Niesamowita Suwalszczyzna

Niesamowita Suwalszczyzna Suwalszczyzna w oknie autochtona.
(1)

Zimowa forma już jest 🍄
24/11/2024

Zimowa forma już jest 🍄

Dziś widzimy się w Augustowie📚✒️💣🔥
22/11/2024

Dziś widzimy się w Augustowie📚✒️💣🔥

W piątek i sobotę zapraszam do Augustowa. Będzie się działo 💣🔥📚✒️
21/11/2024

W piątek i sobotę zapraszam do Augustowa. Będzie się działo 💣🔥📚✒️

...a może butelczynę % od suwalskich handlarzy na dzień dobry?😉
14/11/2024

...a może butelczynę % od suwalskich handlarzy na dzień dobry?😉

Pogoda na jutro.
05/11/2024

Pogoda na jutro.

Tymczasem...

Zastanawialiście się, jak za oknem wyglądała listopada szaruga dokładnie sto lat temu? Nic prostszego, choć będziecie musieli nieco ruszyć swoją wyobraźnię!😉

Rejestry meteorologiczne prowadzone były w oddalonej o dwadzieścia kilka kilometrów na północny-wschód od Raczek Stacji Hydrobiologicznej usytuowanej nad Wigrami.

We wsi Stary Folwark położonej nad ogromnym jeziorem panował nieco inny mikroklimat niż nad rzeką Rospudą na wysokości Raczek, aczkolwiek można stwierdzić, że siła oraz kierunek wiatru, a także liczba dni pochmurnych w obu miejscach były zbliżone. Z pewnością nieco odmiennie rysują się spostrzeżenia maksymalnych, minimalnych i średnich temperatur, a także suma opadów, gdyż te często zależne są od lokalnych zjawisk pogodowych.

Niemniej, listopad 1924 roku nie należał do najzimniejszych, z tego względu, że aż przez 22 dni niebo zasnute było chmurami, z których tylko przez 6 dni padał deszcz. Suchy był to miesiąc, a nadchodzące dni zapowiadają się identycznie, jak te sto lat temu. Choć słońca będzie znacznie więcej.

A prognoza pogody na przyszły rok? Na pewno będzie to rok bicia kolejnych rekordów ciepła. Chociaż, chciałoby się, by aura spłatała nam figla i nieco zaszalała, tak jak to było 99 lat temu, kiedy to listopadowe przymrozki zamieniły się w tęgie, 20-stopniowe mrozy, a z początkiem grudnia po większości porządnie zamarzniętych jezior już włóczono niewody.

W przyszłym tygodniu, w czwartek, książkowo widzimy się w Filipowie. Zapraszam!
28/10/2024

W przyszłym tygodniu, w czwartek, książkowo widzimy się w Filipowie. Zapraszam!

A jak u Was mija sobota?🍄
26/10/2024

A jak u Was mija sobota?🍄

Na chwilę przed zachodem 🍂🐾
25/10/2024

Na chwilę przed zachodem 🍂🐾

🍁
16/10/2024

🍁

W przyszłym tygodniu widzimy się w Rajgrodzie 💣🔥☠️📚✒️
08/10/2024

W przyszłym tygodniu widzimy się w Rajgrodzie 💣🔥☠️📚✒️

🍄
05/10/2024

🍄

Portal.
04/10/2024

Portal.

To ja, złodziej 😉
03/10/2024

To ja, złodziej 😉

Nasza historia...

Niegdyś całe pogranicze polsko-niemieckie słynęło z band koniokradów, którzy podprowadzali konie z pastwisk, targowisk i zagród włościańskich. Bywało, że koń pozostawiony samopas znikał szybciej niż szklanka wódki w przydrożnej karczmie.

