Delikatny mechanizm wymyślony podczas jednej z sesji szachowych przez Pawła Piotrowicza, Lucynę Piwowarską i Jacka Chamota. I Ty możesz stać się Ritą Baum i jeździć na rowerze jej ciotki. Rower nie ma jasno określonego kodeksu użytkowania. Skrzynka, w której znajdują się archiwalne numery Rity, jest dostępna dla każdego, kto chce sobie taki numer wyjąć i przeczytać. Rowerem można przejechać się, b
y kupić chleb, ale mile widziane są też bardziej konkretne misje, takie jak podróż rowerem na spotkanie z twoim radnym, udział w Masie Krytycznej czy też wycieczka do Parku Szczytnickiego w celu zasadzenia drzewa. Jeśli ktoś prosi cię o użyczenie roweru, to daj mu się przejechać. Jednak nie wszyscy lubią Ritę we Wrocławiu, dlatego na noc rower zamykamy w chronionym pomieszczeniu. Najlepiej gdyby znajdował się tam, gdzie TY (ale nie zabieraj go do łóżka). Poruszając się po mieście w ciągu dnia, zapinamy rower i staramy się go mieć na oku. Nieznajomym chcącym dotknąć, pogłaskać – zezwalamy na to. Rower oprócz jeżdżenia ma jeszcze drugą pasję – lubi być dokumentowany. Zdjęciami, filmami dzielimy się z ludzkością na profilu facebookowym roweru. Średni czas użytkowania roweru to orientacyjnie tydzień. Potem przekazujemy go kolejne zaufanej osobie, instruując, jak się z nim obchodzić. Jako pierwsza rower przejmie Wrocławska Fundacja Filmowa. Start: 4.04.2014, godz. 19.00. Miejsce: Galeria Entropia, ul. Rzeźnicza 4, Wrocław.