BIESZCZADZKA KOLEJKA WĄSKOTOROWA kończy sezon turystyczny 2024 w Województwie Podkarpackim
Bieszczadzka Kolejka Leśna zamknie sezon w najbliższą niedzielę, czyli 27 października 2024. Więc jak ktoś ma ochotę podziwiać kolory jesieni jak na naszym filmie to przed Wami ostatnie godziny... 🥹
Przy okazji przypominamy, że jutro (26.10.2024) organizujemy wycieczkę na STAROSTYNĘ 1229m, czyli jedną z gór w paśmie prowadzącym do PIKUJA:
https://bieszczader.pl/starostyna-wycieczka-jednodniowa-w-gory-ukrainy-zachodniej-z-przewodnikiem/
Jest to też ostatnia w tym roku wycieczka w góry Ukrainy...
Pojedziemy dużym autokarem, a osób na liście tylko 23, więc super komfortowe warunki podróżowania. Ponadto wędrując nie będzie tłumu, schodów, szukania wolnego miejsca na parkingu, stania w korkach i słoneczna pogoda. Zapraszamy 😊
ZALEW SOLIŃSKI kolorowej jesieni w Bieszczadach i rejs statkiem
Takie KOLORY JESIENI są obecnie nad ZALEWEM SOLIŃSKIM.
Patrząc na przymrozki sięgające do -5 stopni nad ranem zarówno wczoraj, jak i dziś niestety liście szybko opadają... Więc jak chcecie podziwiać jesień w bieszczadach z jej kolorami to nie odkładajcie wyjazdu na "za tydzień"...
Widoki z POŁONINY CARYŃSKIEJ od Tarnicy przez Pikuja po Borżawę!
Dzisiejsze widoki w Bieszczadzki Park Narodowy w promieniach zachodzącego słońca z POŁONINY CARYŃSKIEJ.
Podziwialiśmy nie tylko Bukowe Berdo, Krzemień, Tarnicę, Rawkę, ale też PIKUJA (jedziemy 19.10), STAROSTYNĘ (będzie 26.10) i BORŻAWĘ 😃
KOLORY JESIENI... - po prostu obłędne! 😊
PS. Przy okazji przypominamy, że nadal organizujemy WYCIECZKI JEDNODNIOWE, więc nie musicie sami wszędzie jeździć samochodem i szukać atrakcji. Zapraszamy na wycieczki z przewodnikiem - 9 ofert proponowanych jesienią są na:
www.BIESZCZADER.pl
KOLORY JESIENI w Bieszczadach 8 października 2024
Dzień Dobry 8 października 2024 ze słońcem od świtu 😃
Od wczoraj wieje z dużą siłą z południa, a wraz z wiatrem przybyło cieplejsze powietrze.
Wybiera się ktoś z Was w najbliższych dniach w Bieszczady podziwiać KOLORY JESIENI?
KOLORY JESIENI 5 października 2024 na granicy Bieszczad i Beskidu Niskiego, czyli teren Województwa Podkarpackiego
KOLORY JESIENI 5 października 2024 podczas przejażdżki rowerem korzystając z krótkiej chwili bez opadów deszczu na głowę 😊
Od poniedziałku sporo słońca w prognozach pogody, więc zapraszamy do podziwiania kolorów jesieni w Bieszczadach 😃
PS. Przy dzisiejszym niskim poziomie chmur i dużej wilgotności powietrza odradzamy wycieczki na POŁONINY. Lepiej podziwiać kolory w dolinach bieszczadzkich, gdzie mgła nie zakłóci Wam widoków...
Ostatni POCIĄG na linii kolejowej nr 107 o zachodzie słońca między Bieszczadami i Beskidem Niskim
Dziś pojechał ostatni POCIĄG na linii kolejowej 107 wg regularnego rozkładu.... Przyjedzie nam teraz czekać zapewne aż do weekendu majowego 2025... 🥲
To były niepowtarzalne chwile - lecąc na paralotni i podziwiając zachód słońca dosłownie nad granicą między Bieszczadami i Beskidem Niskim oraz nad Przełęczą Łupkowską nagle pojawił się pociąg z tunelu! Udało się mu towarzyszyć lecąc nad Łupkowem, Nowym Łupkowem i nad Osławicą.
