Marta Pazdej, гід-екскурсовод

Marta Pazdej, гід-екскурсовод

Закінчила Мандри плюс
2020
Навчальний заклад — спеціаліст туристичного супроводу, екскурсовод
Ліцензовані курси екскурсоводів та гідів - перекладачівза міжнародним стандартом EN 15565

05/12/2023
22/10/2023

Żółty październik w Natolinie 🍂

Historia Natolina🕍Kolejne miejsce na terenie Warszawy, w którym jeszcze nie byłam. Do wczoraj…I znowu fantastyczne odkry...
22/10/2023

Historia Natolina🕍

Kolejne miejsce na terenie Warszawy, w którym jeszcze nie byłam.
Do wczoraj…

I znowu fantastyczne odkrycie!
Zaciszna, kameralna, gustowna i bardzo malownicza miejscowość. Wcale nie dziwie się, że troskliwie skrywana od zgiełku świata zewnętrznego. Tak mało zostaje nam miejsc, gdzie można spokojnie pospacerować w otoczeniu prawie dzikiej przyrody, nie wyjeżdżając za granicy miasta.
Również, zachwyciła mnie historia tego miejsca. Zaczynając od wielkich monarchów poprzez zawiłe i niestandardowe kobiece losy gospodyń, tragiczne okresy dwóch wojen, niechlubnego PRL-owskiego ustroju do czasu teraźniejszego, gdzie na obszarze Parku Natolińskiego oraz położonym na jego terenie Pałacu Potockich, który jest własnością skarbu państwa, ma siedzibę fundacja Centrum Europejskie Natolin, zajmująca się kształceniem specjalistów do spraw integracji europejskiej.

Więc zanurzmy się troszkę w historię…

Pod koniec XVII wieku monarcha Jan III Sobieski zbudował swoją podstołeczną rezydencję w Wilanowie, a na terenie dzisiejszego Natolina, stanowiącego wielki obszar leśny, urządził królewski zwierzyniec. Następca, król August II Mocny, przekształcił dotychczasowy zwierzyniec w miejsce hodowli i polowań na bażanty, zwany odtąd aż do początków XIX wieku Bażantarnią.

W 1780 roku właściciel dawnej królewskiej majętności książę August Czartoryski urządził w Bażantarni zaciszną wiejską rezydencję, wznosząc na wyniosłej koronie skarpy klasycystyczny pałac z charakterystycznym półotwartym salonem, z którego roztaczał się widok na położony w dole las. Twórcą pałacyku był wybitny architekt warszawski Szymon Bogumił Zug, a autorem dekoracji malarskich wnętrz, sprowadzony z Rzymu Vincenzo Brenna.

Pod koniec XVIII wieku sukcesorem majętności wilanowskiej, wraz z Bażantarnią, został hrabia Stanisław Kostka Potocki. On rozpoczął modernizację założenia pałacowo-parkowego w Bażantarni, przeznaczając je na letnią siedzibę swego syna Aleksandra. Niebawem tez Bażantarnia zmieniła swą nazwę na Natolin, na cześć urodzonej w 1807 roku córki Aleksandra i Anny Potockich – Natalii.
Aranżacja wnętrz pałacu stała się domeną pani domu synowej hrabiego, którą nazywano Anetką i która czerpała ogromną przyjemność z tej zajmującej pracy. We wspomnieniach pisała: „Rysowałam wszystkie plany, interesowałam się każdym szczegółem. Nie znając Włoch, Grecji marzyłam o nich. Teść mój był moim przewodnikiem i wydawał się dumny, że zrobił ze mnie artystkę”.
W tym, co stworzyła Anetka w Natolinie, zaowocowały lekcje wyniesione z bytności u krewnych w Puławach i Białymstoku, gdzie poznawała dzieła sztuki, malarstwo, lektury i gdzie rozpoczęło się jej zamiłowanie do świata antycznego i stylu neogotyckiego.
Do jej autorskich pomysłów należy neogotycki kominek z czerwonego stiuku z ukrytym okienkiem, apartamenty mieszkalne czy dekoracja łazienki pałacowej. Swoje zaangażowanie i emocjonalny stosunek do posiadłości podsumowuje doskonale w słowach „Od tej chwili nie miałam innych kaprysów, moja miłość własna i moje ambicje skupiły się na Natolinie, tym małym arcydziele, według mojego mniemania godnym nieśmiertelności”.

