Europa bez granic

Europa bez granic zapraszam na priv Jeździmy od lat po Europie, nie zawsze samochodem, czasem samolotem, czasem promem.
(2)

Nie jesteśmy blogiem i nie wskazujemy: co, gdzie i za ile :-) jest pełno blogów, info w internecie, przewodników do tego:-) My opisujemy swoje odczucia, czasem ciekawostki i wierzymy w obraz: czyli wrzucamy zdjęcia:-) a pytania? Strona ta :-)- najpierw Z dzieckiem po Europie( teraz dziecko ma 20 lat, studiuje i zamiast z mamą i tatą woli jeździć z dziewczyną) jest naszym podróżniczym pamiętnikiem

. Najczęściej jesteśmy we Włoszech, bo to kraj, w którym się zakochaliśmy i gdzie chcemy docelowo zamieszkać, ale odwiedzamy też inne. Do końca 2023 chcemy odwiedzić wszystkie kraje Europy choć raz i wszystko to opisać. Na tę chwilę byliśmy w 20 krajach, w niektórych parę razy(Włochy, Niemcy, Francja, Grecja)więc cel jest ambitny, ale lubimy wyzwania. Już mam plan na 5 kolejnych krajów, w tym roku, tak że myślę, ze plan jest bardzo realny.

🙏masakra 😳
05/09/2024

🙏masakra 😳

Il maltempo colpisce duramente Milano e tutto il Nord Italia. Esondano il fiume Seveso e il Lambro. La vasca inaugurata lungo il Seveso limita i danni. Situa...

05/09/2024
☺️
07/08/2024

☺️

Włochy są pełne niezwykłych skarbów światowej kultury pod niemal każdym względem. Można długo wymieniać znane wszystkim miejsca, które mają trwałe miejsce w ludzkiej świadomości. Nie znaczy to jednak, że brakuje w tym kraju miejsc nieco mniej znanych, a wciąż niezwykłych i wartyc...

06/08/2024

     🇮🇹             😀 przepiękne miejsce i cudne widoki 🤗😍 warto zwiedzić dla samego krajobrazu, ale i samej Pienzie nic...
06/08/2024

🇮🇹 😀 przepiękne miejsce i cudne widoki 🤗😍 warto zwiedzić dla samego krajobrazu, ale i samej Pienzie nic nie brakuje😃☺️ cudowne miasteczko ❤️

☺️☺️☺️♥️
05/08/2024

☺️☺️☺️♥️

Ischia śladem „Utalentowanego pana Ripleya”, Toskania jak w „Ukrytych pragnieniach” czy Neapol z „Jedz, módl się, kochaj”.

19/07/2024

Wezuwiusz i jego gęsto zaludnione okolice. W aglomeracji Neapolu mieszka około 3 milionów mieszkańców, natomiast tzw. czerwona strefa wulkanu obejmuje 18 miast i miasteczek u jego podnóża i populację 700-800 tysięcy ludzi. Dlatego też Wezuwiusz uchodzi za jeden z najniebezpieczniejszych wulkanów na Ziemi. Zdj. DailyOverview.

Nie zapominam też o kalderze Campi Flegrei. Populacja w obrębie kaldery i w jej pobliżu to ponad 2 miliony ludzi.

Dlaczego zatem ludzie osiedlają się wokół Wezuwiusza czy Etny? Żyzne gleby, a co za tym idzie bogactwo plonów to jedno. Tereny wokół wulkanów były też zamieszkiwane od wieków, stąd też mieszkańcy czują często historyczną i emocjonalną więź z miejscem, w którym się urodzili czy zamieszkali. Dodatkowo dochodzi też aspekt turystyczny, czyli dużo nowych miejsc pracy.

11/07/2024

Pilne! Trzęsienie ziemi o magnitudzie 2.6 w Campi Flegrei wywołało osuwisko z Monte Procida. Nie mam informacji o ofiarach śmiertelnych.

