Spacery krótkie i te nieco dłuższe

Spacery krótkie i te nieco dłuższe Blog o spacerach i wycieczkach - bez wielkich liter i bez wielkich słów (ekspedycje! eksploracje! wyprawy!).

Mam nadzieję, że każdy Czytelnik znajdzie tu parę ładnych zdjęć, kilka ciekawych historii, może jakieś turystyczne inspiracje?

Rozpisałem się w tym wątku o biegunach Wenecji strasznie, więc podzieliłem go na trzy części, które teraz po kolei wypus...
07/02/2025

Rozpisałem się w tym wątku o biegunach Wenecji strasznie, więc podzieliłem go na trzy części, które teraz po kolei wypuszczam w świat. Wiecie z poprzedniej części, że szukałem w grudniu biegunów Wenecji, i wiecie, że dotarłem do tego zachodniego.
* * *
Tu jest całość na blogu: https://naspacery.blogspot.com/2025/02/bieguny-wenecji-ten-ponocny.html
A tu jest Polska Akcja Humanitarna, którą bardzo należy wspierać w jej działaniach na rzecz Ukrainy: www.pah.org.pl

Cóż to była za Parada! Do wielkich atrakcji miejskiego kalendarza Saronno należą styczniowe obchody Świętego Antoniego. ...
29/01/2025

Cóż to była za Parada!
Do wielkich atrakcji miejskiego kalendarza Saronno należą styczniowe obchody Świętego Antoniego. Mamy tutaj niewielki, dawniej cmentarny kościółek tegoż świętego (była o nim mowa tutaj), a że jest darzony wielką sympatią, to wyrósł wokół niego cały doroczny festiwal Sant'Antonio. Jest polenta, są stroje regionalne, jest ognisko, a przede wszystkim jest Corteo Storico - wielka Parada Historyczna, która w drugą niedzielę stycznia przeszła ku wielkiej uciesze wszystkich ulicami miasta.

* * *

Tu jest strona Polskiej Akcji Humanitarnej, za pośrednictwem której warto i należy wspierać Ukraińców: www.pah.org.pl
A tutaj artykuł na blogu: https://naspacery.blogspot.com/2025/01/saronno-na-swietego-antoniego.html

Ach, Wenecja! Wszyscy wiemy, że zatłoczona, że droga, że pułapka na turystów, ale to wciąż jedno z najbardziej niesamowi...
13/01/2025

Ach, Wenecja! Wszyscy wiemy, że zatłoczona, że droga, że pułapka na turystów, ale to wciąż jedno z najbardziej niesamowitych miast świata. I choć Mediolan i Wenecję dzieli kawał drogi, to jednak miałem w ostatnim czasie sporo okazji do odwiedzenia tejże niesamowitości. A to oznacza, że mogę już uznać obowiązkowe punkty za odwiedzone, i poszukać czegoś nowego. I tak oto w czasie ostatniego pobytu - przesiadkowym postoju w kolejowej drodze do Polski - postanowiłem, uwaga, odkryć cztery bieguny Wenecji.
* * *
Tu warto przelać pół ciuta pieniędzy na PAH: www.pah.org.pl
A tu można odwiedzić blog w całej jego okazałości: https://naspacery.blogspot.com/2025/01/bieguny-wenecji-wstep-i-ten-zachodni.html

Coś z zupełnie innej beczki: Kraków w sobotę.
06/01/2025

Coś z zupełnie innej beczki: Kraków w sobotę.

Widzieliście już wszystki zabytkowe kościoły Saronno, a do kompletu także jeden pałac (zrujnowany). Wasza wiedza na tema...
23/12/2024

Widzieliście już wszystki zabytkowe kościoły Saronno, a do kompletu także jeden pałac (zrujnowany). Wasza wiedza na temat mojego podmediolańskiego Pruszkowa byłaby jednak niekompletna, gdybym nie pokazał Wam zabytku mijanego przeze mnie codziennie co najmniej dwa razy, czyli Ponte della Vittoria - Mostu Zwycięstwa - razem z jego elegancko zaprojektowanym otoczeniem.