W tym momencie odczułam pokrewieństwo dusz, ponieważ mam na koncie jeden domek, który zaprojektowałam i urządziłam. Nawet troszkę pozazdrościłam jej ówczesnych możliwości i rozmachu!🙏😊

Liczne kataklizmy wojenne i zrywy powstańcze oraz spowodowana nimi trudna sytuacja ekonomiczna sprawiły, że Natolin pozbawiony stałych zabiegów konserwatorskich zaczął popadać w ruinę.

W 1945 roku Natolin został upaństwowiony i oddany pod opiekę Muzeum Narodowego w Warszawie, po czym wkrótce stał się rezydencją Prezydenta Rzeczpospolitej Polskiej, a następnie obiektem reprezentacyjnym Urzędu Rady Ministrów.

Poważny stan zagrożenia unikalnych wartości artystycznych, historycznych i krajobrazowych Natolina, powstrzymany został na początku lat 90. dzięki przekazaniu obiektu na cele edukacji europejskiej. Opiekująca się zabytkiem Fundacja Centrum Europejskie Natolin przeprowadziła prace konserwatorskie i adaptacyjne obiektów dawnego zespołu pałacowego, wykorzystując je m.in. na potrzeby natolińskiego kampusu Kolegium Europejskiego (College of Europe), utworzonego decyzją rządu Rzeczypospolitej Polskiej w 1992 r.
Wieloletnia działalność Fundacji CEN i zaangażowanie jej pracowników sprawiły, że Natolin stał się nie tylko ośrodkiem kształcenia specjalistów potrzebnych instytucjom unijnym, lecz także ważnym ośrodkiem badawczym oraz miejscem spotkań polityków i ekspertów z całej, jednoczącej się Europy.

Natolin jest jednym z najcenniejszych romantycznych założeń pałacowo-parkowych w Polsce.
To miejsce naprawdę jest warte uwagi i tego, by wybrać się tam na wycieczkę, co my i zrobiliśmy z podopiecznymi Jesuit Refugee Service Poland - JRS.

Dziękuje Ewie Frąckowiak, Magdzie Jędrzejewskiej oraz naszemu przewodnikowi, Jakub Kubica, którzy zorganizowali i przeprowadzili nas ścieżkami historii perełki warszawskiej dzielnicy Natolin❤️

14/08/2023

To było moje dawne marzenie!🚤
Już trzeci raz tego lata przyjeżdżam w to miejsce pod Warszawą na jednodniowy odpoczynek. Za każdym razem myślałam sobie, że muszę jakoś przejechać się takim wodnym wehikułem.

W końcu dzisiaj, nieco spontanicznie, zapytałam mężczyznę, który odpoczywał w pobliżu z przyjaciółmi, ile kosztowałaby mnie taka przejażdżka. Mężczyzna uśmiechnął się i powiedział, że są tu prywatnie, a nie komercyjnie! Ale panią mogę tak po prostu przewieźć!
Prawie zemdlałam ze szczęścia!
Jak powiedział, tak zrobił! Zapytał tylko, czy się nie boję...
Ja?! Człowieku, jestem jeszcze tą wariatką! Daj dwa!
Szczęście przelewało się przez uszy!
Dziękuję człowieku!🙏
Nawet nie domyślasz się pewnie, że jesteś wielki 🫶
Cóż, można tak po prostu sprawić radość zupełnie nie znajomej osobie 😊
Ale ja kobitka honorowa, kupiłam dla tego towarzystwa cztery dobre piwa!
Warto było 💚

Stary Mokotów...Tak się składa, że kiedy pierwszy raz mieszkałam w Warszawie, nigdy tu nie byłam.Co tu mówić, byłam młod...
05/08/2023

Stary Mokotów...