Kutaisi, Gruzja, listopad 2023.  W mitologii greckiej, to miasto Ai, w słynnej złotem płynącej, a i pewnie winem Kolchid...
10/07/2024

Kutaisi, Gruzja, listopad 2023. W mitologii greckiej, to miasto Ai, w słynnej złotem płynącej, a i pewnie winem Kolchidzie. Obecnie ów region to Imeretia. Kutaisi -miasto jak miasto, ale …ma parę ciekawych miejsc, opowieści i historii. Tętni życiem, jest takie trochę chaotyczne, wciągające, niepoukładane. Zupełnie inne aniżeli miasta Europy północnej, bardziej jakby otwarte, żywe, kolorowe. Targi, małe sklepy, budki z lokalnym, tanim jedzeniem. I wszędzie ludzie…… rozmawiający, siedzący, gdzieś się spieszący. Im później, tym gwarniej. Znajduje się tu Katedra Bogarta, która była na światowej liście UNESCO i została z niej skreślona. Dziwne, a jednak. Katedra była zbudowana w XI wieku za panowania króla Bogarta III. Katedra przez całe średniowiecze, aż do jej wysadzenia przez Turków Osmańskich w 1692 roku była bardzo ważna dla mieszkańców regionu i całej Gruzji. W 1692 roku zawaliła się kopuła i stropy, a w 1770 Rosjanie dołożyli swoje i przez ich ataki zniszczona została praktycznie do końca. Przez lata niszczała, dopiero w XX wieku rozpoczęto jej rekonstrukcję i badano jej historię. Rekonstrukcja trwała 60 lat. I tu dochodzimy do UNESCO, które wpisało ją na swoją listę, ale potem usunęło. Zrobiono tak, ponieważ Gruzja ukończyła rekonstrukcję katedry( dla mnie piękna) wbrew UNESCO, którego przedstawiciele uważali, że powinna pozostać w takim stanie jak była, zabezpieczona, ale nie zrekonstruowana. Wg. mnie, to chyba lepiej że jest odnowiona. Jest bardzo ładna, a z łopatami przed nią- podczas naszej wizyty -pracowali popowie, co widokiem jest dość zaskakującym i niezwykłym. Powłóczyliśmy się trochę po ulicach. Bardzo mi się podoba położenie Kutaisi. Przyklejone do rzeki Rioni, która wije się, skręca, szumi, chlupocze- cały czas ją słychać, bo teren jest pagórzysty, co jak dla mnie jest super. Łazimy sobie, a to w górę, a to dół. Jest tu mnóstwo zielni, mostów, parków , wąskich, tętniących życiem uliczek i jest…słynna Fontanna Kolchidy. A co najważniejsze w listopadzie jest cieplutko. Sama fontanna wygląda przepięknie nocą, jej złote figurki zwierząt cudnie wyglądają kolorowo podświetlane. Fontanna ta odzwierciedla dawne bogactwo Kolchidy. Jej zwieńczenie stanowią dwa rumaki w złotej uprzęży. Ich kształt to powiększony obraz kilkucentymetrowych złotych kolczyków znalezionych na terenie Vani. Kolczyki są w muzeum w Tibilisi. Kolchida była bardzo bogata, wyrabiano tu ozdoby ze złota, handlowano żywicą, płótnem i konopiami. Srebrne monety bito już w 600 r p.n.e. Złoto wydobywano z rzek za pomocą futra- stąd też pewnie- złote runo. Królem Kolchidy był Ajates, mieszkający w Aja( okolice Kutaisi). Mitologiczna Medea przybyła do Grecji właśnie z Kolchidy. O czym wiemy choćby z dramatu Eurypidesa. Jest wnuczką Heliosa, bratanicą Kirke i córką króla Kolchidy Ajetesa. My znamy ją jako zbrodniarkę, szaloną dzieciobójczynię i ogólnie dość nieprzyjemną personę. W Gruzji jest jedną z trzech ważnych kobiet, która wraz ze świętą Nino i królową Tamarą- stanowią wielkie trio ukochanych bohaterek. W Gruzji Medea to zielarka, czarodziejka, związana z naturą. Jest strażniczką świątyni Hekate, inna wśród Kolchów- blondynka z niebieskimi oczami. Zakochała się w Jazonie, pomogła mu zdobyć złote runo i uciekła z nim do Grecji. Dzięki niej Argonauci dopłynęli do Krety, ponieważ to Medea pokonała spiżowego kolosa Talosa. Dalsze losy Medei znamy dobrze, więc już nie będę się rozpisywać- tragiczna wędrówka do Koryntu, zdrada Jazona, zemsta, zabicie własnych dzieci, ucieczka rydwanem. Potem Medea pojawiła się w Atenach, gdzie poślubiła króla Aten Egeusza. Niestety i to małżeństwo skończyło się źle. Znowu musiała uciekać tym razem z żywym synem Medeosem, którego urodziła królowi Aten. Uciekła na wschód i założyła miasto Medom(Medowie to lud indoeuropejski zamieszkujący dzisiejszy Iran). Szczęście Medea znalazła dopiero z Achillesem, którego poślubiła na Polach Elizejskich. To tyle o jednej z TRZECH w Gruzji. Poznałam ją trochę z innej strony- szaleńczo zakochana kobieta, uzdrowicielka, żyjąca blisko natury, bohaterka. Jak ważna jest Medea dla Gruzinów, świadczy posąg Medei w Batumi, na Placu Europy. Koniec o Medei. Niedaleko Kutaisi mamy też Monastyr Gelati. Miejsce niezwykłe. Jest on wpisany na listę UNESCO. Pochodzi XII wieku. Była tu Akademia teologów, ale uczono niej także i matematyki i botaniki, o czym poinformował nas pewien sympatyczny, starszy przewodnik. Mamy tu przepiękne freski, cudny widok na okolicę i ogólnie miejsce jest bardzo tajemnicze i magiczne. Niestety dom, w którym zamieszkują mnisi, obok monastyru, jest częściowo spalony i pewnie trochę poczeka na remont. Jest to miejsca must see i be.😄😄😄😄😁😁😁😆😆

