichowski. Ostatecznie budynek zaprojektował Ballenstedt, a Cybichowski miał wykonać projekt Liceum Handlowego, który to budynek nigdy nie powstał.

Inwestycję planowano zakończyć jesienią 1929 roku, jednak gmach oddano do użytku dopiero trzy lata później. Panujący wtedy kryzys ekonomiczny wymusił również wiele oszczędności w czasie prac wykończeniowych. Fasada Wyższej Szkoły Handlowej czerpała swe wzorce ze starożytnego Egiptu, jednocześnie doskonale wpisała się w kontekst Dzielnicy Zamkowej, zajmując miejsce między Ziemstwem Kredytowym i Dyrekcją Kolei. Projekt stał się jednym z najważniejszych w karierze Ballenstedta obok budynku administracyjnego Żeglugi Polskiej w Gdyni. Warto wspomnieć, że brat Adama, inżynier Lucjan Ballenstedt zaprojektował wiele poznańskich przepraw przez Wartę.

Obecnie w gmachu głównym UEP mieści się rektorat i aula. Przed wejściem znajdują się dwie postaci profesorów szczególnie zasłużonych dla uczelni: prof. Edwarda Taylora – założyciela tzw. Poznańskiej Szkoły Ekonomicznej, w którego przedwojennym seminarium brało udziału wielu późniejszych wybitnych ekonomistów i naukowców polskich oraz prof. Zbigniewa Zakrzewskiego – wieloletniego prorektora i rektora Uniwersytetu Ekonomicznego, autora licznych książek oraz publikacji o Poznaniu.

Umultowo występuje w dokumentach od roku 1253, kiedy jako osada Villa Unolfi, zostało przekazane nowo lokowanemu miastu ...
21/04/2024

Umultowo występuje w dokumentach od roku 1253, kiedy jako osada Villa Unolfi, zostało przekazane nowo lokowanemu miastu Poznań. Przez wieki było własnością kapituły poznańskiej, a później zakonu dominikanów, po kasacie którego przeszło na własność państwa pruskiego.

W roku 1879 świeżo uszlachcony kupiec galanteryjny z Berlina, Sigmund Otto von Treskow, kupił poklasztorny majątek w pobliskich Owińskach. Kilka lat później rodzina von Treskowów nabywa też Umultowo. Z czasem stała się jednym z największych posiadaczy ziemskich w okolicach Poznania. Należały do niej m.in: Biedrusko, Bolechowo, Chludowo, Karłowice, Morasko, Nieszawa, Owińska, Radojewo, Strykowo, Wierzonka. Właścicielem Umultowa został syn Sigmunda Otta – Heinrich Balthasar, pruski porucznik, w którego rękach było też Radojewo.

W 1883 rodzina sprzedała umultowski majątek Robertowi Thieme z Poznania. W 1905 należał do Komisji Kolonizacyjnej, a 5 lat później został rozparcelowany. W 1922 był własnością Skarbu Państwa. Później właścicielem był m.in. Bolesław Mikulski, dyrektor Banku Cukrownictwa (siedziba banku znajdowała się w miejscu dzisiejszego Okrąglaka), który dostał powołanie do wojska, walczył w Wielkiej Brytanii i nie wrócił już do Polski. Jego żona mieszkała w dworze, ale po wojnie nie miała z czego utrzymać domu. Dokwaterowano jej 2 rodziny, od których pożyczała pieniądze, w zamian obiecując obu zapisanie Umultowa, co uczyniła. W rękach skłóconych ze sobą rodzin, majątek pozostał do 1999 roku, kiedy zrujnowany dom kupił obecny właściciel i gruntownie wyremontował. Dwór otoczony jest niewielki parkiem ze starodrzewem. Od strony Jeziora Umultowskiego przed dworem rośnie okazały dąb, z pewnością starszy od zabudowań. Po drugiej stronie ul. Mariampolskiej zachował się ciekawy budynek gospodarczy. W ogrodzeniu dworu znaleźć można cegły sygnowane „Radojewo 1842”, pochodzące z cegielni zaopatrującej też Twierdzę Poznań.

W 1925 roku poznański magistrat podjął decyzję o budowie nowoczesnej spalarni śmieci przy ul. Wilczak 20. W ten sposób c...
14/04/2024

W 1925 roku poznański magistrat podjął decyzję o budowie nowoczesnej spalarni śmieci przy ul. Wilczak 20. W ten sposób chciano rozwiązać problem gromadzenia odpadów wokół miasta. Spalarnia powstała w roku 1927, a za realizację była odpowiedzialna firma Heenan & Fronde z Anglii. Była to pierwsza tego typu inwestycja w Polsce i Europie Środkowo-Wschodniej. Oprócz spalarni powstała obok mała elektrownia, sortownia śmieci i oraz zakład wyrobów żużlobetonowych.

Spalarnia miała zarabiać na siebie. 20% wytwarzanej podczas spalania energii zużywano na potrzeby zakładu, a 80% sprzedawano elektrowni miejskiej. Końcowym produktem spalania śmieci był żużel, używany do budowy dróg oraz dodatek do wyrobów betonowych.

Aby zapewnić ciągłość pracy miasto zakupiło 8 tysięcy pojemników o pojemności 110l zwanych śmietniakami oraz tabor śmieciarek, również pierwszych w Polsce. Odpady od mieszkańców odbierano dwa razy w tygodniu, a z hoteli i restauracji codziennie.