Tak się składa, że kiedy pierwszy raz mieszkałam w Warszawie, nigdy tu nie byłam.
Co tu mówić, byłam młodą mężatką z dwójką dzieci, wraz z mężem Marcinem prowadziłam biznes krawiecki w Zielonce. Wtedy bytowało hasło „szycie to życie", więc o spacerach praktycznie nie było mowy, chyba że z dziecięcym wózkiem.

Namiętnie powtarzam, że ten ktoś, kto pisze scenariusz mojego życia, jest wybitnie pomysłową postacią. Po zawiłych ścieżkach losu znowu przyprowadził mnie do stolicy Polski.

Na starym Mokotowie pracuję, jak ja to po swojemu lubię nazywać „w oazie jezuitów"😇
Ale o tym innym razem...
Tak się składa, że teraz mam troszkę więcej czasu, żeby móc pospacerować. A dzielnica do tego, jak najbardziej, zachęca.

Na przykład, ulica Narbutta, oraz jej przecznice, swoją historią i zabytkami mogłaby obdarować nie jedną warszawską arterię. Powstała w 1898 roku, a jej nazwa pochodziła od właściciela parcelowanych terenów — Georga von Narbuta.
W dwudziestoleciu międzywojennym dokonano sprytnego zabiegu, a mianowicie, zamieniono nazwę „Narbuta" na „Narbutta", od nazwiska powstańca styczniowego, który 5 maja 1863 roku poniósł bohaterską śmierć z rąk carskich oprawców.
Przechadzając się tutaj, odnoszę wrażenie, że ja znajduję się nie w burzliwej stolicy państwa, tylko gdzieś w prowincjonalnym miasteczku. Przez zielone konary drzew ukazują się fasady pięknych kamienic i malowniczych pałacyków. I jak by tej zieleni było za mało, to ma ulica swój skwer Antoniego Słomińskiego, który powstał na przełomie XIX i XX wieku, planowany jako centralny plac i rynek Mokotowa🌳

Pośrodku tego skweru stoi sobie budynek kina Iluzjon📽
Gmach z charakterystyczną rotundą wejściową w stylu socrealizmu zaprojektował w 1948 r. Mieczysław Piprek, koronny twórca kin tamtych czasów. Najpierw działało tam kino Stolica.
Zabytkową salę „Stolica", z widownią liczącą 263 miejsca, wyposażono w scenę z fosą orkiestrową. Jest to pierwsza sala kinowa w Warszawie z miejscem przeznaczonym dla muzyków. Jak zapewniał autor projektu przebudowy, architekt Krzysztof Żera, wystrój sali zachował historyczny wygląd. Ściany zabytkowej „Stolicy" zostały wyłożone tkaniną, odtworzoną zgodnie z pierwowzorem oraz odnowioną boazerią; wiszą też gipsowe kartusze będące wariacją na temat warszawskiej syrenki.

Muszę powiedzieć, że we współczesnym świecie multipleksów, takie samodzielne kino bez zapachu popcornu jest warte zachowania, a także jego wartość historyczną jak kina, pod którym kilkadziesiąt lat temu warszawiacy stali w długich kolejkach po bilety.
Wówczas kino było stylem życia. Warto chronić nie tylko same dzieła filmowe, ale również budynki, w których je wyświetlano.
Niestety, jeszcze nie byłam tam na żadnym kinie. Mam nadzieję, że w najbliższym czasie naprawie tę sytuację🎥

A na razie, spacerując dosłownie kilka przecznic od ścisłego centrum Warszawy, muszę patrzeć pod nogi, żeby nie nadepnąć na jabłka, które spadają z charakterystycznych jabłoni, rosnących wzdłuż traktu. Właśnie fakt, iż w tamtych czasach było tu pełno sadów i unosił się rajski, sielski zapach, to spowodowało, że ulice noszą nazwy Wiśniowa czy Kwiatowa🌸