Podziemia zamku Książ ☺️☺️nie wiadomo po co zbudowali je hitlerowscy. Co do końca miało się tam znajdować, w jakim celu ...
07/07/2024

Podziemia zamku Książ ☺️☺️nie wiadomo po co zbudowali je hitlerowscy. Co do końca miało się tam znajdować, w jakim celu je zbudowano. Tego już nie wie nikt. Faktem jest, że przy owych podziemiach pracowało niewolniczo 13 tysięcy jeńców, przywiezionych tu z obozów koncentracyjnych, z których 5 tysięcy zmarło podczas jego budowy. Więcej przy okazji zamku 🙌

05/07/2024

😞

Gruzja, Sakartwelo-  podsumowanie (listopad 2023, styczeń/ luty 2024):Zanim polecieliśmy do Gruzji przeczytałam o niej m...
25/06/2024

Gruzja, Sakartwelo- podsumowanie (listopad 2023, styczeń/ luty 2024):
Zanim polecieliśmy do Gruzji przeczytałam o niej mnóstwo książek. Bardzo różnych, od pełnych zachwytów –Anny i Marcina Mellerów, po dość twarde w ocenie-jak „Pokazucha: na gruzińskich zasadach” Stasi Budzisz, która wg mnie naprawdę zdejmuje różowe okulary, a jednocześnie czuć w niej zachwyt tym małym krajem. Przeczytałam także trochę powieści społeczno– historyczno-
obyczajowych, bardzo przejmujących, które ukazują tragiczny los tego państwa. Polecam przede wszystkim książki Nino Haratischwili- bardzo, bardzo dobre. Dzięki tej gruzińskiej pisarce przenosimy się do innej Gruzji, bardzo różnorodnej, kolorowej, ciekawej, barwnej, magicznej i niedostępnej dla obcokrajowców. Wskakujemy do
krainy jej dzieciństwa, do historii, do przodków. Pokazuje nam przede wszystkim kobiety- w różnych rolach: matki, siostry, żony, kochanki, babci- Nino ukazuje nam silne, gruzińskie niewiasty, które pomimo ograniczenia ich praw są mocarne i umieją sobie doskonale radzić. Czytając jej powieści widzimy słońce zachodzące na wzgórzu, słyszymy stukot obcasów na ulicach dawnego Tibilisi i śmiech biegnących za piłką dzieci, czujemy ciepło odbijające od kamiennego bruku, a w tle słyszymy też strzały, jadące czołgi i czujemy przemoc i brutalność najeźdźcy. Naprawdę super książki. Tragiczny los tego kraju oczywiście jest mocno związany z sąsiadami. Zależność od carskiej Rosji, z którą weszła w sojusz, aby uniknąć muzułmańskich ataków, okazała się mrzonką bezpieczeństwa i ogromnym błędem. Rosja skrzętnie wykorzystała lęki małego sąsiada i zabrała wolność Gruzinom. Wojny, Turcja, ZSRR, walki na ulicach, bunt, czołgi- takie były realia ostatnich wieków w Gruzji. Pomimo naprawdę tragicznej historii, rozkradania, nieumiejętnego zarządzania, kraj ten nie stracił swej tożsamości, a Gruzini są bardzo dumnymi ludźmi. Gruzja ma też swoje trzy kobiety-bohaterki: świętą Nino( przyniosła Gruzinom chrzest,) królową Tamarę( za jej czasów Gruzja była potęgą, a sam królowa była niezależna, bojowa i sama decydowała o wszystkim ) i córka króla Kolchidy- znana wszystkim z mitów greckich, tutaj - inaczej postrzegana- czarodziejka, zielarka, przepiękna Medea, którą pokochał Jazon. Mój stosunek do tego kraju jest bardzo skomplikowany i ambiwalentny. I to bardzo, bardzo. Żaden inny kraj, który odwiedziliśmy, nie jest dla mnie tak pełen kontrastów. W żadnym innym kraju nie popłakałam