25/05/2024
Odbyłam Umrah - moja rodzinna pielgrzymka do Mekki.
W maju tego roku mój rodzinny urlop był inny niż zwykle. Wymarzony, wyczekiwany, zaplanowany z najdokładniejszą starannością - duchową. Czekałam na niego od kiedy zostałam muzułmanką. Mój mąż Algierczyk czekał na niego całe życie.
Po przylocie do Mekki nie mogliśmy się doczekać, aby odwiedzić "dom Allaha". Jak najszybciej poszliśmy do Meczetu Haram. który robił ogromne wrażenie, wielki. "Architektoniczna perła". Tłumy ludzi z całego świata. Dało się w nim odczuć wielkie emocje przy jednoczesnym uczuciu głębokiego spokoju, jedność z siostrami i braćmi, takie "swoje miejsce na ziemi". Podążaliśmy w stronę Kaaby, aby podziękować Allahowi za możliwość odbycia rodzinnej pielgrzymki.
Kiedy z daleka zobaczyłam Kaabę, nie mogłam uwierzyć, że tu jestem naprawdę. Podziękowałam Allahowi za to oraz złożyłam swoje prośby. Towarzyszyły mi łzy szczęścia, radości i wzruszenia. Ludzie stojący obok również we łzach wznosili swoje prośby.
Umrah w tym czasie niestety nie była dla nas możliwa z powodu 40 stopniowej temperatury. Wróciliśmy tam więc wieczorem. Wtedy odbyliśmy naszą pierwszą w życiu Umrah
Kaaba wydawała mi się mniejsza niż w moich wyobrażeniach, jednak robiła dużo większe wrażenie. Zrobienie 7 okrążeń wokół niej było trudnym wyzwaniem. Pomimo wieczornej pory nadal było bardzo gorąco. Nasza 3-letnia córka była zmęczona. Tłum ludzi powodował ścisk.
To wszystko sprawiło, że wraz z mężem co okrążenie musieliśmy się zmieniać nosząc dziecko na rękach. Chwilami bywało też niebezpiecznie. W miejscu, gdzie jest czarny kamień, ludzie chcieli go dotknąć, być jak najbliżej Kaaby, być tylko dla Allaha i popychali się, nie zwracali uwagi na chorych, starszych czy słabszych.
Wzbudziło to we mnie duże zdziwienie. W telewizji z daleka ruch ludzi wygląda bardzo płynnie, bez żadnych problemów w organizacji okrążeń. Żartowałam wtedy, że tv nie pokazuje jednak wszystkiego.
Trudności okrążenia Kaaby traktowałam zadaniowo jako swój obowiązek wobec Allaha, cel do realizacji. To dawało mi siłę i wytrwałość.
Po odbyciu siedmiu okrążeń wokół cudownej Kaaby, przyszedł czas na siedem przejść między wzgórzami Safa i Marła - śladami żony Proroka Abrahama- Khadżer. To zupełnie odbiegało od moich wyobrażeń. Wzgórza znajdowały się w środku Meczetu Haram, były niewielkie i położone stosunkowo blisko siebie.
Uwieńczeniem Umrah było ścięcie mojego kosmyku włosów oraz ogolenie głowy męża. To symbol przemiany.
Po odbyciu Umrah jeszcze wielokrotnie odwiedzaliśmy Meczet Haram w celu wspólnych modlitw. Mieliśmy też okazję do piątkowej modlitwy w Meczecie Al Dżin, gdzie Prorok Mohammed (pokój z Nim) modlił się wraz z dżinami. Z daleka obserwowaliśmy Górę Arafat związaną z historią Adama i Ewy. Zobaczyliśmy szlak dla pielgrzymów Hadż oraz Meczet Namira. Odwiedziliśmy muzeum przy Górze Hira, gdzie przyglądaliśmy się jej u jej podnóży. Niestety również z powodu warunków pogodowych nie było mi tym razem dane wejść do jaskini, gdzie Prorok Mohamed (pokój z Nim) otrzymał objawienie Koranu, jednak mam nadzieję, że uda mi się to w przyszłości, inshaAllah. Po kilku dniach spędzonych w Mekce udaliśmy się do Medyny, aby modlić się w Meczecie Nabałi Aszarif. Mieliśmy okazję zobaczyć Górę Uhud, cmentarz Szuhede, Górę Rumah. Było to dla mnie ogromne doświadczenie. Jeszcze jako początkująca muzułmanka mogłam w taki szczególny sposób pogłębić swoją wiedzę oraz wiarę.
Jestem również szczęśliwa ze szczęścia mojego męża, który spełnił swoje marzenie oraz z tego, że w ten cudowny sposób mogliśmy w pełni wprowadzić naszą małą córkę w islam.
Chciałabym z całego serca podziękować za wszystko organizatorowi tego całego przedsięwzięcia, to dzięki biurowi Nusuk Hadż i Umrah mogliśmy odbyć Umrah, spełnić obowiązek wobec Allaha, zrealizować marzenia, przeżyć ten cudowny, wyjątkowy, niezapomniany czas.
Jeśli chodzi o jakość usługi to naprawdę oceniam ją bardzo wysoko, uważam, że była na najwyższym poziomie. Świetna organizacja transportu (dobrze dobrane loty transferowe, wygodne, taksówka z lotniska do hotelu, pociąg ekspresowy do Medyny).
Hotele czyste, w pięknych miejscach. Hotel w Mekce może trochę daleko od Kaaby ale nie stanowiło to absolutnie żadnego problemu, ponieważ cały czas kursowały darmowe "hotelowe" autobusy. Ponadto dzięki dojeżdżaniu autobusem lub taksówką można było podziwiać piękno miasta, poznawać ludzi, dowiedzieć się od taksówkarzy wielu ciekawych rzeczy dotyczących życia tam, co miało swój urok i było na plus.
Hotel w Medynie był blisko meczetu, co było dużym udogodnieniem.
O nic nie musieliśmy się martwić, ponieważ wszystko było świetnie zorganizowane i dostosowane do naszych potrzeb jako rodziców z małym dzieckiem.
Wraz z mężem polecamy serdecznie to biuro podróży ( Nusuk Hadż i Umrah ) , które zorganizowało naszą indywidualną i wyjątkową podróż