Ну що, поїхали?Почну від зворотнього, тобто з останньої близької подорожі до чудесного містечка під Варшавою,  Констанци...
23/07/2023

Ну що, поїхали?
Почну від зворотнього, тобто з останньої близької подорожі до чудесного містечка під Варшавою, Констанцин-Єзьорна.
Щоб зрозуміли львів'яни, це щось типу наших Брюхович. Тобто, багато зелені: дуб, річка та озеро є в гербі міста. Також багато сосен, кленів і т.д.
Таким чином, гарна природа та південна сторона сприяли тому, що Констанцін став дуже пристижним районом столиці. А що за цим слідує, тут ще з поза минулого століття заможні варшавяни будують вілли.
Але які вілли...
На сьогоднішній день деякі з них стоять закинені, а ті, що відновлені, насолода для ока!
До одної з таких ми з коліжанкою й націлились.

Villa la Fleur

Це комплекс двох будинків, котрі були з великою любов'ю відремонтовані надзвичайною людиною...
Марек Рофлер, людина зі списку журналу Forbes, закінчив Варшавський університет факультет ядерної фізики, власник девелоперської фірми Dantex.
Але це все ніщо, порівняно з тим, що він влаштував в своєму маєтку!
А саме, це щось єдине та наповторне, надзвичайне!
Найбільший в Польщі, а можливо і в Європі, приватний музей Паризької художньої школи!
Але і це ще не все!
Якщо ви знаєте що таке Art déco, то тут зібрана квінтесенція виробів з цієї епохи!
На фото, можливо, десята частина того всього, що там знаходиться!
Вибачайте за откровення, але це естетичний оргазм 😊
P.S. перший раз в житті зробила фото навіть у вбиральні 🙄😁

При тому всьому, господар з дружиною проживають поруч. За ажурною (не двометровою цегляною, як в нас в деяких "пристижних" райончиках) огорожею бігає хаскі, на ґанку видніється книжкова шафа й легкий балаган...
Працівники, а як же, в більшості українці. Відгукуються про пана Марека тільки супер позитивно. При чому, і реставрували наші, і наглядають зараз також...

Ну можна ж ось так 😊

Villa la Fleur – prywatne muzeum sztuki w Konstancinie-Jeziornie, gromadzące zbiory związane z École de Paris.
W muzeum znajdują się głównie zbiory z zakresu malarstwa, rzeźby oraz grafiki autorstwa polskich i żydowskich twórców, którzy działali na terenie Francji w pierwszej połowie XX wieku. Twórcą i właścicielem muzeum jest Marek Roefler.

Muzeum znajduje się w dwóch budynkach, które w XXI wieku przeszły gruntowny remont i zostały zaadaptowane na cele muzealne.
W jego zbiorach znajdują się prace takich artystów jak m.in. Moïse Kisling, Tamara Łempicka, Bolesław Biegas czy August Zamoyski. Na wystawie stałej znajdują się również prace rzeźbiarzy z kręgu szkoły zakopiańskiej oraz meble w stylu art déco.

Część artykułu z czasopisma Forbes:.."- Wszystkie pieniądze, jakie zarobiłem, inwestuję w prywatne muzeum, które – nieskromnie powiem – cieszy się już gigantycznym powodzeniem. Mimo że jesteśmy otwarci tylko dwa dni w tygodniu i w weekend, w ciągu tygodnia przyjeżdża do nas ok. 4 tys. odwiedzających. To oczywiście Villa la fleur w Konstancinie, gdzie można podziwiać dzieła Szkoły paryskiej.

Wiem, że muzeum jest znane nie tylko w Polsce, ale i na świecie. I że jest pan znany zdecydowanie bardziej z kolekcjonowania sztuki niż pracy w branży deweloperskiej.