się widząc małego pieska na skraju drogi, który patrzył tak pustym, zrozpaczonym wzrokiem, że aż serce mi pękło i ryczałam tak bardzo, że Krzych nie chciał już wrócić do Gruzji nigdy więcej. A przecież to kraj, który za chwilę chce być w UE. Ale 1…wróciliśmy….BO… Ale 2… mamy tu wspaniałą przyrodę, cudowne góry, klimatyczne tradycyjne domy z suszącymi się girlandami cziri z hurmy, rzeki, lasy, wodospady, wspaniałe Tibilisi, które nas ujęło i zafascynowało, gaj bambusowy w Batumi, wzgórza białych rododendronów w Raczy, cudowne trasy jak choćby najbardziej znana- Gruzińska Droga Wojenna, przestrzenie, kotliny, doliny, monastyry, cerkwie. Natura, krajobrazy, dzikość, magia przenoszą nas w jakąś pierwotność i to jest piękne. No i niestety po drugiej stronie – jak dla mnie niezbyt ładne pozostałe miasta, zaniedbane wioski, tabuny kręcących się wygłodzonych psów, zaniedbanych krów, świń i kóz, śmieci przy drogach( i mówimy tu o okresie poza sezonem- więc nie możemy zwalić winy na turystów). Ta niedbałość o zwierzęta wynika tylko i wyłącznie z lenistwa. Naprawdę nie trzeba dużych pieniędzy, by dbać o własne zwierzęta. Gruzini są dumni ze swojej historii, kultury. Dumni są z tego, że przyjęli jako drudzy( nie do końca to uznają) po Armenii chrzest w 337 roku. I znowu pojawia się rozdźwięk, bo nie do końca umieją o nią zadbać. Byliśmy w muzeum regionu w Oni- region Racza, eksponaty są tak potraktowane, że się wierzyć nie chce. Wszystko rzucone w paru pomieszczeniach, zero zadbania, zero gablot, grzyb i wilgoć na ścianach. Nie będę rozpisywać się o poszczególnych miejscach, bo o tym potem. Zwiedziliśmy Kutaisi+ okolice, Tibilisi, troszkę Raczy, Gori, Uplisciche, jechaliśmy Gruzińską Drogą Wojenną, zobaczyliśmy też parę innych miejsc. Na pewno jeszcze wrócimy, bo zostało jeszcze dużo innych, fajnych miejsc. Szczegółowiej potem, przy poszczególnych opisach. Teraz tak krótko o odczuciach i troszkę zajawki na czym się skupię, opisując Gruzję. Gruzję słoneczną, śnieżną, górzystą, morską, tak wielobarwną i czarowną. Oczywiście, by poznać kraj, to trzeba by chyba w nim zamieszkać, a i wtedy wszystkiego się nie dozna. Ja staram się jak najwięcej czytać- książki, przewodniki, powieści, ludzie, blogi, opowieści, potem jadę i staram się nie tylko zwiedzać, ale i czuć, chłonąć, być blisko natury i człowieka. Czasem kraj fascynuje nas od razu, porywa, a czasem budzi różne emocje, od zachwytu po jakiś niesmak, niedosyt, wyrzuca nas z naszej strefy komfortu. Tak było ze mną i z Gruzją. Tyle i aż tyle. Są też ludzie, dzięki, którym dany kraj nas pociąga i frapuje, w Gruzji to Gosia, Polka, która mieszka w regionie Racza, bardzo, bardzo długo, pewnie jest jedną z pierwszych Polek w Gruzji, a drugą Ira, Rosjanka, którą poznaliśmy dzięki Gosi, a która odczarowała nam Batumi i tylko dzięki niej miasto nie znalazło się na liście najbardziej brzydkiego i najmniej lubianego w jakim byliśmy. Ludzie czasem wnoszą tyle duszy, magii i serca w dane miejsce, że pomimo niechęci zaczynamy je odkrywać i poznawać na nowo. ☺️☺️☺️☺️zapraszam ☺️ obejrzyjcie zdjęcia☺️