Czyż nie jest pięknie w Gmina Komańcza? 🤔
PRZEŁĘCZ ŁUPKOWSKA na granicy Polski i Słowacji, Bieszczad i Beskidu Niskiego
PRZEŁĘCZ ŁUPKOWSKA (po słowacku Lupkovský priesmyk) 640m n.p.m. - to wyjątkowe miejsce ze względu na:
✅ granicę między Polską a Słowacją
✅ granicę między Bieszczadami i Beskidem Niskim
✅ to też główny wododział europejski
✅ przez przełęcz przebiega TUNEL o długości 416 metrów - tędy można i WARTO z Rzeszowa przez Zagórz, Komańczę i Łupków linią kolejową nr 107 pojechać pociągiem na Słowację do m.in. miasteczka Medzilaborce.
PS. Udało nam się to wyjątkowe miejsce podziwiać o zachodzie słońca "z powietrza" za zgodą Straży Granicznej.
ROWEREM na granicy Bieszczad, Beskidu Niskiego i Pogórza Bukowskiego o poranku...
Takie widoki na BIESZCZADY, BESKID NISKI i POGÓRZE BUKOWSKIE podziwialiśmy dziś o poranku z góry Żurawinka.
Nasz termometr o wschodzie słońca pokazał na wysokości 3m nad ziemią +1 stopień, a miejscami przy gruncie trawa zmieniła kolor na biały. Spadek temperatury lubią JELENIE podczas trwającego już RYKOWISKA w Bieszczadach.
PS. Zachęcamy obejrzeć film do końca... 😉
NIEDŹWIEDŹ na granicy Bieszczad i Beskidu Niskiego - rzeka Osława
NIEDŹWIEDŹ na granicy między Bieszczadami i Beskidem Niskim dziś wieczorem. Staliśmy około 15 minut słysząc dźwięki rozgryzanych orzechów laskowych - musi się najeść przed zimą 😉
ZACHÓD SŁOŃCA nad granicami między Bieszczadami, Beskidem Niskim i Pogórzem Bukowskim
ZACHÓD SŁOŃCA nad granicą między Bieszczadami, Beskidem Niskim i Pogórzem Bukowskim 😃
Na filmie warto zwrócić uwagę na rzekę Osława oraz tory linii kolejowej nr 107 biegnące od Zagórza w stronę Komańczy i Łupkowa.
Pięknie tu mamy? 😉
MORZE MGIEŁ nad granicą między Bieszczadami, Beskidem Niskim i Pogórzem Bukowskim tuż po wschodzie słońca nad Województwem Podkarpackim
MORZE MGIEŁ nad granicą między Bieszczadami, Beskidem Niskim i Pogórzem Bukowskim tuż po wschodzie słońca nad Województwem Podkarpackim 😃
PS. Obudziłem się o 6:30. Patrząc za okno nie chciało się wychodzić spod kołdry... Jednak prognozy pogody obejrzane dzień wcześniej wskazywały mgły i niemal bezwietrzną pogodę. Zerknąłem na widok z kamery umieszczonej na szybowisku nad Bezmiechową, a tam błękitne niebo, słońce i morze mgieł! Ten widok sprawił, że 10 minut później już siedziałem w samochodzie i w drogę na łąkę. Trzeba było rozłożyć plandekę na mokrej trawie, skręcić silnik, wykonać mieszankę i dolać paliwa, rozłożyć paralotnię, włączyć światełka, zawiesić aparaty fotograficzne, komputer, następnie ubrania zimowe, no i po rozgrzaniu silnika "gaz"! Z tyłu głowy pojawiła się myśl, że jak popełnię jakiś błąd to drugiej próby startu nie będzie, gdy paralotnia upadnie na mokrą trawę... Ale udało się...
Następnie przedzieranie się przez około 300 metrów w pionie przez gęstą mgłę. Turbulencje i... dobrze, że nie jadłem śniadania...
Przez 5 minut wypatrywałem słońca we mgle. W końcu wyleciałem ponad, a tam warunki zupełnie bezwietrzne - takich nie pamiętam nigdy 😃
Wyobraźcie sobie: słońce na niebie, widoczne 4 szczyty gór wystające ponad mgłą i tylko ja. "Banan na twarzy" oczywiście ogromny 😊
W planie miałem lot max 45 minut, bo trzeba było wracać do pracy, a spędziłem w powietrzu 1:50h pokonując prawie 70 km. Dlaczego? Ponieważ "mgła nie chciała zniknąć" i przez to nie mogłem bezpiecznie wylądować nie widząc gdzie lecę...
Poleciałem z Mokrego nad Dziadami i Żurawinką aż do szczytów z wiatrakami nad Nadolanami, stamtąd nad górę Tokarnia, następnie przepiękne widoki nad Rzepedką, Biały Wierch nad Kulasznem, a że mgła nie ustępowała to poleciałem nad Suliłę, zrobiłem 5 kółek między Wysoczanami, a Morochowem wypatrując jak