
04/02/2025
Kryśka straciła nogę. Na szczęście tylko na zdjęciach...
Nie poszłam dziś focić torby w moją ulubioną alejkę. Panowie z energetyki stali tam swoją bryką z wielgachną drabiną i zmieniali nam oświetlenie uliczne. Nie chciałam przy nich tańcować z Kryśką, jak jakaś kretynka. :D
Bo mniej więcej tak właśnie muszę chyba wyglądać, jak biegam dookoła Krychy przyodzianej tylko w moje torby, podczas kręcenia moich super-ekstra-fachowych rolek. Bo w kręceniu rolek też przecież jestem fachura pierwsza klasa. Sie wie :D nie mogę iść na sesję ---> robię fotki na tle drzwi ---> drzwi jeszcze niekompletne ---> muszę wyciąć tło w programie graficznym ---> komputer durny jest jak tabaka w rogu, więc wraz z tłem wycina Kryśce nogę. 🤦♀️🤷♀️ :/
To dlatego Kryśka wygląda jakby lewitowała, co zresztą wcale nie ujmuje uroku tej torbie, prawda?
Torba to HULAJDUSHO MAXI i była szyta na zamówienie. Już pojechała do Pani Karoliny. Będzie musiała zmieścić w środku duuuużo dokumentów.