Przypadki koniokradztwa opisuję w swej książce "W oparach eteru. Opowieść o kryminalnej przeszłości Suwalszczyzny, czyli co kto komu ukradł, co przemycał i dlaczego zabił". Poniżej jedna z krótkich i zarazem mających fatalny finał historii:

Samosąd nad nieborakiem

W nocy z 27 na 28 października 1927 roku w Jeleniewie pod Suwałkami skradziono obywatelom tejże wsi – Janowi K. oraz Witoldowi N. – po jednym koniu, a Józefowi G. wóz konny. Dwa dni później skradzione konie podpięte do znajomego wozu rozpoznano na rynku w Filipowie. Na wozie siedział pijaniutki Wincenty D. z Sidorówki, „z zamiarem oddania jednego konia w dyspozycję żydka, którego z nazwiska D. wymienić nie chciał”. Złodziej miał także w planach odprowadzić do granicy zdobyczny wóz, aby sprzedać go na targowisku w Kowalach Oleckich, „w celu zbicia jak największego zysku”. D. doczekał się opicia skradzionego i sprzedanego za bezcen wozu z koniem, ale godziwego sądu już nie – sprawiedliwość pałkarze wymierzyli mu na miejscu. „Nieborak osierocił żonę z dwójką małych dzieci”.

Zdjęcie poglądowe konia zrobiono na Suwalszczyźnie w roku 1915.

Fotografia ze zbiorów Pana Marcina Turkowskiego.

12/09/2024

Tymczasem...

Interesujesz się mało znaną przeszłością miasteczek polsko-niemieckiego pogranicza? Jeśli tak, to zachęcam do sięgnięcia po moją książkę "W oparach eteru. Opowieść o kryminalnej przeszłości Suwalszczyzny, czyli co kto komu ukradł, co przemycał i dlaczego zabił". Poniżej cytuję jej fragment:

Pod koniec pierwszej połowy XIX wieku, w miastach i miasteczkach guberni augustowskiej popularność zdobywała dość specyficzna gra loteryjna, którą w karczmach, a nawet i na ulicach oraz placach targowych rozpowszechnili Żydzi.

Starozakonni handlujący wiktuałami, stojąc przed zajazdem szynkowym, sklepem, straganem lub prowadząc handel obwoźny, mieli przygotowane bilety bądź drewniane tokeny z numerami. Losy te sprzedawano przechodniom, najczęściej starszym kobietom lub niezbyt rozgarniętej młodzieży – w cenie grosza, a bywało, że i 2–3 groszy.

W miejscu, gdzie rozdysponowano kilkanaście, a czasem i kilkadziesiąt takich bilecików, następowało zmyślnie przeprowadzone losowanie i jedna bądź dwie osoby wygrywały pewną ilość podobnych artykułów, np. jajek, obwarzanków, bułek, cukierków, albo sprowadzonej z krajów zachodnich cepelii – o wartości nie większej niż kilkanaście groszy. Bileciki i tokeny po takim losowaniu musiały być zwrócone i następowała kolejna gra, w której uczestniczyło nawet do 50 osób. Zmyślni Żydzi zarabiali zatem całkiem pokaźne sumy na samej sprzedaży losów.

Grupy suwalskich „aferzystów” oszukujących ludzi w grach hazardowych przeprowadzanych na ulicach i rynkach była tak liczna, że w okresie międzywojennym na targi wysyłano specjalne patrole nieoznakowanej policji, które miały za zadanie wyłuskiwać oszustów z tłumu. W Suwałkach szczególnie popularne były oszustwa karciane, a także kuglarskie gry – „w sznurki” lub „w blaszki”. Specjalistów od owych gierek często przyłapywano na gorącym uczynku. Tak wpadł niejaki Stanisław M. z Bakałarzewa, który „próbował oszukać w blaszki podstawionego policjanta".

Link do księgarni wydawnictwa, w której możesz nabyć książkę, załączam w komentarzu pod postem.

Ponadstuletnia fotografia mężczyzn przy rynku w Suwałkach pochodzi ze zbiorów Pana Pawła Żukowskiego.

Jeśli wypoczynek z wędka, to tylko Agroturystyka u strażaka Andrzeja 🎣🌞😎
07/09/2024

Jeśli wypoczynek z wędka, to tylko Agroturystyka u strażaka Andrzeja 🎣🌞😎

Adres

Raczki
16-420RACZKI

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Niesamowita Suwalszczyzna umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Niesamowita Suwalszczyzna:

Udostępnij