Nunzia😄😄😄
23/06/2024

Nunzia😄😄😄

Marina Franca ☺️☺️ cudne miasteczko ☺️☺️Doliba Itria ☺️        ☺️☺️☺️
23/06/2024

Marina Franca ☺️☺️ cudne miasteczko ☺️☺️Doliba Itria ☺️ ☺️☺️☺️

Monte Sant Angelo☺️☺️przepiękne miasteczko, położona wzgórzu. Gargano. Jedyna na świecie kaplica, wykuta w skale, której...
19/06/2024

Monte Sant Angelo☺️☺️przepiękne miasteczko, położona wzgórzu. Gargano. Jedyna na świecie kaplica, wykuta w skale, której nie poświęcił człowiek. Sanktuarium Archanioła Michała, który pomaga zwalczać siły zła i odnaleźć wewnętrzne światło☺️ posługę pełnią tu bracia z Polski Michalici

Troszkę z trasy ☺️☺️☺️       ☺️☺️☺️
18/06/2024

Troszkę z trasy ☺️☺️☺️ ☺️☺️☺️

17/06/2024

👍👍👍🇮🇹☺️♥️

Bari☺️☺️☺️🇮🇹cudne i klimatyczne jak dla mnie ☺️☺️więcej potem
15/06/2024

Bari☺️☺️☺️🇮🇹cudne i klimatyczne jak dla mnie ☺️☺️więcej potem

Castro cudne miasteczko na półwyspie Saletynskim 😂😂     -in-italy
07/06/2024

Castro cudne miasteczko na półwyspie Saletynskim 😂😂 -in-italy

Abruzja- forte e gentile- twarda i uprzejma. Taki tytuł nadał swojej książce włoski pisarz i dziennikarz, Primo Levi. Re...
15/05/2024