Śmieci najpierw przechodziły przez system sit, gdzie odsiewano drobne elementy, piasek i popiół. Odbierali je rolnicy, którzy zasypywali nimi podmokłe tereny. Wewnątrz sita zamontowano elektromagnesy, wychwytujące metal, który odsprzedawano do hut. Następnie śmieci taśmociągiem kierowano do sortowni, gdzie ręcznie wybierano: kości, szkło, szmaty, węgiel i koks. Te ostatnie zużywano na miejscu. Pozostałe śmieci spalano w piecach w temperaturze 1100 stopni Celsjusza.

Spalarnia działała do lat 40 XX. wieku. Dziś po modernizacji znalazły się tu lokale usługowe, a wokół wybudowano osiedle mieszkaniowe.

Źródło: Poznań między wojnami, Zbigniew Kopeć

Zastanawialiście się kiedyś nad historią budynku w parku Gustawa Manitiusa?  Zapraszam dziś na Grunwald!W 1895 roku zało...
07/04/2024

Zastanawialiście się kiedyś nad historią budynku w parku Gustawa Manitiusa? Zapraszam dziś na Grunwald!

W 1895 roku założono w tym miejscu dwa cmentarze ewangelickie, parafii św. Pawła (obecnie parafia rzymskokatolicka pw. Najświętszego Zbawiciela na ul. Fredry) i św. Łukasza (obecnie parafia rzymskokatolicka pw. Podwyższenia Krzyża Świętego w Poznaniu na ul. Szamarzewskiego).

Po 1918 r., w związku z wyjazdem większości parafian do Rzeszy, część zbędnego obszaru przeznaczono na ogródki działkowe dla pozostającej w mieście ludności niemieckiej.

Po 1945 r. cmentarze zamknięto dla pochówków, a w 1952 zostały przekształcone w Park Zwycięstwa. Część infrastruktury cmentarzy rozebrano w 1962 roku. Przestało wówczas istnieć żeliwne ogrodzenie z ozdobną bramą, dom grabarza, a także kaplica cmentarza św. Łukasza, służąca po wojnie parafii polskokatolickiej.

Budynek, który do dziś znajduje się w parku to wybudowana w roku 1896 kaplica cmentarza św. Pawła. Przez wiele lat, do czasu budowy kościoła przy ul. Obozowej, kaplica służyła parafii ewangelicko-augsburskiej. Dziś zajmuje ją Ewangeliczny Zbór Reformowany w Poznaniu.

W 2000 r. patronem parku został ks. senior Gustaw Manitius, zasłużony polski duszpasterz luterański, zamordowany przez Niemców w Forcie VII.

Serdecznie polecam Wam historię poznańskich nekropolii na stronie i blogu !

Historia Kina Apollo sięga połowy XIX wieku, kiedy to Conrad Lambert, kupiec i właściciel browaru stworzył kompleks rozr...
24/03/2024

Historia Kina Apollo sięga połowy XIX wieku, kiedy to Conrad Lambert, kupiec i właściciel browaru stworzył kompleks rozrywkowy „Odeon”. Kompleks ten, odwiedzany głównie przez mieszczaństwo Poznania, stopniowo rozwijał się i zawierał m.in. sceny teatralne i koncertowe, pawilon kręgielni, liczne altany ogrodowe, muszlę koncertową i scenę letnią. W swojej świetności był doskonałym przykładem popularnego w tamtych czasach Établissement, czyli przedsiębiorstwa rozrywkowo-rekreacyjnego. Jako kino zaczęło funkcjonować w 1912 w tzw. Sali Lamberta. Po I Wojnie Światowej właścicielami zostali dwaj poznańscy kupcy, J. Czepczyński i J. Łuczak, którzy postanowili przywrócić dawny blask obiektom ufundowanym przez Lamberta. Po gruntownej przebudowie zaczęły tu działać kino Apollo i Teatr Powszechny. W pobliżu kina powstał także lokal „Palais de Danse”, który ze względu na swój ogród i niezwykłe wnętrza uznawany był za jeden z najpiękniejszych w Polsce. W 1927 roku sala Lamberta została połączona z kabiną projekcyjną kina Apollo i uruchomiono w niej kino nazwane Metropolis. Połączone sale były pierwszym w Poznaniu multipleksem kinowym. W latach 20. XX wieku przebudowano również sam pasaż, a projekt stworzył Adam Ballenstedt. Podczas II wojny światowej władze okupacyjne nakazały przekształcenie kina „Metropolis” w „Teatr Varietes Metropol”. Niestety, w 1945 roku budynek, w którym znajdowała się sala Lamberta, z kinem Metropolis, całkowicie spłonął i nie został odbudowany. Obecny wygląd Kina Apollo, który zyskało po zakończonym remoncie w styczniu 2005 roku, nawiązuje swoim wystrojem do nieistniejącego już „Metropolis”. Budynek był miejscem prestiżowych wydarzeń. Ignacy Jan Paderewski koncertował tutaj, a w grudniu 1918 roku Sala Lamberta gościła posiedzenie polskiego Sejmu Dzielnicowego. Dziś odbywają się tu oprócz projekcji filmowych, sztuki teatralne, koncerty i inne wydarzenia kulturalne. W holu kina funkcjonuje kawiarnia. Źródło: oficjalna strona kina. Pocztówki pochodzą ze zbiorów Biblioteka Uniwersytecka w Poznaniu!

Adres

Poznań
Poznan

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Poznańska kamienica - przewodnik po Poznaniu umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Poznańska kamienica - przewodnik po Poznaniu:

Widea

Udostępnij