* * *

Tu można odwiedzić całość na tradycyjnym blogu: https://naspacery.blogspot.com/2024/12/saronno-most-zwyciestwa-oraz-fontanna-i.html
A tu można i należy wesprzeć Polską Akcję Humanitarną: www.pah.org.pl

No dobra, przekonałem się, że jeżdżenie pociągiem na Święta jest bez sensu. Wypadła mi przesiadka, parę godzin: zupełna ...
21/12/2024

No dobra, przekonałem się, że jeżdżenie pociągiem na Święta jest bez sensu. Wypadła mi przesiadka, parę godzin: zupełna strata czasu. Na lotnisku to by sobie przynajmniej człowiek na samoloty popatrzył, kawę za 29,90 wypił, z ludzi w palarni się pośmiał.

W poprzednim odcinku bardzo niespiesznego przeglądu doszliśmy w burzy do Preszowa. Ale po burzy, jak wiadomo, zawsze etc...
14/12/2024

W poprzednim odcinku bardzo niespiesznego przeglądu doszliśmy w burzy do Preszowa. Ale po burzy, jak wiadomo, zawsze etc. W zasadzie to chciałem pokazać parę zdjęć, i przejść znowu do gór. Ale jednak w Preszowie tak mi się spodobało, a do tego jest pewnie spora szansa, że wielu z Was tam nigdy nie zaniosło, więc Wam pokażę tego miasta sporo.
* * *
Tu należy wspierać Polską Akcję Humanitarną: www.pah.org.pl
A tu można odwiedzić całą tekstogalerię: https://naspacery.blogspot.com/2024/12/obrazki-lipcowe-czesc-szosta-obrazki-z.html

Jak może pamiętacie, zeszłego listopada pokazałem Wam kilka obrazków z naszego pierwszego wypadu do Bregaglii (tutaj: ht...
21/10/2024

Jak może pamiętacie, zeszłego listopada pokazałem Wam kilka obrazków z naszego pierwszego wypadu do Bregaglii (tutaj: https://naspacery.blogspot.com/2023/11/pierwszy-raz-w-bregaglii.html ). To szwajcarska dolina ukryta wśród wysokich Alp, pełna kasztanów, kalwinistów, własnego dialektu, i fantastycznych widoków. W tym roku nie pojechaliśmy na Festiwal Kasztanów (właśnie się kończy), ale za to spędziliśmy w Bregaglii kilka sierpniowych dni.
Pełny tekst jest tutaj: https://naspacery.blogspot.com/2024/10/drugi-raz-w-bregaglii-i-pierwszy-w.html
A tu jest potrzebująca naszego wsparcia Polska Akcja Humanitarna: www.pah.org.pl

Jak już wiecie z poprzedniego odcinka tego postwakacyjnego cyklu, dotarłem pewnego dnia na halę pod Šimonką. Szczyt to n...
30/09/2024

Jak już wiecie z poprzedniego odcinka tego postwakacyjnego cyklu, dotarłem pewnego dnia na halę pod Šimonką. Szczyt to niezbyt wysoki - ma 1092 metry - ale za to bardzo godny uwagi. To przeca najwyższy szczyt całego tego dłuuugiego pasma, wzdłuż którego sobie z Węgier szedłem, czyli Gór Tokajsko-Slańskich. One sobie tutaj, nad Preszowem wyrastają w górę, a potem ciągną się i ciągną, coraz niższe i niższe, aż kończą się stromymi, opadającymi do Bodrogu i Cisy stokami Tokaju.
Tu można zobaczyć cały wpis: https://naspacery.blogspot.com/2024/09/wschody-sonca-cz-61-simonka-takze.html
A tu pomóc Polskiej Akcji Humanitarnej: www.pah.org.pl