Abruzja- forte e gentile- twarda i uprzejma. Taki tytuł nadał swojej książce włoski pisarz i dziennikarz, Primo Levi. Region zupełnie inny niż pozostałe, w których dotychczas byliśmy. Nie zachwyca od razu, a wchodzi wszystkimi zmysłami powoli. Wkrada się do serca by tam rozepchać się i rozgrzewać nas od środka. Cudne lazurowe morze, groźne, wysokie –tak różne od Alp- góry, mnogość zwierząt, lasy, doliny, kotliny- to wszystko przenosi nas w inny czas i przestrzeń. Pola winorośli, lawendy, gaje oliwne, stada owiec, krów, kóz, psy i koty, pszczoły i kwiaty, wszędzie i mnóstwo. Wszystko to urzeka i porywa. Wszystko to czaruje, a jednocześnie przypomina o potędze natury, o jej różnorodności. Być może miasta, wioski Toskanii, Ligurii, Lombardii, Apulii czy innych regionów Włoch są bardziej efektowne, atrakcyjne, mają więcej zabytków, ale to tu czujemy coś tajemniczego, pierwotnego, zespolenie człowieka i świata. Człowieka i natury. Coś co pokazuje, że człowiek może przeżyć wiele i pozostać u siebie. Żyć w cieniu tragedii, która lada moment może się przydarzyć. Abruzja żyje w cieniu niszczących trzęsień ziemi, które nie raz i nie dwa uczyniły ogromne szkody, które zabrały wszystko – nie tylko domy. Jednych zabiły, innych przegnały, a ci którzy pozostali noszą w sobie ciężar i cień tragedii, która tej krainie towarzyszy cały czas. Zycie na południu Italii ma swój rytm, swój czas. Ludzie cieszą się chwilą, słońcem, morzem, jedzeniem. Nie pędzą jak szaleni, nie gonią za pieniądzem, perfekcją, doskonałością. Cenią naturę, rodzinę, przyrodę, drobne przyjemności. Gdy żyjemy w cieniu trzęsień ziemi, wybuchów wulkanów, voragini(głębokie dziury w ziemi powstające bez żadnego ostrzeżenia) to uczymy się cierpliwości, pokory, szacunku, nie chcemy gwałtownych zmian. Cenimy spokój, drobne przyjemności, szczęście bliskich i przyjaciół. Abruzja jest cudowna- morze, trabucchi, cudne miasteczka, góry, jeziora, zachwycające połacie łąk rozsianych wśród szczytów. Dolina Fucino ze swoją fascynującą historią, tajemnicze opowieści o bandytach ukrywających się w górach, confino, podążające stada bydła i owiec w odwiecznym tratturi, confetti, serpari, Bambino di Scanno, cudowne jeziora, masyw Gran Sasso, Campo Imperatore warto, warto pojechać. Warto też było poczytać tyle książek o tym regionie, bo pokazały mi historię, dramaty i siłę ludzi tam mieszkających. Bardzo polecamy i na pewno tam wrócę.

Na razie bez opisu. Trochę się zaniedbałam 😂😂a została jeszcze Francja, Gruzja i Irlandia😖😖teraz znowu nadrabiam☺️i za c...
10/05/2024

Na razie bez opisu. Trochę się zaniedbałam 😂😂a została jeszcze Francja, Gruzja i Irlandia😖😖teraz znowu nadrabiam☺️i za chwilę będą opisy.☺️☺️☺️ majówkowa Chorwacja 🇭🇷

Adres

Romana Maya 80
Poznan
61–371

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Europa bez granic umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Widea

Udostępnij

Kategoria