- Zrobiłem coś nieprzeciętnego, jedynego w swoim rodzaju. Na pewno jest to największe w Polsce muzeum prywatne, jeśli chodzi o Szkołę paryską, ale pewnie też w Europie czy nawet na świecie. To moje niezaprzeczalne osiągnięcie. Bilety w internecie zawsze są wyprzedawane, a osoby zainteresowane zwiedzaniem potrafią stać w kolejce przez długi czas, aby dostać się np. na wystawę Łempickiej (Tamara Łempicka, polska malarka epoki art déco - red.).

Czy to już biznes, czy ciągle pasja?

- Zdecydowanie pasja. Koszty kolekcjonerstwa, a zwrot ze sprzedaży biletów, to rzeczy nieporównywalne. Muzeum to pasja, wręcz uzależnienie. Coś, co mam nadzieję przetrwa również, gdy mnie już nie będzie, i będzie kontynuowane przez moich następców. Ja z kolei mam z tego niebotyczną satysfakcję. Jestem za to doceniany, otrzymałem wiele nagród i najróżniejszych pochwał. Ostatnio np. leciałem z córką do Londynu i dwie osoby do mnie podeszły, bo rozpoznały mnie jako właściciela i kolekcjonera sztuki.

Taka pasja na pewno daje mnóstwo satysfakcji, ale też napędza, sprawia, że człowiekowi chce się żyć.

Oj tak.

École de Paris (fr. „szkoła paryska”) – nazwa stworzona w 1924 przez malarza i teoretyka sztuki Amédée Ozenfanta dla określenia nowych zjawisk w paryskim środowisku artystycznym, zaistniałych w związku z napływem cudzoziemców. Terminem tym umownie oznaczano zróżnicowane, wielonarodowe skupisko artystyczne ze znacznym udziałem twórców pochodzenia żydowskiego, czynne w Paryżu w okresie międzywojennym, a także później, po II wojnie światowej. Nie odnosił się on do żadnego określonego kierunku w sztuce, obejmując różne odmienne poglądy i postawy artystów oraz ich poszukiwania twórcze.a emeryturze, ale ciągle działam i mam swoje cele."

Центр прийняття рішень...Ця фраза останнім часом сталася майже крилатою. Її можна застосувати до різних обставин.Так скл...
23/07/2023

Центр прийняття рішень...
Ця фраза останнім часом сталася майже крилатою. Її можна застосувати до різних обставин.

Так склалося, що в певному моменті я свою голову так і схарактеризувала. Бо практично всі рішення, ті правильні, а також, можливо, ті не зовсім, виходили тільки звідтам.

Безперечно, дуже правильним було рішення навчатися на курсах гідів "Мандри Плюс". Шкода, що пандемія перешкодила розвитку такого гарного старту. Потрібно було виживати!
Далі ще гірше, війна...
Знову не легке рішення переїзду до Варшави. Легше було тільки тому, що це не вперше, один раз я вже тут жила. Моє знання польської мови та організаторські здібності дуже знадобилися для роботи з біженцями.
Тому, на разі так...

Кажуть, якщо ти навчився робити щось, що тобі дуже подобається, то це на все життя. Абсолютно погоджуюсь.
Маю можливість трошки подорожувати Польщею. Ловлю себе на думці, що ці вояжі відбуваються не просто, як звичайний турист, а я все довкола сприймаю через призму історії, архітектури, мистецтва ну і гіда, звичайно ж!

Ось і назбиралося трохи матеріалу!
Тепер буду розповідати про різні цікаві місця Польщі. По принципу "екскурсовод він і в Африці екскурсовод"😜

Centrum podjęcia decyzyj...
To zdanie stało się ostatnio niemal sloganem. I można jego zastosować w różnych okolicznościach.

Tak się złożyło, że w pewnym momencie właśnie tak scharakteryzowałam swoją głowę. Bo prawie wszystkie decyzje, te właściwe, a może i te nie do końca, zapadały właśnie stamtąd.