Opinia o byciu nauczycielem jest jak wiadomo co, więc każdy ma własną. Ja ogólnie lubię, pewnie dlatego, że nie pracuję ...
23/09/2024

Opinia o byciu nauczycielem jest jak wiadomo co, więc każdy ma własną. Ja ogólnie lubię, pewnie dlatego, że nie pracuję w szkole publicznej. Lubię także wycieczki. Bardzo doceniam na przykład to, że nauczycielom z uczniami udaje się czasem wkręcić w miejsca, których się na co dzień nie zwiedza. Lata temu byłem na tej zasadzie z moimi uczniami w warszawskim Pałacyku Rusieckiego, wtedy bardzo niedostępnym dla zwiedzających, a teraz miałem szczęście być w jednym z najciekawszych zabytków XX-wiecznej architektury włoskiej. Jedziemy do Como!
* * *
Od dwóch lat bardzo często zachęcam Was do wpłat na PAH - www.pah.org.pl - ale dzisiaj robię to ze szczególną mocą. I Ukraina, i obszary dotknięte powodzią w Polsce bardzo tej pomocy potrzebują!

W Lombardii nie pada aż tak bardzo, jak w Polsce - trzymajcie się! - ale jednak pada. A że półtora miesiąca temu, w góra...
15/09/2024

W Lombardii nie pada aż tak bardzo, jak w Polsce - trzymajcie się! - ale jednak pada. A że półtora miesiąca temu, w górach wschodniej Słowacji nie padało, nawet aż za bardzo, to przeglądanie wakacyjnych zdjęć jest dużo milszym zajęciem, niż patrzenie za okno. Ruszajmy więc w dalszą drogą przez Góry Tokajsko-Slańskie. W tym odcinku: czołgi, slumsy, opale, no i, last but not least, herb z golasem.
Link tutaj: https://naspacery.blogspot.com/2024/09/obrazki-lipcowe-czesc-trzecia-od.html , a tutaj Polska Akcja Humanitarna, której działania niezmiennie należy wspierać: https://www.pah.org.pl/

Nie wiem, kiedy w Warszawie wydano ostatnią książkę telefoniczną z prywatnymi numerami, ale w Como i Lecco na pewno jesz...
07/09/2024

Nie wiem, kiedy w Warszawie wydano ostatnią książkę telefoniczną z prywatnymi numerami, ale w Como i Lecco na pewno jeszcze w 2018 roku.
Nie, do Clooneya nie ma.

A teraz coś z zupełnie innej beczki.
27/08/2024

A teraz coś z zupełnie innej beczki.

W poprzednim odcinku dojechaliśmy przez Muszynę i Koszycę na Węgry, a potem przeprawiliśmy się przez dolinę Hornadu. Dzi...
22/08/2024

W poprzednim odcinku dojechaliśmy przez Muszynę i Koszycę na Węgry, a potem przeprawiliśmy się przez dolinę Hornadu. Dzisiaj wyruszymy razem na północny kraniec Węgier. Frapujące? To chodźmy!
Całość jest na jakże szacownym, klasycznym blogu: https://naspacery.blogspot.com/2024/08/obrazki-lipcowe-czesc-druga-na-ponocnym.html , a równie klasycznie dodaję link do Polskiej Akcji Humanitarnej, której działania trzeba koniecznie wspierać: www.pah.org.pl .

Adres

Srodmiescie

Strona Internetowa

Ostrzeżenia

Bądź na bieżąco i daj nam wysłać e-mail, gdy Spacery krótkie i te nieco dłuższe umieści wiadomości i promocje. Twój adres e-mail nie zostanie wykorzystany do żadnego innego celu i możesz zrezygnować z subskrypcji w dowolnym momencie.

Skontaktuj Się Z Firmę

Wyślij wiadomość do Spacery krótkie i te nieco dłuższe:

Skróty

Udostępnij