Niewątpliwie decyzja o studiowaniu na kursie dla przewodników "Mandry Plus" była bardzo słuszna. Szkoda, że pandemia uniemożliwiła rozwój tak dobrego startu. Trzeba było walczyć o przetrwanie!
Dalej jest jeszcze gorzej, wojna...
Kolejna decyzja o przeprowadzce do Warszawy nie była łatwa. Prościej niż innym było tylko dlatego, że nie pierwszy raz, już tu mieszkałam. Znajomość języka polskiego oraz zdolności organizacyjne okazały się bardzo przydatne w pracy z uchodźcami.
Dlatego, w tej chwili jest tak...

Mówią, że jeśli nauczysz się robić coś, co naprawdę lubisz, to na całe życie. Absolutnie się zgadzam.
Mam okazję trochę podróżować po Polsce. Łapię się na myśli, że te wyprawy nie odbywają się tak po prostu, jak zwykły turysta, ja postrzegam wszystko przez pryzmat historii, architektury, sztuki i oczywiście przewodnika!

Zebrałam więc trochę materiału!
Teraz będę opowiadać o różnych ciekawych miejscach w Polsce. W myśl zasady „przewodnik i w Afryce będzie przewodnikiem”!😊

Mam już 200 obserwujących! Dziękuję za nieustające wsparcie. Udało się to dzięki wam. 🙏🤗🎉
05/05/2023

Mam już 200 obserwujących! Dziękuję za nieustające wsparcie. Udało się to dzięki wam. 🙏🤗🎉

09/09/2021

Творчий простір у Львові - арт кафе "Дзиґа"!🎼🎨🎹🎻🥁🎤

Творчий простір у Львові - арт кафе "Дзиґа"!🎼🎨🎹🎻🥁🎤
09/09/2021

Творчий простір у Львові - арт кафе "Дзиґа"!🎼🎨🎹🎻🥁🎤

Цікаво от так на себе з боку подивитися 😜Ciekawie ot tak na siebie z boku popatrzeć 🤔
08/09/2021

Цікаво от так на себе з боку подивитися 😜

Ciekawie ot tak na siebie z boku popatrzeć 🤔

Цілий день спацери по моєму коханому Львові! Трішки втомлена, але щаслива!💗Cały dzień spacery po moim ukochanym Lwowie!T...
06/09/2021

Цілий день спацери по моєму коханому Львові! Трішки втомлена, але щаслива!💗
Cały dzień spacery po moim ukochanym Lwowie!
Troszeczkę zmęczona, ale szczęśliwa!💓

Так ось який ти, Xaver...По перше, це не пам'ятник, а скульптура!По друге, він бомбезний!По третє, він крутий!⚡P.S. Тріш...
04/09/2021

Так ось який ти, Xaver...

По перше, це не пам'ятник, а скульптура!
По друге, він бомбезний!
По третє, він крутий!⚡

P.S.
Трішки інформації...
Франц Ксавер Моцарт народився 25 липня 1791 року — за пів року до смерті батька, тож його вихованням займалась мати Констанція Моцарт. Перший публічний виступ Моцарта-сина як піаніста і композитора відбувся 1805 року у Віденській опері, а за три роки він приїхав на Галичину за контрактом як приватний вчитель.

Франц Ксавер прожив на Львівщині майже двадцять сім років — більшу частину свого творчого шляху. Називали його "лємберзьким Моцартом" – від тогочасної австрійської назви Львова – Лємберг.

Ініціаторкою встановлення пам'ятнику Францу Ксаверу Моцарту стала диригентка Оксана Линів, ідейний ініціатор та організатор щорічного фестивалю MocArt у Львові наполягала, що ця скульптура не тільки стане туристичною родзинкою, а і підтвердить, що класична музика – не є музейним експонатом, що відноситься до конкретної історичної епохи, а є безперервною культурною традицією, яка об'єднує покоління крізь століття, держави та кордони.

Summer in the city 💗
22/07/2021

Summer in the city 💗

Do Lwowa przyjechać wartoo każdej porze roku,przyjmie cię sercem otwartymmiasto pełne uroku.
14/07/2021

Do Lwowa przyjechać warto
o każdej porze roku,
przyjmie cię sercem otwartym
miasto pełne uroku.

Morning in the Lviv 💜
13/07/2021

Morning in the Lviv 💜

Доброго ранку, Львове 💜
08/07/2021

Доброго ранку, Львове 💜

It's Lviv, Babe 💞
16/05/2021

It's Lviv, Babe 💞

Witajcie, mam na imię Marta.Jestem rodowitą lwowianką, która pewnego dnia zdecydowała, że warto i trzeba dzielić się mił...
29/12/2020

Witajcie, mam na imię Marta.

Jestem rodowitą lwowianką, która pewnego dnia zdecydowała, że warto i trzeba dzielić się miłością do mojego rodzinnego miasta ze spragnionym ciekawych rzeczy, każdym gościem.

Jest to możliwe dzięki zapoznaniu się z osobowościami, które jego budowali i tworzyli, a także z jego mieszkańcami. Można to zrobić poprzez próbę zrozumienia okoliczności, w których żyli i pracowali, poprzez wyczucie smaków i aromatów, wypełniających wąskie uliczki miasta...

A wydarzyło się tu dużo...

Pod czas naszej wycieczki szanowane towarzystwo usłyszy opowieści o mnóstwie niesamowitych osobowościach, a także powiązanych z nimi historiach. Dozna estetycznej uczty, oglądając światowej klasy arcydzieła architektury i dzieła sztuki.
Wszystko to będzie doprawione pikantnymi przyprawami faktów i posypane słodkimi specjałami legend. Akompaniamentem może być delikatne lwowskie słońce lub deszczyk, który będzie wystukiwał rytm na bruku miejskich ulic.

Zamykając oczy, można będzie poczuć aromatyczny zapach chmielu, który od wieków jest integralną częścią wspaniałego gradu. Albo cierpki aromat, niezmiennie obecnej w życiu każdego mieszkańca Lwowa, kawy z czekoladą.

Tak więc trębacz na ratuszu trąbi początek niezwykle emocjonującej przygody!
Ponieważ uwielbiam jaskrawe, pozytywne i szczere emocje, z niecierpliwością czekam na każde spotkanie, abym mogła podzielić się z Wami subtelnym humorem i figlarnym nastrojem, a jednocześnie szlachetnym i niepokonanym duchem Lwowa, którego motto „Semper fidelis!”, czyli „Zawsze wierny!” nie traci na aktualności.

Jedyne ryzyko, jakie może państwu się przytrafić, polega na tym, że miasto urzeknie całkowicie i bezwarunkowo! Proszę mi uwierzyć, ono jest tego warte!

Вітаю, мене звати Марта.Я корінна львів'янка, котра одного прекрасного дня вирішила, що варто й треба ділитися своєю люб...
28/12/2020

Вітаю, мене звати Марта.

Я корінна львів'янка, котра одного прекрасного дня вирішила, що варто й треба ділитися своєю любов'ю до рідного міста зі спрагненого пізнання цікавих речей, кожним гостем.

Це є можливе через ознайомлення з особистостями, котрі його будували й створювали історію, а також з його мешканцями. Через можливість зрозуміння обставин, в котрих вони жили й творили, через відчуття смаків та ароматів, котрими переповнені вузенькі вулички міста.

А відбувались тут різні події...

Під час нашої прогулянки шановне товариство почує розповіді про цілу плеяду неймовірних особистостей, а також пов'язаних з ними історій. Отримає естетичну насолоду для ока від архітектурних шедеврів та творів мистецтва світового рівня.

Все це буде приправлене пікантними спеціями фактів та посипане солодкими прянощами легенд. Супроводом може бути лагідне львівське сонечко, або ж дощик, котрий буде вистукувати такт на міській бруківці.

Замруживши очі, ви почуєте духмяний запах хмелю, котрий впродовж століть є невіддільною часткою буття славного граду. Або терпкий аромат, незмінно присутньої в житті кожного львів'янина, кави з чоколядою.

Отже, сурмач на Ратуші трубить початок надзвичайно емоційної пригоди!
Оскільки я дуже люблю яскраві, позитивні та щирі емоції, то з нетерпінням чекаю на кожну зустріч, щоб могти поділитися з вами тонким гумором й бешкетним настроєм, а разом з тим шляхетним та нескореним духом Львом, девіз котрого “Semper fidelis!”, тобто “Завжди вірний!” не тратить на актуальності.

Єдиний ризик, котрий може з вами статися це те, що місто вас полонить повністю і безумовно! Але воно того вартує!

Львівський історичний музей...
23/12/2020

Львівський історичний музей...

Церква Покрови пресвятої БогородиціКлепарівЛьвів
20/12/2020

Церква Покрови пресвятої Богородиці
Клепарів
Львів

Автентична австрійська цегла. Вона старіє, як людина... Робляться зморшки...
20/12/2020

Автентична австрійська цегла. Вона старіє, як людина... Робляться зморшки...

14/12/2020
Lviv...
13/12/2020

Lviv...

Побувала в містечку Сокаль...Неділя, 9.00 ранку...Чесно, таке враження, що я потрапила на знімальний майданчик котрогось...
11/12/2020

Побувала в містечку Сокаль...
Неділя, 9.00 ранку...
Чесно, таке враження, що я потрапила на знімальний майданчик котрогось з фільмів Квентіна Тарантіно!
Сіро, холодно, депресивно... До дев'ятої години було зовсім тихо...

Далі "мотор, поїхали"...
Площа... На одній стороні великої території з - за дерев винурюється споруда досить великого костелу, з котрого на зовні виставлені потужні гучномовці. Тишу розриває доволі неприємний, монотонний, навіть трохи зловіщий голос священника, виголошуючого проповідь. Своєю архітектурою будівля явно вказує на те, що це був католицький собор, але тепер перед входом стоїть хрест з поперечною перекладиною ☦️ і відповідним написом над порталом... Проповідь в тому ж дусі...
На іншому кінці площі крамниця з усякою всячиною з котрої, на противагу, лунають різдвяні мелодії, на кшталт "Last Christmas", "Jingle Bells" і...

І... урочиста, красива, святкова — пісня Happy New Year, котра завжди заряджала новорічним настроєм. При прослуховуванні здається, що минуле обнуляється, сьогодення оновлюється, а попереду тільки світле майбутнє, в яке от-от пірнеш з новими силами й бажаннями. Та текст пісні, як не дивно, пасує до побаченого:

ШАМПАНСЬКОГО БІЛЬШЕ НЕМАЄ,
І ФЕЄРВЕРКИ ЗАКІНЧИЛИСЯ
А МИ ТУТ — ТИ І Я
ПРИГНІЧЕНІ Й СУМНІ.

ЦЕ КІНЕЦЬ ВЕЧІРКИ,
І РАНОК ЗДАЄТЬСЯ ТАКИМ СІРИМ,
ТАКИМ НЕСХОЖИМ НА ВЧОРАШНІЙ ДЕНЬ.
ПРИЙШОВ ЧАС СКАЗАТИ…

З НОВИМ РОКОМ,
З НОВИМ РОКОМ...

Сюррр...
Де-не-де проходять зсутулені від холоду городяни, шаркаючи від холоду в такт носами...
Вздовж вулиці, в перемішку з пострадянськими шкарадними рудерами, трапляються будівлі, в архітектурі котрих проглядається краса минулих епох...
Посеред площі Шевченко сумними очима споглядає на цю пустку...
І тільки зграї ворон, то кружляючи в небі, то шукаючи щось на хіднику, додають динаміки цій картинці...
Сіро, похмуро і понуро...

Address

Lviv
79000

Telephone

+380673422933

Website

Alerts

Be the first to know and let us send you an email when Marta Pazdej, гід-екскурсовод posts news and promotions. Your email address will not be used for any other purpose, and you can unsubscribe at any time.

Videos

Share

Category